Autor | Tresc postu SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑ |
Janek046 IP:77.254.8.102
2009-03-10 19:53:14 | j23
Tak, nie dawno był Popielec. Sądzę że jesteś człowiekiem wierzącym i tak jak wiara nakazuje, napiszesz prawdę popartą dowodami. Nie że gdzieś " coś tam słyszałem, czy mówiono" .Oczywiście na koniec złożysz swój podpis. Z anonimami nie będę prowadził polemiki na mój temat. Ps.- należysz czy należałeś do Oddziału 046 , a nie Oddziełu.
|
j23 IP:79.163.204.189
2009-03-10 08:26:12 | Janek 046
Co się Ty tu użalasz.Szukasz winy wszędzie a nie u siebie.Posyp głowę popiołem i siedż cicho>znam Twoje grzeszki gdyż lotuję w tym samym Oddziele.Jak chcesz to wyłożę kawę na ławę!.
|
orion IP:83.31.202.186
2009-03-08 23:23:49 |
Janek046, jak opisywałeś trzeci przykład nie było w nim wiadomości które zawarłeś w ostatnim poście. Według mnie ocena była prawidłowa, ale to samo powinno spotkać drugiego hodowcę, który jak się domyślam miał dużo słabszy wynik. Komisja weryfikująca powinna wszystkich traktować równo. Podchodzenie do sprawy w ten sposób, że są równi i równiejsi, jest naganne i nie najlepiej świadczy o członkach takiej komisji.
|
Janek046 IP:77.253.188.219
2009-03-08 20:42:49 | Orion
Piszesz "hodowca o którym pisze Janek046 został ukarany za niechlujstwo"- dlaczego wiec innemu hodowcy z tej samej sekcji,któremu na listach podpisywali ci sami członkowie komisji wyniki zostały uznane na szczeblu Okręgu i Rejonu i MP w GMP ?.Do dokumentów złożonych GKL dostarczona była lista z podpisami członków komisji potwierdzona jako autentyczne przez Prezesa Oddziału. Odnośnie przykładu czwartego - ta sama sytuacja w tym samym czasie wystąpiła w innej sekcji gdzie także jest ESK UNIKON. Prezes owej sekcji nie został pociągnięty do odpowiedzialności ,obecnie jest członkiem Zarządu Oddziału. To są moi koledzy i nie piszę to złośliwie ale wskazuje na "miarę" traktowania ludzi.
|
MARIUSZ0289 IP:12.20.108.226
2009-03-05 09:58:13 |
Nie jestem taki "bystry" jak ty
|
profesorek2 IP:83.9.10.234
2009-03-05 09:36:22 | Obrączkowany Wróbel......
Adiutant niewie o jakiego nauczyciela chodzi...biedactwo.....
|
MARIUSZ0289 IP:12.20.108.226
2009-03-05 09:29:53 |
Nie wiem o którego chodzi ....miałem wielu nauczycieli ?:)
|
profesorek2 IP:83.9.10.234
2009-03-05 09:22:36 | Obrączkowany Wróbel......
Nauczyciela masz super.....Tylko pogratulować.....Wzorce z niego szybko przechwyciłeś....
|
MARIUSZ0289 IP:12.20.108.226
2009-03-05 09:11:42 |
Potwierdzasz tylko to co napisałem wcześniej......tylko kaftan cię ratuje :):):)
|
profesorek2 IP:83.9.10.234
2009-03-05 09:07:12 | Obrączkowany Wróbel.....
Szkoda, ty nie jesteś mściwy i zaślepiony nienawiścią do Mazepy.A innych nie pouczaj świętoszkiem nie jesteś adiutancie......
|
MARIUSZ0289 IP:12.20.108.226
2009-03-05 08:40:13 | Piotr Patas
Panie Piotrze czy ja gdzieś piszę , że nie ma Pan racji?? Nie....potwierdzam tylko fakt , że nienawiść całkowicie Pana zaślepiła....Pamiętaj Pan tylko o tym , że czasami zemsta nie pozwala logicznie myśleć i o to się boję :):):)
|
MARIUSZ0289 IP:12.20.108.226
2009-03-05 08:36:49 | pierdzistołek2
Dla ciebie chłopie nie ma lekarstwa.....najgorzej jak ktoś się wypowiada w tematach o których nie ma zielonego pojęcia.....
|
pacemon75 IP:82.160.104.130
2009-03-05 08:01:55 | hehe
A co takiego dobrego dla PZHGP zrobił kol.Patas pisząc tu na forum??? Bo ja jakoś dostrzec nie mogę..... Swego czasu pamiętam artykuł ,,JAK ZDOBYWAŁEM MISTRZOSTWO POLSKI'' - o Walczyku.... Na szczęście wtedy Pani Joanna szybko zrobiła z tym co należy.... Panie Patas niech Pan coś o tym powie , bo jak narazie to chyba uważa się Pan za nieskazitelnego... Pasują tu słowa o.Rydzyka : ,,Gnój choćby niewiadomo jak perfumowany zawsze będzie gnojem"....
|
Kazimierz411 IP:83.28.107.250
2009-03-05 07:03:13 | Janek 046
Coś tu nie tak.Czyżby wtedy nie było zapisu w Regulaminie KD że członków Zarządu w sprawach związanych z pełnieniem funkci nie można postawić przed KD.
|
czajka122 IP:83.31.33.78
2009-03-04 23:01:30 | Menda
Ta organizacja zginie jak będzie miała nawet 5% takich wodogłownych jak Ty. Uważasz, że zakrzyczysz prawdę o koniach przestworzy latajacych z za stodoły sąsiada. Drugi madrala twiedzi, Kawaler nic nie wiedział o wystawieniu gołębi z Ciechanowa nie pełnił funkcji. Byłem swiadkiem rozmowy jak z dumą podkreślał w KRS Prezydentem jestem ja. Może Pęczalski jeszcze powiesz, że nie wiedział o odrzuceniu wyników tych gołębi w Regionie I i przez GKL. I na koniec do tych którzy twierdzą, że Patas nie jest członkiem związku - jeszcze będziecie go bardzo przepraszać i związek za to zapłaci. Za głupotę trzeba płacić.
|
mariusz1982 IP:83.11.88.159
2009-03-04 19:20:19 | Profesorek 2
nie dorosłeś do powaznej rozmowy, i własnie przez takich ludzi cierpi PZHGP,szkoda gadać
|
profesorek2 IP:83.9.2.197
2009-03-04 19:10:44 | Mariusz...
Dlaczego chlapiesz że Pan Patas nie jest w PZHGP......Już ci pisałem że jesteś w błędzie........Dalej słuchaj tego z pod trzech nicków..............On cie wyprowadzi.........Zobacz jak od ciebie zalatuje wazeliną.............
|
szymel346 IP:85.178.154.186
2009-03-04 19:01:57 | Drogi Mariuszku...
...Pan Patas wylecial z PZHGP za prawde i dlatego ze chcial cos zrobic w tej patologi ktora serwuje nam czlowiek ktory jest dla ciebie pewnie wzorem godnym do nasladowania. Zgodzesie z Toba ze kazdemu trzeba dac szanse ale Jasiek to musi miec jakis automat do robienia tych szans bo co rusz to jakas sobie bierze i nic nie robi sobie z tego.Mariusz ale jak zwal tak zwal jestes PREZESEM i Tobie to pewnie na raczke ze Jasiek i jego BANDA jak cos zle to papier wszystko przyjmie i nanowo sie napisze.
|
Janek046 IP:87.205.184.207
2009-03-04 18:56:22 | Czwarty przykład
Prezes Sekcji liczącej 46 członków , zarazem sekretarz oddz. i Przewodniczący Okr.Kom.Dyscyplinarnej/5 lat pełnienia funkcji/ na wkładce 06.05.07 r. z uwagi na brak zegara satelitarnego podłączonego na stałe przewodem ,zezwolił na przyjmowanie gołębi na ESK UNIKON. Pracę nadzorował Przew.Oddz.Kom.Zegarowej który ręcznie przekazywał czas z zegara satelitarnego sterowanego falami radiowymi. Na tą okoliczność sporządzono protokół. Przeprowadzono rozmowę tel. z Prezydentem Z.Maśnicą , który przychylił sie do takiego rozwiązania motywując tym że 16 hodowców nie mogło odjechać z kwitkiem do domu. Na drugi dzień Zarząd Oddziału zwołał wspólne posiedzenie z Oddz.Kom.Lot. i Oddz.Kom.Zegarowa gdzie w głosowaniu jawnym uznano lot dla hodowców Sekcji. Po upływie 6 miesięcy Prezes owej Sekcji dowiedział sie że Zarząd Okręgu skierował pozew dyscyplinarny na niego. Z uwagi na to że pełnił funkcję Przew.Okr.Kom. Dyscyplinarnej rozprawę przeprowadziła OKD Okr. Katowice /szybko i sprawnie/Hodowca został ukarany zakazem pełnienia funcji w PZHGP na okres 5 lat. Hodowca, który cieszył się pełnym zaufaniem Delegatów na WZ Okregu /przejął funkcje od Komisji która złożyła rezygnacje bo nie mogła poradzić sobie z sprawami które w tym okresie miała/ - stracił :
- Mandat Oddziału
- Mandat Okręgu
- Pełnione funkcje na wszystkich szczeblach .
Tak właśnie przez wyrafinowane intrygi zagłusza sie niewygodnych ludzi w Naszej Organizacji.
|
mariusz1982 IP:83.11.88.159
2009-03-04 18:41:05 | Panie Piotrze Patas
chyba Pan nawet nie zrozumiał mojego przesłania, proszę jeszcze raz przeczytac, a jeśli chodzi o sprawe która własnie Pan poruszł to nie Pana sprawa i nie Pan bedzie to rozpatrywał, to jest sprawa Zarządu PZHGP , mnie to moze interesowac ale nie Pana bo Pan nie nalezy do PZHGP.
po Pana wypowiedzi widać że nie dociera o co chodzi prawdziwym Hodowcom a szkoda.....
|
Piotr Patas IP:83.13.72.186
2009-03-04 18:19:28 |
Kolego "mariuszu1982" i Tobie podobni....
Jest jeden najpoważniejszy krytyczny argument wobec obecnego kierownictwa, który ujmuje całokształt niezgodnego z prawem kierowania Związkiem w okresie ostatnich 11 lat.
Jest to wniosek organu nadzorującego, w osobie Prezydenta Miasta Chorzów o rozwiązanie PZHGP i wyznaczenie kuratora za uporczywe łamanie Statutu i regulaminów. On ponad wszelką wątpliwość dowodzi tego, że w PZHGP dzieje się źle.
I z tym konkretnym argumentem nie można ni jak polemizować. Trzeba się z nim zgodzić!
To wszystko, o czym piszę, to tylko konkretne przykłady wskazujące na rozmiar tego zła.
|
Piotr Patas IP:83.13.72.186
2009-03-04 17:54:49 | Koledzy spod jednego ..
Koledzy spod jednego znaku Pp-027....
"nemrod", Mariusz0289",
"chrisi", "mariusz1982", itd...
Wiem, że prawda boli, okropnie boli, zwłaszcza wtedy, gdy ją się precyzyjnie opisze, a z drugiej strony nie ma konkretnych kontrargumentów. Proponuję, nie piszcie ogólnikami, że ktoś chce komuś dołożyć. Operujmy konkretami, argumentami.Jeśli nie macie nic nowego do powiedzenia, nie piszcie.
A najlepiej w ogóle nie czytajcie tego, co ja piszę. Wystarczy po prostu zamknąć oczy. To takie proste.
|
nemrod IP:85.219.231.147
2009-03-04 17:47:58 | Profesorek2
Tak,zgadzam się z Tobą.Trudnodo dorównać takiemu moncicielowi przesiąkniętemu nienawiścią,który chce wciągnąć w swą prywatną wojae z Kawalerem innych hodowców.
|
profesorek2 IP:79.191.70.1
2009-03-04 17:39:27 | Obrączkowany Wróblu.
Swoje pięć minut już pokazałeś z sędzią dyplomowanym,sekretarzem od wyszkolenia,teraz Jasia musisz bronić,bo inaczej egzaminu nie zaliczysz.Dobry z ciebie wazeliniarz.
|
MARIUSZ0289 IP:79.191.205.159
2009-03-04 17:11:03 |
Brawo Mariusz ! Trafna ocena , są jeszcze ludzie zdrowo myślący :)
|
profesorek2 IP:79.191.70.1
2009-03-04 16:47:33 | Nemrot i Chrisi.
To szarlatani z pod znaku PP.....Niedorastacie Panu Piotrowi Patasowi do pięt.....Pouczajcie swojego idolka Jasia...
|
chrisi IP:89.48.146.92
2009-03-04 16:00:57 |
Kiedys na tym Forum apelowalem do moderatora by kasowal tego rodzaju wypowiedzi zwlaszcza ze ostatnie wpisy Pana Patasa sa coraz bardzie prymitywne i ziejace nienawiscia.
Pozdrawiam
|
nemrod IP:85.219.231.147
2009-03-04 15:46:08 |
Mariusz,bardzo trafna ocena.
|
mariusz1982 IP:83.11.88.159
2009-03-04 15:25:30 | Panie Piotrze Patas
szanuje Pana za wkład w rozwijanie wiedzy na temat hodowli gołebi pocztowych,Pana publikacje,ksiązki,ciekawe propozycje współzawodnictwa lotowego.Ale.... czy Pan nie uważa że przegina Pan w zła strone, miesza sie Pan w politykę w której Pan formalnie nie jest, ciągle Pan męczy te sprawy na które nie ma Pan najmniejszego wpływu, pisał Pan dla PZHGP i było ok, a teraz ma Pan żal i ciągle dręczy kierownictwo PZHGP i Prezydenta nie ważne jak sie rozstaliście trzeba mieć jaja i iść dalej z historia a nie wylewać nienawiść na forum, jesli ma Pan choc trochę zdrowego rozsądku skończ Pan z tym publicznym szkalowaniem ludzi , każdy popełnia błedy trzeba też dac drugą szanse min. Zarządowi PZHGP, strona obecnie działa bardzo dobrze sa aktulaności, prezydent odpowiada na pytania itp. zaczyna to wszystko dobrze wygladac jak bedzie dalej nie wiemy...., ale dajmy ludziom pracować a nie nieszczyć za wszystko i wszystko nawet to co dobre bo Pan ma ,,rachunki do spłacenia,, i chce Pan niszczyc wszystko co związane z Kawalerem, mi jako młodemu Hodowcy i prezesowi sekcji bardzo sie to nie podoba, chce Pan może i zrobic coś dobrego ale czy Pan nie widzi że niszczy i dobre strony PZHGP, niedociągnięcia zawsze były i pewnie beda nieuniknione ale czy to daje Panu prawo żeby niszczyć wszystko... Pan odpowie sobie na te pytanie, dziwie sie że Administrator nie kasuje Pana politycznych wypowiedzi... ma Pan swoja strone na niej Pan sobie pisze swoje zażalenia itp. Czepia sie Pan co rusz Okręgu Ciechanów a nie jest Pan w PZHGP.... oceniałem Pana pozytywnie teraz mam wątpliowści bo wszedł Pan no drogę nienawiści i choroby na Kawalera... ja powiem tak, jesli nawet Prezydent Kawaler popełnił duzo błedów a zrobi jeszcze coś dobrego dla Naszego PZHGP bedzie działał tam gdzie powinien, to mi nie przeszkadza że to własnie on jest Prezydentem a nie wybrani przez Pana prezydenci, zapomniał Pan Panie Patas że taka pasja jak hodowla gołebi pocztowych powinna łaczyc ludzi nie dzielić jak Pan to ostatnio robi ! pozdrawiam
ja Panie Patas odpowiem na te ,,dwie sprawy,, Pana na temat niedociagnięc i uchybień jak Pan opisał:
,,gdzie była komisja wkładaniowa i zegarowa ????,, to jest odpowiedz a nie Panie Patas jak Pan mysli że to wina Kawalera !!!
|
Kazimierz411 IP:83.28.118.128
2009-03-04 12:31:51 |
Dziękuję Panie Piotrze.
|
zdanop IP:213.158.196.86
2009-03-04 12:20:04 |
Panie Kazimierzu, dziś 4 marzec - czyli Kazimierza! Wszystkigo najlepszego - dużo zdrowia!!!
|
tegi IP:91.94.170.239
2009-03-04 12:12:47 |
zaczynam i pomału będę kończył choć miło się gwarzy ale szkoda że często o sprawach mniej miłych
|
wzkapsa IP:85.14.94.154
2009-03-04 11:08:46 | Tegi
Dzięki. Nareszcie zaczynasz pisać jak człowiek. Ale dalej mam takie poczucie niedosytu. Jakbym ja był w ZG to bym coś takiego odpisał Piotrowi Patasowi, jak w tym starym dowcipie o Moskwie, rowerze i Placu Czerwonym. Kolego PP026, Larum grają - obudź się. Jak to właściwie było z tym czeskim błędem? Ale corpus delicti na stół. Niech fakty przemawiają!
|
tegi IP:91.94.170.239
2009-03-04 10:49:17 |
w w/w przypadku z tego co wiem ...bo szczegółów pewnie poza ukaranym i kd nie zna nikt co jest normą z którą coraz częściej trudno się pogodzić....kolega sam dorobił sobie brakującą listę wkładań w trakcie sezonu (być moze już to jest przestępstwem?..pewnie kwestia interpretacji)... na której popełnił w/w błąd....to jest fałszerstwo manipulacja podrabianie dokumentów i nie wiem co jeszcze ....na świecie latają za pieniądze i niezgodność tipesa mozna potraktowac jako błąd i go poprawić u nas za taki błąd jest komisja dyscyplinarna a konsekwencje mogą być cho cho ...do wyboru... z wykluczeniem na 10 lat włącznie...regulamniny przepisy niespójne i często nie logiczne (dowolnośc interpretacji kwitnąca)....ale za to bardzo restrykcyjne tworzone chyba na wzór regulaminów wojskowych podobnie zresztą respektowane (kto był ten wie;) przy jednoczesnej dowolnosci począwszy od podstawowych dokumentów jak spisy protokoły itd..przy braku pratycznej odpowiedzialnosci za sporządzanie przechowywanie w/w dokumentacji ...w mojej sekcji juz od lat wszelkie komisje podpisuja sie drukowanymi literami pismem technicznym co jednak nie zapobiega temu ze ktos np:pomyli sie przy sumowaniu gołębi (gdzieś wyże)lub nie dopełnił innych obowiązków i wszystko idzie do kosza...mysle ze idac ta droga wkrótce w przepisach moze znalezc sie zapis ze za pp... jak ktos pierdnie w czasie wkładania to tego gołębia należy uniewaznić ... czy to jednak poprawi wiarygodność wyników? ....może po prostu bedzie jeszcze śmieszniej...jednak do krytycznego momentu pękania ze śmiechu coraz bliżej nawet dla tych całkiem pozbawionych poczucia humoru
|
wzkapsa IP:85.14.94.154
2009-03-04 09:40:17 | Piotr Patas
Coś mi się nie chce wierzyć, żeby za czeski błąd hodowca dostał 3 lata. Ja wiem, że należę do związku "kierowanego przez idiotów" ale żeby do takiego stopnia?. Ja będąc 3 lata obliczeniowcem taki przypadków miałem każdego roku około 10. To program wyławia te podwójne obrączki, przy tworzeniu bazy danych przed lotami. A do obowiązku obliczeniowca należy powiadomienie zarządu sekcji o zaistniałym przypadku. Odbywa się to kilkanaście dni przed pierwszym lotem. Ten przypadek należałoby dokładnie opisać tu na forum. A listy trzeba pokazać w "wrzucie", żeby winowajcom odechciało się brać udział w "polowaniu na czarownice"
|
Piotr Patas IP:83.13.72.186
2009-03-04 09:11:43 | Kolego "chequer"
piszesz, że u was za takie sprawy nikt nikogo nie karze, bo ostatecznie każdy muzę się pomylić.
No tak. tak jest u was. Ale u nas jest inaczej. Kto się narazi najwyższej władzy, tego won z PZHGP. A kolega Pilch naraził się WICEPREZYDENTOWI ZWIĄZKU. Czy wiesz, co to znaczy?
|
Kazimierz411 IP:83.28.126.249
2009-03-04 06:45:32 | orion
Oczywiście .Zawsze wiesz najlepiej jak zmusić do bardzo czytelnych podpisów i na kogo przełożyć winę.Hodowca przy członkach zespołu odbierającego zegary drukuje protokół przylotu podpisuje go i podpisuje go ten zespół.Taki protokół wędruje do Przewodniczącego Komisji Zegarowej.Wypada w Okręgu zatrudnić aptekarza.
|
orion IP:83.21.126.207
2009-03-04 01:13:57 |
Hodowca o którym pisze Janek046 został ukarany za niechlujstwo. Na każdym wydruku własnoręcznym podpisem, zgodził się z tym co tam nabazgrano. A rację miał zarząd okręgu. Zgodzę się z faktem, że szkoda wyniku ale nauka najlepiej wchodzi jak doświadcza się jej na własnej skórze. Szpak nie zdobył medalu, był czwarty.
|
Kazimierz411 IP:83.28.92.82
2009-03-03 21:34:27 | tegi
Wspieram również Marzenę.Teraz już będę wiedział jaki masz nik.
|
Kazimierz411 IP:83.28.92.82
2009-03-03 21:31:30 | Janek 046
I kogo tu pociągnąć do odpowiedzialności.Prezesa Okręgu.Regulamin KD nie pozwala.
|
tegi IP:91.94.156.39
2009-03-03 21:30:23 | Kazimierz
widzę że nie odpuszczasz:)...a i mnie obleciało (za wygrywanie z leżącymi:(
|
Janek046 IP:87.205.210.198
2009-03-03 21:08:38 | Trzeci przypadek
W 2007r.hodowca uzyskał swój życiowy wynik w Kat. - C coef. - 22.68. Wynik uznany na szczeblu Oddz. odrzucony na szczeblu Okr. Powód - nie czytelne podpisy na listach wkładań i protokołach przylotów / ESK UNIKON/W jednym przypadku przew.oddz.kom.lot. podpisał protokół przylotu co zostało zauważone i poprawione przez przew.oddz.kom.zeg./prezesa d/s org.lotów/.Odwołanie do GKL bez rezultatu ,podtrzymano decyzję Okręgu. Jeden z tych ptaków co zrobiły ten wspaniały wynik miał coef.za dwa lata - 12.25 i po przeprowadzonych rozmowach tel. z Prezydentem Z. Maśnicą miał prawo uczestniczyć w Wystawie Okręgowej. Po dostarczeniu ptaka na wystawę okazało się że przedstawiciel Okręgu go nie chce przyjąć , dopiero po rozmowie organizatora wystawy z Panem Z.Maśnicą - został przyjęty i zajął 1 miejsce w swej kat.i 1 za standard . Przed wyjazdem reprezentacji Okręgu na wystawę Krajową prezes Oddz. został poinformowany że ten ptak nie pojedzie. Uzyskany przez gołębia wynik dawał mu 4 miejsce w Kat. C w Kraju. Jedna władza mówi TAK druga NIE a hodowca cierpi. Nie sądził ze taka przykrość spotka go po 34 latach przynależności do PZHGP.
|
Kazimierz411 IP:83.28.92.82
2009-03-03 21:08:34 | tegi
Przeczytaj ostatnie zapytanie.
|
hodowca63 IP:83.9.2.215
2009-03-03 21:07:48 | Andi.
Kolego masz 100% racji że karty w tym oddziale nie były sprawdzane. Ten błąd był by wychwycony w trakcie sprawdzania kart. Widać jak prezeso okręgu/v-ce del presidento/redaktor naczelny szmatławca T.Osiński prowadzi nadzór nad oddziałami tego poddywan nieda się zamieść.
|
Kazimierz411 IP:83.28.92.82
2009-03-03 21:07:11 |
W pierwszym wypadku należy ukarać Komisję.Przecież jej zadaniem było sprawdzenie zgodności zapisu na liście ze stanem z obrączki a nie hodowcę.Sfałszowanie jest wtedy kiedy nastąpi po fakcie.
|
andi IP:195.3.200.193
2009-03-03 20:52:18 |
pierwszy przypadek może być przeoczeniem lub splotem kilku niedociagnięć 1.istnieje tylko jeden niepowtażalny numer zakładając że inny hodowca wystawił gołębia o tym samym numerze na spis rachmistrz wychwyci to przed lotami 2.jak odbyła się kontrola kart tożsamosci przed lotami
|
hodowca63 IP:83.9.2.215
2009-03-03 20:38:23 | Pęczalski.
Powiadasz że wtym czasie gdy weryfikowano wyniki przez GKL nie było del presidenta,powiem ci krótko właśnie del presidento był i to właśnie on decydował o gołębiach Ciechanowskich,bo Maśnica był strasznie wystraszony przez twojego idola del presidenta.
|
tegi IP:91.94.156.39
2009-03-03 20:18:49 |
myślę że usprawiedliwienie można przyjąć
|
Pp026 IP:83.7.161.222
2009-03-03 19:54:41 |
Napisałem, że go nie było gdy weryfikowano i sprawdzano.
Pracami ZG kierował w tym czasie Wiceprezydent.
|
staszek IP:213.199.194.1
2009-03-03 19:39:28 | Kolego Pp026
Napisałeś: "Błąd rzeczowy Panie Patas.
Kawalera nie było w ZG gdy weryfikowano wyniki i sprawdzano karty zgłoszeń na wystawę.
Zagalopował się Pan.
Panu nie chodzi uczciwość. Pana celem jest dokuczanie Kawalerowi".
Skoro rezygnacja Kawalera nie została przyjęta przez delegatów, to znaczy że tak naprawdę w żadnym momencie nie przestał on pełnić funkcji, a więc był w ZG, gdy weryfikowano wyniki. Błąd logiczny kolego. Wydaje mi się , że to kolega zagalopował się i to nie po raz pierwszy. A tak na marginesie, co słychać w wiadomej sprawie.
|
tegi IP:91.94.156.39
2009-03-03 19:15:25 |
Nie wiem nad czym tu debatować ale gdyby za przewinienie opisane jako 1 zawieszać wszystkich równo na 3 lata to przez pierwsze 2 lata zawieszonych w oddziale było by z 10 ludzi a po 2 latach wszyscy kładli by się spać i wstawli sprawdzając listę a i tak nie mieli by pewnosci ze po oddaniu list nikt nie walnie ich w rogi...jakie przepisy taka interpretacja dopóki wszystko dobrze się kręci jest ok ...gorzej jak ktoś ma jakiś "problem" czyli ma watpliwości co do słusznosci siły przewodniej:))...Kazimierz Ty tu sobie brykasz a tam president fachowo odpowiada na Twoje pytania
|
Edmund IP:83.27.183.79
2009-03-03 19:02:04 |
W pierwszym przypadku nie widzę "czeskiego błędu",jest po prostu inny numer. Jeżeli chodzi o drugi przypadek to opiszę jakie ja miałem zdarzenie,było to wiele lat temu jak weszły kategorie do MP.Na podstawie odcinków wystawiłem drużynę wpisując przy kazdym gołębiu zgodnie z rubrykami coeef,km,poz. itd. Okazało się przy weryfikacji,że listy konkursowe były poprawiane na wskutek różnych reklamacji, ale ja już innego odcinka nie otrzymałem.Gdyby Komisja weryfikacyjna była złośliwa to by wynik odrzucono a mnie skierowano do SK. Tak się nie stało i uważam,że dobrze postąpiono wpis poprawiłem był nawet dla mnie korzystniejszy.Wniosek nasuwa się sam.
|
Kazimierz411 IP:83.28.92.82
2009-03-03 18:42:17 |
Pierwszy przypadek jest jasny i nie podlega dyskusji.5. "Do zadań Zespołu Wkładaniowego należy :
a. sprawdzanie zgodności zapisu na liście startowej ze wszystkimi danymi faktycznymi na obrączce rodowej gołębia,
b. zaobrączkowanie gołębia obrączką kontrolną oraz zapisanie jej numeru przy poszczególnych gołębiach po ich zaobrączkowaniu. Zapis obrączki dokonywany przez członka Zespołu Wkładaniowego nie może być poprawiany. W przypadku pomyłki w zapisie obrączki kontrolnej hodowca ma prawo domagać się ponownego wypełnienia listy startowej".Co do drugiego przypadku to jest ewidentna wina Zarządu Oddziału,który potwierdził wyniki gołębia.
|
Pp026 IP:83.7.161.222
2009-03-03 18:41:24 |
Hodowca przepisał listę startową i wtedy pojawił się inny numer.
Dodam, że na tej nieszczęsnej liście nie było poprawy nr rodowego na prawidłowy. Gołąb został odebrany jako zupełnie inny.
|
marcin_ IP:213.158.196.83
2009-03-03 18:39:22 |
co do pierwszego postu. jestem ciekaw w jaki sposob wychwycil to obliczeniowiec i to po pierwszym locie?! zakladajac ze w oddziele w ten sposob wystepowaly dwa golebie o tym samym numerze to rachmistrzowi przy wprowadzaniu golebi do "komputera" powinien wyskoczyc blad ze juz jest golab o tym samym numerze. nie wiem jak jest w oddziele opisanym wyzej ale w moim listy startowo zegarowe otrzymuje sie z jakies 2 tygodnie przed lotami i kazdy hodowca ma obowiazek sprawdzic liste czy nie wystepuje na niej zaden blad jaki widac hodowca tego nie sprawdzil. komisja wkladaniowa jak widac nie sprawdza dokladnie golebi! co do drugiego jak widac sa rowni i rowniejsi
|
hulinki IP:87.239.197.218
2009-03-03 18:32:30 |
smieszne jest zeby akurat za czyn 1 ktory akurat tak jest opisany wyrzucac kogos z zwiazku czyn 2 brak kontroli od samego dolu
|
Pp026 IP:83.7.161.222
2009-03-03 18:28:08 |
Błąd rzeczowy Panie Patas.
Kawalera nie było w ZG gdy weryfikowano wyniki i sprawdzano karty zgłoszeń na wystawę.
Zagalopował się Pan.
Panu nie chodzi uczciwość. Pana celem jest dokuczanie Kawalerowi.
|
Piotr Patas IP:83.13.72.186
2009-03-03 18:20:47 | Drugi przykład.
Hodowca wystawił gołębia na wystawie okręgowej, mimo iż jego wyniki z całego sezonu zostały odrzucone. Pozwolił na to Prezes Okręgu Ciechanów Mirosław Dudkiewicz i wiceprezydent PZHGP Zygmunt Maśnica. Co więcej; hodowca zawyżył punktację temu gołębiowi. W dokumentacji na wystawę podał większą ilość punktów niż faktycznie zdobył.
Komisje weryfikujące wyniki, zarówno na wystawie okręgowej, jak i ogólnopolskiej tego nie sprawdziły, czy nie zauważyły. Na wystawie ogólnopolskiej gołąb został wystawiony z nieprawdziwym wynikiem. Ktoś przypadkowy to odkrył. Wynik skorygowano. Na karcie wpisano mniejszą ilość punktów.
Nikt nie zarzucił hodowcy oszustwa. Obyło się bez jakichkolwiek konsekwencji. Gołąb poszedł na Olimpiadę i zdobył medal.
W tym przypadku hodowca ów cieszy się pełnym zaufaniem kierownictwa okręgu Ciechanów, a ono samo żyje od lat w symbiozie z Janem Kawalerem.
Jaka jest różnica między obydwoma przypadkami?
W pierwszym przypadku hodowcę relegowano ze Związku, bowiem uznano, że to oszustwo lotowe.
W drugim przypadku uznano, że to pomyłka hodowcy. Cisza, bez konsekwencji.
W pierwszym przypadku hodowca podpadł prezesowi okręgu. W drugim przypadku hodowca i prezes okręgu cieszą się pełnym zaufaniem kierownictwa Związku.
Co o tym sądzicie koledzy?
|
Piotr Patas IP:83.13.72.186
2009-03-03 18:18:47 | Dwie sprawy..
Hodowca na liście startowo-zegarowej popełnił tzw. „czeski błąd”. Zamiast numeru rodowego PL-198-04-3340 wpisał PL-198-04-3440, gołębia, który być może lata u innego hodowcy. Ani hodowca, ani Komisja wkładaniowa nie zauważyli tego błędu. Gołąb poszedł na lot, ale nie wrócił. Pomyłkę odkrył rachmistrz i powiadomił o tym zarząd oddziału. Hodowcę postawiono przed komisję dyscyplinarną, która pozbawiła go członkostwa na okres trzech lat.
Na forum PZHGP kolega Pp-026 ocenił to tak. „Jakoś dziwnie to wygląda jak ktoś ukarany za oszukiwanie włącza się w wybory Prezydenta PZHGP”.
Zwróćmy uwagę, Pp-026 pisze: „za oszukiwanie”, nie za pomyłkę. Ale potem się zreflektował i napisał:
„Osobiście uważam, że nie jest to oszustwo lotowe ale czyn naganny i podlegający ukaraniu”.
Wtóruje mu niejaki „Polaris (wszyscy wiemy, kto się pod tym nickiem ukrywa), który napisał tak: „Szkoda, że w tych wypocinach niewiele prawdy. Wyrzucono pana z PZHGP decyzją Komisji Dyscyplinarnej za sfałszowanie dokumentacji lotowej, i zamiast położyć uszy po sobie i przeprosić Kolegów w dalszym ciągu prowadzisz tą brudną grę, tym razem w imieniu grupy cwaniaków chcących jak najszybciej dorwać się do władzy i kasy. A co do T. Osińskiego to nie dorosłeś mu do pięt”.
I potem raz jeszcze. „Jeżeli dokonanie zmiany zapisu nr obrączki rodowej gołębia, w trakcie sezonu lotowego na liście startowo-zegarowej to drobne uchybienie to tylko pogratulować dobrego humoru. Tym sposobem gołębie które nie będą widziały kosza transportowego zostaną lotnikami a standardowe kury wygrają wystawy.”
A co na ten temat mówią przepisy związkowe?. Rozdział V., pkt 18. „18. Stwierdzenie na liście startowo – zegarowej poprawionych lub przepisanych numerów obrączek rodowych bądź kontrolnych powoduje unieważnienie gołębia, którego to dotyczy”.
Koniec, kropka. Nie ma mowy o wszczynaniu postępowania dyscyplinarnego. Kolega Pilch w takim potraktowaniu sprawy i w tak surowym wyroku dopatruje się ingerencji pana Tomasza Osińskiego, prezesa Okręgu Kraków i wiceprezydenta PZHGP. Obaj byli członkami tego samego oddziału. Pilch był solą w oku Osińskiego, ponieważ wytykał mu wszelkie nieprawidłowości w pracy związkowej.
|