LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑
piotrek0171
IP:87.206.45.196

2012-11-30 00:03:33

obowiazek zakladania nr telefonow golebiom idacym na lot bylby ulatwieniem dla uczciwych hodowcow, wtedy golab wchodzi , dzwoni sie do wlasciciela i on decyduje czy puscic czy cos, u nas tez kilka bylo w tym roku, wiekszosc z okolicy, jedna samiczka tylko bodajze z Leżajska czy cos takiego, jeden wszedl na maratonie (ptak z naszego rejonu) , tata zadzwonil a gosc mowi ze tak to jego i pyta sie gdzie jest, po informacji o tym ze jest kolo KIelc gosc sypnal tekstem - "panie pusc go pan bo jeszcze nie mam ani jednego" :)

dispar 0385
IP:188.112.61.2

2012-11-29 22:49:01

W tym roku weszły mi 4 gołębie z numerami telefonu i wszystkie zgłaszałem do hodowców zaraz po ich wejściu. Dwa wysłałem pocztą, jednego podałem przez znajomego który jechał w kierunku a jednego właściciel odebrał sam. Zdziwiłem się mocno gdy wpisując do telefonu numer z naklejki wyświetliło mi się od razu jego imię i nazwisko - to był gołąb kolegi z tego forum :-). Coraz więcej hodowców zakłada numery telefonu dla gołębia i myślę, że z roku w rok coraz więcej tych wiadości o losie gołębi zabłąkanych będzie.

Janusz88
IP:82.177.28.147

2012-11-29 19:07:23

no popatrz z nr telefonu pewnie by miały ciężko jak piszesz ale podałem tylko adres/ a na marginesie to Ty pewnie miałeś ciężko ale w szkole/

plecak
IP:62.152.156.49

2012-11-29 19:00:31

na twoim miejscu to bym wszystkim ptakom spowrotem pozakładał gumy bo z tymi tipesami i jeszcze naklejki z nr.telefonu to dla nich za ciężko i zostają na trasie i puzniej się wałęsają po polach. .

Janusz88
IP:82.177.28.147

2012-11-29 18:14:18
kol Macieju
To by było za piękne aby "łapacz"czy "hodowca" byłby zainteresowany wysłaniem lub powiadomieniem gdzie znajduje się czyjaś własność.Proszę spojrzeć na Allegro i zobaczyć ptaki i opisy "właścicieli"skąd to ptak pochodzi jak nie z wieży czy kutra to i tak jest oświadczenie że jest własnością sprzedającego,wielu nie podaje swych namiarów aby nie podnieść ceny ptaka,kto jest uczciwy to znajdzie właściciela,ja od 8 lat mam nalepki z adresem i nie zwiększyło to informacji a może nawet zmniejszyło powroty ptaków,Piszesz że w Anglii tak jest ,pewnie tak jak piszesz ale i hodowcy pewnie są hodowcami a nie gołębiarzami

lg_maciej
IP:176.105.143.92

2012-11-28 20:11:21
No dobrze
a ja zadam takie pytanie: "Czy jesteś za, żeby np. ZG wprowadził nakaz, posiadania przez lotowanego gołębia naklejki, lub znacznika z nr telefonu właściciela gołębia ?, wzorem jak jest w Anglii np " ?

mariosz91
IP:178.43.78.171

2012-11-26 21:06:10
ja
staram sie bronić zawsze słabszych nie na odwrót

Joanna Trzaska
IP:83.20.206.233

2012-11-26 11:16:22
Szanowny Panie....
.... W.I.E.S.Ł.A.W.I.E,
Niejednokrotnie stawalam i stawać bede w obronie ptaków drapieżnych, prawnie objętych ochroną...
Czy z tego powodu dal Panu ktoś prawo nazywać mnie i takich jak ja IDIOTAMI?

w.i.e.s.l.a.w
IP:83.31.21.109

2012-11-25 15:15:37

No i dajcie tu Tych idiotów co stawali w obronie jastrzębi,

piotrek0171
IP:87.206.45.196

2012-11-25 01:40:38

tak wracajac do tematu to jeszcze apropo sms, wielu hodowcow ma telefon i uzywa go do dzwonienia a smsow odbierac za bardzo nawet czesto nie umie ( jeden z kolegow z sekcji mial ponad 400 wiadomosci nieodebranych bo mowil ze on dzwonic to umie ale smsy mu niepotrzebne

PiotrekLan
IP:93.154.188.183

2012-11-24 19:01:45
na nie nie czekajcie
Pl-0119-11-2057 obrączka znaleziona na ogródkach działkowych w Poznaniu. Pl-0219-10-25975 obrączka znaleziona przy trasie s-11 w Gądkach k/Poznania. obrączki oczywiście do zwrotu (jeśli właściciel tego chce) Tel. 889-448-530

piotrek0171
IP:79.185.102.166

2010-11-25 13:56:45

tez uwazam naklejki za rzecz dobra, choc zdarzyl sie np tez telefon gdzie pan mowil ze znalazl w lesie piora i znacznik z naklejka a obraczki nie bylo PS: rozni dzwonia, niektorzy tylko po to zeby dostac jakies informacje inni zeby rzetelnie pomoc, tak czy siak jakby kazdy mial obowiazek naklejania naklejek to wiekszosc przypadkow nie konczylaby sie tak ze nie da sie uzyskac kontaktu z wlascicielem,

bas
IP:188.47.150.132

2010-11-25 10:04:56
Bakrlej
Naklejki z nr.telefonu moim zdaniem dobra rzecz,sam się zastanawiam czy nie założyć w przyszłym roku.A krew mnie zalewa jak wysyłam SMSa do gościa z wiadomością o jego ptaku,a on to olewa.Lub dzwonie podaje nr.gołębia a ten każe mu łeb urwać,tych drugich na szczęście jest mało.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2010-11-25 07:53:06
bez edycji
Nie chcialem edytowac zeby sie nie zlalo. --- Mam czasami telefon, maila , wiadomosc na gg ze ktos znalazl golabka . Obraczki odczytac nie potrafi a chcialby powiadomoc wlasciciela ze golabek jest u niego i np mam cos ze skrzydlem . Jest spokojny , podjada i takie tam. Ale lipa bo niby gdzie ma zadzwonic. --- I teraz szok panowie, spora czesc golabkow nie musi wlatywac do innych golebnikow , moze rownie dobrze wleceic komus na posesje niezwiazana zupelnie z ptakami. I co wtedy ? --- Gdyby byla naklejeczka lub adresoweczka , ktos moglby sie skontaktowac z hodowca. --- I to nie jest tak ze (jak niektorzy "hodowcy") mysla , ze jak nie wrocil to glupi. Bywa tak ze naprawde mogl miec wypadek , drapieznik go przerysowal, wpadl w oberwanie chmury. Roznie bywa. --- A tak troszke humorystycznie :) to chyba nasz kangurek sie zagubil, nie ma naklejki lub adresowki i nikt nie dzwoni :))) .

barkleywr
IP:78.88.249.185

2010-11-25 07:48:26

I znowu ten sam temat . Naklejki, adresowki i inne rzecy tego typu maja swoich zwolennikow i przeciwnikow. Jeden chce wiedziec gdzie przebywa jego pupil, inny boi sie ze jak ktos sie dowie kogo golab to dozywocie lub urwany leb. -- Jeden zadzwoni bo wie ze tak trzeba , inny nie zadzwoni bo szkoda na telefon . --- Tylko ten co ma naklejki lub adresowki na nodze bedzie mial spokoj ze namiary na niego byly . A ten ktory nie mial nie dowie sie nigdy (lub prawie nigdy) co by bylo gdyby .--- I to jest wlasnie roznica miedzy tym co zaklada a tym ktory nie zaklada(nakleja) :))) .

Hodowczyk Antoś
IP:91.218.156.242

2010-11-24 23:15:57

naklejki, stemple na skrzydlo z nr.tel trzeba zakladac bo jak trafi namnie to ja predzej odnajde właściciela, a jak trafi na takich moich dalszych somsiadow janka i burka to oni nigdy nie zadzwoniom, teraz niedawno wrucił mi golombek na prawym skrzydle na 8i9 lotce wydoczny jak wół nr tel i tak nie zadzwonił bo to był pospolity lapacz

lolo2
IP:83.230.42.138

2010-11-24 22:44:13
Nie powróci
Panowie też naklejalem nr.tel co winklo jak wszedl lub zlapany,co za gołab a jak latał, odpowiedz uczciwy nie pyta tylko wypuszcza.POLSKA to nie GERMANY niemiec z odpowiedzialnością pruską wypusci i jest dumny,a polak z tą samą odpowiedzialnością jest dumny ,że może blizniego pogrążyc w żalu i złosci..

bas
IP:188.47.132.121

2010-11-24 21:53:45

treść krótka:Pełny nr.obrączki,kiedy zaszedł,i w jakiej miejscowości.

barkleywr
IP:78.88.249.185

2010-11-24 21:42:17
bas
Akurat trafiles na ta mniejszosc z wiekszosci ktora nie dala znaku . Zalezy tez jakiej tresci byl esemes :)

bas
IP:188.47.132.121

2010-11-24 21:34:59

A ja się pytam po czo nie którzy a jest ich większości zakładają naklejki Nr.telefonu? Wysłałem ponad dziesięć smsów z powiadomieni o danym ptaku.Zadzwoniło tylko dwóch.

tomuswnusiu
IP:91.94.55.55

2010-11-24 20:48:01

;;;

ramb123
IP:77.113.16.74

2010-11-24 19:12:45

tak kolego teraz widzisz co dzieje sie z naszymi golebiami ja tez znalazlem obraczki i tipesy pisalem o tym w innym temacie

krzysiek0402
IP:79.185.128.19

2010-11-24 19:08:31

Nie przyklejam telefonów ale napisze historię kolegi. Zadzwonił do niego facet, że gołąbek już nie wróci, został przejechany przez samochód. Pogadali i na tym się skończyło. Jakie było zdziwienie u kumpla jak po 6 miesiącach gołąbek powrócił do domu.

Zbychu_0100
IP:87.248.70.50

2010-11-24 19:01:31

AKTYWUJĘ

Zbychu_0100
IP:87.248.70.50

2010-11-24 19:01:15
Już nie powróci
Odkąd mam naklejony nr telefonu na tipesie mogę się dowiedzieć dlaczego mój gołąb zaginął w danym locie, zadzwonił do mnie rolnik: "Pana gołąb o nr XXX już nie przyleci" od razu gęsia skórka i ciśnienie do góry, został zjedzony przez jastrzębia, był to lot 1 konkursowy Głogów, 2 km. od wypuszczenia, samiczka niebieska z białym piórkiem w skrzydle. Drugi przypadek; samica powracająca z maratonu, 5 km. od domu zjedzona przez jastrzębia a że było blisko kupiłem czteropak, pojechałem do gościa odebrać tipesa i obrączkę a po chwili jego mały synek przynosi duży słoik pełen obrączek tipesów i gumek i mówi: "To jest to co znajdujemy w lesie". Założyłem ten temat bo myślę że nie jeden z nas miał podobny przypadek, a ktoś pisał tu na forum że naklejanie nr telefonów to dziecinada ale dzięki temu dowiedziałem się dlaczego te gołębie już nie powrócą, a tak żył bym w nadziei że może jutro lub pojutrze.A może i wy mieliście podobne przypadki? Żal mi tych ptaków które pokonały tyle km. dały z siebie tyle trudu aby zrobić konkurs a tak blisko gołębnika musiały zginąć ale ktoś musi zginać żeby ktoś mógł żyć dalej "smutne ale prawdziwe".




[Powrt ARCHIWUM]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl