LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑
pindel12
IP:88.156.65.10

2008-04-07 02:42:49
golebie
Szanowni Koledzy! Kazdy z waszych postow to dowod na to,ze kazdy hodowca ma swoj poglad na temat zdrowia swoich ptakow.Szanuje to i nie bede z tymi pogladami polemizowal.Napisze po raz ostatni:Ja uwazam,ze golebie jako czesc skladowa matki natury musza bronic sie same przed chorobami!!!!(ingerencja hodowcy to tylko szczepienia ochronne).Napisalem juz kiedys ze ptaki ktorym podano antybiotyki,ulegaja czesciowej degradacji!Sa wyjatki ale one wcale nie potwierdzaja ,ze medycyna robi z naszych ptakow cos nadzwyczajnego! Twierdze i uporem maniaka bede twierdzil,ze tylko odporne naturalnie,genetycznie golebie maja przed soba przyszlosc!Cala reszta to gwiazdy jednego lub kilku sezonow a potomstwo po nich to ..lepiej nie mowic!Prosze Was o jedna rzecz!Jezeli znajdziecie wsrod swoich golebi asa lotowego to nigdy nie podawajcie mu antybiotykow!Znajdzcie mu tylko dobra samiczke!

tegi
IP:91.94.41.248

2008-04-06 15:50:42

zioła są bardzo pomocne zawieraja wiele cennych składników (naturalnych) które są wręcz niezbędne. Producenci wynalazków przescigają się w wymyslaniu nowości jednak w większości są to śreodki chemiczne które pomagają jedoczesnie szkodząc :( praktycznie nie zdarza sie by dobry lotnik zachoprował są to z reguły osobniki o wybitbitnym zdrowiu odporne ale i takiego moze coś dopaść :( co wtedy?.... medycyna dysponuje coraz lepszymi środkami które potrafią zwalczyc chorobę nie niszcząc zbytnio organizmu:)trzeba posiadac dużą wiedzę aby postawic trafną diagnozę i zaaplikować właściwy lek ale to moze się opłacać

pindel12
IP:88.156.65.11

2008-04-06 14:24:21
wlasota
Kolego! To niewatpliwie moja wina,ze nie dosc uwaznie studiuje wszystkie dzialy tego portalu,ale jak juz "dorwalem" sie do internetu to....Dopiero dzisiaj,przeczytalem Twoja uwage i jestem oczywiscie gotow do wyminy pogladow na temat jednorocznych.Interesuje mnie czy masz mozliwosc obserwacji zachowania mlodek by na tej podstawie wytypowac jednoroczne,ktorym postawisz ambitne cele(oczywiscie nie w 100%)?

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-04-04 21:29:18

Jak mawaiaja anglicy no comets.Według mnie nie ma ludzi gołębi i innych stworzeń odpornych na choroby ,przepraszam są ale to sa zwierzęta dzikie latajace swobodnie i nikt ich nie wysyła co niedziele na lot srednio ponad 400km, Jest mnustwo przykladów na to ze są gołebie odporne nawet takie udomowione pindel nie musisz sam wychodowac gołebi odpornych którym nie trzeba podawac antybiotyków znam wilu hodowców którzy maja gołebie amatorsko dla uciechy ze klaskają wokół domu i ich gołebie nie znają gritu witamin i leków i zyją nie chorują tylko te gołebie prowadza na pół dziki tryb zycia latają od rana do zmierzchu tylko dac takiego na lot wystarczą 3 niedziele po 500km w upale i gołąb bedzie miał 100chorub i jedna której jeszcze nie odkryto bo jego organizm zostanie osłabiony wysiłkiem wiec nikt mi nie powie ze gołebie lotowe nie chorują są odporne chyba tylko od P.K są takie super bo innego nie znam juz przytaczałem słowa Andreasa Drapa który jest dla mnie autorytetem i on wcfale nie ukrywa ze podaje leki profilaktycznie w co akurat mu wierze znam wielu hodowców którzy twierdzili ze nic nie dają zadnych leków i ja robie czasami niezapowiedziana wizyte i czasami uda sie zlapac na gorącym uczynku takiego co nie daje leków a do pojnika sypie łopatą jak nikt nie widzie tylko mnie zastanawia czego sie wstydzą tacy hodowcy i nie mówią prawdy ja nie ukrywam ze daje leki jest wiele dróg i metod którymi mozna prowadzic hodowle ja wybrałem akurat taką jesli uznam ze da sie bez leków na ziołach to bede dawać zioła narazie daje leki pozdrawiam

wlasota
IP:217.99.72.134

2008-04-04 20:37:20

Kolego z Suwalszczyzny. Widzę, że łatwiej Ci skomentować dowcip Ediego, niż podyskutować ze mną (tu i w temacie gołębie roczne). Rzeczywiście łatwiej głośić swoje poglądy, niż dyskutować z cudzymi.

pindel12
IP:88.156.65.11

2008-04-04 17:21:06
edi
Dobry i celny dowcip to juz rzadka cecha.Stereo!! Ha !ha!

Andrzej0258
IP:83.30.211.45

2008-04-04 15:33:21
brifku
choroba poważna to rak lub aids,a niepoważna to np:katar czy ból brzucha......u gołębi oczywiśie jest inaczej..poważna to salmonella,a nie powazna to psikanie....pozdro

wlasota
IP:77.114.92.57

2008-04-04 15:04:58

Widać, że moje wskazówki na coś się jednak przydały. Widzę, że skopiowało Ci się dwa razy, ale następnym razem będzie już o.k. Na Twoje pytania częściowo odpowiedziałem już w innych postach. Odporność jest ważną cechą, niestety nic nie wiemy o jej dziedziczeniu. Bo bywają gołąbie, które nigdy w życiu nie chorowały, a potomstwo po nich "cherlaki". Pozatym z tą odpornością jest trochę tak jak w boksie. Jerzy Kulej, dwukrotny złoty medalista olimpijski powiedział kiedyś, że nie ma bokserów odpornych, są tylko źle trafieni. Staram sie przeciwdziałac chorobom i w zasadzie stary gołąb, zwłaszcza As, nigdy mi nie zachorował. Gdyby tak się jednak stało, a byłby to gołąb dobry w rozpłodzie, próbowałbym ratować go za wszelką cenę. Zioła i domowe sposoby są dobre jako profilaktyka i na początkowym etapie choroby, kiedy jednak "sprawy zajdą za daleko" właściwy antybiotyk jest alternatywą dla urwania głowy. Byłoby bardzo dobrze gdyby naturalna odporność szła w parze z dzielnością lotową i szybkością. Jednak w/g moich obserwacji jest z tym podobnie jak z urodą i charakterem u kobiet. Zdarzają się anioły, tyle że rzadko.

brif0168
IP:83.22.218.194

2008-04-04 14:07:18
Do wszystkich.
Koledzy napiszcie mi jak sie choruje POWAZNIE a jak NIEPOWAZNIE ?

Edi
IP:212.160.172.70

2008-04-04 13:02:55
Pindel12
To nie moja sprawa, ale moja ciekawość…… Czemu piszesz tekst w formie „stereo” boisz się, że jakbyś napisał to tylko raz to wlasota nie zrozumie: ))

pindel12
IP:88.156.65.11

2008-04-04 12:57:11
wlasota
odpowiedz mi na takie pytanie:Co zrobisz jezeli twoj as lotowy,ktory zrobil 8 konkursow na 1 2 miejscu zachoruje(powaznie)?

pindel12
IP:88.156.65.11

2008-04-04 12:46:38
wlasota
Odpowiem tak: kiedys,przez wiele lat,regularnie chorowalem na zapalenie oskrzeli(mialem je oslabione pylem gipsowym) byle mala infekcja i zapalenie jak w banku.Od czasu kiedy regularnie biore jesienia szczepionke przeciw grypie,nie wiem co to choroba,ale mam swiadomosc,ze jezeli pojawi sie zmutowany , nieznany wirus grypy wszystko moze zaczac sie od poczatku i antybiotyk,ktory mi pomagal przy zapaleniu bedzie za slaby na nowego wirusa! I co dalej? Zauwaz ,ze pisze o ludzkim organizmie! Jakiekolwiek porownania do chorujacych golebi (malutkiego organizmu)sa co najmniej nietrafione! Moja wieloletnia obserwacja i praca z golebiami utwierdzila mnie wprzekonaniu,ze leczenie chorych ptakow,dopro wadzi do skutkow odwrotnych do zamierzonych.Doprowadzi do zaniku naturalnych zdolnosci obronnych oraganizmu golebia a tym samym uzalezni go od lekow,a w konsekwencji spowoduje powolna degradacje najlepszych cech tego wspanialego ptaka.I jego potomstwa rowniez.Tutaj wkraczamy wkolejne zagadnienie.Czego poszczegolny hodowca oczekuje od swoich golebi?Czy lubi sobie posiedziec przy golebniku i popatrzec jak one sobie lataja i wlasciwie to wszystko?Czy ma ambicje uczynic swoje ptaki wybitnymi lotnikami z wyostrzonymi cechami swojego gatunku,ktore stana sie swietna druzyna sportowa.Ja naleze do tych drugich.Moim celem,od wielu lat jest wyhodowanie (po przez odpowiednie krzyzowki i selekcje)wszechstronnego golebia dalekodystansowego.Cos w rodzaju Mulemansa(przepraszam za to naduzycie).Majac taki cel nie moge zajmowac sie leczeniem chorych golebi! Przepraszam,ale w moim golebniku nie ma i nie bedzie chorych golebi bo tylko 100% zdrowe ptaki,GENETYCZNIE ODPORNE NA CHOROBY,daja szanse ze mam jkies szanse na osiagniecie celu.Jezeli widze w swoim golebniku ptaki,ktorych zachowanie uswiadamia mi,ze to nie jest byle co,wtedy zaczynam znimi pracowac.Dla utrzymania ich w zdrowiu i kondycji szczepie wszystkie raz w roku.I to jest jedyna konieczna interwencja chemii.Oczywiscie wspomagam je witaminami ale najbardziej syropami ktorych sklad sam wymyslilem.No i oczywiscie karma.Dodam,ze pilnie obserwuje ptaki codziennie i najmniejsze kich- niecie jest dla mnie sygnalem,ze cos jest nie tak.Moje golebie maja wszystko czego potrzebuja i to jest moje zadanie. Nigdy,nie zastosowalem kuracji antybitykowej.Jezeli golab zachoruje musi sam walczyc z choroba(przy moim wsparciu). Kolego, nie uwierzysz ile golebi zwalczylo czasem grozne choroby bez wsparcia antybiotykow! Jak wyzdrowialy nigdy nie powiedzialbys ze chorowaly!Nie wyobrazam sobie zeby mozna utrzymac zdrowie w populacji 200-300 golebi. Dlatego,nie utrzymuje wiecej niz 80-100.Co do ospy o ktorej pisales.Do te pory wiedzialem ze to niegrozna choroba ktora golebie same zwalczaja.Po dwuch tygodniach mija i golebie sa uodpornine na cale zycie.Podawanie ampicyliny przy ospie????Niewazne! Szczerze gratuluje ci takich osiagniec lotowych wyleczonego ptaka! Zasluguje na najwyzsze uznanie!!!!!!! Odpowiem tak: kiedys,przez wiele lat,regularnie c byle mala infekcja i zapalenie jak w banku.Od czasu kiedy regularnie biore jesienia szczepionke przeciw grypie,nie wiem co to choroba,ale mam swiadomosc,ze jezeli pojawi sie zmutowany , nieznany wirus grypy wszystko moze zaczac sie od poczatku i antybiotyk,ktory mi pomagal przy zapaleniu bedzie za slaby na nowego wirusa! I co dalej? Zauwaz ,ze pisze o ludzkim organizmie! Jakiekolwiek porownania do chorujacych golebi (malutkiego organizmu)sa co najmniej nietrafione! Moja wieloletnia obserwacja i praca z golebiami utwierdzila mnie wprzekonaniu,ze leczenie chorych ptakow,dopro wadzi do skutkow odwrotnych do zamierzonych.Doprowadzi do zaniku naturalnych zdolnosci obronnych oraganizmu golebia a tym samym uzalezni go od lekow,a w konsekwencji spowoduje powolna degradacje najlepszych cech tego wspanialego ptaka.I jego potomstwa rowniez.Tutaj wkraczamy wkolejne zagadnienie.Czego poszczegolny hodowca oczekuje od swoich golebi?Czy lubi sobie posiedziec przy golebniku i popatrzec jak one sobie lataja i wlasciwie to wszystko?Czy ma ambicje uczynic swoje ptaki wybitnymi lotnikami z wyostrzonymi cechami swojego gatunku,ktore stana sie swietna druzyna sportowa.Ja naleze do tych drugich.Moim celem,od wielu lat jest wyhodowanie (po przez odpowiednie krzyzowki i selekcje)wszechstronnego golebia dalekodystansowego.Cos w rodzaju Mulemansa(przepraszam za to naduzycie).Majac taki cel nie moge zajmowac sie leczeniem chorych golebi! Przepraszam,ale w moim golebniku nie ma i nie bedzie chorych golebi bo tylko 100% zdrowe ptaki,GENETYCZNIE ODPORNE NA CHOROBY,daja szanse ze mam jkies szanse na osiagniecie celu.Jezeli widze w swoim golebniku ptaki,ktorych zachowanie uswiadamia mi,ze to nie jest byle co,wtedy zaczynam znimi pracowac.Dla utrzymania ich w zdrowiu i kondycji szczepie wszystkie raz w roku.I to jest jedyna konieczna interwencja chemii.Oczywiscie wspomagam je witaminami ale najbardziej syropami ktorych sklad sam wymyslilem.No i oczywiscie karma.Dodam,ze pilnie obserwuje ptaki codziennie i najmniejsze kich- niecie jest dla mnie sygnalem,ze cos jest nie tak.Moje golebie maja wszystko czego potrzebuja i to jest moje zadanie. Nigdy,nie zastosowalem kuracji antybitykowej.Jezeli golab zachoruje musi sam walczyc z choroba(przy moim wsparciu). Kolego, nie uwierzysz ile golebi zwalczylo czasem grozne choroby bez wsparcia antybiotykow! Jak wyzdrowialy nigdy nie powiedzialbys ze chorowaly!Nie wyobrazam sobie zeby mozna utrzymac zdrowie w populacji 200-300 golebi. Dlatego,nie utrzymuje wiecej niz 80-100.Co do ospy o ktorej pisales.Do te pory wiedzialem ze to niegrozna choroba ktora golebie same zwalczaja.Po dwuch tygodniach mija i golebie sa uodpornine na cale zycie.Podawanie ampicyliny przy ospie????Niewazne! Szczerze gratuluje ci takich osiagniec lotowych wyleczonego ptaka! Zasluguje na najwyzsze uznanie!!!!!!! Odpowiem tak: kiedys,przez wiele lat,regularnie c byle mala infekcja i zapalenie jak w banku.Od czasu kiedy regularnie biore jesienia szczepionke przeciw grypie,nie wiem co to choroba,ale mam swiadomosc,ze jezeli pojawi sie zmutowany , nieznany wirus grypy wszystko moze zaczac sie od poczatku i antybiotyk,ktory mi pomagal przy zapaleniu bedzie za slaby na nowego wirusa! I co dalej? Zauwaz ,ze pisze o ludzkim organizmie! Jakiekolwiek porownania do chorujacych golebi (malutkiego organizmu)sa co najmniej nietrafione! Moja wieloletnia obserwacja i praca z golebiami utwierdzila mnie wprzekonaniu,ze leczenie chorych ptakow,dopro wadzi do skutkow odwrotnych do zamierzonych.Doprowadzi do zaniku naturalnych zdolnosci obronnych oraganizmu golebia a tym samym uzalezni go od lekow,a w konsekwencji spowoduje powolna degradacje najlepszych cech tego wspanialego ptaka.I jego potomstwa rowniez.Tutaj wkraczamy wkolejne zagadnienie.Czego poszczegolny hodowca oczekuje od swoich golebi?Czy lubi sobie posiedziec przy golebniku i popatrzec jak one sobie lataja i wlasciwie to wszystko?Czy ma ambicje uczynic swoje ptaki wybitnymi lotnikami z wyostrzonymi cechami swojego gatunku,ktore stana sie swietna druzyna sportowa.Ja naleze do tych drugich.Moim celem,od wielu lat jest wyhodowanie (po przez odpowiednie krzyzowki i selekcje)wszechstronnego golebia dalekodystansowego.Cos w rodzaju Mulemansa(przepraszam za to naduzycie).Majac taki cel nie moge zajmowac sie leczeniem chorych golebi! Przepraszam,ale w moim golebniku nie ma i nie bedzie chorych golebi bo tylko 100% zdrowe ptaki,GENETYCZNIE ODPORNE NA CHOROBY,daja szanse ze mam jkies szanse na osiagniecie celu.Jezeli widze w swoim golebniku ptaki,ktorych zachowanie uswiadamia mi,ze to nie jest byle co,wtedy zaczynam znimi pracowac.Dla utrzymania ich w zdrowiu i kondycji szczepie wszystkie raz w roku.I to jest jedyna konieczna interwencja chemii.Oczywiscie wspomagam je witaminami ale najbardziej syropami ktorych sklad sam wymyslilem.No i oczywiscie karma.Dodam,ze pilnie obserwuje ptaki codziennie i najmniejsze kich- niecie jest dla mnie sygnalem,ze cos jest nie tak.Moje golebie maja wszystko czego potrzebuja i to jest moje zadanie. Nigdy,nie zastosowalem kuracji antybitykowej.Jezeli golab zachoruje musi sam walczyc z choroba(przy moim wsparciu). Kolego, nie uwierzysz ile golebi zwalczylo czasem grozne choroby bez wsparcia antybiotykow! Jak wyzdrowialy nigdy nie powiedzialbys ze chorowaly!Nie wyobrazam sobie zeby mozna utrzymac zdrowie w populacji 200-300 golebi. Dlatego,nie utrzymuje wiecej niz 80-100.Co do ospy o ktorej pisales.Do te pory wiedzialem ze to niegrozna choroba ktora golebie same zwalczaja.Po dwuch tygodniach mija i golebie sa uodpornine na cale zycie.Podawanie ampicyliny przy ospie????Niewazne! Szczerze gratuluje ci takich osiagniec lotowych wyleczonego ptaka! Zasluguje na najwyzsze uznanie!!!!!!!

pindel12
IP:88.156.65.11

2008-04-04 02:24:43
wlasota
Szanowny Panie, Po kilku niudanych probach dotarcia do Pana z moimi odpowiedziami,za posrednictwem tego forum, prosze o panski e-mail,gdzie przesle swoje wypowiedzi.Prosze,nie zrozumiec tego iz mam obawy przed publiczna dyskusja z Panem ale daje slowo,ze napisalem do Pana 3 obszerne teksty,ktore jak widac "pisalem na Berdyczow".A moze Pan wie dlaczego tak sie dzieje?Moze robie jakis blad,o ktorym nie wiem.Pozdrawiam!

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-04 01:58:24
wlasota
mam tego dosc !!!juz 3 lub 4 post(dosc obszerny) nie dociera do adresata czyli pan Wlasoty. Daje panu slowo,ze na wszystkie pana posty adresowane do mnie dalem stosowne odpowiedzi!Nie wiem dlaczego nie docieraja do pana!

plecak
IP:83.20.192.69

2008-04-03 21:39:52

Zioła wskazane przy hodowli gołębi ale jako profilaktyka.Ale wam niektórym trzeba by było podac na wstrzymanie.

Dariusz_0426
IP:83.21.154.86

2008-04-03 17:31:19

Mariusz, jeżeli to był worek po ziemniakach to zbieranie jest nieważne. Worek musi być sterylny lub po innych ziołach, nie po warzywach. Będziesz musiał pofatygować się raz jeszcze :) Czekaj więc następnej pełni, i uważaj na Rusałki :)

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-04-03 15:34:35

gruby nie ma nic do smiacia ja ostatnio byłem troche kory z wierzby natargałem cały worek po kartoflach o pełni oczywiscie

wlasota
IP:217.99.72.92

2008-04-03 07:07:23

Pindel, jakoś mi nie odpowiedziałeś na pytania dotyczące Twojej rodziny. Czyżbyś był KAWALEREM? Mój brat też hoduje gołebie, amatorsko. Przez wiele lat nie szczepił nie podawał żadnych leków. Nigdy nie chorowały. Do momentu, aż paramykso w ciągu kilku tygodni wycięła mu 90% stada. Teraz szczepi.

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-03 00:48:53
tegi
Smiej sie kolego,ale wlasnie na ziolach opieram profilaktyke.Jakos mi ptaki nie choruja!Czarna magia?Uklad z diablem?

tegi
IP:91.94.151.92

2008-04-03 00:12:54

białostoczyzna ,zdrowe (i super) gołebie bez leczenia ...na mój nos niedługo usłyszymy o zbiorach ziół ..podczas pełni;)

wlasota
IP:77.114.138.41

2008-04-02 23:03:45

Tu się zgadzam, można było to sobie darować albo napisać "prymityw" lub "nieuk" ale w sumie na jedno wychodzi. Żałuję, że to napisałem, mimo to nie będę już tego poistu edytował. Za to obiecuję się poprawić. Dzięki za Twoją uwagę Zorro.

zorro21
IP:80.54.200.2

2008-04-02 22:48:26

wlasota - chodzi mi o jedno zdanie: (Dziś pomimo, że od dawna nie żyje, nic nie powstrzymuje mnie przed nazwaniem go inaczej jak "idiota".)

wlasota
IP:77.114.138.41

2008-04-02 22:37:19

Trudno z Tobą dyskutować, bo nie odnosisz się bezpośrednio do tego co piszę, tylko tkwisz w iluzji swoich przekonań. Wydaje mi się że stworzyłeś sobie własny wyimaginowany świat, do którego nie dopuszczasz, żadnych innych argumentów. Dam Ci pewien przykład. Przeczytałem kiedyś taką oto rozmowę mistrzów. (oczywiście w telegraficznym skrócie) Mistrz I: moje gołebie nie chorują, wychodowałem szczep odporny na wszystkie choroby. Z czasem doprowadzę do tego, że zaczną też robić konkursy. Mistrz II: dajcie mi gołebie, które chorują co tydzień na co innego, byle tylko robiły czołowe konkursy. Z chorobami sobie poradzę. Coś w tym jest. Selekcję można ukierunkować na ładny pokrój, na jednolitą barwę, na odporność na choroby i na dzielność i szybkość lotową. Ja wybieram tą ostatnią opcję. Choroby były są i będą można je leczyć i im zapobiegać. Nie znam natomiast sposobu na leczenie wałęsania się i spóżniania z lotu. Poza toporkiem oczywiście.

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-04-02 22:23:35

pindel chciałbym przypomniec ze teraz jest 2008 a nie 1999r wiec nie wyciągaj co było dekade temu po to juz jest historia 9 lat temu lotowałem na pszenicy jęczmieniu i kukurydzy i otarłem sie o mistrzostwo oddziału a teraz nie otarłbym sie takim karmieniem o ostatnin konkurs w grupie :(

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-02 22:19:29
wlasota
Bez cienia zlosliwosci odsylam do dzialu publikacje-"porady".Sekrety Mistrzow i artykul Pana Ad Schaerlekensa!A co do matematyki to odsylam do "Hodowcy"-lipiec 1999.Porownaj kolego odleglosc jaka zrobil moj plowy poz.145 zpozostalymi odleglosciami.Rubryka "11 konkursow wraz z lotem dalekim".Pozdrawiam!

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-04-02 22:16:03

myslałem ze masz gadulca chciałem tylko poklikac i pogadac na priv zaistaluj gg i pogadamy ;d;dzadzwonie nic sie nie martw jak bede miec jakies powazne pytania to pogadamy :)

wlasota
IP:77.114.138.41

2008-04-02 22:15:14

Zorro z mojego tekstu nie chcę usunąć nawet przecinka. Mogę to samo napiać dużymi literami. Doprawdy nie wiem o co Ci chodzi. Pindel wydaje mi się, że nie znasz dokładnie zasad działania tego forum. Kiedy pisze się dłuższy tekst następuje czasami wylogowanie i tekst zamiast na forum trafia w powietrze. Mnie też się to parę razy zdarzyło i nie ma to nic wspólnego z cenzurą. Radzę tekst pisać w Wordzie i kopiować na forum, wtedy nie będzie niespodzianek. Pozdrawiam.

jacekbak
IP:213.238.95.130

2008-04-02 22:14:01

Mariusz czemu nie zadzwoniłes?

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-04-02 22:10:59

kolego z Białostockiego Słyszałes o takim niemieckim hodowcy jak Andreas Drapa?? widziałes jakis Film ?lub rozmawiałes z nim?? a wiec po krutce postaram sie strescic p.Drapa nie ukrywa iz aby miec zdrowe gołebie w 100% trzeba podawać leki leczniczo i profilaktycznie ja wzoruje sie na jego hodowli podobnie też postępuje z lekami tylko ze do tego trzeba miec pojęcie którego tobie chyba brakuje i nie nazekam bo wiem ze bez lekarstw sie nie da chodzby selekcjonowac nawet przez 20 pokolen bo cały czas bym stał w miejscu kolego p[owiedz mi jak postępujeszw przypadku choroby mlodych która jest bardzo grozna i nie ma litosci czy selekcjoujesz od pokolen czy tez nie jak jeden złapie i nic nie zastosujesz zadnych srodków to cały gołebnik nadaje sie pod ostrze doktora topora i nikt mnie nigdy nie przekona do tego zeby nie podawac leków leczniczo jak i zapobiegawczo pozdrawiam powodzenia w hodowli gołebi odpornych na wszystko TO bza moja ostatnia porada na tzm forum odnosnie chorub i udyielania pomocz jesli ktos chce pomocz to tzlko na priv dobrej nocy

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-02 22:04:06
zorro11
Brawo! Usuncie nie tylko ostatnia czesc,ale calosc !! Ryzyko,ze zaczne z panem Zorro11 powazna polemike na temat hodowli golebi pocztowych jest powazne.Gdyby,jednak odwazyl sie to lojalnie przestrzegam przed konsekwencjami!To bedzie czytac cala Polska!I pamietaj Pan ZORRO11-fakty,argumenty rzetelna wiedza,udokumentowane przyklady a nie stwierdzenia"idz sie utop"

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-02 21:51:44
wlasota
Mimo trudnosci jakie pojawiaja sie w docieraniu moich postow do adresatow,nie zaprzestane pisania i wysylania tekstow uznawanych za bluzniercze,niekompetentne i zgola pozbawione sensu czy merytorycznych uzasadnien.Nie ze mna te numery! Do Ciebie kolego niewiarygodnie sympatyczny,sprobuje raz jeszcze napisac na temat ogolnie pojetego zdrowia golebi!

zorro21
IP:80.54.200.2

2008-04-02 21:47:53

wlasota - mam propozycje, proszę przeanalizować ostatni kol. zapis. Nie chciał bym tego komentować, jest możliwość usunięcia części zapisu.

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-02 21:40:22
mlode
Przed chwila napisalem dluzszy tekst do przesympatycznego wlasoty.Nie wyslano go jak zreszta kilku innych,kontrowersyjnych,ale bez wyrazow uznawanych powszechnie za obrazliwe!Nie cierpie na manie spiskowej teorii dziejow,ale jezeli wlasciciele tego portalu sa ze Slaska to zaczynam miec obawy czy przypadkiem..jakas mala cenzurka?

ZAWADZKI
IP:79.185.19.229

2008-04-02 19:15:12

wlasota
IP:77.114.138.41

2008-04-02 16:29:39

Sympatyczny Kolego z Suwalskiego. Odpowiedz mi na pytanie. Czy Ty byłeś kiedykolwiek chory? Czy zdarzyło Ci się mieć grypę, czy zapalenie oskrzeli? Czy gdyby Twój syn, albo córka zachorowały to podałbyś im antybiotyki, czy byś się zastanawiał czy prowadziłeś zdrowy tryb, życia, w przeddzień ich poczęcia i czy w związku z tym nie mają odpowiedniego poziomu odporności. Zastanów się nad tym co piszesz. Ja w początkach mojej kariery hodowcy( było to na początku lat 70-tych)też miałem do czynienia z weterynarzem, który jak pokazałem mu gołębia z żółtym guzkiem wydał taką oto diagnozę: "zakaźna choroba- gołębnik wysuć sodą kaustyczną, wypolić lytlampą, a gołymbie wyzbijać". Dziś pomimo, że od dawna nie żyje, nic nie powstrzymuje mnie przed nazwaniem go inaczej jak "idiota". Gołębie mają prawo chorować. Zwłaszcza jak hodowca nie jest orłem w swoim fachu. To, że kiedyś chorowały o niczym nie przeądza. Miałem kiedyś gołębia, który przez ospę na oczy nie widział jako młódek. Zjadł "pół kilo" ruskiej ampicyliny, bo nic innego wówczas nie było, a potem jako dwulatek zrobił 7 lotów okręgowych: Świnoujście, Kołobrzeg, Ustka, Władysławowo, Braniewo i Suwałki i Aachen, na pierwszej stronie, bez tygodnia odpoczynku. Dajesz temu wiarę?

pindel12
IP:88.156.65.10

2008-04-02 15:20:55
zdrowie!!!!!!!
Zdrowie,zdrowie,zdrowie ijeszcze raz zdrowie BEZ STOSOWANIA ZADNYCH ANTYBIOTYKOW! Azeby to osiagnac trzeba ostrej selekcji kilku pokolen ptakow,a wtedy deszcz czy ja strzab a nawet daleki dystans staja sie kwestia drugorzedna i twoim zmartwieniem nie jest to czy twoje ptaki wroca nawet z ciezkiego lotu ,tylko zastanawiasz sie jak szybko wroca.Z czystym sumieniem pozostaje ci tylko czekac,bo ty jako hodowca zrobiles wszystko dla tych GOLEBI! i PO RAZ KOLEJNY AMEN!

pindel12
IP:88.156.65.10

2008-04-02 13:32:42
znawcy
Kazdy uczciwy lekarz weterynarii zalamalby rece,gdyby mial cos z tym zrobic,ale przeciez Slask wie najlepiej i zawsze ma dobra rade,ktora podszyta jest cwaaniactwem obliczonym na naiwnosc innych hodowcow.Pisze tak bo bardzo uwaznie czytam wszystkie "porady"I pimo porad wybitnych hodowcow belgijskich wy ciagle usilujecie polskim hodowcom udowodnic cos co jest kompletna bzdura!Amen!

pindel12
IP:88.156.65.10

2008-04-02 13:21:39
mariusz
Ja nie utozsamiam z opinia ,ze jezeli masz swoj slklep z lekarstwami dla gplebi to musisz reklamowac go konieczni ale jako hodowca zastanow sie leczenie golebi wogole ma sens.Sytuacja opisana przez kolege ktoremu mlodki zdychaja w miskach jest katastrofa i degradacja calgo lotu.Taka rade powinien dac uczciwy hodowca a nie udowadnianie, ze to rzesistek ,salmoneloza itp..Te golebie sa bez przyszlosci.Jezeli hodowca doprowadzil do takiej sytuacji to jedyna ,rozsadna rada jest aby zaczal swoja hodowle od poczatku dezynfekujac solidnie golebnik.I to jest dobra rada!

pindel12
IP:88.156.65.12

2008-04-01 23:18:06
tegi
Genialni hodowcy mieszkaja tylko na Slasku,chciaz zaden geniusz nie wyglosil takiej rady:Jezeli mlodki zdychaja w miskach,to nie pozostaje nic innego jak likwidacja calego lotu.Tam sa wszystkie choroby swiata i na nic polecane przez was medykamenty.

tegi
IP:87.96.6.254

2008-03-31 23:44:12

chyba nie wszyscy rodza sie genialni:(

pindel12
IP:88.156.65.10

2008-03-31 23:37:25
dariusz0426
Kolego generalnie zgadzam sie z toba. ODPOWIEDZ MI NA NEJWAZNIEJSZE PYTANIE: JAK HODOWCA GOLEBI POCZTOWYCH MOZE DOPUSCIC DO TAKIEJ SYTUACJI?????????????

Kamil
IP:83.19.65.213

2008-03-31 16:38:28

Jaro troszke sie niei Fer zachowales. KOlega Dariusz chcial ci pomoc a ty zaraz powiedziales ze zle. Nastepnym razem przeczytaj 5razy i dopiero odpisz a nie:/ Ja tam nic w poscie kol. Dariusza nie widze obrazliwego.

jaro
IP:77.253.123.200

2008-03-31 16:28:48
do Dariusza
nie chciałem cię urazić, naprawde . działo sie coś dziwnego a nie było widać jakiś wskazówek i w tym tkwił proble pozdro

jaro
IP:77.253.123.200

2008-03-31 16:03:10
do dariusza
już sobie poradziłem podałem adeno pulver z tolisana i jest ok tak że polecam innym na przyszłość

kris122
IP:83.5.18.151

2008-03-31 14:25:36
Mariusz i Dariusz:)
Ja teraz mało zaglądam na forum i o wiele spokojniej, z tymi radami to jest tak człowiek widzi i nie moze sobie poradzić czasami a tu po dwóch słowach miałby podać diagnoze oczywiscie im lepszy opis tym lepiej. Pozdrowienia dla wszystkich już niedługo sie zacznie. Ciekawe co na to żony...czy tak samo się cieszą. http://www.trzaskalik.yoyo.pl/filmiki.html

Dariusz_0426
IP:83.21.183.51

2008-03-28 20:51:54

Tak Mariusz, chcesz pomóc a wychodzisz na idiotę i nieuka, na nowicjusza bez rozumu i wiedzy. Dziwne, że na e-mail przychodzą prośby o poradę i tam potrafią wszystko szczegółowo opisać a po pewnym czasie piszą co i jak, zwykle z podziękowaniami. Bywa że za późno na pomoc, ale próbować warto. Takie wpisy jak powyżej powodują niechęć do porad i pisania. Tak trudno wymusić od kogoś konkretny opis objawów, że odbija się to agresją i nie tylko.

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-03-28 20:37:44

Darek w 100% procentach sie z toba zgadzasz juz nie raz komus prubowałem pomuc a potem odplacają sie pyskiem lepiej posiedzieć troche w gołebniku niz pisac porady na forum bo to jak grochem o sciane pozdrawiam

Dariusz_0426
IP:83.21.183.51

2008-03-28 20:27:31
Do jaro
Jak widać nie pomyliłem się w ocenie. Jeżeli mój wpis jest złośliwy to tylko dla takich jak Ty, a co do mojej wiedzy i sensu wpisu to się nie wypowiadaj. Udzieliłem ci podpowiedzi co dolega twoim gołębiom, jak czytać nie potrafisz to twój problem. A jeżeli uważasz że podane na początku przez ciebie informacje są wystarczające to pozostań ze swoim problemem sam. Wolę przemilczeć niż podstawiać się na takie komentarze więc to chyba faktycznie czas dać sobie spokój z niesieniem pomocy. I na przyszłość, jeżeli kogoś chcesz zbesztać, zastanów się czy to wypada jeżeli nie wiesz z kom masz do czynienia, nie każdy jest twoim kolegą z piaskownicy.

tegi
IP:91.94.247.103

2008-03-28 19:38:24

popdpowiadajcie podpowiadajcie... to i Was obleci:)

ZAWADZKI
IP:79.185.31.22

2008-03-28 14:03:01
do jaro.
moze latają w pole i sie zatruły.

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-03-28 13:45:42

po pierwsze to nie jest mój sklep .po drógie nikomu nic nie wciskam na siłe . po trzecie hodowcy w moim oddziele cenia moje zdanie i zawsze gdy o cos pytaja udzielam im informacji .po czwarte Jeszcze nikomu po udzieleniu moich rad i zastosowasnou sie scisle według zalecen nie zaszkodziło .po piąte takim jak ty nie udzielam rad tylko tym którzy maja jakies pojecie .po 6 na leczeniu gołebi sie znam poniewaz w przeciwieństwie do ciebie umie czytac ze zrozumieniem duzo czytam i jeszcze wiecej zapamietuje wiec jakby przyszło mi zmierzyc z tematem chorub gołebi z jakims weterynarzzem moge bez wachania stawic czoła bo o chorobach gołebi wiem bardzo duzo .po 7 nie widziałem jeszcze zadnego twojego postu zebys komus cos doradził sensownego tylko krytykowac umisz a to ze do wet trzeba chodzic to wie nawet dziecko w przedszkolu to jest oczywista oczywistosc the end pozdrawiam miłego dnia ci zycze

plecak
IP:83.20.214.197

2008-03-28 13:10:45
Do jaro
Kiedys już pisałem nie robic zadnych kuracji w ciemno.Takie kuracje doprowadzają do takiej sytuacji jaką masz .Pytasz a odpowiedzi jest tyle ilu odpowiadających.Trzeba było przeprowadzić badanie kalu i zrobic wymaz i teraz byłbys spokojny,a tak masz problem.Bierz gołąbka padniętego i do weterynarza bo mariusz napewno ci nie pomoze,on ma sklep i nauczył sie jak robić kasę na naiwnych.Pozdrawiam.

mariusz
IP:83.17.140.59

2008-03-28 12:51:11

mariusz1982 postów:39 2008-03-27 21:41:26 starych gołębi sie nie szczepi... może zle coś poszło w szczepieniu i teraz za to płacisz... ja starych nie szczepię, tylko młode,lęgi bardzo dobre: wśród 50 młodych żadnych padnięć i chorób za tydzień odstawiam młode do ich gołebnika... nie szczep starych na przyszłość , pozdrawiam A CO MA SZCZEPIENIE STARYCH W STYCZNIU DO MLODYCH PRZYPOMNE ZE TERAZ JEST 28 MARCA WIEC NAPEWNO TO NIE JEST PRZYCZYNA ZDYCHANIA MLODYCH ,JARO NAPISZ COS WIECEJ CZYM KARMISZ JAKIE WITAMINY CZY PRZEPROWADZAłęS JAKIES KURACJE PRZED PAROWANIE ITP P.S KTOS PISAł ZE STARE Są NOSICIELAMI SALMONNELOZY OTURZ POWIEM TYLE KAZDY GOłAB JEST NOSICIELEM SALMONELLOZY TYLKO ISTNIEJE RÓWNOWAGA MIEDZY STANEM CHOROBOWYM A FAKTYCZNą CHOROBA POZDRAWIAM

jaro
IP:77.253.93.80

2008-03-28 12:00:22
do dariusza
słuchaj napisałem to co widać, nie ma jakiś niepokojących wskazówek, młode tłuste kał ok a zdychają, twoja wypowiedz była złośliwa, a nic z niej nie wynikało, więc po co piszesz takie bzdury, lepiej się nie odzywaj jak nie masz nic mądrego do powiedzenie pozdrawiam

janko30
IP:77.242.238.90

2008-03-28 11:09:39

sorki z dariuszem

Dariusz_0426
IP:83.21.112.194

2008-03-28 11:05:56

Z mariuszem?? hmmm, Jeżeli ktoś jest zainteresowany szerzej w tym temacie zapraszam na stronę naszego oddziału w dziale zdrowie w kilku miejscach są szerzej wyjaśniane zagadnienia.

janko30
IP:77.242.238.90

2008-03-28 10:57:33

zgadzam sie z kol.mariuszem przyczyna na 80% jest rzesistek inaczej Trichomonadoza to pasozyty przewodu pokarmowego.podac lek awiometronid lub trichomonazol

Dariusz_0426
IP:83.21.112.194

2008-03-28 10:52:14

Najczęstszym powodem padnięć młodych w gnieździe w wieku 2-3 tygodni jest rzęsistek, którego wcale nie trzeba obserwować jako żółte zgupowane naleciałości, narosty etc. Ale aby prawidłowo podać, choćby w przybliżeniu jaki może być faktyczny powód, należy poznać wszystkie informacje dotyczące gniazda i tego, co się w nim znajduje, rodziców,stada ... . Tylko dokładny opis przybliżyć może do poznania przyczyny. Tyle się o tym pisze, a wy w kółko to samo, "ratunku, zdychają, nie wiem czemu.... a o szczegóły jak się zapytać to woda w ustach albo stek bredni od pseudo znawców którzy wprowadzają zamieszanie, aż ręce czasami opadają od niektórych porad. Tyle że sprostowanie takich bredni wiąże się z drwinami "znawców" a szukający pomocy daje im wiarę bo ładnie piszą, więc ..... Przyczyn może być jak wspomniałem wiele, i tylko jasnowidz Ci może pomóc z takiego opisu jakim zaserwowałeś.

piotrek0171
IP:83.28.203.3

2008-03-28 10:36:47

ja zauwazylem taka sytuacje ze mlodek mial suche ziarno w wolu i po dwoch bodajze dniach zdechl... moze jakis inny wirus albo bakteria... w kazdym badz razie cos musialo sprawic ze sie odwodnil... moze to samo jest u Ciebie..

hodowca0258
IP:87.207.155.228

2008-03-27 22:12:41

Dlaczego tak od razu twierdzicie,że to salmoeloza.Jeżeli by tak było,to by już po kale było prędzej poznać,ze co jest nie tak.Teraz jest chłodno, a już choroby w gołębnikach?Co będzie jak zrobi się cieplej?Może to zatrucie?Większość prosi o poradę,a podaje bardzo mało opisu zaistniałej sytuacji

sylwek59
IP:83.142.203.99

2008-03-27 21:45:32

kolego Mariusz1982! starych gołębi się nie szczepi? to nowość, ale ok:) czy jak szczepisz na ospę, to też szczepisz 50% stada?

mariusz1982
IP:83.6.167.170

2008-03-27 21:41:26

starych gołębi sie nie szczepi... może zle coś poszło w szczepieniu i teraz za to płacisz... ja starych nie szczepię, tylko młode,lęgi bardzo dobre: wśród 50 młodych żadnych padnięć i chorób za tydzień odstawiam młode do ich gołebnika... nie szczep starych na przyszłość , pozdrawiam

mada196
IP:83.29.157.219

2008-03-27 21:06:39

Według mojej wiedzy padanie młódków między 10 a 12 dniem jest typowym objawem zakażenia salmonelozą , które jest przekazywane wraz z jajkiem od rodziców którzy są nosicielami ,a to że były zaszczepione nie załatwia sprawy.

jaro
IP:87.205.205.13

2008-03-27 14:50:53
młode
mam problem, ok. 14 dniowe młode zdychają w gniazdach , tłuste i najedzone, co to może być, dodam że szczepiłem stare w połowie stycznia SALMOVIREM PROSZE O MąDRE WYPOWIEDZI




[Powrt ARCHIWUM]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl