LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej


Komentarze
Komentarze do artykuu (5)

................................................................................................................................


Data: 2004-10-14
Autor: baltazar

Tak ,tylko wez pod uwage ze szczepem mozemy nazwac nawet gołebie u goscia ktory hoduje gołebie przez 40lat ale ich nie lotuje.Poprostu nie selekcjonuje je w lotach.Tylko sobie hoduje.I ma juz tak spokrewnione ze np wszystkie sa koloru ciemnego o podobnej budowie i psychice.A ilosc genów powrotnolotowych jest niewiadoma .I co to nie bedzie szczep.?Tylko pewnie nikt o nim nigdy nie usłyszy.To nie bedzie historyjka typu -nestor rodu zaczynał hodowle kupił czy dostał dwa ptaki i dołozył jeszcze dwa i potem juz tylko hodował ,hodował .Osiągał sukcesy, potem biznes rodzinny ,dołaczyli potomkowie i sie kreci.I wszyscy biegaja za gołebiami X ktore sa produkowane masowo a tak naprawde nie maja nic wspólnego z gołebiami wyjsciowymi,które osiagały sukcesy.
Ale mniejsza o tym.
Musimy sie przyzwyczaic ze nazwiska mistrzów tych obecnych i tych ktorzy juz odeszli sa doskonałym hasłem handlowym.Ale takie artykuły jak"Holendrzy Belgowie oraz inni "beda obalac mity i pozwola ochłonac fascynatą nazwisk.I mylsę ze jest jeszcze wielu hodowców ktorzy szukaja dobrych gołębi a nie ras.

Data: 2004-10-14
Autor: xeworm (xeworm@interia.pl)

Tak naprawdę to prawdziwych szczepów gołębi nigdy nie było(może oprócz kilku wyjątków-bracia JANSSEN),byli jedynie wyjątkowi hodowcy którzy potrafili doskonale połączyć ze sobą ptaki od różnych hodowców.Według mnie "szczepem"można nazwac hodowlę gołębi prowadzoną przez dłuższy czas w pokrewieństwie(w której ptaki sa do siebie podobne pod kazdym względem:nie tylko genetycznym,mają doskonale wykształcone wszystkie zmysły..itd.,są po prostu ideałem).Każdy z nas może hodować gołębie w pokrewieństwie,ale tylko nieliczni mają szansę wychodować ptaki,które w przyszłości będą miały zaszczyt być nazywane "szczepem".Jak czytaliśmy w artykule:Ci wielcy hodowcy w cale nie mieli własnego szczepu-Oni jedynie krzyżowali ze sobą wyjątkowe ptaki z bardzo dobrych gołębników-nie wiem może mieli szczęście,a może to ich wielka wiedza,którą posiadali sprawiła to,iż udało im się wychodować super lotniki,które rozsławiły ich nazwiska,oraz gołębie rozpłodowe które stanowiły trzon w nie jednej hodowli.Wszyscy oni już byli,dziś ptaki są równie dobre-a może i lepsze niż kiedyś,więc tylko czekać,aż ktoś w najbliższej przyszłości dochowa się czegoś równie dobrego(własnego szczepu).Musimy pamietać o tym,iż wszystkie gołebie,które można dziś nabyć na aukcjach,wystawach,lub też z ogłoszeń innych hodowców którzy wmawiają nam,że maja ptaki z różnych najwibitniejszych szczepów-sami siebie okłamują,a może chcą w to wierzyć(bo nawet lepiej jest powiedzieć komuś odwiedzającemu nasze gołębniki,że ten,czy tamten ptak to przedstawiciel tego,czy innego szczepu gołebi,mówiac tak robimy lepsze wrażenie na odwiedzającym).A przecież sami wiemy,że czystych szczepów juz nie ma,a nawet nigdy nie było-to były jedynie krzyżówki gołębi z różnych hodowli-cała prawda jest taka ,że były jedynie nazwiska.Wiec wybierając ptaka patrzmy jedynie na jego wyniki,a póżniej na rodowód!!!

Data: 2004-10-13
Autor: baltazar

Tak własnie do sukcesu kazdy musi dorosnąc.Trzeba sobie samemu wychodowac super lotniki.I tak jak juz kiedys pisałem dobrego gołebia mozna kupic wszedzie ,czy to na wystawie w Katowicach od niemca który mysli ze pozbył sie za spore pieniadze słabego lotnika z rodowodem czy na giełdzie przed wejsciem, na mrozie czy wrescie ,od nic nieznaczacego hodowcy.Genetyka jest nie do konca zbadana i kazdy z tych zakupionych gołebi moze wydac super asa.Kwestia szczescia i dobrego połaczenia w pary.To nie znaczy ze do super połaczen potrzebna jest nadzwyczajna wiedza.Po co tworzyc nastepne mity.To poprostu kwestia przypadku.Innaczej sie ma sprawa gdy znamy swoje ptaki od kilku pokolen ,zaznaczam swoje ptaki.Wtedy pewne cechy fenotypu mozemy powiazac ze zdolnoscia powrotno lotową i swiadomie zestawiac dobre pary.
Podsumowujac -nie zawsze cwaniak sprzedajacy nam gołebie wychodzi na swoje.Bo taka naprawde sam nie wie co sprzedaje.
Mysle ze poprostu musimy kupowac i selekcjonowac az sami bedziemy wiedziec ktore to wartosciowe gołebie.Nie kazdy zakup idzie na marne.
Pozdrawiam

Data: 2004-10-08
Autor: Bartek (hulek11@yahoo.com)

kupujac najlepsze golebie kupujemy juz wyselekcjonowane golebie i zaoszczedzamy sobie czasu na selekcje. Ale czy to jest przyjemnosc kupic mistrza, nie jest przyjemniej samemu go wychodowac?

Data: 2004-10-07
Autor: PiotrP_0107 - (piotrp_0107@op.pl)

Tak pryskają mity.
Tylko selekcja prowadzi do sukcesów hodowlanych.






REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl