Komentarze do aktualnoci (21)
................................................................................................................................
Data: 2006-12-14
Autor: mat
coto ma kurwa byc wsac se to w dupe
Data: 2006-10-16
Autor: Prosiaczek ( kartulo@wp.pl)
Treść artykułu mi się podoba każdy znajdzie coś dla siebie ,
nawet doświadczony hodowca ,te wiadomości doceni nie mówiąc , już o początkującym hodowcy,który jest głodny sukcesów hodowlanych jak i wiedzy. Z powarzaniem dla autora tekstu.
Data: 2006-10-16
Autor: Prosiaczek ( kartulo@wp.pl)
Treść artykułu mi się podoba każdy znajdzie coś dla siebie ,
nawet doświadczony hodowca ,te wiadomości doceni nie mówiąc , już o początkującym hodowcy,który jest głodny sukcesów hodowlanych jak i wiedzy. Z powarzaniem dla autora tekstu.
Data: 2006-10-11
Autor: j.n` ( i_gorny@tlen.pl`)
przepraszam za bł. ort./jestnajleprzej-powinno być najlepszej-sorry
Pozdrawiam
Data: 2006-10-11
Autor: i_gorny ( i_gorny@tlen.pl)
Uwagi krytyczne są najłatwiejszym sposobem pokazania się a obelgi są wykładnią swojego image. Jak to mówią w najleprzej rodzinie znajdzie się czarna owca a więc nie ma się tymi uwagami co zadręczać.
Artykuł godny przeczytania i dla każdego się coś przyda.Dobry lotnik bez względu na płeć to przedewszystkim spokojny gołąb-spostrzeżenia z mojego gołębnika.
P,S.
Jestem za młody hodowca (4 lata)żeby wypowiadać się swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiam
Data: 2006-10-02
Autor: Wojciech Smętek ( poczta170@op.pl)
zeswojego doswiatczenia wiem ze niema tozadnej ruznicy bo do lotuw przygotowac trzeba jedno idrugie pozdrawiam wszystkich
Data: 2006-07-06
Autor: as
na moje podwórze trafił gołąb z obrączkami na obu nogach i nie chce odlecieć co robić? nie znam się na gołębiach!!!
Data: 2006-06-29
Autor: Jan
Ale pierdoły !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Data: 2006-06-28
Autor: nike
dość co za porównania
Data: 2006-06-28
Autor: Mirek
Nigdy nie poruwnywaj wiagry i ludzi do golebi?
Data: 2006-06-20
Autor: maffi68
kol Ad Szarlatans do piet nie dorastasz autorowi i pewnie z powodu wlasnych kompleksow krytykujesz tekst ktory dla normalnego hodowcy jest zrodlem wielu cennych informacji.sam pewnie masz blade pojecie o temacie i dlatego wypowiadasz sie w ten sposob.to tak jakbys napisal ze sp.Kazimierz Gorski nie znal sie na pilce!!!zycze powodzenia i odrobiny rozsadku!
Data: 2006-06-17
Autor: maffi68
artykul super!tylko ktos debilny moze go krytykowac.
Data: 2006-06-01
Autor: asdfd
Nic tu do komentowania - każdy leci po to by być jaknajlepszy. Zaden mądry hodowca nie zdradzi swoich tajemnic. Sztuka walki polega na stosowaniu wszelkich dozwolonych metod aby osiągnąć zwycięstwo. Jedni robią to skutecznie a inni potrzebni są do tego by ci pierwsi mogli mieć lepsze wyniki. Gdyby wszyscy wiedzieli tyle samo i mieli wyłożone na tacy recepty do zdobywania sukcesów to nie byłoby takich Mistrzów jak dziś. Mam na myśli PRAWDZIWYCH i uczciwych hodowców.
Tylko swoją pracą i doświadczeniem można dojść do czegoś co przynosić będzie szczerą radość i zadowolenie.
Dobry lot wszystkim szukającym szczęścia.
Data: 2006-05-31
Autor: sam
Ja też lotuję samicami - nie jest to takie proste jak lotowanie wdowców ale efekty są zauważalne. Wszystko zależy od metody i charakteru ptaka. A co do artykułu - to bez względu na autora - temat uważam za bardzo ciekawy i spodziewam się wielu komentaży. Oby były na temat a nie .....niczego nie wnoszące obelgi.
Data: 2006-05-31
Autor: Hans kom
Wniemieckiej gazetce Szarlatans reklamuje towar.Na głowie ma czapkę USA ,na palcu sygnet z Australii,w ustach ruskiego papierosa...
Data: 2006-05-31
Autor: Waldek
Dlaczego wypowiadasz sie za wszystkich polskich hodowców? Mnie te artykuły interesują i czytam je z zaciekawieniem. Skoro ciebie to nie interesuje, to nie czytaj i nie krytykuj.
Data: 2006-05-31
Autor: ad. szarlatans
tekściki szarlatana są wyssane z palca są przeznaczone dla flustratów,których nie brakuje.Nas polskich ,ostro lotujących hodowców te wypociny nie interesują.Stwórzcie kącik dyskutantów,którzy nie potrafią skutecznie lotować a jedynie omamiać .W Polsce liczy się tylko wynik lotowy pomiędzy polskimi hodowcami-a te wszystkie brednie,które pisze szarlatans zostawmy do czytania holendrom i niemcom będą łatwiejsi do POKONANIA.
Data: 2006-05-30
Autor: Karol0282
Podzielam uwagi Andrzeja!Zgadzam się z tym co pisze.Mam takie same zdanie.
Data: 2006-05-30
Autor: Andrzej Splinter
Nie byłbym taki cyniczny kol. Ad Szarlatans. Każdy artykuł oparty jest o jakieś spostrzeżenia. Zdefiniowanie ich bywa dla polskich hodowców dość trudnym zadaniem, czego przykładem jest bardzo mała ilość artykułów. Łatwiej jest w komentarzu napisać dwa zdania zgryźliwe niż szereg wniosków konstruktywnych dla danego tematu.
Ja uważam temat samic za ciekawy, który należałoby rozwinąć o dodatkowe wnioski i spostrzeżenia.
Generalnie czytając artykuł nie za bardzo rozumie co autor miał na myśli pisząc „młode samice” czy chodzi mu o samiczki lotowane w roku urodzenia czy samiczki roczne.
Jeśli chodzi o samiczki lotowane w roku urodzenia – to nie zauważyłem , żeby w jakiś sposób wyróżniały się one w lotach młodych. Chociaż miałem samiczki, które były championkami lotów młodych to jednak wydaje mi się, że raczej jest to kwestia losowa. Być może zupełnie inne spostrzeżenia mają hodowcy, którzy lotują młodymi w systemie wdowieństwa czy też hodowcy lotujący zimowymi młódkami. Chętnie poczytam ich wywody w tej materii.
Natomiast jeśli chodzi o samiczki roczne to chętnie przeznaczam je jako wdowy. Czynię to raczej ze względów praktycznych niż lotowych. Zaznaczam, że lotuje metodą totalnego mokrego wdowieństwa. Samiczki roczne dane na wdowieństwo maja mniejsze skłonności do parowania się między sobą. Ponadto szybciej aklimatyzują się do zasad obowiązujących na wdowieństwie - tym bardziej jeśli zostają wdowami na rok następny. Do wdowieństwa przeznaczam samiczki, które są spokojne, zrównoważone, nie płochliwe. Jednak nie zauważyłem, żeby w jakiś wyraźny sposób wyróżniały się podczas lotów. Ich wyczyny lotowe nie odbiegają od wyników rocznych samczyków-wdowców. Jednak jako starsze prowadzone cały czas w metodzie wdowieństwa w lotach trudnych i dalszych zdecydowanie przewyższają samce. Nie jest to nic nowego bo na gniazdówce jest podobnie jednak w metodzie wdowieństwa samice mamy cały czas gotową do lotu nie zależnie od terminu. Natomiast gniazdówka to konkretna pozycja, która nie musi się pokrywać z terminem lotu.
To czy samica pilnuje gniazda czy nie według moich spostrzeżeń nie jest żadną wskazówką na to czy będzie dobrą wdową czy też nie. Wyczyny samiczki na wdowieństwie zależą przede wszystkim od sposobu jej motywowania i prowadzenia w systemie. Im wybrana samiczka bardziej pasuje do „naszej szkoły prowadzenia” tym wyniki na pewno będą lepsze. Nie jest to żadne odkrycie, jednak trafny wybór odpowiedniej samicy to połowa sukcesu. Samce wykazują się większą uniwersalnością, szybciej przystosowują się do różnych zmian w obrębie metod , zasad i motywacji.
Data: 2006-05-30
Autor: michal5771 ( michal5771@02.pl)
Jak zwykle Ad potarfi zaskakiwac swoimi trafnymi i czesto dowcipnymi spostrzezeniami .artykul godny uwagi .
Data: 2006-05-30
Autor: Ad Szarlatans
Populistyczny tekst nie mający żadnej szczególnej treści.Ad szarlatans jest mistrzem pływania.
|