LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Komentarze
Komentarze do artykuu (4)

................................................................................................................................


Data: 2009-06-15
Autor: addan (addan@onet.eu)

Witam Panie Janie, bardzo się cieszę, że wreszcie ktoś zajął się tym bałaganem. Byłoby dobrze, żeby znalazł się też ktoś, kto rzetelnie rozliczyłby również naszą kasę. Pozdro.

Data: 2008-05-05
Autor: Splinter e-mail: niewidoczny

Kol. Lasota trochę przesadziłeś z tym „maśleniem”, jeszcze Kol. Dziuban gotów jest uwierzyć, że jest taki dobry i nieomylny. Kol.Dziuban jak każdy człowiek też popełnia błędy i takowe potknięcia też zdarzyły mu się w jego pracy na rzecz Związku. Czy wynikały one z „walki wewnątrzzwiązkowej” czy też z innych przyczyn trudno mi jest to ocenić – za dużo sprzecznych relacji, tym bardziej, że nie bywam na „salonach” ani w „kuluarach” naszego Związku.
Jedno jest pewne, że kol.Dziuban nie boi się walki przy „podniesionej kurtynie”.
Kolego Lasota pytasz się - dlaczego nie ma dyskusji nad tym co napisał kol.Dziuban? Przyczyn tego jest wiele.
Po pierwsze - Dużo osób tak naprawdę nie wie na czym polega praca GKD. Zwłaszcza, że ten „organ związkowy” w przeszłości był wykorzystywany dość często nie do tego do czego był powołany. Zła praktyka (stosowana przez poprzednie ekipy) stała się w oczach szeregowych hodowców obowiązującym kanonem. Dlatego porządki, które były wprowadzane przez kol. Dziubana, nie znalazły należytego zrozumienia (nie każdy przecież jest prawnikiem), tym bardziej, że atmosferę podgrzewali „starzy działacze” widząc w kol. Dziubanie pojawiające się zagrożenie ograniczające ich władze. Powstały i stale utrzymywany z tego powodu chaos informacyjny tym bardziej uniemożliwia zwykłemu hodowcy zrozumienie poruszanego tematu czy też podjęcie merytorycznej dyskusji.
Po drugie – kol. Dziuban wykonuje zawód prokuratora i nie każdy czuję się na siłach wchodzić z nim w dyskusje merytoryczne odnośnie prawa związkowego - a szkoda. Podczas takiej dyskusji można się dużo dowiedzieć i zrozumieć. Ponadto, nawet jeśli czyjaś wypowiedź nie jest merytoryczna to przynajmniej daje nam obraz jak nasze prawo związkowe rozumiane jest przez szeregowego hodowcę.

Po trzecie – kol.Lasota, przeciwnicy reform w Związku nie są tak liczni jakby to wynikało z głosowania na Walnym Zjeździe ZG. Po prostu dostali głosy Tych „niezdecydowanych” , którzy tak zagłosowali dla świętego spokoju . Nie rozumiejąc, że dali przyzwolenie STRUKTURZE ZWIĄZKOWEJ by jej prawo było ważniejsze od prawa hodowcy, by hodowca stał się przedmiotem a nie podmiotem tego prawa.
„Opozycjo” nie oczekuj tu wypowiedzi przeciwników , oni ugrali to co chcieli na ZG. Po co im się wdawać w merytoryczną dyskusje, ich to nie interesuje. Zresztą nikt z nich nie chce się przypadkowo narazić „prokuratorowi” – tą ostrożność po prostu wynieśli z czasów PRL-u.

Po czwarte – jedyną pozytywną rzeczą jest brak wpisów Tych piszących o wszystkim i o niczym tzw. „trolli” jakby to określił kol.Tasnowiec. Chyba słowo prokurator działa na nich dyscyplinująco - i dobrze.


Data: 2008-05-04
Autor: Piotr Patas (piotr.patas@wp.pl)

Dla jednych szczęście, dla drugich... nieszczęście. A swoją drogą, gdy w grę wchodzi walka o prawdę, zawsze - prędzej, czy później - znajdzie się ktoś taki, kto pomoże jej zwyciężyć. To pokazuje historia.

Data: 2008-04-29
Autor: wlasota (wlasota@interia.pl)

To bardzo znamienne, ze nikt nie odważył się skomentować tekstu Pana Dziubana. Obserwuję od pewnego czasu taki zwyczaj, że jeżeli ktoś wypowiada się ściśle merytorycznie i sensem, to mało kto chce przyznać mu rację. Przeciwnicy siedzą po cichu, bo nie mają żadnych rzeczowych kontrargumentów, a ci którzy podzielają zdanie autra uważają, że nic tu dodać czy ująć.
Tak jest chyba w tym przypadku.
A tak zupełnie na marginesie... to duże szczęście, ze trafił się nam ktoś taki jak Pan Jan Dziuban.






REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl