LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej
tresc##############
Dodaj swoją odpowiedź

Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejąco ↓ - Rosnąco ↑
magik
IP:188.146.7.26

2016-02-17 07:31:32

No właśnie kiedyś to był sport a teraz? Zastanawiam się co to będzie za 15lat jak mój syn dorośnie . jest tyle chemi tyle wynalazków,technika, że człowiek nie chce ale musi się pod stosować pod to wszystko by móc rywalizować na równi z mistrzami.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-17 07:20:53

Kolego Wlasota oczywiście efekt końcowy to wypadkowa genów nigdy nie ma gwarancji że gołąb z danego połączenia będzie coś wart , ale z tą metodą na ogiera to złe porównanie bo jak wcześniej pisałem nie daje ona żadnej gwarancji że młode są po ogierze. Janusz ja nie mam zamiaru nikogo zachęcać bo chętnych jest tyle że i tak nie będzie możliwości wszystkim zapewnić usługi, przytoczone przykłady miały raczej opisywać jak wyglądał nasz sport kilkadziesiąt lat temu i co z niego zostało oczywiście są tacy co tęsknią za lotowaniem na pszenicy i bobiku ale efekt takich sentymentów jest jaki jest, oczywiście zanim ta metoda ewentualnie się upowszechni i będzie dostępna dla każdego minie co najmniej kilkanaście lat więc się nie martw za w czasu.

wlasota
IP:79.187.9.253

2016-02-16 22:03:17

Na szczęście o tym, czy konkretny gołąb z określonego połączenia będzie wybitny, decyduje przypadek. Potwierdza to praktyka. Od lat znana jest metoda "na ogiera" ale liczba wyhodowanych tą drogą asów, nie jest bynajmniej imponująca. Często bywa, że asy rodzą się na przemian z gołębiami bez charakteru.

janusz88
IP:88.220.109.157

2016-02-16 21:29:51
Jaro
Twoje porównania wydają mi się dziwne ,co ma transport pociągiem a samochodem jaką widzisz tu analogię do Twego "wynalazku" Na lot z Balcerony wiem że wożono albo wożą jeszcze pociągiem i nic się nie dzieje. Metoda wdowieństwa czy gniazdowa do dziś jest praktykowana. Nie chciałbym pisać o etyce tego "wynalazku" ale dla wielu jest on nie bez znaczenia. Hodowcy z zachodu pewnie by już dawno stosowali tą metodę ,ale jakoś cicho na ten temat na zachodzie ,no chyba że i tu będziemy pierwsi i wyprzedzimy ich i będą u nas same asy . i tłok kupców ze wschodu.I jak ktoś tu napisał koniec z gołębiarką . Pewne jest że mnie nie pisz na listę oczekujących ,bo dla mnie to jest chore i nie chcę pisać co jeszcze to mi przypomina. Nie piszę się na listę bo pewnie nie doczekam tych czasów. Gdy łączę gołębie w zbyt w bliskim pokrewieństwie to syn mi zwraca uwagę . Nie zwracam Ci uwagi ale powinieneś to przemyśleć ,choć tak do końca w to nie wierzę i dalej traktuję jako pryma aprylis

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-16 20:18:08

Zooro nie twierdzę że nie masz racji pewnie w pewnym sęsie masz rację. Ale postęp w hodowli zawsze istniał kiedyś była tylko gniazdówka, karma to w najlepszym razie pszenica jęczmień koński ząb i bobik, transport był koleją na loty jest wiele rzeczy za którymi wielu z nas pewnie nie tęskni są tacy co tęsknią, świat idzie do przodu. Nie twierdzę że każdego będzie na to stać lub że większość hodowców zacznie z tego korzystać, raczej będą to sporadyczne przypadki a nawet gdyby chętnych było sporo po pewnie nikt nie będzie w stanie takiej ilości w okresie lęgów czyli w praktyce 3 miesiące obsłużyć. Więc spokojnie bo raczej są małe szanse że w twoim oddziale chociażby jedna osoba z tego skorzysta, oczywiście są hodowcy którzy będą dążyć bo jeszcze lepszych rezultatów i pewnie z tego skorzystają ale wątpię by była to powszechna praktyka.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-16 19:54:43

Nismo oczywiscie że metoda którą opisałeś jest możliwa ale raczej nie do stosowania powszechnego sterylizacja samców to pozbawienie ich płodności na całe życie pyzatym nie wyobrażam sobie by jeździć najpierw po hodowcach sterylizować żeby za kilka miesięcy dopiero inseminować samice. Tak że pomysł może był niezły i na pewno działał ale na pewno nie do szerszego zastosowania poza tym bez przechowywania nasienia które gromadziło by się cały rok też nie da się wyciągnąć więcej jak te kilkadziesiąt młodych.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-16 19:50:19

Teoretycznie możliwe że wysyłasz 5 ale z uwagi na transport pocztą może to zaburzyć cykl więc albo przyjazd do nas albo wyjazd do ciebie lub do grupy hodowców.

Ces
IP:94.254.193.54

2016-02-16 19:11:05
Zorro
Nie przesadzaj. Co w tym złego by można było od wybitnego rozpłodowca uzyskać w sezonie kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset młodych?.Bogaci mieli, mają i będą mieli tylko to, co można kupić.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-16 19:04:01

Kolego Zorro na pewno w pewnym sensie masz racje ,tylko że świat idzie do przodu i dlaczego nie spróbować. Kiedyś hodowcy krów stanęli przed takim samym dylematem.Dzisiaj insyminacja krów jest powszechna i wszyscy mają to za dobrą nutę.Nie musisz być bogatym, aby sztucznie zapłodnić swoje krowy.To normalne że po części jesteśmy sceptycznie nastawieni do nowych rzeczy,z czasem uznajemy to za rzeczywistość. Myślę że właśnie jest to szansa dla biedniejszych hodowców ,bo nie stać ich na drogiego ptaka do rozplodu.

Zorro
IP:159.205.82.81

2016-02-16 16:14:09
To jest chore
Trochę to chore...Czyli co dalej Ci zamożni bedą mieli co zechcą a Ci biedniejsi niby za 100zł młodka takiego nabędą?No bez jaj.Ale brawo robcie tak to sobie sami będziecie lotowac w piątke w oddziele. Nature,natura a tu takie jakies chore interwencje,sztuczne zapladniania czy wyście na głowe upadli?A zasłanianie się ze bedzie to dostepne dla wszystkich jest bzdurą i bedzie liczył sie tylko zysk.Od dziecka hoduje gołebie,chodze przy nich,wychowuje młódki i szczerze mowiac to az mnie na wymioty cisnie jak mialbym pomyslec ze chowam golebie z probowki.To jest zabijanie piekna hodowli a ze Pan Winimax jest taki zainteresowany to już naprawde dziwne

Nismo
IP:188.146.7.103

2016-02-15 23:50:45
Jarek
Nie pamiętam dokładnie ale z 10 lat temu czytałem artykuł jak tom metodą po olimpijczyku uzyskiwano 50 młodych za sezon, z tego co pamiętam to np 10 samców było sterylizowanych by nie było zapłodnienia łącznie były z samicami które były sztucznie zapłodnione i już jest 20 po jednym samcu itd.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-15 20:37:49

Czy technicznie będzie do możliwe, wysyłam 5 samiczek zapładniacie i odsyłacie zapłodnione?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-15 19:53:22

Winmax mamy wielu potencjalnych chętnych ale żadnej listy nie robimy bo puki nie mamy w 100% opracowanej metody top nie ma to sęsu prawdopodobnie będziemy w stanie to robic od sezonu 2017. Pewnie na początek z reproduktorów od samych hodowców, pobieranie nasienia w zależności od ilości potrzebnego nasienia będzie musiało trwać od paru dni do kilku tygodni więc będzie konieczne umieszczenie go na jakiś czas u nas. Pewnie potem będziemy starać sie stworzyć stado reprodukcyjne złożone z samców cechujących się wybitnymi wynikami oraz potwierdzonymi możliwościami przekazywania tych cech na swe potomstwo .

Hodowca74
IP:188.146.129.28

2016-02-15 19:39:53

Badania genetyczne byłyby, takim batem na tych, którzy chcą sobie zrobić z gołębiarki sposobem na życie, bo musieliby się wtedy przyłożyć do tego, żeby ze słynnego "asa" uciągnąć rozsądną ilość młodych, a nie ilości idące w setki gołębi.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-15 15:29:28

Dlaczego nie co mam płacić naszym mistrzom,a po czasie okazuje się że to gołębie jego kolegi to tu mam pewność.

magik
IP:188.146.67.106

2016-02-15 12:55:45
winimax
Czyżby pierwszy chętny? :)

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-15 10:09:47

Czy macie już listę chętnych i czy zabieg będzie wykonywany na terenie całego kraju?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-15 08:20:12

Nasym celem jest właśnie taka możliwość, żeby jeden cykl sztucznego zapłodnienia nie miał wpływu na kolejne lęgi.

janusz88
IP:88.220.109.157

2016-02-14 21:40:21

................

skajler0104
IP:178.36.238.244

2016-02-14 21:12:26

skoro nie jest możliwe zapłodnienie przez samca wychowującego młode w trakcie cyklu, to czy dana para w kolejnym cyklu odzyskuje zdolność samodzielnego naturalnego zapłodnienia?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 20:58:49

Teraz odpowiem na pytania bardziej szczegółowe. Samica będzie musiała odbyć naturalny cykl. Para będzie tak przygotowana do całego cyklu że nie będzie możliwe zapłodnienie przez samca w sposób naturalny.Młode niczym nie będą się różnić od młodych poczętych w normalny sposób.Ogólnie metoda sztucznego zapłodnienia jest używana i są młode poczęte w ten sposób ale nie ma opracowanej metody która dawała by gwarancję że młode są po sztucznej inseminacji a nie po samcu który będzie wychowywał młode w tym tkwi właśnie cały problem.Będziemy starali się tak opracować metodę by była bezpieczna dla samca ale nie będzie ona dedykowana dla samców w podeszłym wieku które i tak ledwie parzą bo może ona spowodować dalszy spadek jego płodności.Ogólnie jakość nasienia pobierana od reproduktora jest badana jeżeli nie spełnia ona określonych kryteriów to nie powinna ona być używana z uwagi na zmniejszona skuteczność zabiegu, oczywiście jak komuś bardzo mocno zależy to można podjąć próby pozyskania nasienia od takiego samca i zapłodnienie jego samic w sposób sztuczny na jego odpowiedzialność skutkiem mogą być mniejsze ilości zalęgniętych jaja jak w normalnej procedurze.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 20:48:52

Janusz koszt dobrego młódka to powiedzmy przedział od 100 do 300 zł koszt młódka po olimpijczyku to co najmniej 10 razy tyle, taka jest różnica, po olimpijczyku zakłądając że jest to oczywiście młody o którego nam chodzi maksymalnie kupisz 2 młode z legu w metodzie sztucznej w zasadzie nie ma ograniczeń o ile zbierze się odpowiednia ilosć nasienia.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 20:46:40

Piotrze to jest metoda którą pokrutce opisywałem i która moim zdaniem nie pokłada wielu założonych celów głównym problemem jest brak gwarancji że zapłodnienie nastąpiło po sztucznej inseminacji w praktyce procent uzyskanych w ten sposób zapłodnień jest stosunkowo niski.

Piotr Patas
IP:193.242.212.2

2016-02-14 20:28:58

Jak to wygląda w praktyce?

A oto jeden z wielu linków dostępnych w Necie.

kliknij link

kliknij link

janusz88
IP:88.220.109.157

2016-02-14 20:25:07

Jeśli to koszt dobrego młódka , to po co te zabiegi???? może jestem upierdliwy ale ja w to nie wierzę. Obym się mylił dla dobra sprawy

skajler0104
IP:178.36.238.244

2016-02-14 20:19:46

czy samica będzie musiała odbyć naturalny cykl łączenia w parę i pędzenia na jajka ze swoim samcem? jeśli tak to co wtedy gdy w trakcie pędzenia będzie krył ją samiec, z którym będzie wtedy złączona? czy młode pochodzące z takiego zapłodnienia jakościowo będzie można porównać do tych zapłodnionych metodą naturalną? czy zostały już przeprowadzone jakieś próby z tą metodą tj. czy ta metoda wydała już na świat jakieś młode? czy będzie to zabieg w 100% bezpieczny dla takiego samca, nawet jeśli jest on zaawansowany wiekowo? jak będzie wyglądać sprawa z wiekowymi rozpłodowcami, których płodność jest ograniczona i zapładniają np. tylko połowę jajek?

Aron1
IP:91.231.24.55

2016-02-14 20:19:20

Tak czytam i się zastanawiam,czy ta gołębiarka szybciej piźnie niż myślałem czy wręcz odwrotnie dopiero zaczyna się "wspaniała era" ... ???

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 20:06:05

Na pewno będzie to wielokrotnie tańsze jak zakup takiego młódka, pewnie nie będzie to też równowartość półlitrówki ciężko mi to teraz dokładnie sprecyzować bo jest wiele czynników które składają się na cenę takiej usługi, począwszy od przygotowania pary rodzicielskiej ( będą konieczne pewne środki które będzie trzeba podać by wszystko się powiodło) po sam koszt pozyskania i przechowywania nasienia w tym cenę rozpłodowca która musi się kiedyś zamortyzować, cena pewnie będzie zbliżona do ceny młódka z dobrej hodowli bez jakiś ekscesów, oczywiście drożej będzie przeprowadzić cała operacje na jednej samicy jak np. na całym lub połowie stada więc cena jednostkowa usługi może się znacząco różnic od ilości samic które będą inseminowany.

magik
IP:188.146.68.170

2016-02-14 20:00:08

No naprawdę jestem w wielkim szoku nie wiem co powiedzieć co myśleć o tym .wiem jedno życzę powodzenia bo to odważne posunięcie.

jano0291
IP:195.116.41.22

2016-02-14 19:55:23
kolego jaro
wszystko spoko tylko czy dla hodowcy zarabiajacego przecietnie bedzie to osiagalne do zrealizowania?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 19:51:12

Prima aprilis będzie dopiero za półtora miesiąca a to raczej dopracowanie czegoś co już istnieje ale w formie mało przydatnej dla hodowcy, więc nobla raczej za to nikt nie dostanie.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 19:50:32

Muszę przyznać odważne przedsięwzięcie.Będziecie jednymi z pierwszych w europie i na pewno w Polsce.Powodzenia życzę,być może skorzystam z Waszej usługi:)

janusz88
IP:88.220.109.157

2016-02-14 19:47:52

To już pryma a prylis ??? wszystko się zmienia, coś nie nadążam

michal1111
IP:46.113.104.215

2016-02-14 19:24:00
Jaro106
wazne ze masz pomysl.powodzenia

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 19:21:11

Mniej więcej tak i to praktycznie w nieograniczonej ilości.

magik
IP:188.146.69.123

2016-02-14 19:19:52

Szok!:) czyli wszyscy będą mogli mieć gołębie z najwyższej półki Po najlepszym samcu . jeżeli dobrze zrozumiałem

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 19:01:39

Tak naprawdę inseminacją gołębi już kilka lat temu zajęli się Belgowie, ale ich metoda ograniczała się do pobrania nasienia i możliwie szybkiemu przekazaniu go samicy jeden góra dwóm samicom efekt z wielu względów był podobny do metody ogiera skuteczność w badaniach genetycznych niska maksymalnie na poziomie 20-30% dlatego ta metoda raczej się nie przyjęła i raczej ograniczała do krycia samic własnym samcem. Ja mam raczej pomysł na stworzeniu banku genów możliwie najcenniejszych ptaków których także potomstwo zostało sprawdzone pod katem uzyskanych wyników. Nasienie musiało by być przechowywane tak by umożliwić jednorazowo unasienić całe stado, dodatkowy problem to poprawienie skuteczności bo nikt nie zapłaci za skuteczność na poziomie 20 % skuteczność musi być 99% oczywiście na dzień dzisiejszy nikt takiej metody u gołębi nie opanował z wielu powodów natury technicznej ale będąc umiarkowanym optymistą myślę że będziemy gotowi na nią do końca roku. Metoda powinna umożliwić za w miarę rozsądne pieniądze dostęp do materiału nieosiągalnego dla większości hodowców nawet tych którzy teoretycznie dysponują zasobami finansowymi bo zazwyczaj czempion jest jeden a chętnych do jego posiadania wielu w tym aspekcie umożliwi to dostęp znacznie większy do materiału genetycznego z najwyższej półki praktycznie na masową skalę za w miarę rozsądne pieniądze.Teoretycznie możliwe będzie zainsyminowanie całego stada gołębi w jeden dzień samcem którego nasienie będziemy posiadać. Co ciekawe będzie też możliwość przechowywania nasienia dowolnie długo nawet po śmierci protoplasty będzie można je wykorzystać jeżeli zajdzie taka potrzeba, docelowo chcemy zakupić własnych rozpłodowców ale będzie też możliwość korzystania z samców należących do hodowcy jeżeli będzie taka wola hodowcy.

michal1111
IP:46.113.104.215

2016-02-14 18:44:00
Jaro106
a jak to ma wygladac i ile kosztowac?jedna probka czy kilka i skad?

michal1111
IP:46.113.104.215

2016-02-14 18:41:47
W_118
wygrales w totolotka?ze nagle tyle hodujesz?a jak tak to nie mow ile bo teraz to wiadomo zaraz bedzie takie czasy

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 17:02:19

Mówimy o insyminacji gołębi?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 16:07:24

Może klonowanie to nie ale możliwość uzyskania praktycznie nieograniczonej ilości młodych po konkretnym samcu już tak. To co przy dzisiejszych możliwościach hodowlanych jesteśmy w stanie uzyskać przez wiele lat selekcji będziemy w stanie uzyskać w przeciągu 1-2 sezonów.

G_andi
IP:188.137.84.206

2016-02-14 12:28:02

czy podjęto już na szerszą skalę klonowanie
gołębi ?
wtedy czystość krwi będzie nie do podważenia
a możliwości i skutki tego przedsięwzięcia
podpowiadają - horyzonty
myślowe będą niewyczerpane.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 12:21:31

Kolego Jarku chcesz powiedzieć że weszły nowe metody lotowe na miarę ówczesnego wdowieństwa:)

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-14 12:19:49

... Jarek mylisz pojęcia
moja filozofia hodowli się nie zmieniła wciąż jest taka sama

czyli hodować i lotować, czerpać radość z tworzenia nowego (zestawiana par w hodowli), pokonać konkurencje w czystej sportowej walce zgodnie z regułami

jedno co się zmieniło to poziom i wymagania na jakich gra konkurencja, moja filozofia pozostała taka sama jak kiedyś tak i teraz

( a wdowców mamy niecałe 100szt)

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 12:11:35

Wojetk z twojej filozofi nie wiele zostało kiedyś miałeś 15 wdowców teraz 150 ,tak krawiec kraje jak mu materiału starcza

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-14 12:07:24

... Jarek tutaj mam inne zdanie które wynika z mojej filozofii hodowli

Dlatego ten watek zawarty w Twoim wpisie z godziny 11:52:22 oraz 12:00:40 pozostawiam kolegom z forum do dyskusji

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 12:00:40

Jak wprowadzali wdowieństwo to też były takie przypuszczenia ale w belgi nawet był okrs gdzie wdowieństwo było zakazane i tarktowane jako doping, ale czas to zweryfikował kwestia dostosowania do nowej rzeczywistości.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 11:59:48

Wyznam że nie sposób nie przyznać racji Wlasocie:)

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-14 11:56:23

... Jarek
pierwsza moja myśl już w trakcie czytania tego była taka

przy takiej metodzie gołębiarka upadnie góra w dwa lata ( w rozumieniu popularności oraz masowości w uprawianiu tego hobby)

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 11:52:22

Wojtek a co powiesz na możliwość posiadania potomstwa po konkretnym samcu czy to twoim czy pochodzącym z innej hodowli na szeroką skalę to znaczy np. cały leg po jednym samcu lub dla bezpieczeństwa po dwóch samcach. I na ile ta metoda była by wstanie podnieś jakość stada w krótkim okresie czasu.

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-14 11:46:07
winimax
... jednak nie sposób odmówić racji i celności Wlasocie we wpisie 11:30:04

dlatego podtrzymuje swoje zdanie ze badanie przedstawia wartość dla samego siebie na własnym gołębniku

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 11:41:34

Moim zdaniem jak ktoś płaci duże pieniążki za ptaka to dobrze jest mieć potwierdzenie że kupił to za co zapłacił. I czas jaki poświęci na tego ptaka nie będzie czasem straconym.

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-14 11:31:29
uważam
... takie badania mogą czasem być przydatne jeżeli chcemy sami na własnym gołębniku potwierdzić ojcostwo własnego Asa mając np ochotę wrócić do zestawienia pary z ktorej ptak pochodzi lub popróbować hodowli krewniaczej na Asa

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 11:30:51

W_118 nie chodzi o skarżenie kogokolwiek,ale tak aby było jasne kto jest kto.

wlasota
IP:188.146.5.151

2016-02-14 11:30:04

Na co przydadza sie jakies badania, jak wyniki protoplasty "wydrukowane" przy pomocy uprzejmych kolegow z komisji lotowej?

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-14 11:15:39

... jeżeli takie badania staną się powszechne wtedy na pewno każdy sprzedający będzie informował nabywce ze nie prowadzi par zarodowych każdej z osobna w boksach i w związku z tym nie możne gwarantować w 100% pochodzenie oferowanych ptaków

przy hodowli w stadzie każda konfiguracja jest możliwa, chyba każdy widział na własnym gołębniku taki obrazek samica siada obcy samiec doskakuje pyk, i "po ptokach"

a Wy będziecie chłopa skarżyć

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 11:07:45

A jak ojciec nieznany:)

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 10:56:15

trzeba by miec dna ojca żeby stwierdzić czy siostry są faktycznie siostrami.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 10:51:15

Napisałem wcześniej nie można wykonać miarodajnego badania siostra-siostra w laboratorium do którego się zwróciłem.Coba laboratorium.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 10:49:15

Koledzy musicie też mieć świadomość że gołębie które żyją w stadzie maja wiele możliwości żeby ich potomstwo nie było dziełem tylko jednego partnera cykl rozrodu gołębi jest dosyć skomplikowany dlatego metody na ogiera np. w praktyce mają małą skuteczność a o pewności w zasadzie nie ma mowy.

Ces
IP:94.254.193.39

2016-02-14 10:42:14
winimax
Nie wyszło badanie, czy w badaniu to, że są siostrami?

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 10:02:40

Z tym badaniem to mi wyszło tak spontanicznie.Otóz na aukcji charytatywnej odsprzedałem samiczkę od jednego z naszych wielkich mistrzów (siostrę monarchy)dla hodowcy ze Starego Sącza ,który miał jej siostrę .Po odebraniu okazało się że są zupełnie inne jedna mała,druga wielka ,choć są z tych samych rodziców.Różniły się też znacznie w budowie ,wiec postanowiliśmy zrobić badanie genetyczne.Niestety nie wyszło ...

slawek
IP:79.185.208.207

2016-02-14 10:01:22

Bardzo dobra inicjatywa i koszt też chyba do zaakceptowania.
Ciekawe ilu mistrzów-farmerów zgodzi się na takie badania swoich młodych które oferują w dużych ilościach. Przy zakupie wystarczy ustalić że w przypadku negatywnego wyniku badań koszt badań ponosi sprzedający.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 09:46:21

Te filmiki mają wzięcie głównie z niskiej świadomości hodowców no ale cóż każdy słyszy to co chce usłyszeć. Są tacy co pewnie kupią taki cudowny środek więc ktoś go musi wyprodukować prawo rynku. Ale prawdziwy postęp nie leży w cudownych lekach tylko w jakości materiału czyli w samych gołębiach.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 09:26:55

Chyba masz racje Kolego Jansen3.Zastanawiam się do czego dojdziemy w tym naszym hobby?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 09:11:04

Oczywiście nie będa to jakieś badania powszechne zdaję sobie z tego sprawę, ale jak się kupuje młodego za kilka tysięcy po jakimś olimpijczyku to raczej by się chciało by po tym olimpijczyku nie było 100 młodych na rok.

Piotr Patas
IP:193.242.212.2

2016-02-14 09:04:52

Instrukcja pobierania materiału genetycznego do badań.

kliknij link

magik
IP:188.146.71.167

2016-02-14 08:57:51

Wszystko fajnie ok ale nasuwa się pytanie po co to? Nie liczni będą robic takie badania bo ich stać na to . nie chowamy gołębi pd względem linii (chyba) Kupujemy niby dobre gołębie krzyżujemy i lotujemy.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-14 08:44:59

Instytuty naukowe już od jakiegoś czasu wykonywały takie badania ale dostęp do tego typu instytucji dla zwykłego hodowcy jest często utrudniony i ceny takich badań raczej nie zadowalające. Zeby ich cena spadła muszą być wykonywane na komercyjną skalę, w praktyce problemem może pobranie materiału genetycznego dla protoplasty bo hodowca musi to umożliwić a jak jest konflikt pomiędzy kupującym a sprzedającym to ciężko będzie dojść do konsensusu oczywiście uczciwy sprzedawca który nie ma sobie nic do zarzucenia nie będzie miał nic przeciwko nawet po jakimś czasie od zakupu. Metoda moim zdaniem ma przyszłość jako weryfikacja przy samym zakupie sama świadomość o możliwości weryfikacji rodowodu będzie działała odstraszająco na oszustów. Do ustalenia wystarczą wymazy lub np piórko byle było niedawno pobrane.

slawek
IP:79.185.208.207

2016-02-14 08:25:30

A tak z ciekawości zapytam co jest potrzebne do badania, to znaczy jaki materiał genetycznych aby można było ustalić pochodzenie gołębia. Czy to ma być wymaz a może wystarczy piórko?

janssen3
IP:89.161.87.46

2016-02-14 07:56:54

Czyli dosadniej mówiąc, Kolego Marku.W. vel.Winimax w czasach mojej młodości mówiło się, czas się zmienia coraz trudniej o jelenia.Takie mam odczucie oglądając te filmiki P.Kłosa.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-14 07:15:41

Takie badania są już w Polsce wykonywane przez Coba laboratorium .Chciałem wykonać take badanie na pokrewieństwo rodzeństwa to mi odmówiono z tego względu że nie są w stanie wykonać takiego badania z wymaganą dokładnością.O cudownym leku na wszystko wspomina Pan Głazik na jednym z ostatnich filmików Pana Kłosa:)

koralgol
IP:94.254.174.95

2016-02-14 00:25:39
?
No to skończą się płowe po dwóch niebieskich.

Piotr Patas
IP:193.242.212.2

2016-02-13 23:25:08

strona 1
kliknij link

strona 2
kliknij link

strona 3
kliknij link

strona 4
kliknij link

strona 5
kliknij link

strona 6
kliknij link

strona 7
kliknij link

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-13 22:51:53

Ja o takim leku na wszystkie choroby jeszcze nie słyszałem i pewnie nie usłyszę. Co do badań genetycznych czym bardziej odległy przodek tym trudniej znaleźć unikalne geny które się powtarzają z prostej przyczyny, bezpośrednie potomstwo ma 50% genów matki i 50% ojca, wnuk już będzie miał tylko po 25 % a prawnuk po 12,5% wiec szukanie tych niepowtarzalnych genów jest trudniejsze co nie znaczy niemożliwe oczywiście czym dalej tym koszty rosną ale przy archiwizacji profilu dna i przy powtarzalnych badaniach interesujących nas protoplastów jest to znacznie prostsze do zrobienia.

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-13 22:21:57

Z tego co wiem badaniem genetycznym można określić najbliższe pokrewieństwo czyli ojciec -syn inne są bardzo skomplikowane ,kosztowne i nie można stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem.Słyszałem o pracy nad pewnym lekiem na wszelkie choroby gołębi.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-13 22:16:20

Oczywiście labolatorium ma certyfikat może on być nawet dowodem w sprawach sądowych, teoretycznie jest możliwość badania pochodzenia do dowolnej liczby pokoleń wstecz ale trzeba mieć próbki do porównania czyli próbki interesującego nas przodka. Można potwierdzić że dany gołąb jest potomkiem innego gołębia.

magik
IP:188.146.138.211

2016-02-13 21:35:19
Jaro0106
Bardzo interesujące i ciekawe ,nie jeden hodowca skusi się na takie badania nawet z własnej ciekawości. A co jeżeli mam w golebniku gołębie nie wiadomo jakiego pochodzenia niby venstra niby vandenabele itp.czy jesteście wstanie zbadać i określić zjakiej linii wywodzi się dany gołąb?

W_0118
IP:83.30.186.34

2016-02-13 20:48:04
jaro0106
... Jarek brzmi ciekawie

mam jednak pytanie. Czy firma wykonująca te badania będzie miała jakiś certyfikat na podstawie którego zaświadczenie będzie mogło stanowić dowód w przypadku roszczeń odszkodowawczych.

bo bez tego to na co komu taka wiedza, gdzie wynik będzie mógł podważyć każdy handlarz

winimax
IP:91.239.152.54

2016-02-13 20:45:01

Kolego Jarku czy mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy czego możemy oczekiwać?

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-13 20:21:05

aktywuje

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-02-13 20:20:52
Badania genetyczne
Postęp w hodowli co chwila nauka daje nam nowe możliwości które mogą być pomocne dla hodowcy. Pomimo że badania genetyczne to nie jest jakaś wielka nowość to pomimo to z uwagę na wysokie ceny były raczej wykorzystywane w sporadycznych przypadkach. Za niedługo jeszcze w tym sezonie będziemy w stanie zaproponować w dosyć przystępnej cenie badania genetyczne potwierdzające pochodzenie co pewnie może się przydać hodowcom którzy chcą zainwestować większą gotówkę w zakup młodych po konkretnych gołębiach. Z uwagi na specyfikę fizjologi rozrodu u gołębi nawet jeżeli hodowca jest uczciwy nie ma 100% pewności że dany młody pochodzi po konkretnym samcu. koszt badań będzie oscylował poniżej 200 zł. W przyszłym roku zaproponujemy całkowity przełom w hodowli gołębi umożliwiający gigantyczny postęp hodowlany prace trwają mam nadzieję że będziemy w stanie zaproponować konkretną ofertę już na początku przyszłego roku.


Dodaj swoją odpowiedź

[Powrót]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl