LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑
Hodowczyk Antoś
IP:91.218.156.242

2011-12-18 19:00:38

hodowca majowy , faktycznie moje zle sformułowanie , chodzilo mi o czas pomiędzy czerwcem a lipcem

ptasior79
IP:90.149.161.208

2011-12-17 19:11:35
Myszka
Ostropest ,ostropest wiesz ida swieta

hodowca majowy
IP:83.8.126.231

2011-12-17 17:46:01

Antoś spójrz w kalendarz - gdzieś Ty o tej porze młode widział?

Hodowczyk Antoś
IP:91.218.156.242

2011-12-17 15:23:09
Mysz_ka
to może spiknij sie z bogdanem to będziecie mieli oczym pogadać, a jak nie to jest jeszcze hodowca w lubuskim bardzo dobrze lotuje na gołębnik 10min i do domu na degustacje hehe

Mysz_ka
IP:77.254.25.254

2011-12-17 15:10:35
hodowczyk
no to dzisiaj się napij.To czas.Ja walę co drugi dzien.

Hodowczyk Antoś
IP:91.218.156.242

2011-12-17 15:04:55
Mysz_ka
na swoim terenie niemam kogo się zapytac a na forum są rożne osoby co maja zaobserwowania np. oblotach mlodych, wude to chyba rok temu albo jeszcze puzniej

Mysz_ka
IP:77.254.25.254

2011-12-17 14:58:45

Mysz_ka
IP:77.254.25.254

2011-12-17 14:58:29
hodowczyk
to b.d.Ale już więcej nie pij.Bo to żle.

Hodowczyk Antoś
IP:91.218.156.242

2011-12-17 13:50:50
witam
mam takie pytanie odnosnie oblotów młodych, u moich kol.w somsiednich hodowlach widze jak lataja mlode ale zadne nie latały tak jak moje. Był pewien czas że mlode szly do góry w niebo ze oczy bolaly od patrzenia, i tak sobie wirowały i słodziły na duł po 20-30min, widok super ale czy to dobra oznaka czy raczej nie

tomekk
IP:83.9.222.25

2010-06-04 23:35:53

ja akurat z młodymi nie mam problemu karma w malej ilosci ale za to duzo minerałów obloty nie trwaja dłużej jak pół godziny a i tak wyniki sa super co roku jestem w 3 oddziału 40 szt gdzie inni lataja ponad setka.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-06-04 23:06:39
Panie Józefie
Na temat karmy ja już pisałem jaką młodym i jak podaje,w tym temacie.

hodowca0258
IP:178.37.152.231

2010-06-04 23:01:54
Mirosław
Temat gołębnika,a temat karmy,to dwa różne tematy i tu może być-wymiana zdań.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-06-04 22:55:43
Panie Józefie
Jak by to tyczyło mnie to sam bym sobie poczytał i coś zastosował,ja z adeno nie miałem w nowej hodowli problemu na razie.Ale ja staram się doradzać początkującym hodowcą w polsce i swoiej okolicy i wiem że są już przypadki tej choroby,aż byłem w szoku że tak wcześnie.Ja mam 50 młodych w tym roku i mam gołębnik 2,4x3 i do tego wolierę 2x3 tak że te młode mają tlenu nadmiar i miejsca im nie brakuje.Pozdrawiam DL

hodowca0258
IP:178.37.152.231

2010-06-04 22:45:57
Mirosław
Wydaję mi się,że Ty nie bez powodu poruszasz ten temat.Moje zdanie-za ostra karma.Jeżeli to i Ciebie już grozi-to tylko...płakać.Brak doświadczenia.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-06-04 22:36:59
Adeno
To jest dziwne,dla mnie ale przez te pogody w wielu hodowlach zaczyna już pojawiać sie choroba golębi młodych dlatego wracam do tego tematu,bo jest opisne dobrze jakie lekarstwa podawać i jak zapobiegać tej chorobie przez wielu czołowych hodowców.I początkujący hodowcy może coś znajdą dla siebie.Pozdrawiam DL

0226Tomek89
IP:178.36.60.85

2010-04-17 00:00:20
ulan
zeby aktywować to po pierwszym poście w nowym temacie musisz wstawić np. kropkę lub jakiś wyrazi wtedy post jest aktywowany i się pojawi na forum

ulan2207
IP:79.65.97.113

2010-04-16 23:50:47
koledzy
..jak aktywowac temat?

0226Tomek89
IP:178.36.60.85

2010-04-16 22:57:40
kol Mirku
ja osobiście moim podaje pszenicę w czasie rozrodu,a młodziki ładnie dojrzewają;)

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-04-16 22:35:25
Szanowni koledzy
Nie wiem czy w tym roku nie zrobiłem błedu w karmieniu starych golębi rozpłodowych.Bo w tym roku karmiłem 80% BK i 20% zielony groch.W innych latach dawalem 25% pszenicy jarki.Młode są ładne,zdrowe ale jakby wolniej rosły.Albo mi się wydaje.Czy koledzy dają pszenice gołębia rozpłodowym jak karmią młode.Pozdrawiam

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-27 13:22:06
Szanowni koledzy
Ale jaką karmą,czy białkową i kiedy i ilę.Czy ktoś dodaje od karmy rozpłodowo-lotowej;bobik,zielony groch.A do cenny 50 zl.za dobre młodziki to super cena bo tyle kosztuje wychowanie,i stare rozpłodowe trzeba trzymac cały rok.Tylko gdzie je kupic.Bo chętnych na dobre młodziki w tej cenie napewno by było i po co trzymać rozpłodowe jak co roku kupiło by się nowe jak by to było proste. Pozdrawiam

rutkor11
IP:87.96.36.84

2010-03-27 12:30:39
Sza Panie Zdzisławie
Co do karmy i dodatków w okresie żywienia przy wychowie młodych zgadzam się z Panem gołębie muszą dostać odpowiednią karmę i dodatki aby młode rozwijały się odpowiednio a co do ceny i gołębi tu się nie zgadzam nie świadczy nic o tym że kupujemy młode po 200 zł czy po 500 er za szt i muszą być dobre nie oznacza to także że dobre dają dobre a jeśli ktoś sprzedaje młode po 50 zł za szt nie znaczy że jest to dziadostwo może tylko z tą różnicą że nie mają pięknych rodowodów kiedyś kiedy dokupywałem gołębie do mojego stada od słynnych Mistrzów za pokaźne pieniądze niejednokrotnie nie leciało nic a te piękne rodowody słynnych linii próbowałem nawet z wiatrem puszczać i też nie chciały wracać a mówią na pomorzu że na Śląsk to i kartka papieru z wiatrem poleci a ja uważam że najważniejsze są gołębie i nie ważne czy były kupione za 50 zł czy za 500er najważniejsze aby wracały i zdobywały konk pozdrawiam

zdzislaw
IP:83.20.203.249

2010-03-27 10:26:19

Gołebie trzeba karmić karmą bogata w składniki ziarna,podawac dobry gryt kołacze,mieszanki mineralne,witaminy,kwasy organiczne.Trzeba było zadbac o zdrowotność stada rozplodowego to i młode będą zdrowe i będą dobrze się rozwijać oraz klasa materiału zarodowego bo z dobrych to mogą byc dobre a z dziadostwa....i potem ogłoszenia ,że posiada całą europe a cena atrakcyjna 50zł szt.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-26 17:47:40
Szanowni koledzy
Dlaczego nikt nie podejmuje dalej tego tematu.Przecież teraz klują się młode w wielu hodowlach moze ktoś napisze jak karmi stare,żeby młode wyrośły na piekne młodziki.Pozdrawiam Dl

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-21 20:32:20

Szanowny kolego ja podaję,jak jogurt.Ja mam ją zamrożoną woreczkach jak kostki lodu i daję 2-3 kostek na kilogram.Pozdrawiam DL

dispar 0385
IP:88.220.44.150

2010-03-21 20:30:39

W sklepach z artykułami dla rolników mają zamiennik siary - jest to sproszkowane mleko z odpowiednimi dodatkami które podaję się młodym cielętom. Zdarza się, że krowa po wycieleniu dostaje tzw. ,,zapalenia wymion" i ta siara jest szkodliwa. Podawałem pół szklanki na 2-3 kg karmy.

maggajwer4
IP:87.116.197.102

2010-03-21 20:08:04
andi i rutkor11
Przeraziły mnie wasze wpisy a mianowicie zamrażanie siary.Myślę sobie po zamrożeniu straci wartość a tu nie przeprowadziłem wywiad z sąsiadem który jest producentem mleka,mrozi siarę od starszych krów dla cieląt od tak zwanych pierwiastek które mają małą wartościową siarę,ponieważ przechowywać można 6-7 dni w temperaturze 4 stopni tak że dla mnie żaden problem ją zdobyć ale nie wiem jak stosować.dobry lot

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-19 18:53:51

Ja jak nawilżę karmę miksturą,propolisem itp. to posypuję środkami Dolfosu szczególnie do młodych 2tyg. ImmunoDol 1,3/1,6 Beta Glukan{ Preparat stymulujący układ odpornoścowy}.Stosowałem to dwa lata,wtym roku też będę bo już kupiłem.Moim skromnym zdaniem preparaty tej firmy są dobre i ja stosuje je na karmę. Pozdrawiam DL

bartek2423
IP:77.112.143.74

2010-03-19 13:45:25
Do Kolegi Rutkor11
Szanowny Panie Zdzisławie! Jak mogę się z Panem skontaktować, bo mam do Pana kilka pytań. W razie czego podaję namiary na siebie gg-19809905 lub mail: niebieskibl@wp.pl Proszę o kontakt. Przepraszam wszystkich kolegów że nie wypowiedziałem się w temacie.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-18 21:13:26
pawel23
Przecież ty stosujesz różnego rodzaju mikstury.Może napisał byś tą na Begerówce.Albo ćoś ninego co jeszcze nie było,czy boisz się konkurencji,tak bedziesz w czołówce okręgu. Pozdrawiam DL

rutkor11
IP:79.162.127.181

2010-03-18 21:05:58
Pawel 23
bardzo mądrze napisane ktoś kto niema pojęcia w tym temacie lepiej niech coś poda mniej jak więcej i najważniejsza sprawa przy podawaniu ziół to systematyczność tak jak napisałem w poście wyżej można bardziej zaszkodzić jak pomóc pozd

pawel23
IP:83.10.164.116

2010-03-18 20:51:25
JA OD SIEBIE
dodam że we wszystkim należy zachować umiar.Wszelkiego rodzaju mikstury ziółka wyciągi czy herbatki stosowane zbyt często w zbyt dużych ilościach zamiast pomóc mogą zaszkodzić.Niektórzy myślą może że jak dadzą czegoś 2 lub 3 razy więcej to będzie to bardziej skuteczne.Prawie wszystko co jemy czy pijemy w odpowiednich proporcjach czy ilościach jest potrzebne i nawet niezbędne.Nawet ziółka podawane w zbyt dużych stężeniach mogą zrobić więcej szkody niż pożytku.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-18 19:50:46
Panie Zdzisławie
Tak myślałem że musiało coś sie stać.Dziękuje za pozdrowienia.

rutkor11
IP:79.162.127.181

2010-03-18 19:35:00
Witam kolegę Mirosława
też stosuję podobną herbatkę co do wywaru jaki kol stosował ja nie stosowałem ale w tym roku będę podawał napój z siemia po locie tak jak pisał kol Andi co do sprawy jaką kolega ma otrzymać wszystko jest ok i będzie wysłana w tym tygodniu ponieważ osoba przebywa w szpitalu od 5 dni dzisiaj byłem w odwiedzinach przekazuje zarazem pozdrowienia i ja pozd DL

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-18 17:17:10

Po locie stosuję herbate z;pokrzywy,rumianku,kory wierzby i dębu + miód,dawniej stosowałem w czasie lotów starych jak zapowiadał sie ciężki lot to gotowałem kleik według Baksa po garści siemienia lnianego,ryżu,owsa i jęczmienia.Po ostygnięciu dodawałem elektrolity.Gołabki szybko dochodziły do siebie.Pozdrawiam DL

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-18 17:08:30
Panie Zdzisławie
Z tego co widać,to tylko w na tym forum my i andi stosujemy naturę.Naprawdę mi się wydaje że to nie chodzi o krytykę ale każdy to uważa za tajemnice bo jak rozmawiam z kolegami to byli tam i tam ten daje ale mówi ja wam mówie ale wy nikomu.Moja wiedza według Panskiej to jak maluch do mercedesa. Dlatego zwróciłem się do Panskiego przyjaciela Sprintera 0272 o pomoc w tym zagadnieniu.Bo pragnę prowadzić hodowlę metodą naturalną,antybiotyki podawac wyjątkowej sytacji,a najlepiej wcale.Pozdrawiam DL

rutkor11
IP:79.162.127.181

2010-03-18 13:42:06

Szan kolego ja robię tak kupuję taką siarę wlewam do takich pojemniczków co są w lodówkach na lód i zamrażam później jak potrzebuje wyciągam taką kosteczkę rozmrażam i podaje na karmę od i cała filozofia pozdrawiam

malin 27
IP:94.254.173.163

2010-03-18 11:46:39

Panowie możecie mi wytłumaczyć jak przygotować taką siarę? mieszkam na wsi i mam dostęp to siary od krowy ale co dalej?

rutkor11
IP:91.94.31.161

2010-03-17 22:55:42

Witam kol Andi ja podaję też siarę ale młodym i rozpłodowym tak jak napisałem wyżej nie stosuje jej u lotników pozdrawiam a produkty też celowo zmieszałem przechodząc na ser i inne aby rozwinąć temat może ktoś się jeszcze wypowie co podaje

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-17 22:43:02

Kolego rutkor - specjalnie zmieszałem produkty ziołowe z innymi tzn. pisząc "siara" mam na myśli 1- udój mleka od krowy po ocieleniu. Stosuje podobnie jak pan Mirek jako wzmocnienie odporności u młodych lub staremu w stanie dużego wyczerpania lub też po przebytej chorobie.

rutkor11
IP:91.94.31.161

2010-03-17 21:44:07
Witam Pana Panie mirku
W odpowiedzi na Pańskie pytanie dotyczące ziół co ja mogę Panu napisać pisze Pan że hodowcy niechętnie piszą o tym temacie nie dlatego że tego nie stosują ale tylko dlatego że zaraz ktoś się znajdzie kto przylepi łatę ja nie będę pisał jak to podaje bo długo by pisać ale napisze co podaję .miód akacjowy mleczko pszczele w miodzie pyłki kwiatowe pokrzywę propolis który sam robię korę dębu korę młodej akacji szypułki sosny korzeń Syberii owoc czarnego bzu przy biegunce ser biały kostkę 0.5kg wdowce obrócą w 15 minut rożnego rodzaju herbatki nie kupuje gotowych sam robię siarę ale tylko młode i rozpłód olej czosnkowy olej konopiany i wiele innych przeróżne mikstury podam jedną dla przykładu 3 czerwone cebule 25 dkg czosnku 1 cytrynę wywar z czerwonych buraczków 10 dkg chrzanu naturalnego nie ze słoika 1 seler 15 dkg miodu 4 łyżki pyłków kwiatowych wszystko razem miksuje daję na karmę i posypuje drożdże piwne do wody w tym dniu wyciąg z jeżówki i eukaliptusa i nie potrzeba żadnych środków na drogi oddechowe ptaki aż błyszczą jeśli młode słabo trenują podaję przez 3 dni na karmę jogurt naturalny o.5 lit i pół kostki drożdży babuni takich do ciasta mieszam z jogurtem i podaje na karmę i wiele innych rzeczy stronie od antybiotyków co nie znaczy że jak przyjdzie taka potrzeba to nie stosuje gołębie młode szczepię 2 razy jak mają 3 tygodnie i 5 tygodni przed lotami stare tylko raz w roku i jak narażie odpukać mam spokój pozdrawiam Pana panie mirku zapomniałbym dodać przy stosowaniu ziół musimy być konsekwentni tam nic nie może być na chybił trafił sprawy muszą być przestrzeganie rygorystycznie to samo dotyczy herbatek te w rękach laika mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-17 16:37:55
Szanowny Panie Józefie
Ja o orzechu nie słyszałem,ale do ścielenia misek daje też gołąbką czubki tak zwanego u nas(Bagna) które dawniej nasi dziadkowie wkładawi do szaf na mole,tak jak kolega andi stosuje naturalną siarkę, i podaję ją młode mają 10 dni i młodym raz w tyg. a wiem że dużo hodowców daje w proszku.A co mikstur i ziół to daje dużo czołowych hodowców nawet z panskiego okręgu.Tylko to mnie jest dziwne że nikt nie chce o naturze pisać,o chemi jest łatwiej.Pozdrawiam DL

hodowca0258
IP:213.238.108.76

2010-03-17 14:08:57

Przeglądam akurat książkę" Geheimnisse und Erfolge-3",gdzie jest wpis z podpisem i dołączone zdjęcie z tej wizyty.Ojciec\na zdjęciu| trzyma w ręku najlepszego ptaka rozpłodowego.Z tego co wspominał,to miał tą możliwość dlatego ,ze odgadł,ktory ,to ptak.

hodowca0258
IP:213.238.108.76

2010-03-17 14:00:55
Andi
Liście orzecha,to faktycznie świetna sprawa.Jesienią potrzeba zrobić zapasy i wiosną delikatnie kurom do gniazda,pieskowi do budy,gołębiom trochę rzucić. Stosowanie wtedy środka przeciw pasożytom jest bezcelowe.Ale... pamiętam,jak swego czasu\17.03.1990 \ojciec odwiedził Ponderosę Hansa Aijerkampa i kilka hodowli na zachodzie ,to po powrocie,na drugi dzień wyciął dorodny orzech ,co rósł obok gołębnika,bo podobno działa bardzo negatywnie na ptaki\wyniki\Edytuję-dzisiaj akurat mija 20 lat,ale zbieg okoliczności

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-17 11:16:47

Chodzi zapewne koledze o preparat Usnea , nie stosowałem , ale wiem że niektórzy hodowcy wyściełają miski lęgowe tego typu mchami lub też chociażby liści i orzecha włoskiego. Chronią przed pasożytami ich wyciągi mają działania bakteriobujcze i bakteriostatyczne , ale to już wyzsza szkoła. Jest wiele środków zielarskich które moga spokojnie być stosowane w naszym sporcie , do tego jest potrzeba trochę wiedzy i regularnego stosowania , lepiej odwiedzić sklep zielarski a dopiero potem weterynarza. Sam przetrzymuję zamrorzoną tzw, "siarę " i podaje kiedy przychodzi czas. Lepiej kończę bo przypisze mi ktoś etykietę, ale rozsądne podawanie napewno nie zaszkodzi a może zapobiegać.

Miroslaw277
IP:79.189.13.130

2010-03-17 06:52:24
Szanowny Panie Zdzisławie
A może by nam Pan napisał trochę o ziołach,jest napewno kilka kolegów których to zaciekawi.A co do zioł i mikstur to ja próbowałem stosować ponad 10 lat temu 1-ej hodowli.Panowie Kulbacy nic nowego nie odkryli tylko zrobili zbiór informacji i wykorzystali chorobę adeno do swoiej reklamy. a zioła używali nasi przodkowie w jaskiniach.Wiadomo ziołami się nie wyleczy, ale mozna zapobiegać różnym chorobą.Jak coś żle napisałem to przepraszam.

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-17 00:50:34
Kol Andi
co kolega sądzi o poroście Brodaczki czy ma jakieś wyrobione zdanie na ten temat

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-17 00:35:04

przy obecnym owczym pędzie takie sposoby mogą być przez niektórych poczytane jak szarlataneria , a ja uważam że niekiedy są poprostu skuteczniejsze . Jedna tylko zasada moim zdaniem należy być bardzo rygorystycznym i regularnym.

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-17 00:30:43

Dobrze że kol Hodowca0258 to człowiek z humorem aby więcej takich na tym forum serdecznie pozdrawiam

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-17 00:26:18
Szan Kol Andi
teraz też sam zbieram i podaję bo czas mi na to pozwala nie tak dawno kiedy byłem po 4 miesiące na morzu nie miałem tyle czasu w domu byłem gościem całe obowiązki spadały na rodzinę teraz mogę sobie pozwolić na zbieranie przeróżnych ziół ale o tym nie będę pisał bo zaraz mnie okrzykną Kulbackim pozdrawiam

hodowca0258
IP:77.253.69.22

2010-03-17 00:24:15

Znów porównanie z gospodarki.Mlode gęsi,tylko pokrzywy i jajko i trochę chleba,Rosły jak na drożdzach,a choroby?ZAPOMNIEĆ

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-17 00:16:45
rutkor
idziemy chyba ta samą ścieżką - ostatnio to czubki ty pozrywałeś ,- żartyję , aby nie doszło do przyspieszonego pierzenia najpózniej od wtorku z rana podaje herbate z pokrzywy i do futru tez drobno posiekana , zbieram majowe wczesne pędy i suszę , uważam że są lepsze niz póżniejsze odrosty.

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-17 00:10:40

Ja na puch stosuje pokrzywę 1 garść pokrzywy na 1 litr wody przez 3 dni nie gotuje zaparzam jak herbatę jeśli po 2 dniach podłoga jest biała nie podaje więcej

piotr21s
IP:88.199.28.188

2010-03-17 00:00:34

siemie lniane tak 1 łyżka 1 l wody i puch gołebi z chodzi migiem.

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-16 23:57:38
Hodowca
ja tez nie mówie że odkrywam Amerykę bo to podobno zrobił Kolumb , - tak się zastanawiam dlaczego tak daleko wszyscy szukają , a pomijaja tak proste metody, ja akurat bardzej sie skłaniam ku temu aby jak nie potrzeba prochów nie dawać.

hodowca0258
IP:77.253.69.22

2010-03-16 23:51:52
ANDI
To nic nowego.Taki napój,to i cielakom podawano,tylko w miejscu wody,było mleko.To na powaznie,żebyś nie myślał.ze żartuję z Ciebie.

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-16 23:37:14

Dziękuje za wypowiedz tego nigdy nie stosowałem jako wywar podaje siemię w karmie ale na pewno w tym roku skorzystam pozdrawiam

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-16 23:25:21

pomijając szanowny panie- ten specyfik to jak pisze przedmówca to siemię lniane . Zaparzam rano szczególnie w upalne dni z rana , przetrzymuje w chłodnym pomieszczeniu , daję do picia jako 1- "napój " po locie , jego łagodzące i lecznicze skutki sa powszechnie znane. 1- łyżka duża na 1- litr wody , nie gotować , zaparzać.Na gardło super , pomaga i ludziom.

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-16 23:17:29
Szanowny Panie Andi
Ten specyfik który Pan stosuje to własna receptura jeśli nie jest to tajemnicą to proszę o nazwę jeśli coś tajemniczego to przepraszam pytania nie było pozdrawiam

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-16 23:11:42
Panie Władku
niema problemu jak to Pana interesuje mogę załatwić ja to stosuje i naprawdę są efekty pański kolega Mirosław 277 zna mnie i wie że w pierdoły się nie bawię z tej firmy są super produkty ja je sprawdziłem na swojej hodowli od 3 lat kiedy tu nie można było ich załatwić przywoziłem je kiedy tylko miałem rejs w tamtą stronę teraz już jestem na wypoczynkowej i muszę kupować na miejscu pozdrawiam

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-16 22:49:06
dispar
też stosuję bardzo dobry "medykament" , nawet po locie łagodzi przełyk i nie tylko , jedna uwaga - szybko kwaśnieje latem.

wlasota
IP:77.112.144.158

2010-03-16 22:48:40
Rutkor
...też jestem zainteresowany, zważywszy na to czego już nie próbowałem.

dispar 0385
IP:88.220.44.150

2010-03-16 22:41:36

Bardzo ciekawy temat. Przy okazji pomyslałem, że może warto też w przypadku tej choroby i stosowanych medykamentów podać gołebiom wywar z siemienia lnianego który ma właściwości osłaniające przewód pokarmowy osadzając się na ściankach jelit.

beny
IP:83.31.250.230

2010-03-16 22:29:46

tradycyjnie 1-5 ale może faktycznie ostatnio przychodzi zbyt łatwo i już tak nie "żayłuję;)"

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-16 22:24:42
beny
może po prostu nie " żyłujesz" twoich zbyt intensywnie.

beny
IP:83.31.250.230

2010-03-16 22:19:39

zbieram informacje o tym paskudztwie o zestawach mixów itd ale ze względu na to że sam jeszcze (puk puk) nie miałem z tym do czynienia szczerze muszę przyznać że nie wnikam w ten temat zbyt intensywnie;)

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-16 22:03:17
flower
namiary wysłałem na pocztę pozdr

flower101
IP:79.186.54.237

2010-03-16 19:38:34
Kol. Rutkor
Jeżeli jest to sprawdzone żródło to proszę o namiary. Takie informacje zawsze mogą się przydać. flower683@gmail.com Dzięki.

rutkor11
IP:91.94.202.10

2010-03-16 19:12:39
Szan Kol Flower
jeśli interesują Pana te specyfiki proszę podać namiary to ja Panu podam firmę gdzie można kupić jest to sprawdzone źródłu gdzie ja zaopatruje się od 3 lat pozdrawiam

flower101
IP:83.21.64.72

2010-03-16 18:48:43
Władek
Nie wiem czy to ten " tajemniczy lek " , w każdym razie słyszałem opinie , że wraz z innym stymulatorem odporności Viroban-em - tej samej firmy - jest jednym z najbardziej skutecznych przy zapobieganiu tzw chorobie gołębi młodych.

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-16 10:39:32

Takie spektrum działania mają też inne antybiotyki,rozumiem,że wybór padł na ten o.k.

W_0118
IP:83.22.149.207

2010-03-16 10:17:35
Aron
.. Duomox ze wzgledu na spektrum dzialania :zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych, zakażenia dróg moczowych, skóry i tkanek miękkich, zakażenia żołądkowo-jelitowe, niepowikłana rzeżączka...

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-16 10:12:28
W-0118
W swoim mix.zawarłeś Gastrolit-rozumiem,Gambakokzid RO-wiadomo kokcydjoza i trichomonadoza utrudniają leczenie adeno,ale nie wiem dlaczego konkretnie postawiłeś na antybiotyk-Duomox?Przypadek czy jakiś konkretny powód?Cieszy mnie,że u Ciebie również udało się szybko wyleczyć hodowlę(4 dni),a jednak można...:):):)

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-16 09:58:49

każdy z kolegów ma inny sposób choć gdyby bliżej się przyjżeć , chodzi głównie o łagodzenie skutków , skoro nie ma ukierunkowanego sposobu tak na 99%, jak pisałem 1x miałem z tym dziadostwem , podałem nifuroksazyd , środek na odbudowę flory bakteryjnej, i węgiel,...przykład podany przez aga" aby sprowokować chorobę wydaje mi się najmniej trafiony , kuracja głodówki ? w trakcie choroby skoro i tak większośc futru wędruje spowrotem taki "odpoczynek" dla żołądka i jelit jest wskazany. O tym środku z RPA gdzieś słyszałem przy okazji WG w tym kraju, czy to jest to o czym mówił Johann ? co nie chce nic chlapnąć wywoływany już naście razy, podobno dla niepoznaki przywiózł to w tykce po cukrze ha, ha

W_0118
IP:83.22.149.207

2010-03-16 09:40:23

w zeszlym roku udalo mi sie uporac w cztery dni ... jednak naprzemiennie podawalem mix .. duomox+ ronidazol + gostrolit , a w drugim dniu nifuromecin + Gambakokcid RO + gastrolit ... dlaczego tak..? powodem jest szersze spektrum dzialania ..

W_0118
IP:83.22.149.207

2010-03-16 09:35:49
dodam
.. jezeli adeno wejdzie wczesniej do mojej hodowli to tak jak podalem w sposobie zapobiegania ... sprzatam golebnik dezynfekuje Wirkonem uzywajac opryskiwacza ogrodowego w pojniku czeka mix .. Duomox + ronidazol(trichonidazol) + gastrolit ..lecze ..do czasow w/w mixu problem adeno znikl zupelnie ... zwykle trwa to nie dluzej jak 7 dni ...

W_0118
IP:83.22.149.207

2010-03-16 09:31:49
rutkor11
.. troche to zawile .. i powiem szczerze ta glodowka to zadna rewela .. za proces leczenia ptakow w opisywanej przez Ciebie metodzie odpowiedzialne sa leki , a glodowka jest tam zbedna .. poprawa stanu zdrowia nastepuje dzieki lekarstwom .. jeszcze jedna istotna rzecz mianowicie , skoro sa nawroty choroby to oznacza ze po przechorowaniu nie ma odpornosci ..a okres pomiedzy nawrotowy jest proporcjonalnie dlugi do czystosci stada , a wiec mozna postawic wniosek : okres odpornosci na adenowiroze jest tak dlugi , jak dlugo czynniki wiklajace jakimi sa : bakterie , pierwotniaki , kokcydie i robaki nie osiagna wielkosci inwazyjnych .. i jeszcze drobna uwaga ... faktycznie kolega Beny zwrocil uwage na problem zakwaszania .. byc moze naduzywanie ( podkreslam naduzywanie) tego srodka powoduje palenie blon sluzowych jelit i zoladka , tym samym otwierajac droge infekcji i sprzyja zapadaniu adeno ...

wlasota
IP:77.115.113.220

2010-03-16 08:23:49

Kwiatuszku...może to jest ten tajemniczy lek o którym napomykał nasz Johan?

flower101
IP:79.186.253.71

2010-03-16 07:38:29

Medimune firmy MEDPET ( RPA ) - preparat immunologiczny - to podobno ( sam nie stosowałem ) jeden z najbardziej skutecznych sposobów w zapobieganiu Adeno . Jest tylko problem z jego zakupem w Polsce.

rutkor11
IP:91.94.8.207

2010-03-16 00:37:38
Witam Kolegów
Jeśli można chciałbym wyrazić swoje skromne zdanie na temat choroby Adeno i na wstępie powiem że kol Aga 1982 ma całkowitą rację dotyczącą głodówki w okresie wybuchu adeno Na samym początku powiem o profilaktyce jaką ja stosuje u gołębi młodych 2 razy w tygodniu młode dostają środek o nazwie Medimune i środek o nazwie Immunkomplex jeśli wystąpi adeno co zdarza mi się rzadko podaję lek o nazwie adeno pulver na zmianę z lekiem Gobel plus ranidazol i od razu głodówka przez okres 2 lub 3 dni aby młode wyczyściły z siebie wszystko gołębie równo z lekiem dostają belgasol po 3 dniach podawania leku podaję silivet środek osłaniający wątrobę po zakończeniu kuracji ptaki dostają jogurt naturalny i na zasilenie przewodu pokarmowego żywymi kulturami bakterii o nazwie Dulac po kuracji dieta przez okres 10 dni później powoli na karmę pełną ja tak postępuje i naprawdę są efekty o takich chorobach hodowcy powinni pisać szczerze bo dzisiaj ja a jutro ty pozdrawiam

wlasota
IP:77.115.113.220

2010-03-15 23:34:03
retrospekcja
...jakiś czas temu napisałem coś takiego: wlasota postów:2893 2008-02-29 21:20:19 "Ludzie co Wy z tym octem? Przez 30 lat nie wiedziałem co to ocet jabłkowy i gołebie miałem zdrowe."---------------------------------------------------muszę to sobie jeszcze raz albo dwa.... przeczytać. Przeczytać i pomyśleć!

W_0118
IP:83.22.158.143

2010-03-15 23:31:17

.. kazdy z w/w preparatow tworzy strukturę warstwową i dużą lepkość posiada silne właściwości powlekające w stosunku do błony śluzowej żołądkowo-jelitowej ... ktora moze byc uszkadzana bezposrednio przez zakwaszacze .. czy to masz na mysli ??

W_0118
IP:83.22.158.143

2010-03-15 23:20:11
beny
.. biorac pod uwage poczatkowo duza skutecznosc srodkow typu : Manti lub Smecta w zwalczaniu adeno ... pytanie jest ciekawe ..

wlasota
IP:77.115.113.220

2010-03-15 23:16:22
Puchatku
...coś nie bardzo czaję...ale mój nos mówi mi, że to może być kluczowe pytanie..

beny
IP:83.31.220.167

2010-03-15 21:39:32

czy znajdzie się tu ktoś kto nie "zakwasza" wody a mimo to miał do czynienia z adeno?

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 17:17:35

pewnie,że po omacku nie ma co się poruszać w hodowli,to nie jest nic całkiem nowego o czym piszę(ja na to nie wpadłem :-)),tak hodowcy już robią

W_0118
IP:83.22.158.143

2010-03-15 17:10:34
byc moze ...
.. napewno kazdy sezon jest inny .. kazdy lot jest inny ... byc moze nie ma regul ... jednak sa zasady ... tych nalezy sie trzymac .. to tak jak laska dla niewidomego .. wtedy zawsze jest latwiej poruszac sie w nieznanym terenie ..

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 17:07:00
W118
też prawda :-)P.S ale masz fajnie,w każdej chwili możesz iść do gołębi.Ja mieszkam 3 km od gołębnika :-(

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 17:03:49
w118
Wiem,że stare czasami też na to chorują.U mojego kol po 3 locie chyba rzygały jak koty a zrobił mimo to rewelacyjny wynik w kat A.Moje młode miały adeno już w maju więc jak się to powtórzy to mnie wyręczą i nie będę musiał infekować.Stare w tym czasie zaczynały loty a choroba młodych nie przeszkodziła im w wynikach.Tak,że Panie Wojtku, czasami życie przerasta nasze doświadczenia,wyobraźnie i wszystko razem wzięte.Po prostu nie ma reguł.Najgorsze jest to,że adeno najczęściej atakuje po 1 próbnym z kabiny a wtedy jest za późno aby doprowadzić młode do pełni formy od 1 lotu konkursowego.Chcę przyjąć nowy program profilaktyki ale nie wiem jak to będzie.Może w tym roku jeszcze rzeczywiście nie bo mam co innego do testowania ale nie wykluczone,że z rok,dwa lub trzy zrobię manewr z przyspieszeniem choroby, ściągając "posiłki" z innego gołębnika.Bo jeżeli chodzi o ten rok to jeżeli tylko adeno się pojawi to natychmiast kładę to w pojnik.Może się z takiego postępowania "wyleczę" szybciej niż myślę(bo też nie mam pewności,że to jest optymalne rozwiązanie) ale to czas pokaże,pzdr

W_0118
IP:83.22.158.143

2010-03-15 17:03:15
a teraz zart ..
..na podsumowanie dyskusji .. .. kiedys na punkcie wkladan przed paroma kolegami odrywalem podobna ameryke .. podszedl jeden kolega , wziąl mnie na bok i powiedzial do ucha .... eeeeee wojtek po ciu..la im to gadasz .. jak to wiesz to zostaw to dla siebie .... ide wiec jeszcze do golebi ..

jarek
IP:79.186.157.122

2010-03-15 17:02:35
Aron
Czy ty mówisz o tym leku adeno plus firmy Tollisan?

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-15 16:55:02
W-0118
A tu się z Tobą w pełni zgadzam. Wielu hodowców często próbuje bezskutecznie odnaleźć formę swoich gołębi, walcząc bezsensownie z salmonellozą, rzęsistkiem czy też kokcydiozą. W takich momentach też uważam, że adeno nadgryza nasze stado.

W_0118
IP:83.22.158.143

2010-03-15 16:48:35
Aron .. Aga 1982
.. jest bardzio istotny problem adeno na ktory do tej pory nikt na forum nie zwrocil uwagi .. byc moze nawet wiekszosc przeczyta o tym poraz pierwszy .. i tutaj przestroga dla naszego kolegi Aga1982 .. mianowicie na adeno choruja tez golebie dorosle .. tak .. jeszcze u rocznych ptakow widac czasami objawy adenowirozy natomiast stare ptaki choruja bez widoczniejszych objawow ( po za spadkiem formy lotowej) nie hodujemy w prózni jezeli kolaga Aga1982 ma ochote zainfekowac w czerwcu mlodki adeno .... zycze powodzenia .. tylko mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze zafunduje sobie spadek formy lotowej u golebi doroslych w koncowce sezonu ..

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 16:40:46
Edi
Edi,trudno mi się odnieść do Twojego wpisu bo dla mnie ten temat(pestycydy) to czarna magia.Jeżeli one rzeczywiście miałyby wpływ na adeno to jak możemy się od nich ustrzec ?Można je jakoś w organizmie zneutralizować lub zlikwidować czy pozostaje badanie laboratoryjne karmy?Co byłoby raczej niemożliwe :-(

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 16:29:57
W118
Tak,zgodzę się ale 3 dniowej głodówki(stosowanej celowo,jednorazowo(np.raz w życiu) i krótkotrwale) nie możemy chyba porównywać do głodówki permanentnej ,która rzeczywiście odbija się w sposób dobitny na zdrowiu.P.S.Masz rację Kolego,czasami są nieporozumienia bo ktoś z inną intonacją pisze a odbiorca z inną czyta :-)

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-15 16:14:46
W-0118
Należysz do tej grupy forumowiczów z którymi najmniej zależy mi na sprzeczce:):):)więc krótko powiem nie jeden raz widziałem i wychodziłem z adeno,no cóż czasami diagnoza na odległość być może jest trafniejsza:).Pozdrawiam.

Edi
IP:212.160.172.70

2010-03-15 15:18:03
PESTYCYDY, a ADENO
może w tym kierunku??

Czy mają wpływ na tą chorobę??? Wiele pestycydów posiada zdolność biokumulacji w organizmach żywych. Pestycydy skumulowane w organizmach żyjących w wodzie lub na lądzie mogą zostać biologicznie zwielokrotnione przez działanie łańcucha pokarmowego. Jest to szczególnie niebezpieczne dla organizmów znajdujących się na końcu łańcucha pokarmowego, takich jak drapieżnik lub człowiek. W swoim pokarmie przyjmują one dużą dawkę już wzbogaconych zanieczyszczeń.

Biokumulacja i późniejszy rozkład pestycydów zachodzi głównie na drodze biochemicznej (działanie bakterii), jak również może być spowodowany reakcjami fotochemicznymi (rozkład pod wpływem światła słonecznego). Należy też zwrócić uwagę na fakt, że produkty rozpadu mogą być bardziej toksyczne niż związek wyjściowy.

Czy w ciepłe i wilgotne dni nie dochodzi w młodych organizmach, które nie są tak odporne jak gołębie stare do rozkład pestycydów.???? Może stąd adeno i jej nawroty.

Czy producenci karm sprawdzają dopuszczalne poziomy pozostałości pestycydów, które mogą znajdować się w ziarnie zbóż lub na jego powierzchni, a także stosowanych przy fumigacji ziarna zbóż?

W_0118
IP:83.22.158.143

2010-03-15 14:56:20
Aron
.. skad mysl o braku zaufania .. walkujac temat adenowirozy jestesmy blisko , a brak innego sposobu komunikacji jak tylko pisanie na forum powoduje pewne niezrozumienie .. sadze ze to nie "podróba" byla powodem chwilowo slabszej kondycji zdrowotnej Twojego stada , a raczej spektrum dzialania poprzednio podawanego preparatu .. nadal bede trwal na stanowisku ze osiagajac zwiekszenia wydolnosci lotowej zmieniajac preparat , mocniej zadzialales na np: bakterie ... i byc moze dlatego adeno-plus okazalo sie byc skuteczniejsze w tym konkretnym przypadku .. wiec sam widzisz taki to jest urok podawania preparatow w ciemno .. przynosza skutki , jednak zarazem moga prowadzic niechcacy do wyciagania nie do konca prawidlowych wnioskow ... mam tutaj na mysli jakosc wymienionych preparatow ktore w sposob oczywisty bedac produktami dwoch roznych firm , maja tez zupelnie inne sklady ..

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-15 14:07:07
W-0118
Zaufaj mi.Wraz z kolegą Zbigniewem P.z mojego oddziału dokonaliśmy tej samej czynności(niezależnie,dopiero po fakcie się zgadaliśmy)zamiany amco na adeno plus.Podejrzewamy,że mielismy do czynienia z podróbą,ale przy braku dowodów nie będę przy tym obstawał.Oczywiście mogę się mylić,no cóż nawet najlepsi weterynarze się czasami mylą,za sugestię dziękuję i wrzucam ją do "pamięci"moze kiedyś się przydać:)

tiazo
IP:217.98.13.125

2010-03-15 13:09:54

u mnie 2002 pierwszy przypadek adeno

Edi
IP:212.160.172.70

2010-03-15 12:53:45

Witam Kol. Hodowcy.; Choroba Adeno jest w miarę nową chorobą występującą u gołębi?? Mam pytanie do starszych kol. Hodowców, w których latach pojawiła się w naszym kraju??

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-15 11:58:02

.. Zycze milego dnia .. ide zadbac o zdrowie w chodowli ..
http://www.youtube.com/watch?v=b_6z9JG094Q&feature=related

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-15 11:53:23
w kwesti glodowek ..
.. z glodowka bylbym ostrozniejszy .. mozemy sie kiedys w ramach konferencji umowic w 3-4 osoby na SKYPA i pogadac .. osobiscie jestem sceptyczny co do ich skutecznosci .. .. sadze ze bardzo wiarygodne sa dane zbierane w oparciu o duze populacje z ktorych jasno wynika .. w krajach wysoko rozwinietych populacje sa nekane chorobami cywilizacyjnymi wynikajacymi z zlego odzyziawnia zanieczyszczenia powietrza gleby i nadmiernej konserwacji zywnosci .. natomist w krajach biednych problem stanowia , choroby zakazne .. bedace skutkiem niedozywienia organizmu i glodu oraz braku podstaw higieny .. gdyby wiec skuteczne bylo leczenie glodem mieli bysmy na wielu kontynentach enklawy zdrowia ..

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-15 11:09:28
Aron
.. nie sadze by bylo to adeno .. .. zastanawia mnie ten lek ktory zmieniles , w odczuciu ze zaczyna sie adenowiroza .. samo unieszkodliwienie wirusa adeno poprzez zastosowanie antybiotykow lub innych lekow jest niemozliwe , tak wiec zadzialaes jedynie na bakterie lub inne dronbnoustroje w organizmie ktore w wypadku wystapienia adeno moga wiklac leczenie ..

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-15 10:45:58
Aga
Jestes zbyt dobrym hodowcą,abym mial uwazac,że nie podpierasz tego okreslonymi wynikami.Wciąż trzeba szukać rozwiązań.W ubiegłym roku miałem na 2 locie taką sytuację,że mimo 50% w konkursie moja drużyna była dopiero 19-ta.Niektórzy koledzy mówili,coś przekombinowałeś i spadla im predkość.Czułem,że zaczyna sie adeno(mimo profilaktyki),w poniedziałek zmieniłem lek i już w niedziele było o.k.Dużo zależy od szybkości reagowania.Zaintrygowała mnie ta metoda celowego wywołania choroby,nie obawiasz się,że mimo wszystko może nastąpić wtórne zarażenie?

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 10:28:47
Aron
Mam nadzieję ,że ta głodówka "wypali".Oczywiście,że nie w trakcie lotów albo krótko przed nimi.Dlatego sam będę chciał wywołać chorobę wcześniej,żeby nie było za późno(w Belgii są hodowcy co jadą do kolegi co ma adeno,trochę kału i do pojnika :-) -to dopiero szok).Wypróbuję tą głodówkę na pewno.Ten mój Kolega co to przetestował zrobił to w Październiku(bo miał kolejny nawrót),tak w Październiku.Powiedział,że już Mu nie zależało,słyszał o dobrych efektach no i zrobił głodówkę.Myślał ,że będą padnięcia a tu nic(tylko serce bolało kiedy wchodził do gołębnika).Od tej pory zupełnie inne gołębie miał,wesołe,ruchliwe a tak cały czas były jakieś takie,niby dobre a nie dobre.To musiało w nich siedzieć cały czas i ujawniać się tylko w newralgicznych momentach

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-15 10:21:43
W-0118
Tobie udało się skutecznie zapanować nad dopuszczeniem do zarażenia stada i to jest najważniejsze.Musisz jednak przyznać,że gdy już mleko się wylało,gołębie w oczach tracą formę i kondycję ,to jest to trochę inna sytuacja.Być może Twój patent wystarczy i w tym momencie,ale nie koniecznie.Kiedyś miałem taką sytuację,że po lotach młodych sprowadziłem 12 młodych z myślą o rozpłodzie i wówczas "odwiedziła"mnie adeno.Dopiero 3-cia kuracja w połączeniu z samym jęczmieniem zadziałała.Zdążyłem stracić 5 ptaków.Co istotne, w ich przypadku nie można mówić o jakimkolwiek stresie.Najważniejsze to co powiedziałeś,nie wpuścić adeno na gołębnik,ale jak już jest, to każda metoda jest dobra,ważne aby była skuteczna.Pozdrawiam.

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-15 10:09:46

przy okazji z adeno - chciałbym zwrócic uwagę na tzw. łażenie i po dachach i szperanie w rynnach. W okresie lipcowych deszczy i cieła w rynnach i innych zakamarkach rozwijają się grzyby i pleśnie .W jaki sposób wpływa to na organizm młodego ptaka nie trzeba sie rozpisywać. Jeżeli wypuszczone są na samopas i najedzą się tego to może nastąpić do podobnych objawów jak przy adeno.

aga1982
IP:83.9.187.246

2010-03-15 09:56:41
tomuswnusiu
"No to mamy nowy lek na adeno głodówka nic dodać nic ująć podziwiam" to Kolegi słowa ,tylko dlatego to napisałem.Ale nie ma sprawy,pozdrawiam Panie Tomku:-)

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-15 09:54:54
Aga
Coś musi byc w tej metodzie z głodówką.Kilka lat temu mając adeno w gołębniku,u 2szt w zaawansowanym stadium-duże łaknienie i wymioty, odseparowałem je(każdego osobno)i podawałem amco i elektrolit.Oprócz tego widzac,że nie chcą jeść jednemu na siłę wprowadzałem trochę karmy.Na drugi dzien ten gołąb padł,a drugi doszedł do siebie.Wówczas przyznam,że nie rozumiałem tego zjawiska.Teraz gdy piszesz o tej metodzie myślę,że cos w tym jest,gołębie prawdopodobnie w odruchu obronnym same minimalizują spożycie karmy.Zauważyłem u siebie,że omijały strączkowe.Jeśli się okaże,że ten patent jest dobry, to jednak nie wyobrażam sobie zastosowanie go w trakcie lotów.Zresztą tak samo nie dopuszczam myśli, jak można unikać adeno poprzez pełne koryto,z zachowaniem dobrych wyników.Nie twierdzę,ze to jest nie możliwe,sam jestem ciekawy jak to zrobić,chociażby w zakresie szybkiego wchodzenia do gołębnika.Pozdrawiam.

pawel23
IP:83.10.171.125

2010-03-15 07:01:05
DO ZESZŁEGO ROKU
Nie miałem problemów z adeno.W początkowwm stadium jeśli jakieś pojedyncze wymiociny widziałem lub coś podejrzewałem podawałem do wody maślankę lub kefir oraz elektrolity na karmę digestal przez okoł 3 dni potem jakąś cherbatkę i było ok.Lecz w zeszłym roku cały tydzień ładnie trenowały miały wyjątkowy apetyt i pewnego ranka wchodze a tu cała podłoga zarzygana.

tomuswnusiu
IP:87.96.15.215

2010-03-14 23:29:25
szanowny Panie Aga 1982
Niech mi Pan wierzy ja się z Pana nie śmieję po prostu wyraziliśmy swoje zdania i na pewno nie chciałem Pana obrazić a tym bardziej śmiać się z Pańskich wypowiedzi nie po tu piszemy aby jeden z drugiego się naśmiewał każdy robi jak uważa za najlepsze i każdy wypowiedział tylko swoje opinie szanuje Pańskie wypowiedzi a jeśli Pan uważa że ja się z Pana naśmiewam to bardzo jest mi głupio że tak wyszło i zarazem przepraszam i życzę jak najlepszych sukcesów w życiu i hodowli DL

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-14 22:19:55
hodowca0258
.. zebys Ty wiedzial , ile ja zjadlem antybiotykow w przeciagu ostanich 10 lat ... szokkkk!! .. jedno wiem na pewno .. gdybym zaczol leczyc sie ziolkami juz dawno bym nie zyl ..

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 22:19:12

Koledzy,dobranoc,bo oczy mi się już kleją a jutro muszę b wcześnie wstać bo troszkę pracy jest i pierwszy raz w tym sezonie będę motywował swoje wdowce,pozdrawiam.Mam nadzieję ,że jutro się czegoś znów nauczę,może kapsa coś napisze albo jacuś

hodowca0258
IP:77.253.69.209

2010-03-14 22:17:25
w0118
Czy nie za dużo tej chemii.Jeszcze trochę i Cię tak bedą nazywać jak mnie-1-szy aptekarz w okolicy.To niestety tak się tylko wydaje.Może Ci od ziółek,by się wypowiedzieli

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 22:10:46
hodowca
jak miałem sezon życia na młode(2007) to na treningach były z 10-12 razy ,do 100km.W/G ,mnie nie ma na to "mądrych" ale jak ktoś ma sprawdzony sposób to niech pisze.Szczególnie oczekiwane są wpisy Kol co mieli problem adeno przed laty a od kilku lat w związku z zapobieganiem czy to środkami chemicznymi czy jeszcze lepiej naturalnie uporali się z tą chorobą.Najlepiej bardzo konkretnie jak to zrobił W118

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 22:09:28
W 118
O,o takie posty chodzi!

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 22:08:42
hodowca0258
Zgadzam się z panem tak samo ładnie opisuje krzysztof zaczyk 0247.

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-14 22:07:14
miroslaw277
.. jakies 7 lata temu podobnie jak Aga sadzilem ze odkrylem patent , dawalem Manti na karme .. wychodzily z adeno do 24 godzin .. potem byl zonk .. teraz mam sprawdzony sposob .. i wcale nie dbam czy sie opisany sposb komus spodoba czy nie ... robie to i bede robil nadal .. w sobote po zakoszowaniu sprzatam golebnik dezynfekuje Wirkonem uzywajac opryskiwacza ogrodowego .. w niedziele powracajace golebie witam pelnym korytkiem karmy , w pojniku czeka mix .. Duomox + ronidazol + gastrolit ..to samo podaje w poniedzialek ..od czasow w/w mixu problem adeno znikl zupelnie ...

hodowca0258
IP:77.253.69.209

2010-03-14 22:03:37

Co do tematu adeno coli,to we wszystkich publikacjach na ten temat pisze się ,ze jedną z przyczyn, to stres.Wydaje mi się,że nie chodzi ,to on ten stres,co ptaki doświadczają podczas pierwszych lotów,a o ten związany z zbyt intesywnywi treningami przed lotami.Chorobę tą potęguje jeszcze wysoka temperatura otoczenia.SWIETNIE OPISUJEJĄ AUTOR NA STRONIE ODDZIAŁU 078 KARUZY-ŻUKOWO

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:59:43
oes
różne rzeczy ludzie stosują zapobiegawczo(wywar z marchwi z dużą ilością soli,enterosol,itd) ja nie wiem czy po prostu mieli szczęście ,że adeno ich nie odwiedziło czy to naprawdę działa,narazie sprawdzę metody Kolegów ,którym ufam

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 21:57:37
W0118
Szanowny kolego Wojtku a ty jak z tym dajesz sobie radę w swojej hodowli z adeno.Pozdrawiam

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:57:05
W118
Każdy o tym wie ale jak nie działa to to trzeba spróbować co innego ,ja tylko się wymieniam spostrzeżeniami,nie gwarantuję ,że wszędzie to zda egzamin

hodowca0258
IP:77.253.69.209

2010-03-14 21:55:37
Mirosław
Pzepraszam,ale nie zauwazyłem

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-14 21:52:49
aga1982
.. wez pod uwage ze wprowadzajac nowe metody masz wciaz do czynienia z zakazeniem adenowirusem ktore to zakazenie jest wiklane bakteriami , kokcydiami i rzesistkiem .. w zaleznosci od stopnia zaawansowania jednego z trzech czynnikow lub nawet wszystkich trzech naraz , skutki leczenia tak jak i uzyte sposoby moga byc nie powtarzalne (mam na mysli inne hodowle).. i nie przynosic oczekiwanych sukcesow w czsie ..

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:52:46
kerim
dzięki za spostrzeżenia,na spostrzeżenia oesa też czekamy

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:51:20
KazimierzT
Do pierwszych objawów należałoby dołączyć płochliwość.Nie reagowanie na wołanie hodowcy po oblocie,siadanie np. na drzewach wokół gołębnika,u sąsiada na dachu itp

oes
IP:217.98.13.125

2010-03-14 21:50:25

.

kerim
IP:79.184.82.173

2010-03-14 21:49:06

Ja tak samo w tym roku postąpiłem z młodymi. Pewien dość dobry Kolega doradził głodówkę,byłem sceptycznie nastawiony do takiego podejścia do młodych. Ale trudno , zwruconeą karme sukcesywnie wymiatałem i nic do jedzenia przez trzy dni. Do wody "Gastrolit" sazsetka na 50 szt i zaciemniałem gołębnik. Po tej kuracji na czwary dzień młode poszły z takim apetytem ,że koryto dzwoniło. Natomiast karma to ryż,sorgo ,darii i pszenica. Ilość karmy to 1,5 dkg./sztuke,w miare upływu czasu powrót do normalnej mieszanki i ilości na szt. Nie miałem nawrotu i straty w lotach znikome.

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:47:21

ja tego nie piszę aby się z kogoś śmiać(jak tomuś ze mnie:-) - nie mam Mu tego za złe) czy komuś zaszkodzić.Piszę to co słyszałem i aby Wam pomóc Kol bo wiem co to znaczy adeno.I to nie takie 2 tyg przed lotami ale takie co już w czerwcu się zaczyna i są nawroty choroby

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-14 21:47:04
Miroslaw277
.. Mirek dziekuje .. co to jest adeno wiem od co najmniej 7 lat .. jednak pytam bo czytajac niektore wypowiedzi wnioskuje ze , spora grupa zupelnie nie kojarzy tematu ..

KazimierzT
IP:213.238.69.165

2010-03-14 21:45:26
W_0118
E.Coli W ostatnim czasie wiele hodowców na całym świecie miało problemy z tego rodzaju bakteriami. Dla przykładu dzisiaj nasze gołębie tryskają zdrowiem a jutro możemy zobaczyć je w bardzo złej kondycji - bardzo chore. W tym przypadku przyczyną są bakterie oficjalnie noszące nazwę Escheria coli - zwane także E-coli. Bakterie E-coli często występują w powiązaniu z adeno wirusowym zapaleniu jelit. Tego typu połączenia wyrządzają nieodwracalne szkody w układzie jelitowym. Jest to obszar bardzo podatny na rozwój różnego typu bakterii. Agresywność działania bakterie E-coli zależy od faktu jak szybko przedostaną się do obiegu krążenia krwi i zatruciu wolnych substancji. Wynikiem tego będzie padanie gołębi w przeciągu kilku dni. Symptomy: Znane jest wiele symptomów choroby. Pierwszym z nich są objawy w czasie karmienia gołębi - brak wyraźnego zaangażowania w jedzenie, brak normalnie zauważalnego ruchu i walki o jedzenie, apatia - gołębie wyraźnie pozostają w swych celach karmnika. Następnym objawem jest duża ilość pobieranej wody do picia, następstwem tego jest wodnisty kał. Niektóre gołębie nie potrafią przetrawić pokarm przed nastaniem następnego dnia i wymiotują. Wydalany kał jest koloru od brązowego do zielonego, wodnisty w formie biegunki - symptom odwodnienia. Biegunka jest bardzo podobna do objawów ataków salmonelli, kokcydii lub rożnego rodzaju zatruć, tylko szczegółowe badanie kału może wykluczyć poszczególne rodzaje chorób. Przy wszystkich ostrych stanach choroby pióra są nastroszone, sterczące w różnych kierunkach. Brak chęci do latania i jedzenia. Zaatakowane jelita nie przekazują odpowiedniej ilości składników odżywczych, waga gołębi gwałtownie maleje i końcowym efektem postępowania choroby jest padnięcie gołębia.

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:44:51
w118
ja chcę wprowadzić właśnie nowe metody,które poskutkowały u innych a czy będzie zonk to się okaże(u nich nie było) więc muszę spróbować

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:43:11
oes
możesz mieć szczęście i trafić ze szczepionką ale z tego co wiem jeden środek(leczniczy) u danego hodowcy w jednym roku jest skuteczny a w następnym roku już nie.Wynikało by z tego,że wirus też mutuje i szczepionka też może być nie trafiona.A tak dokładnie jest to szczepionka nie na wirus tylko na bakterie coli ,które pomagają w wywołaniu choroby.Skuteczną szczepionką może być tylko autoszczepionka(wyizolowana z danego stada),nie na Polskie warunki :-(

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 21:42:28
W0118
Na złotym skrzydle w tym momencie 221 krzysztof zaczyk 0247 jest choroby gołębi tam masz bardzo ładnie opisane co to jest adeno polecam wszystkim.Zgadzam się z aga1982 nie ma szczepionki.Pozdrawiam

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-14 21:40:50
aga1982
.. na 100% jezeli nie zmienisz metody postepowania , w tym roku bedze ponownie ...zonk..

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:37:33
wlasota
tak uważam niestety.Do 2007 roku myślałem inaczej,dawałem środek z Chevity(zapobiegawczo bo jest to środek ziołowy) i ropę B i wszystko było O.K(myślałem,że mam złoty środek) w 2007 nawet mistrzostwo okręgu a tu w 2008 zonk:-( 2009 powtórka.Zącząłem dzwonić po Kolegach w Polsce i nie tylko Kolegach,zacząłem dzwonić doludzi ,których nie znałem a byli kilka lat z rzędu b. wysoko w Polsce młodymi i po wielu godzinach rozmów do takiego wniosku doszedłem(oczywiście nie wiem czy to jest wniosek słuszny) też czekam na wypowiedzi Kolegów specjalistów w grze młodymi

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 21:35:02
aga1982
Ja porócz tego co pisalem daje Lactic-C plus to prawie to samo co ty podajesz.

W_0118
IP:83.22.155.33

2010-03-14 21:33:33
moze na poczatek
.. ktos powie co to takiego adeno..?

oes
IP:217.98.13.125

2010-03-14 21:31:34
.
.

wlasota
IP:77.114.46.197

2010-03-14 21:31:19

Johan sie chwlił, że ma skuteczne lekarstwo na adeno, ale nic nie zeznał...wiedzę zachował dla siebie. Ładnie to tak?

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 21:29:24
Szanowni koledzy
O taka dyskusję mi chodziło,jest to super dyskusja,niech początkujący się uczą,i super hodowcy też coś ciekawego znajdą co ich zaciekawi.Bo wiedzy nigdy nie za dużo.Pozdrawiam

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-14 21:26:17
aga
do przedszkola przychodzi jedno dziecko chore np. na grype i poprzez kontakt i droga kropelkowa zarażają się nie wszystkie od razu, i tu tez tak bedzie.

wlasota
IP:77.114.46.197

2010-03-14 21:25:59

Uważa Pan, że każdy musi adeno przechorować? Czyli, że nie można temu skutecznie zapobiec?

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:25:14

a wiecie co w tym roku dawałem na adeno?smektę,taki środek na grypę żołądkową dla dzieci,bo adeno taką grypę mi przypomina.Ale w tym roku będzie głodówka i kupki w pojniku :-)

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:21:08
wlasota
to jest zupełnie co innego.ja chcę żeby wszystkie zachorowały w jednym czasie ,żeby można było zareagować i skutecznie zwalczyć chorobę,żeby jeden od drugiego się później nie zarażał.Albo tą głodówką :-) (bo słyszałem o niej dużo dobrego) albo lekiem i to wszystko.Nie można tego porównywać do paramyxo bo mi nie zależy,żeby wszystkie miały kręćka w jednym czasie,w ogóle mi nie zależy żeby miały.W przypadku adeno mi zależy

tomuswnusiu
IP:87.96.15.215

2010-03-14 21:18:23

To też super sposób nie izolować tylko dać co wyrzygają do pojnika myślę że lepiej od razu urwać głowy całemu stadu bo to będzie najlepszy sposób i zaoszczędzi się na lekach

wlasota
IP:77.114.46.197

2010-03-14 21:16:30
Panie Arku
...nie przesadza Pan? To by oznaczało, że zamiast szczepionki na paramykso wystarczy na gołębnik puścić jednego "zakręconego"

tomuswnusiu
IP:87.96.15.215

2010-03-14 21:13:08
Szp Panie Mirku
ja robię tak samo które zaczynają wymiotować przenoszę do innego gołębnika i leczę z tym że gołębnik tak zwana izolatka niema podłogi tylko siatka 5 x5 aby nie miały styczności z wywaloną karmą

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 21:10:58
hodowca0258
Szanowny kolego pisałem w połowie tego tematu o sobie.Ala dla ciebie zrobie wyjątek bo szanuje pana do związku należę od 1987r ale wychowałem się z gołąbkami tak jak Pan bo moj tatuś należał od 1967r.Pozdrawiam DL

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 21:08:25

to Wam powiem jeszcze jeden"szok" jak jakiś wyrzyga lub będzie miał kał nie taki to wsadzę to do pojnika właśnie a nie będę odsadzał

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 21:04:15
tomuswnusiu
Ma Szanowny Pan rację z karmą,bo te zdrowe zarażają sie pobierając tą z adeno i wirus roznosi się całe stado.Ja mam kolegę on daje karmy tyle ile mogą zjesc i obserwuje które wymiotują te odsadza i te leczy.Pozdrawiam DL

KazimierzT
IP:213.238.69.165

2010-03-14 21:02:16

Nic do jedzenia i dowidzenia.

tomuswnusiu
IP:87.96.15.215

2010-03-14 20:59:17

No to mamy nowy lek na adeno głodówka nic dodać nic ująć podziwiam

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 20:54:30

co do stresu to można sobie zrobić chociaż jedną klatkę na wzór takiej jaka występuje w kabinie i już od małego z nią oswajać.Pierwsze próbne robić z podwórka :-) następny z odl 500 metrów.

hodowca0258
IP:77.253.66.121

2010-03-14 20:54:23
Mirosław
Nie potraktuj mojego pytania uszczypliwie,ale chciałbym wiedzieć jak długo lotujesz? O wyniki się nie pytam,bo napewno b.dobre.

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 20:51:51
andi
to masz szczęście,ja miałem ostatnie 2 lata z rzędu ale mam Kolegów co z tym walczą po kilkanaście lat,tak kilkanaście,hodowli im się odechciewało :-(,a jeden z nich w tym roku się wkurzył i taką głodówkę przeprowadził i od tego czasu miał spokój,żadnych nawrotów choroby,wszystko O.K

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 20:48:59

Szanowni koledzy,ja staram dawać zakwaszacze, mikstury,itp i przez 3lata nie miałem problemu z adeno i jak pisałem staram się żeby młode mialy zawsze karmę staram im właśnie ograniczać stres a jak robię trening to zawsze po locie mają elektrolit.Miałem adeno po lotach 2008r ale jak przeniosłem młode do gołebnikow starych.Moim skromnym zdaniem zrobiłem to za wcześnie.Pozdrawiam DL

andi
IP:195.3.200.193

2010-03-14 20:48:00

Dotychczas przydażyło mi się 1x po locie próbnym, podałem nifuroksazyd , lacidofil, carbo.

tomuswnusiu
IP:87.96.15.215

2010-03-14 20:41:29

Jeśli młode mają karmy pod dostatkiem to nie pobierają karmy zwilgotniałej i o innym zapachu a jeśli ktoś w tym okresie trzyma młode krótko to jeden zwraca a inne zjadają na bieżąco na pewno zaobserwował to nie jeden hodowca

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 20:34:20

z rozmów z Kolegami mogę wysunąć wniosek,że dobre efekty przy adeno daje 3 dniowa głodówka(do picia woda z zakwaszaczem),nigdy tego nie praktykowałem,chociaż o tym słyszałem(jak dla mnie b. radykalne posunięcie) ale chyba spróbuję bo daje efekty.Metoda raczej się nadaje do wprowadzenia co najmniej 2 tyg przed lotami bo np. po pierwszym locie jakoś tego nie widzę:-)

hodowca0258
IP:77.253.66.121

2010-03-14 20:33:08

Tu niestety Tomuśwnusiu nie zastanowił się co pisze.

aga1982
IP:83.9.70.104

2010-03-14 20:29:57
tomuswnusiu
mówisz,że jak karma będzie w karmniku leżeć to już z podłogi nie wezmą?gołębie to nie ludzie

KazimierzT
IP:213.238.69.165

2010-03-14 20:26:39

Jeżeli już zachorują to mam swoje metody.Streptomycyna w proszku i Lakcidofil.Oba można kupić w aptece z tym że streptomycynę na receptę.Występuje najczęściej po pierwszym locie w kabinie.Po leczeniu idą na kolejny lot.

tomuswnusiu
IP:87.96.15.215

2010-03-14 20:09:18

Chciałbym jeszcze dodać do swojej wypowiedzi wyżej przy leczeniu Andeno nie może w karmiku zabraknąć karmy jest to podstawa aby ptaki nie pobierały karmy którą zwróciły inne młode i oczywiście karma dietetyczna i odpowiednio dobrane leki Panu Panie Mirku też życzę wszystkiego najlepszego w życiu i hodowli pozdrawiam

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-14 20:07:27

Nie chcialem wprost mówić o podróbie,nie mając 100% pewności,ale jak najbardziej jest taka możliwość.Wraz z pojawieniem sie wyższych temperatur profilaktycznie co dwa tygodnie przez jedną dobę podaję na przemian wymienione przez Ciebie 4 razy mix,amco i adeno plus.W moim przypadku w tym roku amco kompletnie mnie zawiodło-podróba?inny szczep wirusa?Nie wiem.

jarek
IP:79.186.149.145

2010-03-14 19:47:04

Nauka czyni mistrza ,a najważniejszą rzeczą jest jeśli mamy odpowiednią wiedzę .W moim wypadku trafiłem na lek "podróbę" i nim się zorientowałem było za późno.Niestety tak bywa.Leczenie cztery razy mix po trzech dniach zero efektu?Zmieniłem lek od razu poprawa.Aron możesz napisać jakie leki stosujesz na adeno i przez ile dni.Czy dajesz zapobiegawczo?

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-14 19:30:19

Zgadzam się z opiniami kolegów,poza jedną,że powrót do formy musi trwać ileś tygodni.Uważam,że jeśli mlode są w formie i zaatakuje je adeno przy natychmiastowym podaniu leku,osłon i wyeliminowaniu strączkowych,zakladajac że kuracja miala miejsce w pon.-wtorek,już w niedziele bedzie efekt,a w następnym tygodniu musi nastąpić powrót na "swoją"pozycję.Proponuje jeszcze w pogotowiu trzymac przynajmniej dwa rodzaje leków.Jesli na drugi dzien nie ma zadnej poprawy należy natychmiast zmienic lek.

ptak540
IP:95.40.217.54

2010-03-14 16:52:47
Jarek
zgadzam sie z toba bylo dokladnie tak jak piszesz loty cwiczebne [stres] itp. i zaraz adeno tylko naszczescie u mnie niebylo padniec ale za to padly w lotach

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-14 03:46:57
tomuswnusiu
Dziękuję Szanownemu Panu za post,i wyrażenie swoiej opini,zgadzam się z panam w 100%.I życzę panu jak najlepszych wyników w 2010r.Pozdrawiam i życzę Panu dużo zdrowia,szczęścia w życiu i hodowli.DL

tomuswnusiu
IP:91.94.150.219

2010-03-14 00:31:47
Kol Mirosław 277
Młode trzeba przede wszystkim zakwaszać ocet jabłkowy cytryna dużo warzyw w różnych postaciach pyłki kwiatowe mleczko pszczele w miodzie zapobiegawczo co 2 tygodnie Andenosan produkt ziołowy środki osłonowe na wątrobę młode muszą być ostro trenowane 6 tygodni przed lotami po około 2 tygodniach łapania wywożenia powrót gołębie młode przechodzą dużo stresu i wtedy najczęściej zapadają na andeno wtedy jeśli wystąpi taka sytuacja młode trzeba prze leczyć i w okresie lotów ma pan spokój oczywiście po takiej kuracji trzeba podać środki na odbudowę flory i środki oczyszczające wątrobę ale to jest tylko moje zdanie pozdrawiam

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-13 21:04:04

Zgadzam się z kolegą stres jest najczejszą przyczyną adeno.Dużo hodowców stosuje kefiry,jogurty ja stosuje siarę od krowy,tylko od krów objętych opieką wetenaryjna,chodzi o to żeby krowa nie miała zapalenia wymiona.I różnne naturalne mikstury,oregano,drożdze,itp.Pozdrawiam DL

jarek
IP:79.186.128.138

2010-03-13 20:51:53
Aron
Adeno czasami atakuje błyskawicznie zwłaszcza w upalne dni lub gdy są nagłe zmiany temperatury i wilgotności powietrza.Najważniejsza rzecz to odpowiedni gołębnik.Obserwacja jest bardzo ważna ,ale jeśli choroba zaatakuje to i tak gołębie ją muszą przechorować jedynie podanie leku w odpowiednim czasie może uratować młódki przed padnięciami.Ja zaobserwowałem ,że jedne z pierwszych objawów to drapanie nosa i problemy z drogami oddechowymi następnie brak ochoty do latania i potem tak jak napisałeś wymioty ,ale wtedy padnięcia są już pewne.U mnie przez dwa lata z rzędu wybuchło adeno dwa tygodnie przed lotami zawsze o tej samej porze.Uważam ,że może na to mieć wpływ wywożenie gołębi na loty próbne czyli stres z tym związany bo przecież nie mają kontaktu z innymi gołębiami prawda?Nigdy przez dwa tygodnie od momentu leczenia gołębi nie doprowadzisz do szczytu formy to jest niemożliwe mimo ,że zastosujesz kuracje po pierwszych objawach i po leczeniu wyglądają na super zdrowe .One mają po prostu odwodnione i wyjałowione organizmy ,które nie mają wytrzymałości poza tym stosowanie leku robi swoje.Zawsze straty na pierwszym locie mam spore.Potem jest już lepiej.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-13 20:46:35
Aron
Dziękuje za post,może napisz jak u ciebie wygląda profiliktyka zdrowotna,lub selekcja młodzików. Bo masz super wyniki i możesz być wzorem dla początkujących.Dziękuje też reszcie hodowców za zabieranie glosu.Pozdrawiam DL

pawel 191
IP:83.21.134.75

2010-03-13 19:52:31

Nie rozumię Plecak o tobie chodzi

plecak
IP:83.20.204.19

2010-03-13 19:48:27

No no chorymi to poziom po dziadziu.

pawel 191
IP:83.21.134.75

2010-03-13 19:23:21

Ja równierz jestem młodym chodowcą z adeno nie miałem narazie problemów ale zauwarzyłem że to niezłe paskudztwo.U mojego kolegi wpakowało się adeno po 1 locie,2 odpuścil,3 leciały ale słabo,dopiero 4 lot leciały w miarę.Dodam że kolega w 2006i2007r w 5 oddziału,2008 i 2009 mistrz oddziału

Aron
IP:83.238.44.52

2010-03-13 18:56:52
Ptak540
Myślę,że się mylisz.Jeśli adeno w porę dostrzeżesz i zareagujesz to w ciągu tygodnia powinny mocno "ruszyć"a po dwóch tygodniach nie powinno byc śladu.Zaczynająca się adeno to powolna utrata apetytu,jak zaczna wymiotowac to już mamy zaawansowane stadium,w kolejnym dniu mogą być juz padnięcia.

ptak540
IP:77.115.192.17

2010-03-13 17:14:33
Miroslaw
koleko ja jestem poczatkujacym hodowca i pewnie nic nowego ci niepowiem ale warunek jest jeden golebie musza byc zdrowe! ja wzeszlym roku popelnilem blad przed lotami golebie zapowiadaly sie znakomicie , trenowaly po kilka godzin lecz na tydzien przed lotami przychorowaly mi na adeno podalem im lek i przyszly do siebie ale przypuszczam ze niebyly jeszcze w pelni zdrowe na pierwszym i drugim locie padly jak ;kawki;w tym roku postanowilem wychowac wczesniejsze mlode sa odporniejsze na choroby.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-13 08:08:40
Johann44
Szanowny kolego, może ty napiszesz coś ciekawego,z swoich obserwacji i przeprowadzania selekcji młodzików.JAK TO ROBIŁEŚ KIEDYŚ a JAK TERAZ DO TEGO PODCHODZISZ.PozdrawiamDL

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-13 08:00:16
Szanowni koledzy
Może by mi ktoś pomógł mi się wdaje że jest co pisac.Chodzi o to żeby nie zostać od razu MISTRZEM ŚWIATA,ale żeby zostawało jak najwięcej młodzików w naszych hodowlach.Nie trzeba od razu wygrywać ,choć to jest przyjemne.Jak mamy dużo młodych po lotach jest nam łatwiej robić selekcję, nawet ze względu na przepełnienie gołębnika.A jak cześć nam zginie koło domu, i na lotach to wiem z dawnej swoiej praktyki i obserwacji kolegów zostawiamy chore i leczymy bo mamy nadzieję na asa jest 5% szansa a 95% tak nic.Selekcja musi byc przemyślana,zgadzam się z kolegami że gołąbek młody wróci po czasie i mamy pociechę z niego miałem takie przypadki 1 hodowli np.z próbnego wraca po 2 tyg. a pózniej jest najlepszyn lotnikie oddz.albo robi 2 czołowe kon. na 3 locie sie zawiesza wraca za 5 dni a na stare jest 15 lotnikiem polski w kon. redakcji. ale muszą byc zdrowe.Usówac należy te co robią kon a są słabe na wyglad.ale może ktoś inny to opisze zapraszam do dyskusji wszystkich nawet początkujących bo to jest w waszym interesie zdobywać wiedzę.DL

Hodowczyk Antoś
IP:83.142.202.42

2010-03-10 22:19:44

pawel23 witam-z chęciom pogadam z tobą, z jednego oddziału-to ciekawe, podam ci numer do braciaka już mu tu naświetliłem sprawe i jak nie będzie mnie nie daleko niego to oddzwonię do ciebie 723-887-221 plus tak chyba z wieczora po chłodzie pzdr

Hodowczyk Antoś
IP:83.142.202.42

2010-03-10 22:10:23

Miroslaw277 nawet ide do jednego i prosze żeby ganiał swoje gołębie ,też o tym myślałem

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-10 21:00:55

Szanowni koledzy ja postaram się opisać jak robie treningi,jak młode wyrzucą 3 lotkę zabieram je na 12 km,drugi raz 10 km ale w mieście,bo młode trenuje z dwóch kierunków zachodniego jak powiny wracac z loty i zachodniego północnego tam gdzie w jednym miejscu mieszka najwięcej konkurentów.3 raz zach. 15km,4raz 10 km ale już pojedynczo w największym skupisku psełdo hodowców{łapaczy} nawet ide do jednego i prosze żeby ganiał swoje gołębie a co złapie to jest jego.Ja mam samotny gołębnik moje młodziki muszą lecic same prosto do domu żeby zdobyć czołowy konkurs.taki trening robie z 3-4 razy.Jak mam czas to też zach. puszczam pojedynczo ale z odległości 30 km. Dlamnie są najważniejsze loty miedzy lotami w środku tyg. robie je dwa z odległości 20-30km rano albo popołudniu jak mamy czas to pojedynczo.Pozdrawiam DL

pawel23
IP:83.7.254.49

2010-03-10 20:59:26
HODOWCZYK ANTOŚ
Antoś pisałem chyba z godzinę i wszystko mi się skasowało. Wydaje mi się że jesteśmy z tego samego oddziału podaj nr. tel. to zadzwonię do ciebie.

pawel23
IP:83.7.254.49

2010-03-10 20:13:42

Hodowczyk Antoś
IP:83.142.202.42

2010-03-09 20:11:51

pawel23 moje pytanka brzmią ,czy robisz badania jak tak to u kogo i na co zwrócić szczególną uwagę przy robieniu badań gołębiom młodym ,czy robisz loty ćwiczebne-jak wcześnie zaczynasz i ile ich robisz, czy przeprowadzasz selekcje -czym się kierujesz ,czy masz program lotowo-hodowlany gołębi młodych ,czy według własnego uznania , MISIEK Polska Centralna

skladak
IP:79.163.120.159

2010-03-08 22:28:39
pawel23
Racja Kolego, choćby nie wiem jak pięknie wyglądały, a padają jak kawki, przy czym konkurencji pojedyncze sztuki tylko, to oznaka że naprawdę coś jest nie tak. Trzeba przerwać i szukać przyczyny, bo w innym wypadku stracimy "naszą przyszłość"...

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-07 20:25:18

Szanowni koledzy,macie szanse coś dowiedzieć się gołębiach młodych od pawel 23 zadawajcie mu pytania to jest mlody hodowca wiekiem a jest w czołówce okręgu na stare.Bo wiedzy nigdy nie jest za dużo.Pozdrawiam DL

plecak
IP:83.20.241.74

2010-03-07 13:13:00

Jak jest dobry materiał i zdrowy to sam trenuje ile potrzeba...ja wypuszczam raz dziennie na oblot rano po oblocie wdowców trenują tyle ile mam czasu to gdzies około półtorej godziny i co roku jetem w scisłej czołówce oddziału ...gdzie młode loty nie zaliczam do wyscigów tylko selekcji...pozatem karma od miesiaca po odsadzeniu 50% jęczmień+50%karma BK +dodatkitakie jak sukces korn ,naturalina dobry gryt ,drożdze,itd....najwazniejsze to jak najszybciej zaszczepic na paramyxo po odsadzeniu ja to robie między 2-3tygodni...wywózkę robie jak zrzucą 1pióro na 5km i puszczam pojedynczo i tak zwiększam odległosc do 50km jest to w sumie 5razy...takie zasady a wynik gwarantowany...nie wywoże w trakcie lotów bo mi się nie chce.Pozdrawiam.

jarek
IP:79.186.140.224

2010-03-07 12:52:03

7 godzin to chyba lekka przesada(może mówił o trenowaniu razem z przesiadywaniem na dachu?).U mnie gołębie trenują zazwyczaj około godziny albo dwóch to im w zupełności wystarcza .Im dłużej tym lepiej zwłaszcza przed lotami.Mistrzem nie byłem ,ale może to się zmieni.Nic na siłę.

wlasota
IP:77.115.117.65

2010-03-07 12:20:44
Jarek
...co to znaczy "najdłużej jak to jest możliwe"? Jednemu z moich kolegów młode trenują po 7 godzin...tak przynajmniej twierdzi, jednak na wyniki jakoś się to nie przekłada.

jarek
IP:79.186.140.224

2010-03-07 12:06:55

Nawiązując do pytania autora tego postu ,to moim zdaniem tak.Młode gołębie powinny odlatywać od gołębnika i powinny trenować jak najdłużej to możliwe. Jest to oczywiście ściśle związane z ich zdrowiem .Młody gołąb jeśli jest zdrowy to może spokojnie latać co najmniej dwie godziny nawet na słabszej karmie.Natomiast jeśli nie jest w pełni zdrowy nigdy nie będzie latał tak długo.Muszę się tutaj zgodzić z wypowiedzią kolegi Pawła.Mianowicie duże straty w lotach konkursowych młódków są spowodowane w większości dwiema możliwościami .Pierwsza coś im dolega.Druga są nic nie warte.Jeśli giną przy dachu to zazwyczaj przepełnienie gołębnika lub zły gołębnik ,albo złe karmienie.Ja młode gołębie po dosadzeniu karmię taką samą karmą jak w gołębniku rozpłodowym, tylko nie dosypuję kukurydzy.Dostają taką karmę do momentu jak zaczynają latać i wtedy zmieniam na słabszą z dodatkiem(znacznym jęczmienia).Rano o 6 30 dostają około 25 - 30% dziennej porcji i wypuszczam na oblot o godz. 16- 17 .Po oblocie dostają 70% dziennej porcji ,ale tak aby nic nie zostało .Powinny się najeść ,ale nie na zapas.Przy takim karmieniu młódki uczą się dyscypliny.Jeśli któryś nie wejdzie na czas nic nie zje ,a na drugi dzień rano tylko przekąska parę ziarek.Na 100% nastepnego dnia już się nie spóźni i na pewno to wydarzenie zapamięta.Jeśli decyduje się na niedzielne obloty to rano nie karmię wcale dopiero po oblocie.

pawel23
IP:83.10.158.170

2010-03-07 10:50:46
MIROSŁAW277
Kolego skoro mnie przywołałeś to coś napiszę,choć nie uważam się za fachowca.Jeśli chodzi o wyniki na młode w szczególności gdy gołębniki są bardzo porozrzucane to jest to w dużej mierze kwestia przypadku.Młode muszą być zdrowe,wtedy będą zawsze dobrze lecieć.Jeśli ktoś gubi na przykład 30% gołębi na jednym locie a nie którzy mają prawie wszystkie w domu to choćby nie wiem jak ładnie wyglądały to na bank są chore i lepiej je zostawić w domu bo będą ginąć bez wyjątku.Można się pozbyć gołębi które w przyszłości mogły by być dobrymi lotnikami.

pawel23
IP:83.10.158.170

2010-03-07 10:50:31
MIROSŁAW277
Kolego skoro mnie przywołałeś to coś napiszę,choć nie uważam się za fachowca.Jeśli chodzi o wyniki na młode w szczególności gdy gołębniki są bardzo porozrzucane to jest to w dużej mierze kwestia przypadku.Młode muszą być zdrowe,wtedy będą zawsze dobrze lecieć.Jeśli ktoś gubi na przykład 30% gołębi na jednym locie a nie którzy mają prawie wszystkie w domu to choćby nie wiem jak ładnie wyglądały to na bank są chore i lepiej je zostawić w domu bo będą ginąć bez wyjątku.Można się pozbyć gołębi które w przyszłości mogły by być dobrymi lotnikami.

fanOFpigeon
IP:83.15.0.34

2010-03-07 10:22:59
oddalenie od gołebnika
wg mojej opinii są różne powody oddalania sie gołebi młodych od gołebnika: 1)zdarza się że młody niedoświadczony gołąb przyłączy się do grupy gołębi lecących z lotu i przeważnie nie powróci do gołebnika 2)zdarzaja sie też sytuacjie że młody gołąb któremu jeszcze nie wyrosła 2 lotka odleci gdzies bez opamietania 3)trzecia sytuacja dotyczy gołębi wypuszczanych w stadzie na trening czasami znikaja one z horyzontu nieraz na parę godzin czasem nie zdążą wrócić na noc, doświadczyłem sytuacji że z 40 gołębi po popołudniowym oblocie 19 wróciło na drugi dzień, myślę że jest to wynikiem temperamentu gołębia, sposobu żywienia i formy (z regóły po takiej eskapadzie gołebie nadają sie do regeneracji)

prav33
IP:87.205.52.179

2010-03-07 08:44:16
Koledzy
U mnie z młodymi wygląda to tak, że dyscyplina jest już od samego przełożenia z gniazda do gołębnika. Największy nacisk stawiam na zdrowie oraz dobry trening- jak gołąb jest w super zdrowiu to o trening nie trzeba się juz martwić-młode odchodzą nawet na kilka godzin. Wiadomo, jak każdy organizm, młody jest najbardziej narażony na infekcje i różnego typu bakterie, które czasem atakują nam stado mimo wszystkich możliwych zabezpieczeń. Przez pierwsze 2tygodnie po przełożeniu młódki dostają u mnie samą dietę. Dopiero później mocniejszą karmę. Sprawą priorytetową i później wiele znaczącą w przyszłym sezonie jest żeby dobrze karmić właśnie w okresie(od przełożenia aż po loty, zime itd). Bo jak u młodych sie da "dupy" z karmieniem lub dopuści do choroby i zrobi się im samowolkę, to roczniaków z nich dobrych już na pewno nie będzie- z gołębiem jak z dzieckiem, TRZEBA DBAĆ I ZDROWO KARMIĆ ŻEBY ZDROWE I SILNE WYROSŁO. POzdrawiam

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-07 08:31:10
paweł23
Szanowny kolego wiem że masz problem z pisanie ale wprawa przyjdzie sama.Ale twoja wiedza w lotowaniu młodych ze siodełka jest duza.A wyniki o tym swiadczą przez położenie twojej sekcji lotowałes w 4 oddziałach i we wszyskich na młode wygrywałes.Może podzielisz się wiedzą z początkującymi hodowcami z Polski centralnej. Pozdrawiam DL

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-07 08:14:27
Szanowny koledzy
Piszę tu do reklamy bo nie muszę,nie handluje gołąbkami i wszystkie jajka i młodziki z lotników obiecałem początkującym hodowcą.Na początku pisałem trampkarz chciałem zachęcić hodowców z wynikami do pisania żeby pomóc początkującym.Ta metoda karmienia może nie jest idealna dla południa i północy Polski.Ale wydaje mi sie że dla centralnej i wschodniej jest dobra żeby przy ciężkich lotach ponies małe straty.Bo jak się ma duzo gołębi młodych wtedy nie ma problemu z selekcją i poziom hodowli ma szanse wzrost.Pozdrawiam DL

kasia200114
IP:79.162.102.110

2010-03-07 00:46:36
Mirosław 277
Panie mikru niema sensu udowadniać są ludzie którzy nawet na odległość muszą uszczypnąć oni mają już to w krwi wyniki ma Pan tak jak pisze i co więcej można pisać pozdrawiam i życzę samych sukcesów Kasia E B

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-06 20:15:43

Dziękuje panie Władku i adam277.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-06 20:05:10
Marek 0275
Zapraszam kolegę do domu,a wszystko udowodnie a kolega mnie przeprosi na forum,jezeli ma tyle ambicji i honoru. A stare bedę lotował z nowego miejsca po 4-letniej przerwie.Mieszkam teraz w Bełchatowie a należę do oddziału Zelowa. Pozdrawiam DL

adam277
IP:83.7.251.19

2010-03-06 16:09:24
...
http://www.pzhgp-lodz.pl/listy_konkursowe.html tutaj znajdziesz potwierdzenie słów pana MIROSŁAWA

wlasota
IP:77.114.184.131

2010-03-06 16:05:18
Marek
http://www.pzhgp-lodz.pl/listy_2009.html

Marek_0275
IP:77.255.241.64

2010-03-06 15:45:29

Mirosław 0277 czy mógłbyś udokumentować te zwycięstwa z tego co wiem na 100% to ty wogóle nie kończysz lotów gołębiami młodymi ani starymi.

w.i.e.s.l.a.w
IP:83.31.43.241

2010-03-06 13:11:20
mlode
jak na stare bywa roznie tak na mlode kazdy ma szanse rowne i tu sporo do powiedzenia maja mlodzi hodowcy maja wiecej energi i cierpliwosci i hce im sie wozić te mlode bo mnie nie DL

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-06 05:52:33

Szanowny Zdzisławie,nie wypuszczam w sobotę i nedziele po przy moim karmienu było by to samobójstwo.A tym bardziej że mieszkam w centralnej polsce.Ja lotuje ze siodełka i uważam że nie ma dużej różnicy jak jest dobry materiał.2007,2008r 1 miejsce 2009r 3 miejsce w oddziele na młode w nowym miejscu. Pozdrawiam DL

rutkor11
IP:87.96.80.35

2010-03-06 00:30:44

tak jak kolega pisze każda metoda jest dobra jak przynosi efekty.podziwiam kolegę za odwagę aby młode puszczać w sobote i niedzielę ja tego nie stosuję moje młode trenują raz dziennie od 16 00 do 18 00 i nie zwracam uwagi czy w tym czasie latają 1 godz czy 2 godziny pozostały czs spędzają w gołębniku i wolierze po zrzuceniu pierwszej lotki są zaciemniane od 18 00 do 10 00 rano woliera jest w tym czasie zamknięta młode zostają wyciszone a oblot skraca się do 1 godz są wypuszczane na głodnego o godz 17 00 o 18 00 są zwoływane karmione i zaciemniane 4 tygodnie przed lotami młode przechodzą na inną karmę są rozdzielane według płci i zaczyna się intensywne trenowanie młode są wywożone od 5 km do 50 km ok 20 razy ostatni lot treningowy lecą z miejsca pierwszego lotu konk tydzień przed lotem konk są rozsunięte drzwi i młode dobierają się w parki wtedy jest odwrócony jeden regał który ma z przodu siodełka spoczynkowe a z tyłu regały z miskami lęgowymi i zaczynają się loty pozd DL

Hodowczyk Antoś
IP:83.142.202.42

2010-03-05 22:18:56

witam cię piotrek i witam mistrza grześka piotrek ja jestem mistrz zimowy a manix majowy ,,-manix podaj mi adres emeila bo nic nie przyszło

jarek
IP:79.186.152.173

2010-03-05 22:17:41
Miroslaw277
Gratuluję pierwszej serii jeśli dobrze zrozumiałem w oddziele.Jest to niewątpliwie sukces przynajmniej dla mnie.Dziwi mnie jednak fakt ,mówię oczywiście na podstawie swoich obserwacji ,że młode karmione przykładowo przez 3 dni rano 6 30 do syta(chociaż nie lubię w ten sposób)i wypuszczane na obloty po południu o godz.16 - 17 ociągają się nieco ,aby nie powiedzieć mocno z wchodzeniem do gołębnika mimo tego ,że dostają słabszą karmę.

Hodowczyk Antoś
IP:83.142.202.42

2010-03-05 22:16:06

ODLOTY-ja w zeszłym roku fakt faktem nie miałem wiele tych młodych ale jak oblatały się dobrze koło gołębnika to wywiozłem je na 1km co kilka dni tak do ok 5km i zauważyłem że młode po takich nawet krótkich puszczaniach zrobiły się inne jakby zmężniały nie było problemów z odlotami, w tym roku również bende chciał obrać podobną technikę.W 2008r mój kolega miał młode z drugiego legu i chciał żeby też się wciągły z oblotami z 1 lęgiem to przywiózł do mnie je dwa razy puszczał pojedynczo jak miał się kończyć oblot 1 lęgu a on od de mnie mieszka 350m i puścił taki sam schemat jak wcześniej z 1kilometra i pużniej nie zginął mu żaden z tego drugiego lęgu

piotr21s
IP:88.199.28.186

2010-03-05 22:04:43
antoś--manix
pozdrawiam mistrzów

manix
IP:83.142.222.167

2010-03-05 22:02:18
Hodowczyk Antoś
pozdrowienia dla młodych DL

Hodowczyk Antoś
IP:83.142.202.42

2010-03-05 21:56:35

a ja słyszałem że gołąb młody jak fruwa koło gołębnika to ma forme gołębnikową , a jak odlatuje od gołębnika na co najmniej 25 minut to ma forme lotową

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 21:48:18
jarek
Pisałe w\w że się szybko uczą bo zawsze po oblocie dostają karmę.A w karmniku leżą resztki jeczmienia.Takie karmienie według mnie daje zapas energi.14 09 2008r był cieżki lot z tego lotu miałem 1 serię choć bylo zimno i pod wiatr a ja miałem prawie najdalej.Bardzo silny oddział puszczał razem z nami i mający krótszy kilometraż miał tylko 3 gołębie do 750m\m a ja sam miałem 7 szt.

jarek
IP:79.186.152.173

2010-03-05 21:34:13
Miroslaw277
Ciekawi mnie jedna rzecz.Piszesz ,że uznajesz zasadę pełnego karmnika ,a młódki same się pchają do gołębnika jak Cię widzą po oblocie.W jaki sposób to robisz?????Czyżby były głodne???

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 21:33:46

Szanowny kolego,podam swoja karmę na młode.Po19% jęczmienia,pszenicy,BK,BP,DM,4%ryż,1% rzepak.Jak lot jest w niedziele to od niedzieli do piątku w\w w sobotę na 50szt.0,5kg ryżu rano a pół godziny przed łapaniem 2-3 garstki rzepaku.I w dniu wkładania czysta woda.DL

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 21:19:00
mustangsc
każdy musi wypracować swój własny program prowadzenia hodowli na sobie bo nie zawsze rady szczerze udzielane przez Kolegów przyjmą się na innym gołębniku.pzdr

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 21:15:21
manix
chyba tak,sam to przeżyłem i Koledzy też wypuszczali w weekendy dopóki pewnego razu na 80 wróciło 10 albo 5.Po takiej przygodzie się "wyleczyli" z oblotów w sobotę,niedzielę tym bardziej ,że na pewno młodym to nie przeszkodzi w późniejszych wynikach a po co się pozbyć rocznika :-(

mustangsc
IP:83.11.151.23

2010-03-05 21:11:38

wracając do tematu zrobiłem całkiem nowy gołębnik zakupiłem wiele młodych z bardzo dobrym pochodzeniem i jak każdy młody hodowca popełniłem zbyt duży błąd na początku, gołębie wogule nie miały dyscypliny karmienia itp. zbyt dużo wolności im podarowałem i zginęło mi jakieś 30% teraz wiem ze dyscyplina to podstawa, pozdrawiam

mustangsc
IP:83.11.151.23

2010-03-05 21:07:44

dziękuje koledze slawek i Mirosław277 za wyczerpującą odpowiedź, obawiałem się bardziej ze młode z marca zgubią zbyt dużo lotek w tedy gdy będą im najbardziej potrzebne, być może pierwszy rok będę lotował młode wiec z stąd tyle we mnie niewiedzy.

manix
IP:83.142.222.167

2010-03-05 21:05:51

co racja to racja lepiej w sobotę i niedzielę dać sobie spokój i nie kuśić losu

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 21:05:05

A co ciekawe nie mam problemu z wchodzeniem młodych.Po oblocie ino mnie zobaczą to wchodzą jeden za drugim bo wiedzą że zawsze dosypuje jedzenie i wybiorą sobie lepsze.Tylko jak zrzucą 6 lotke robią się troche nygusy.Dlatego trenuje je 2 razy w srodku tyg. nie daleko do 25 km zeby się nie zapasły.Trening robie jak mam czas puszczam nawet po 18-tj.Pozdrawiam DL

mustangsc
IP:83.11.151.23

2010-03-05 21:05:01

dziękuje koledze slawek i Mirosław277 za wyczerpującą odpowiedź, obawiałem się bardziej ze młode z marca zgubią zbyt dużo lotek w tedy gdy będą im najbardziej potrzebne, być może pierwszy rok będę lotował młode wiec z stąd tyle we mnie niewiedzy.

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 20:57:55

też racja,czasami nie ma reguł albo coś jest niewytłumaczalne ale po co zwiększać ryzyko?

marek13
IP:188.47.66.30

2010-03-05 20:50:01

w tamtym roku,pamiętnego dnia 12 lipca z 42 młodych poszło 27 sztuk,zaczeły powracac pojedyńcze sztuki po 4 godzinach z tych 27 powruciło 4 sztuki jeden na drugi dzen,kolejny za tydzen następny za miesiąc i po 2 miesiącach,karma była skąpa niewiem czy były za mocne czy sie poprostu zabrały

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 20:48:54
Mirosław277
Ja nie przeczę,moim zdaniem utrzymać młode przy gołębniku(co nie znaczy widzieć je na horyzoncie) można umiarkowanym głodem.Młodym w przeciwieństwie do starych nie stosowałem pełnego karmnika ,co nie znaczy,że jest to zła metoda.Po prostu tego robię bo się boję,że będą właśnie za "mocne".W/G mnie trzeba im te młode ,buntownicze łebki trochę utemperować :-)

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 20:48:52

Szanowny kolego,moje młode się klują 30 marca i mają na koniec lotów 2-3 lotki stare.Ale daję dużo mikstur z cebulą.Pozdrawiam DL

slawek
IP:88.156.26.65

2010-03-05 20:45:33

Kolego mustangsc młode które kluja się 15 marca napewno nadaja się na loty. Powiem więcej jesli stare sa zdrowe to i nastepny lęg też po nich bedzie nadawał się na loty bez obaw. Na loty nadaja sie nawet te które wychodza na dach pod koniec czerwca. U mnie w zeszłym roku miałem 2 pary które niosły sie co 30-32 dni i odchowywały młode, zatem taka para w przypadku gdy młode kluja sie 15 marca jest w stanie odchowac jeszcze dwa legi młodych nadajacych się na loty.

mustangsc
IP:83.11.151.23

2010-03-05 20:39:15

wtrącając się może mi ktoś wytłumaczyć jak to jest z tym gubieniem lotek przez młode, czy gdy młody wykluje się np. 15 marca czy nadaje się jeszcze na loty gołębi młodych???

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 20:37:42
aga1982
Ja karmie młode bardzo dobrze.Po odsadzeniu BK, pózniej 30% pszenicy 70% lepsze.I jak pisałem zawsze coś jest w karmniku.Ale wróce do karmy 60% lepsze i po 20% jęczmienia i pszenicy.Jak są zdrowe to chodzą same 2-3 godzin,A jak się zabiorą to mają siłę żeby wrócic.I koło domu zgineły tylko z 2 par w\w.Pozdrawiam DL

manix
IP:83.142.222.167

2010-03-05 20:33:44
schelpi01
to jest młody gołąb a nie stary wyga i tu się mylisz DL

schlepi01
IP:91.94.200.179

2010-03-05 20:30:55

Ja osobiście nie patrzę na to czy lecą gołębie z lotu czy nie i młode zawsze puszczam na obloty nawet w niedzielę, jeśli się zabierze z gołębiami to powinien wrócić takie jest moje zdanie. Przeciesz podczas lotów też tysiące gołębi leci w różnych kierunkach, co to za gołąb jak uczepi się ogona i leci niewiadomo gdzie setki kilometrów. Dobrze wyszkolony ptak nie powinien wchodzić w obce stado i dać się prowadzić. Ale każdy robi jak uważa.

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 20:28:29

poza tym gołąb jest zwierzęciem stadnym i jak poczuł bluesa to... daremne czekanie na niego,szczególnie jeżeli jest w tym wieku i ma pecha zabrać się z drużyną 15000

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 20:24:52
manix
a kto o zdrowych zmysłach wypuszcza młode w weekend?I to jeszcze takie głupiutkie na 1 lotku,może jeszcze dobrze nakarmione przed wypuszczeniem :-).Jakby był głodny to tak daleko by nie leciał.Do tego zmierzam.

manix
IP:83.142.222.167

2010-03-05 20:19:42
aga1982
trochę chyba się mylisz nasze gołebie leciały Gorzów WLKP i mój gołąb przyprowadził z tamtąd młodego który nie spierzył ani jednej lotki jest to około 400km.DL

slawek
IP:88.156.26.65

2010-03-05 20:17:45

Ja na razie tez uważam że nawet młody powinien wiedzić na ile moze sobie pozwolić. W tamtym roku jednej niedzieli przez pomłyke ok. godz. 8 chyba 12 młodych wydostało sie z gołebnika, były to takie co ok. 3 tygodni były na dachu i jeden co latał juz 2 miesiace, po kilku kólkach znikneły co mnie nawet nie bardzo zmartwiło, ale jak po ok 1.5 godzinie przyleciał tylko ten najstarszy zacząłem sie martwic, po jakiej kolejnej godznie wróciły 2 po nastepnej kolejne. Po jakichś 4-5 godzinach wróciły kolejne i brakowało tylko 2. Te dwa przyleciały po jakichś 6 godzinach kompletnie zajechane, jeden jak siadał na dachu to się przewrócił, bo nie miał sił. Te dwa ostanie przypłaciły to Adeno ale wyszły i są do teraz. Co roku takie przypadki mi sie zdarzaja nawet w środku tygodnia że jakiś jeden młody załapie się z jakąś gromada wracajaca z treningu ale póki co wszystkei wracaja do kilku godzinach a czasami 1-2 dniach. Ale sa przypadki że gina hodowcom całe stada młodych nie wiem czy sa za silne, czy sa jakies inne przyczyny, mam nadzije że mi sie to nie zdarzy i wam tez tego nie zyczę.

aga1982
IP:83.11.101.183

2010-03-05 19:59:15
Mirosław277
Albo są tak silne aby wrócić albo są tak silne aby tak daleko polecieć i już nie mieć siły wrócić.To zależy od główki.W/g mnie młody nie może w ogóle pomyśleć o tym aby daleko odlecieć(w sensie b.daleko)

jarek
IP:79.186.152.173

2010-03-05 19:52:57

Dokładnie .Ja to nazywam "każda metoda jest dobra jak jest skuteczna".Na to ,aby młódki nie ginęły nie ma tylko jednej sprawdzonej metody ,tak samo jak nie ma jednej metody na wygrywanie lotów.Każdy hodowca inaczej prowadzi swoją hodowlę.Straty młodych podczas oblotów to znany temat.Osobiście sam się o tym przekonałem nie jeden raz .

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 19:35:40
jarek
Ja uznaje metodę pełny karmnik,i w niedziele,sobotę nie mam odwagi wypuścic,ale w poniedziałek są nie dobitki i jeżeli młode się zabiorą daleko nie pójdą.A jak są silne to wrócą. Tak akurat jest u mnie.Ilu jest hodowców tyle bedzie zdań.Pozdrawiam DL

ramb123
IP:77.115.203.31

2010-03-05 19:02:58

mi w 2009 roku mlode oblatywaly po 2-3g niebylo ich, jak dolozylem do nich kilka troche puzniejszych to natychmiast poginely po prostu zrobily kuleczko i wybieraly kierunek jak przylatywaly to zawsze jakiegos brakowalo przewaznie z tych mlodszych, lecz wlotach najlepsze okazaly sie te ,ktore gdzies sie walesaly przylecily po tygodniu lub puzniej

jarek
IP:79.186.152.173

2010-03-05 18:55:26
Miroslaw277
Z tym poniedziałkiem to nie zawsze tak jest jak piszesz.Sporo gołębi jeszcze wtedy wraca do swoich domów zwłaszcza gdy są organizowane maratony lub kiedy zdarzają się ciężkie loty i młódki wypuszczone zabierają się z nimi . Jeśli chodzi o soboty i niedziele to znam sporo hodowców co wypuszczają młódki właśnie w te dni i strat nie mają(tyle ,że późnym popołudniem).Nie wiem jak oni to robią i sam się dziwię.Jeśli o mnie chodzi to poniedziałki wypuszczam po południu około 17tej.W soboty i niedziele również ,ale nie zawsze.

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 18:42:14

Szanowny kolego już pisałem wyżej nie wypuszczac, bo jak są zdrowe to może byc nie wesoło.Ja np. wypuszczam rano w poniedziałek i się nie boje że zginą.I umnie mają zawsze coś w karmniku.Pozdrawiam DL

jarek
IP:79.186.152.173

2010-03-05 18:35:13

Koledzy ,a co z sobotami i niedzielami?Czy wypuszczacie młódki na oblot w czasie gdy odbywają się loty gołębi starych ,jeśli tak to w jakich godzinach?

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-05 18:33:12
01
Szanowny kolego zgadzam się z panem,odpowiedni gołębnik najlepiej z wolierą,dobry materiał lotowy,odpowiednia karma i loty treningowe oraz to najważniejsze zdrowie.A WYNIKI NA MŁODE PRZYCHODZĄ SAME.Pozdrawiam DL

schlepi01
IP:91.94.1.238

2010-03-05 10:28:06

rutkor11 ma sporo racji, mi osobiście nie zdarza się żeby gołębie młode opuszczały gołębnik, ale mam sąsiada co wiecznie narzeka że młode mu wychodzą na dach i już nie wracają ale on już w zimie miał przepełniony gołębnik a młode trzyma razem ze starymi więc się nie dziwię że nie chcą wracać. Jak gołębie nie chcą wracać do gołębnika to oprócz przepełnienia może też być wina samego gołębnika np. zła wentylacja albo jeśli jest gołębnik pod dachem to może być za gorąco, u mojego kolegi tak było że w lecie jak się weszło na gołębnik to jak w saunie a miał gołębnik na strychu pod etenitem i w lecie nie dało się wytrzymać więc gołębie pewnie też cierpiały. Ja u siebie młode puszczam na obloty i jak złapią formę to potrafią latać nawet ponad 3 godziny i bardzo daleko się wtedy oddalają od gołębnika ale bardzo rzadko się zdaża żeby jakiś nie wrócił a jak się już zdarzy to przeważnie jest to najsłabszy gołąb ze stada, czasem też zauważyłem że słaby gołąb nie chce chodzić ze stadem tylko błąka się z innymi miejscowymi gołębiami a około południa jak stado jest już na gołębniku to taki gołąb dopiero zrywa się z dachu np u sąsiada i wraca na gołębnik, jak mu się to kilka razy zdarzy to niestety ale muszę go usunąć. A co do karmy to uważam że młody gołąb ktury się dopiero rozwija powinien dostawać pełnowartościową karmę i u mnie zawsze mają jak najlepszą karmę dopiero przed lotami i wczasie lotów im zmieniam na słabszą i lżejszą. Jak ktoś karmi młode cały czas słabszą karmą gdzie jest dużo jęczmienia i pszenicy to popełnia duży błąd, taki gołąb nigdy w pełni się nie rozwinie i nie osiągnie pełnej wydolności w wieku dorosłym.

Darek0210
IP:193.93.159.207

2010-03-05 09:53:54

jak młode już latają, to trzeba dać troszkę mniej do koryta, dodać jęczmienia, wprowadzić rygor i wtedy dadzą Wam dużo radości,

rutkor11
IP:91.94.27.43

2010-03-05 00:45:32
Wiesław
młode gołąbki przy oblotach powinny wisieć w powietrzu a nie przesiadywać na dachu przesiadywanie i niechęć do latania jest oznaką że coś jest nie tak gorzej jak z takiej wyprawy nie powracają i jeśli powtarza się to to ptaki mają za mało miejsca w gołębniku gołębnik jest za ciasny do ilości znajdujących się tam ptaków w innych przypadkach ptaki mogą być blisko spokrewnione a takie często robią figle co innego kiedy młode zostaną raptownie spłoszone np atakiem jastrzębia i lecą na oślep z takiej wyprawy nie rzadko powracają nie wszystkie jeśli jest wszystko ok ptaki mają wystarczającą ilość siodełek gołębnik nie jest przepełniony dobrze wentylowany ptaki nie są blisko spokrewnione a mimo tego odlatują i nie podtrawią wrócić i giną ja takich nie żałuje to nie były dobre gołębie ale to jest tylko moje zdanie pozd DL

skladak
IP:79.163.100.197

2010-03-04 19:51:30

Zgadzam się młode powinny oblatywać okolice, to w przyszłości owocuje tym co powiedział mój przedmówca, czyli odrywają się od pędzącego peletonu, który nie jednokrotnie przelatuje swoje gołębniki bokiem i wraca... ale faktycznie niepokoi hodowce to gdy młodzieży nie ma nad dachem po godzinie czy dłużej... Sam miałem kiedyś duże problemy z odlatywaniem młodych od dachu, ginęło sporo ale jakoś już to przeszło i straty sa nie wielkie, ale zawsze coś zginie...

harnaś
IP:83.30.23.220

2010-03-04 19:41:21

najlepiej wedruja w poniedzialek po locie jak sie jeszcze niedobitki szwedaja

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2010-03-04 19:39:23

Szanowni koledzy moje młode zaczym zaczeły się pierzyć to od 2-3 godzin byly w powietrzu.Co mogę doradzić nie wypuszczać w soboty i niedziele.PozdrawiamDL

blade0344
IP:89.229.107.142

2010-03-04 19:29:06
Powinny.
Jeżeli są zdrowe to jak najbardziej tak. Odloty mają na celu poznanie najbliższej okolicy ,aby podczas lotów konkursowych gołąb wracał najbliższą drogą jaka została mu do pokonania odłączając się od reszty peletonu.Z życia wiem ,że jest to stresujące dla hodowcy kiedy jego pupile znikają na minimum 30-45 minut. Sam tego doświadczyłem kiedy podczas porannego oblotu z 45 sztuk nie wróciło do gołębnika 21 sztuk.Na drugi dzień dotarło 5 sztuk ,ale tych pozostałych 16 sztuk już więcej nie widziałem na moje oczy. Przypuszczam ,że przyczyną mogła być zbyt mocna karma lub gołębie "ścieły" się z innymi i odleciały zbyt daleko.Może były to tzw."wiatropędy" :)Stwierdzam ,że więcej młodych ginie podczas oblotów kiedy są oblatywane razem ze starymi gołębiami ,ale to jest tylko moje takie doświadczenie może koledzy mają inne. Pozdrawiam DL.

Miroslaw277
IP:79.189.13.130

2010-03-04 10:32:27

Szanowny kolego moim zdaniem za blisko spokrewnione.Ja miałem w tamtym roku brat x siostra i wujek x siotrzenica 50% zgineło koło domu a te co zostały zrobiły loty do końca.

Mietek5
IP:83.23.196.126

2010-03-04 10:20:13

kolego młode jeżeli są zdrowe i w formie to zawsze będą znikały na godzine lub dłużej zawsze mają chęć do latania i powinieneś się z tego cieszyć pozd .

w.i.e.s.l.a.w
IP:83.31.40.8

2010-03-04 08:01:22
mlode
dlaczego mlode golebie odlatuja od golebnika i niemoga odnalesc drogi powrotnej

w.i.e.s.l.a.w
IP:83.31.40.8

2010-03-04 07:59:08
mlode
Czy mlode golebie powinny wedrowac i odlatywac od golebnika czy raczej nie




[Powrt ARCHIWUM]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl