Autor | Tresc postu SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑ |
ulan2207 IP:79.66.50.132
2009-08-01 11:52:48 | Odysey
rada z checia Ci jutro posluze jutro.....zobaczymy czy warto(jutro pierwszy lot na mlode)...bo jak niebedzie efektu to co to za rada............ale napewno zycze duzo pociechy z lotow i pelno sukcesow...ulan2207
|
Odysey IP:78.88.225.82
2009-08-01 11:02:51 |
Szkoda, że niewielu z Kolegów służy pomocną radą...ehh z tym pucharem to był tylko żart. Panowie bez obaw:)
|
merckx IP:83.29.116.230
2009-07-31 12:13:38 |
Dwie małe uwagi.B.S. po odstawieniu młodych podaje się raz na trzy tygodnie przez 3 dni aż do lotów,a nie w każdym tygodniu po po 1 dniu. Później tak jak przy lotach.A o mieszaniu belgamco z 4 in 1na myśl o tym sam De weerd dostaje pewnie bólów brzucha:).
|
tomislaw22 IP:83.18.20.166
2009-07-31 05:37:56 |
kolego osobiśćie też bym zasiegnał jakiejs porady na ten temat [
|
Odysey IP:78.88.225.82
2009-07-29 23:43:48 | Żywienie naszej młodzieży
Witam! Pewnie każdy z Was ma jakiś specyficzny dla siebie program żywienia dla swoich najmłodszych pociech, a ja ponieważ jestem hodowcą "początkującym" ze stworzeniem czegoś optymalnego tzn. przynoszącego odpowiednie rezultaty mam niemały problem. I tu zwracam się do Was sympatyczni Koledzy hodowcy (wcale się nie podlizuje) o jakieś ciekawe porady tzn. ile karmic? czym karmic? Zakładajac od teraz po sezon lotowy. Ja teraz daje totalny mix tzn. worek juniora extra z kampolu do tego dorzucam worek RL również z kampolu, a na koniec Championa z Verse Laga. Raz w tygodniu podaję im do picia saszetke z BS i jeden dzień popijają sobie moje maluchy 4 in 1 mix zmieszane z belgamyco...pani weterynarz mnie o to coprawda zrugała...bo zadała pytanie: a jak zachorują to czym ja będe leczyc? Wiem, że stosowanie tzw. zapobiegawcze przynosi dwojakie skutki, ale ja dzięki temu mam spokojny sen. Stały dostęp do jakiegoś kamyczka mają i witaminka do wody oczywiście też się znajdzie...heh coby anemicznie nie wyglądały. Zdrowie jest jak u koni można by rzec, bo badania okresowe przeszły niczym ja idąc do pracy także jeśli któryś z moich łajdaków zapuka kiedyś do nieswojego gołębnika to obiecuje nie zostawi po sobie cholera wie jakiej zarazy:) Loty przewiduje tak: Niedziela: dieta+jęczmień, Poniedziałek i Wtorek: maluchy nadal na diecie, Środa: rano dieta, wieczorem cięższy kaliber czyli zasypuje lotową, Czwartek i Piątek: młodzież na ostro ładuje baterie czyli tylko lotowa, Sobota: no właśnie sobota i tu mam niemały problem, bo słyszałem, że są amatorzy głodzenia w tym dniu swoich pociech, a ja jestem za podaniem połowy tego co zwykle w proporcji: 2/3 diety i 1/3 jęczmienia. Reasumując: Jestem pewien, że popełniam niemało byków w tej mojej pracy hodowlanej i o puchar będzie ciężko:), ale mam nadzieję, że dzięki Waszym podpowiedzią, które pojawią się poniżej (oby) moje szanse wzrosną. Jeżeli nie chcecie zrobic tego dla mnie...zróbcie to dla moich gołębi...kto wie może ktoś kiedyś wystawi je z jeszcze ciepłym tipesem na allegro:) Pozdrawiam serdecznie!!!
|