Okres ten jest przez większść hodowców bagatelizowany, ponieważ jest już po lotach, dlatego gołąb powinien sam sobie poradzić z tym problemem. Wielu hodowców w tym czasie uważa, że należy się im urlop. Oczywiście, ale tylko 2 góra 3 tygodnie. Po urlopie z małżonką należy przystąpić do przygotowania gołębi do nowego sezonu lotowego. Pierwszym etapem przygotowań do nowego sezonu jest pomoc naszym lotnikom przy zmianie starych piór i budowie nowego upierzenia.

Będąc na wielu spotkaniach z czołowymi hodowcami z Belgi, Holandi i Niemiec w Dortmundzie wszyscy zwracali szczególną uwagę nam hodowcom, że upierzenie gołębia należy do najważniejszych części motoru gołębia. Duża większość lekarzy wetenaryjnych liczących się na zachodzie uważa, że okres pierzenia obciąża o wiele bardziej organizm gołębia niż wychów młodych lub loty. Dlatego obowiązkiem każdego hodowcy jest w tym okresie objąć całe stado szczególną troską, podając im mieszankę pierzeniową, wiele odżywek mineralnych i witaminowych, pomocnych w prawidłowej zmianie upierzenia.

Prawidłowy skład mieszanki pierzeniowej: minimum 30% ziarno bogate w białko, tj. groch, fasola, soczewica, bobik, wyka. Natutalnie dużą ilość pszenicy, któta jest szczególnie wskazana w tym okresie. W mieszance pierzeniowej nie mogą brakować odmiany oleiste ziarna, jednak nie więcej niż 10% ogólnej zawartości składu mieszanki. Wskazany jest raps, konopie i len.
W tym okresie najlepiej przygotowywać mieszankę samemu, a ziarno kupować od znanego rolnika. W okresie pierzenia nie należy oszczędzać na mieszankach mineralnych zawierających aminokwas Methionin, który znajduje się w dużej zawartości procentowej w budowie pióra. Dlatego wszystkie preparaty zawierające aminokwas Methionin są bardzo wskazane, jak również witamina zwana Biotin, witaminy grupy B i preparat multiwitaminowy np. dla dzieci lub AD3E. Podajemy minimum dwa razy w tygodniu. To samo dotyczy śladowych minerałów jak cynk, fosfor, kalcium bardzo pomocnych w budowie nowych piór.

Wyżej podane preparaty najlepiej podwać z mieszanką - nie do wody. Do wody najlepiej rozpuszczalny elektrolit - dwa razy w tygodniu.

Gołębie powinny dostawać rano i wieczorem karmę do syta, naturalnie zaokrąglą się, ale w okresie zimy przy zastosowaniu metody marchewkowej znowu wrócą do odpowiedniej wagi i formy rozpłodowej.

Aby preparaty dobrze przylegały do ziarna należałoby uprzednio dodać 1 - 2 duże łyżki oleju sojowego, kukurydzianego, słonecznikowego lub czosnkowego.
Jak już wielu hodowców z pewnością zauważyło, w tym okresie wiele gołębi posiada jednostronnie załzawione oczy albo szarociemne brodawki nosowe, wszystko to jednak znika z nadejściem pierwszych chłodów. Są to tak zwane sekundowe infekcje wywołane przez bakterie, które atakują osłabiony organizm gołębia w okresie pierzenia.

W tym okresie należołoby zastosować medyczny "Check up" naturalnie przy współpracy z lekarzem. Mam na myśli badanie kału, wymaz z wola i dróg oddechowych w celu stwierdzenia występowania takich pierwotniaków z rodziny rzęsistkowatych Trichomonas gallinea - pospolicie żółty guzek lub pierwotniaka z rodzaju Eimeria labbeana i colubae - inaczej kokcydziozy.
W tym okresie w większości przeprowadzonych badaniach występują te choroby, dlatego należałoby przeprowadzić kurację przeciw tym w/w chorobom.

Co podawać skutecznego nie schodzi z ust każdego hodowcy, ponieważ te obie choroby można śmiało zaliczyć do plag naszego sportu. Wszyscy ci hodowcy, którzy twierdzą, że ich to nie dotyczy sami siebie oszukują i wysyłając swoje gołębie na loty, zarażają gołębie innym chodowcom.

W okresie pierzenia i w okresie wysiadywania jajek i lęgu podajemy preparat w proszku dostępny na rynku przez minimum 5 dni lub tak jak pisze na opakowaniu, albo wkazówek lekarza. Jednak będąc ostatnio na spotkaniu z fachowcami z Kliniki Zdrowego Gołębia z Essen uczulono hodowców, że nie należy podawać bez przerwy ten sam preparat np. Spartix (Clazuril), ponieważ pierwotniak ten uodparnia się na każde lekarstwo po pewnym czasie.

Dlatego należy stosować różne preparaty na przemian o zawartości:
Ronidazol - np. Duodegran,
Dimetridazol - np. Emytryl,
Metronidazol - np. Suanatem,
Carnidazol - np. Spartrix.

Jeśli chodzi o Kokcydziozę jest to sprawa bardziej skomplikowana. Tutaj bez pomocy i wiedzy lekarza nie można samemu walczyć z tą chorobą. Stosując preparat przeciw Kocydziozie należy równocześnie stosować dezynfekcję gołębnika, o czym mało kto wie, aby jako tako tą chorobę zneutralizować. Trichomonadoza i kokcydzioza są w większości przypadkach przyczyną spadku formy u gołębi i zaczątkiem innych chorób. Dlatego jeśli chcesz odnosić sukcesy w lotach musisz regularnie z tymi chorobami umiejętnie walczyć.

Stosuj tylko preparaty dezynfekujące przeciw tym bakteriom, które te choroby wywołują najlepiej każdy tydzień gdy gołębie są w koszu po wyczyszczeniu gołębnika stosuj opalanie podłogi, ścian, siodełek i cel gniazdowych za pomocą lampy lutowniczej. Preparaty przeciw kokcydziozie Appertex - jako ochrona przeciw kokcydziozie nie zabija wszystkich bakteri.

Esb3 - proszek do wody (Sulfanilamid-Natriumsalz-Monohydrat) niszczy bakterie kokcydziozy cienkiego jelita i grubego jak również jest dobrym środkiem przeciw Salmonelozie (skrzydła, przeguby). Podawać: 3 dni esb3 następnie 2 dni witaminę B-komplex plus witaminę K, znowu 2 dni esb3 i znowu 2 dni witaminę B-komplex plus witamina K. Nigdy nie podawać przez 5 dni tylko lekarstwa, ponieważ zniszczy się pozytywną florę bakteryjną w całym układzie pokarmowym i jelit. Należy zawsze obok lekarstwa stosować witaminy wzmacniajęce i jogurt.
Zapobiegać tym chorobom można przez częste czyszczenie gołębnika, dzienne mycie pojemnika na wodę i karmę. Stosować przez cały rok preparaty wzmacniające układ odpornościowy. Regularne obloty wokół gołębnika i dużo słońca, jak również stosowanie czosnku, cebuli itp.

Okres pierzenia uważamy w szczytowym punkcie zrzucenie 7 lotki, a koniec drugą połowę grudnia po zrzuceniu prawej i lewej lotki ogona. Wtedy uważamy okres pierzenia jako zakończony.

Wielu hodowców na zachodzie stosuje wygodną formę stosowania kapsułek przeciw tym chorobom. Kapsułki te zamawia się u aptekarza belgijskiego w cenie 1,20 zł za sztukę. Zainteresowanym wysyłam kapsułki na adres domowy w Polsce. Stosując owe kapsułki masz pewność odpowieniego dawkowania lekarstwa.

Podczas lotów nie stosuj nigdy lekarstwa w formie proszku, tylko tak jak opisałem powyżej, bo to zniszczy formę u gołębi lotowych. Więcej na temat odnośnie odżywek patrz ogłoszenia "Sprzedam".