LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejco ↓ - Rosnco ↑
piotrek0171
IP:83.28.217.34

2008-12-27 14:44:50

slyszalem juz kilka takich historii ze np nabyl jeden hodowca od jakiegos mistrz 15 mlodych i oblecial tylko 1 ... a po tym jednym co by nie uchowac to lecialo... druga sprawa pewien dobry hodowca z naszych stron bral golebie od mistrzow i po tych nabytych mlode nie robily wyniku ... dopiero wnuki po oryginalach lataly bogato... wiec cos w tej aklimatyzacji jest.. byle tylko sie 4 lata nie aklimatyzowaly a pozniej na 5 rok poginely...

zorro21
IP:80.54.200.2

2008-12-25 08:25:00

Ku przestrodze dla początkujących......................... Ja powiadam tak:
Jak nabywasz młode od dobrego hodowcy to tylko z "olejem" /czytaj wiedzą o sposobie prowadzenia hodowli/.
Ponadto nie nabywaj młodych od wielu hodowców którzy mają różne sposoby prowadzenia hodowli, to droga prowadzi do nikon, jeśli już to młode mają być "podobne do siebie".
Lotując materiałem nabytym staraj się podzielić oczekiwania tak:
- 1 rok mają wracać
- 2 rok mają zdobywać konkursy
- 3 rok mają zdobywać czołowe konkursy
Jak ci zostanie po 1 roku 50% to masz niezłe nabytki, po nich wychowuj młode. A aklimatyzacje zostaw dla statystów.

xeworm
IP:87.105.66.237

2008-12-25 01:33:11

Aklimatyzacja:) Według mnie w tym sporcie nie ma nią czasu,jeśli kupujemy ptaki od dobrego hodowcy(po dobrych ptakach)to nie ma takiej możliwości,aby to nie wypaliło.Ale według mnie najważniejszy jest hodowca,jeśli ktoś ma pojęcie to nawet przeciętniakami poleci,a inny zmarnuje dobry materiał(obwiniając przy tym hodowce od którego sprowadził ptaki).Dużo jest takich osób które myślą,że jak kupią ptaki od mistrza to już same zaczną lecieć i koło się zamyka(marnują ptaki,sprowadzają ciągle nowe,a jak wiadomo musimy stworzyć warunki-zdrowie,umiejętne przygotowanie do lotu itp.).Najgorsze jest to że aby ocenić tak na serio gołębie musimy trochę poczekać,gołąb musi mieć co najmniej 2 lata aby można było wyrazić jakąś konkretną opinie(czy.

gikker1
IP:83.26.169.210

2008-12-24 11:29:20

Aklimatyzacja jest bardzo ważna bardzo często dopiero drugie czy nawet trzecie pokolenie zaczyna się sprawdzać. Oczywiście gołębie muszą być dobre, a to nie zależy czy są po najlepszej parze czy w ich żyłach płynie krew największych lotników. Gołąb rozpłodowy musi mieć predyspozycje do przekazywania genów, zwróćcie uwagę, że czasem nawet po najlepszych lotnikach nie można dochować się wartościowych gołębi. Świadczy to o tym, że w naszym sporcie trzeba mieć szczęście, zasobny portfel i olbrzymia wiedza to nie wszystko.

czess61
IP:86.63.127.57

2008-09-02 20:09:05
.niecierpliwi hodowcy..
Przeglądając strony internetowe wielu hodowców, zauważyłem, że mają gołębie ( głównie rozpłodowe) z wielu krajów i od wielu hodowców. Tak szczerze uważam, że hodowcy nie są w stanie sprawdzić czy dany "materiał rozpłodowy" okaże się materiałem dobrym. Ktoś , kto kupi wybitnego gołębia sądzi, że od razu młode czy "roczniaki" będą w tzw czubie. Wybitni hodowcy pracowali nad swoimi szczepami gołębi od kilkunastu do kilkudziesięciu lat a u nas sądzi się, że jak się kupi gołebie z Niemiec , Holandii czy Belgii albo od jakiegoś hodowcy np. ze Śląska to od razu będą efekty. Z pewnością jest to droga do sukcesu , może i krótsza , ale nie znaczy , że szybka. Kalejdoskop gołebi zakupowanych na zachodzie jest tak wielki, że szybciej chyba wyhoduje się dobry materiał po " obcych" niż po tych słono przepłaconych. Dobrylot.

radek044
IP:83.31.19.76

2008-08-31 15:07:45

prawie zawsze łącze gołębie sprowadzone ze swoimi,w tamtym roku przywiozłem 3 młode od kolegi z Niemiec poszły od razu do woliery, w tym roku dostały na wiosnę do pary późne młode po przelotowanych gołębiach, młode z tych połączeń są dzisiaj po drugim locie i na razie się trzymają, dzisiejszy lot okazał się bardzo ciężki

piotrek0171
IP:83.28.207.27

2008-08-31 14:30:24

na mlode i na stare pozniej...

hodowca0258
IP:87.207.155.35

2008-08-30 22:40:21
piotrek0171
ale,chyba na młode

piotrek0171
IP:83.28.220.198

2008-08-30 15:09:37

bywa roznie... kolega ktory u nas nie konczyl lotow przeniosl sie do Piekar i tam w pierwszym sezonie tymi samymi golebiami byl od razu w czolowce...

darek09
IP:84.38.23.174

2008-08-30 13:10:42
witam.
aklimatyzajcja była potrzebna kiedyś ,w obecnych czasach nie ma na to czasu.U mnie w oddziale sporo gołebi się sprowadza i doskonale radza sobie w lotach bez klimatyzacji.z tego co mi wiadomo to nasze gołebie też spisują sie dobrze w innych regionach.pewnie się niektórzy zdziwią ale u nas orginalne ślązaki doskonale radza sobie w lotach,lotuje na wschodzie. pozdrawiam dobrylot.

jankes
IP:82.139.53.116

2008-08-30 12:12:56
szanowny brifie,
nie czytasz dokladnie tego co napisałem ,,jak się ma Twoja wypowiedz o graniu w przypadku hodowców ktorych klopoty z lotowaniem na poziomie,przytoczyłem w poprzednim poscie ,to co ?tylko u siebie umiał grac ,jak się przeprowadził o 350 km wszystko zapomnial?

brif0168
IP:83.4.53.91

2008-08-30 07:45:30

Kol.Jankes na Twoje pytanie odpowiedział ci kol.Jacek som niby hodowcy tak zdolni że potrafiom najleprzy materiał zniszczyc jeden zagra na grzebieniu pjyknie a drugi na akordeonie będzie piszczał

tipes
IP:80.51.68.227

2008-08-30 06:03:29
witam
cos w tym jest co pisze Jankes. Tez kupowalem ptaki na zachodzie i nic dopiero ptaki od miejscowych solidnych hodowcow zaczely spelniac moje oczekiwania. pozdro.

jankes
IP:82.139.53.116

2008-08-29 23:11:25
panowie
a co w przypadku ,gdy hodowca po przeprowadzce w "nasz" teren(podam przyklad,kolega z siemianowic ktory był w swoim maciezystym oddziale czołowym hodowcą,a tu nie mógł sobie poradzic przez kilka lat z ukonczeniem lotów) i takich przypadkow znam co najmniej 3.Kolejnym dowodem na to ,ze "jest coś na rzeczy "jest fakt ,ze kilku bardziej zamożnych kolegów sprowadzalo z kilku źrodeł (czołowe hodowle w Polsce)takze zapewniali przez okres przygotowan do lotow"wikt i opierunek",co z twgo wyniklo ,a za głowę się łapali jak ze stada 100 szt po 4 konkursowym,zostawało kilkanascie sztuk ,nie mogli pojąc tego

jacekbak
IP:83.238.228.126

2008-08-29 21:55:41

Witam!Wszystko według mnie zależy od tego co hodowca oczekuje od sprowadzonych gołębi,ponieważ jeden chce aby przylatywały na pierwszej stronie listy a innemu w zupełności wystarczy ,że robią konkursy.Ten ,który wysoko stawia poprzeczke nabytym gołębiom może w późniejszym czasie doszukiwać się niepowodzeń w swerze aklimatyzacji.Jedo jest też pewne ,że słaby hodowca poprzez nie prawidłową opieke może zniszczyć każdego gołębia i szukac wszędzie przyczyn niepowodzeń ale żadko w swoim postępowaniu.Pozdrawiam!

jan 44
IP:83.8.208.198

2008-08-29 21:38:20

Brif a znasz słowo aklimatyzacja,Polska to bardzo duży opszar,zróżnicowany A klimatycznie,mimo wszystko pozdrawiam.

Pp026
IP:83.7.171.242

2008-08-29 21:35:15
moje doświadczenie
Miałem i mam gołębie ze Szczecina przylatywały bardzo dobrze. Mam gołębie z Nowej Soli siadają bardzo dobrze. Gołębie te były dostarczone do mnie pocztą jako młode. Nie potrzebowały żadnej aklimatyzacji. Osobiście uważam, że aklimatyzacji potrzebowały by gołębie z innej strefy czasowej lub klimatycznej.

brif0168
IP:83.4.53.91

2008-08-29 21:17:08

Aklimatyzacia to jest nic innego jak POLISA dla tego kto sprzedaje gołembie nawypadek jak sie niesprawdzą.

Mariusz
IP:83.17.140.59

2008-08-29 21:10:57

a co gdy gołebie sie sprawdzaja wszędzie pod warunkiem ze nabywca jest kumaty i ma jako takie pojęcie o gołębiach co wtedy teoria ukształtowania terenu cos niebardzo sie sprawdza

jankes
IP:82.139.53.116

2008-08-29 17:41:01
aklimatyzacja
czytając powyzszy post muszę stwierdzic ,ze w wększosci się z nim zgadzam ,tak własnie jest ,ale faktem takze jest,ze dobry material(czytaj dobry goląb)wszędzie sie obroni.Mogę dodac ,ze zauwazyłem pewną zbieznosc,Mianowicie,miejscowowsc w której lotuje traktowana jest jako nizina ,miejscowowosc lezy w niecce i co?ano bardzo dobrze spisują się u nas ptaki sprowadzone z okolic Częstochowy, ktora przeciez jest najwieksza niziną w kraju ,wiec czasami sie mocno zastanawiam,czy efekt selekcji poszczególnych generacji czy moze dobry material ,az w koncu byc moze tereny podobnie okształtowane powodują ,ze niektórym gołebiom łatwiej się zaaklimatyzowac i pokazac swoją wartosc juz w pierwszym pokoleniu

czess61
IP:83.15.239.122

2008-08-29 08:01:40
.............
.

czess61
IP:83.15.239.122

2008-08-29 08:01:07
czy ma znaczenie?
Czytając wiele wypowiedzi na tym i nie tylko na tym forum a także słuchając bardzo wielu hodowców slyszy się, że sprowadzone z takiego czy innego regionu nie sprawdzają się. Przed chwilą czytałem na forum ".. jeżeli jesteś z północy, to zapomnij o tych gołebiach.." Mówi się, że dopiero któreś pokolenie po sprowadzonych gołebiach osiąga wyniki. Czy to nie jest tak, że jest to normalna droga selekcji i obojętnie czy zakupiliśmy gołebie na Śląsku, Mazurach w Holandii czy np. zaczniemy hodowlę po tzw. obcych dochowamy się po jakimś okresie dobrych lotników. Być może zakup był nietrafiony lub oczekujemy zbyt błyskawicznych efektów ? Być może jest tak jak z wędkowaniem: łowimy na jednym stanowisku, takim samym zestawem, takie same przynęty- kolega co chwilę wyciąga rybę a u nas "ołów rdzewieje" ?




[Powrt ARCHIWUM]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl