LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej
tresc##############
Dodaj swoją odpowiedź

Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejąco ↓ - Rosnąco ↑
hodowca0258
IP:178.37.212.98

2017-03-09 21:13:17
I jeszcze
A przypadek kliniczny ,to przytrafił się Tobie, po obcięciu emerytury.Tak mówią koledzy z Twojego oddziału.

hodowca0258
IP:178.37.212.98

2017-03-09 21:07:20
I jeszcze
Skończyłeś ze mną dyskusję, ale wjeżdzasz na mój temat przy każdej okazji.

hodowca0258
IP:178.37.212.98

2017-03-09 21:04:15
korek
Do Ciebie nie piszę i z Tobą nie dyskutuję,a Ty znów do mnie piejesz.Przypomnę Ci, co napisała iwona.t w jednym z postów...cytat:"W życiu jest tak; jeżeli o Tobie się mówi, znaczy to że żyjesz i coś w życiu robisz, albo dobrze albo żle"

sebo087
IP:31.60.110.145

2017-03-07 20:35:35

Panie Marku gdzie mozna zobaczyc cennik produktow Peeters?

sebo087
IP:31.60.110.145

2017-03-07 20:33:34

Panie Marku gdzie mozna zobaczyc cennik produktow Peetersa?

Marek Trzaska
IP:94.254.147.231

2017-03-07 20:07:09

...Nie wiem co by niektórym powiedział, to i tak nie uwierzy.... Dzięki taki biznes gołębiarski przetrwa jeszcze długo;)

Warzecha.
IP:178.252.6.144

2017-03-07 12:16:47

Co tu jest do opisywania?Wszystko na temat gołębiarki można zapisać ponoć na papierze wielkości znaczka pocztowego.

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-03-07 11:13:41

Może któryś z Kolegów z praktyką pomógłby (poza forum) poprowadzić dwadzieścia kilka gołębi w totalu na sucho? Podaje kontakt (tak na wszelki wypadek): bw_28@wp.pl

korek
IP:83.26.247.166

2017-03-07 10:27:58
Jerzy
Nie bądż naiwny. Czy Ty sądzisz,że Ci tu ktoś udzieli miarodajnych i prawdziwych informacji dot.tego tematu. Przecież konkurencja ,,czuwa,,. Pozdrawiam.

jerzy0206
IP:217.99.218.185

2017-03-07 08:59:53

No to się zmotywowaliśmy...

korek
IP:83.26.247.166

2017-03-07 07:47:40
Mario
Pozwól,że się wtrącę. Temu człowiekowi trzeba wybaczyć. On jest ciężko chory. I to na tę część ciała która znajduje się najwyżej gdy człowiek jest w pozycji pionowej. Jemu się wydaje,że jest najmądrzejszy we wszystkich dziedzinach. Ja skończyłem z nim dyskusję po tym,jak od jego kolegi z Oddziału usłyszałem,że trzeba go omijać z daleka gdyż jest to przypadek ............. kliniczny. Pozdrawiam.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-07 07:32:45
H258
Na koniec-jezeli nie umiesz lub nie chcesz zrozumiec ponizszego ,chocby z powodu zbyt wielkiej satysfakcji z jatrzenia czy brudnej prowokacji ,ktora ,,chwalisz'sie ju nie pierwszy raz na portalu- myslac ,ze dodaje Ci meskosci -to przynajmniej odpierdol sie od mojej rodziny-bo rzecz to dla mnie swieta.Przepraszam Cruiser ,ze to juz calkowicie poza tematem.

Marek Trzaska
IP:94.254.144.159

2017-03-07 05:57:28

:) słusznie ktoś zauważył, że mówię o tym na filmie. Generalnie film nagrałem właśnie po to, by odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania; szanuję czas, którego mam mało zwłaszcza teraz. Obecnie parowanie, obloty, porządki,nowy dach na rozplodzie(gronostaj) praca, dziecko...I dziesiątki telefonów dziennie, czuję się jakbym znów miał 18 lat:)!!....A tak zagajając wrócę do tematu motywacji! Właśnie to, że mam dla kogo jestem zmotywowany i robię to wszystko; gołębie wcale się nie różnią, aby ciężko pracować muszą mieć silna motywację, i wg mnie małe tricki nie starczą. Największa motywacja to właśnie walka o potomstwo i jego dobro oraz bezpieczeństwo we własnym gnieździe (domu) to staram się zbudować przed sezonem w gołębniku, innych tricków nie stosuje

hodowca0258
IP:159.205.116.61

2017-03-06 22:40:36
Mario-
Typowa wypowiedz teoretyka.To ile masz tych pomagierów?Łącznie z rodziną?

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-06 22:30:37
H258
Drogi hodowco ,nie obwiniaj mnie prosze za to ,ze nieuwaznie sledzisz forum-na ktorym juz goszcze kilka lat.Ile lat prowadzilem hodowle,a od ilu z uwagi na przeprowadzke ponad 400km i zalozenie rodziny ,niestety musze czekac z dalsza realizacja pasji-pisalem tutaj.H74 ma ta przypadlosc ,ze nie pierwszy juz raz posluguje sie jakimis zaslyszanymi informacjami,ktore wprowadzaja wiele nieporozumien,a ktore Ty z checia akceptujesz- dla kolejnych prowokacji.Nic nie wiem,o zadnym interesie i wspolnikach-takie puszczanie bakow -to nieladna i brudna gra.Hodowle prowadzilem ,by po przeprowadzce oddac w rece mlodszego brata,przy pomocy takze ojca -hobbysty.To zadna nowosc -wiele osob tu piszacych o tym wie.Daruj sobie ta nieczysta gre...zawsze gralem na portalu w otwarte karty.Na koniec -jestesmy tu dla czystej przyjemnosci i jestem gleboko przekononany ,ze na role meczennika w tym kontekscie zgody nikt wyrazal nie bedzie,a juz z pewnoscia nie ja. Proponuje zakonczyc temat osobistych wycieczek i byc moze -przy odrobinie dobrej woli postaraja sie przedstawic swoje zdanie na temat pytania o lotowaniu w totalu ,ktore przedstawilem ponizej,bo z mojego puktu widzenia tylko w tym kontekscie ,ta dyskusja bedzie miala jakikolwiek sens...

hodowca0258
IP:77.254.107.96

2017-03-06 20:41:31

Jeżeli to prawda, co napisał H74,to Ty jesteś tylko teoretykiem,a na gołębiach, śmiem wątpić, czy się znasz?

hodowca0258
IP:77.254.107.96

2017-03-06 20:37:34
Mario-
To ja nie wiedziałem,że Ty w tym gołębiarskim interesie jesteś tylko od pociągania za sznureczki,a od czarnej roboty są inni.Kolejny ciekawy temat,chociażby w sensie wpisów na forum.

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-03-06 11:42:40

Witam, Koledzy piszecie że sposobów jest mnóstwo, dobrze tylko jakie? Może opiszcie te sposoby? To czy i jak zadziałają to inna sprawa, nieważne czy je ktoś zastosuje czy nie i z jakim efektem. Jeśli chodzi o mnie, chciałbym znać więcej sposobów motywacji a jaki będzie tego efekt to już w praktyce wyjdzie. Będę obserwował i spróbuję coś zastosować (albo nie). Pozdrawiam

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-05 22:16:55
H74
Dziekuje Ci za ten pelen troski wpis.Czy W_0118 zrozumial ,czy nie ...nie wiem -chyba ,ze brak odpowiedzi z jego strony i w dalszej czesci -brak udzialu w temacie uznajesz za zrozumienie.Bronic mnie przed nikim nie musisz -radze sobie...pozwol tez ,ugryzc temat z innej strony ,a nie wbijac ludziom do glowy ,ze jak wykorzystaja jeden ze sposobow krotkotrwalej motywacji od razu zwojuja swiat.Tych sposobow jest mnostwo ,tylko uwazam ,ze wazniejesze jest wyczucie momentu kiedy go zastosowac,a dopiero w drugiej kolejnosci jaki.Ty uwazasz odwrotnie -masz takie prawo.Poza tym gdybys choc do jednego z pytan ,ktore tu zadalem udzielil odpowiedzi (z Twojego punktu widzenia)zerwalbys z ta filozofia zamieniajac jedna odpowiedzia w praktyke...

Jak uwazasz-dlaczego samice lotujace w totalu ,bez spotkania z samcami przed lotem...przylatujac regularnie jako pierwsze z lotu do pustego gniazda...z kolejnego lotu ponownie sa pierwsze i jaki to moze miec wplyw na samce?Uwazam ,ze dopiero znajdujac odpowiedzi na takie pytania ,warto szukac skutecznych systemow motywacyjnych-w tym wypadku samcow.

Hodowca74
IP:188.146.71.238

2017-03-05 21:24:33
M-
Mario-, Wojtek (W_0118) mój wpis zrozumiał, a Ty nadal przedstawiasz tylko filozofię i teorie, ale nic z praktyki, a młodzi hodowcy by chcieli usłyszeć coś od takiego mistrza jak Ty. Więc napisz coś od siebie, jak ta motywacja wyglądała u Was na gołębniku? Gdzieś pisałeś, że na gołębnik dojeżdżasz tylko na koszowanie i przylot gołębi, bo resztą zajmują się dwaj pozostali wspólnicy, ale chyba możesz napisać, więc śmiało wal, nie wstydź się. Napisałeś: ___ "Czy warto sie tym dzielic?Mam coraz wieksze obawy,.....", ___ to ja Ci powiem - tak! i niczego się nie obawiaj, a razie draki spróbuję Cię wybronić. Powodzenia! Śmiało! Pozdrawiam. --DL.--

jerzy0206
IP:83.22.241.135

2017-03-05 09:23:05

Wczoraj wieczorem ,zapakowałem swoje parki do cel,zacząłem parowanie. Nie potrzebuję parować dwukrotnie bo panuję nad swoimi gołębiami. To jest jeden z kroków motywacyjnych, następnym będzie wychów młódka, potem obiegówka i loty .Żadnej filozofii ,prawda?

Mario-
IP:37.47.52.139

2017-03-04 10:37:59
H74
Temat proby zrozumienia zachowan golebi ,jest dla mnie bardzo ciekawy wychodzac z prostego zalozenia,ze nic nie dzieje sie bez przyczyny.Takie wpisy jak Twoj do W_0118 nie za bardzo pomagaja.Wiadomo ,ze rozwazania teoretyczne z uwagi na to ,ze zwyczajnie sa niezmierzalne moga wydawac sie bardzo egzotyczne,a przy duzym ich natloku -autor moze byc uznany za filozofa od siedmiu bolesci.To niestety zniecheca do dalszego obnazania sie ze swoich przemyslen-fakt czesto takze mylnych.Ale uwazam ,ze ten kierunek w czasach gdy dostep do golebi i odzywek ,karm jest prosty...ta proba posiadania wiedzy bedzie robic roznice i termin dobry hodowca...nie posiadacz dobrych golebi-musi wrocic do lask.Chec zrozumienia zachowania musi nastapic przed doborem najlepszych elementow motywacyjnych-tak zeby byly skuteczne.Tak z mojego punktu widzenia powinien nastepowac schemat.Strzelanie z roznych metod motywacji moze miec sens ,ale jezeli zrozumiemy ,a przynajmniej sprobujemy zrozumiec jaki jest problem.Aktualny wynik w takich rozkminkach to sprawa drugorzedna(choc oczywiscie nie bez znaczenia)...dlatego,ze czasem jedna trafna uwaga potrafi uzupelnic brakujacy element ukladanki.Czy warto sie tym dzielic?Mam coraz wieksze obawy,nie ma to oczywiscie nic wspolnego z konstruktywna krytyka poparta konkretnymi argumentami ,co jest rzecza najwartosciowsza w calej dyskusji.Milego

Mario-
IP:37.47.52.139

2017-03-04 10:27:25
H258
Wnioski z opisanej przez Ciebie sytaucji mozna wyciagnac rozne...co Ty na taki,ze nie wykluczone do konca ,ze jej pomogles,ale na ta chwile uwazam ,ze jej zwyczajnie nie zaszkodziles?

Hodowca74
IP:188.146.80.111

2017-03-03 10:43:29
Piotr154
Zgadzam się z Tobą, bo forum jest do dyskusji, a że czasem ktoś ma inne, to trudno. Nikt stuprocentową wiedzą się tu na forum nie podzieli, jakby nawet chciał, bo jest wielu czytających, a nie piszących, ale za to przy okazji mogących Cię skrytykować, :-( jeśli czyjaś metoda mu nie pomoże, a nawet pogorszy u siebie wyniki. :-( O wspomnianych notatkach w sezonie lotowym pisałem w poprzednim poście, ale warto je robić także przed sezonem lotowym, jak napisałeś. Pozdrawiam.

piotr154
IP:195.82.189.12

2017-03-03 02:50:12

Witam. Panowie po to jest chyba FORUM zeby dyskutować a jak to w dyskusji bywa nie zawsze sie gada na temat . Rozumie tych którzy nie chcą sie dzielić w 100% swoją wiedzą i doświadczeniem .... Mnie od początku jakoś tak wpajano ze Motywacja przed lotem to polowa sukcesu ( jak sie nie szczeli byka z karmieniem ) od tamtego czasu tą motywacje modyfikowałem tak ze co tydzień szykuje coś nowego i przyznam ze nawet przed 720 km czyli psełdo maratonami czy też 8-9 godz. 520 km ptaki sie widziały . Polecam ronienie sobie krótkich notatek z udanego lub mniej udanego lotu oraz przygotowania do samego sezonu . Pozdrawiam

Hodowca74
IP:188.146.64.255

2017-03-02 22:58:29
W_0118
Wojtku, w swoim poście napisałeś, cytuję: ____ W_0118 IP:217.99.148.97 2017-03-01 12:12:21 _____ " ... panowie mam prośbę nie podawajcie przykładów ponieważ te przykłady nic nie wnoszą, a nawet działają na szkodę zaciemniając temat co za sens i nauka płynie z przykładu kiedy jest to samo osiągane czyli wynik osiągany jest co tydzień inaczej. ........ " ____ Jeśli miałeś na myśli mój wczorajszy post 2017-03-01 11:17:58, to ja w nim odpowiedziałem na pytanie założyciela tego tematu, w którym pyta: ____ "jakie macie sprawdzone sposoby motywacji gołębi", więc chciałem powiedzieć, jak to u mnie wyglądało. Oto pytanie Cruiser-a _____ Cruiser IP:95.51.170.130 2017-02-21 11:07:13 "MOTYWACJA Witam, jakie macie sprawdzone sposoby motywacji gołębi do szybszego przylotu? Czy trzeba dodatkowo motywować gołębie? Czy wystarczy tylko cela? Co sprawdziło się w przypadku Waszych najlepszych lotników? " ____ Jak widzisz niewielu hodowców starało się odpowiedzieć koledze Cruiser, jak faktycznie w praktyce wyglądało to na swoich gołębnikach, i nie mam tu wcale na myśli siebie, bo moje skromniutkie wyniki nikogo nie zachwycą. Napisałeś, żeby nie podawać przykładów, bo te przykłady nic nie wnoszą. Dobrze, to co tu - w tym temacie wnosi, w niektórych wpisach filozofia, teoria i te długie dywagacje/rozważania, odbiegające od tematu - jeśli nie są poparte choćby skromnym wynikiem? Od teorii do praktyki z dobrymi wynikami jest daleka droga. :-( Hodowców, którzy starali się odpowiedzieć na zadane w temacie pytanie - policzysz na palcach jednej ręki, :-( a postów napisanych jest 117 (sto siedemnaście). Proszę nie potraktować mojego wpisu uszczypliwie, bo nie jest to moim zamiarem. Pozdrawiam Cię Wojtek serdecznie !!!

Hodowca0258
IP:159.205.106.84

2017-03-02 21:43:20
Parę lat wstecz pisałem
Teraz przypomnę.Miałem bardzo łaskawą samiczkę.Jej partner zawiesił się zaraz na początku sezonu. Wtedy ja wkroczyłem do akcji.Ja ją bardzo lubiłem,pupilka ,ona mnie również.Wykorzystałem chwilę i jej partnerem byłem ja.Wystarczyło parę minut się z nią pobawić przed i po locie.Przykrywałem ręką główkę,jednocześnie jednym palcem,tej ręki masowałem jej główkę.Siedem-7-konkursów pod rząd. Zaginęła na maratonie.edyt:jednocześnie do niej przemawiałem,ale słów już nie pamiętam

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-03-02 15:25:29
Wojtek
...tylko nie mów, że znowu mój wpis jest złośliwy. Mówisz, by nie podawać przykładów.... Jestem przeciwnego zdania, bo ja uczę się właśnie na przykładach i drogą "od szczegółu do ogółu" próbuję w oparciu o własne doświadczenia budować jakieś teorie. To, że z różnym skutkiem to inna sprawa. Zatem Twój "znaczek" nic nie mówi na temat tego, dlaczego mojemu 6621 nie przeszkadzała samica, która w ogóle się nim nie interesowała. Zaznaczam, że nie było mowy o żadnej dominacji, bo z tego samego gołębnika świetnie leciało także kilka innych samców, które zdobyły 11,10 i 9 konkursów, co w sumie dało mi tytuł wicemistrzowski w oddziale. Chciałbym jeszcze dodać, że w następnych latach samiec ten miał samiczkę o zupełnie innej naturze, która jednak szpicera z niego nie zrobiła, choć nadal leciał bez pudła.

koralgol
IP:83.27.124.199

2017-03-02 12:39:44
?
Ja uważam tak.Powtarzając za klasykiem powiem ,że nic dwa razy się nie zdarza.Dlatego wyniki z poszczególnych lotów ,pomimo podobnego postępowania są zróżnicowane.Możemy pokazywać samice przed lotem przez cały sezon i za każdym razem to będzie inna motywacja.Wpływ na taką tezę ma nie wątpliwie atmosfera panująca przez cały tydzień w gołębniku samic.To co pisał Wojtek.Samiec widzi różnicę w zachowaniu samicy.Takie malutkie szczegóły i niuanse wpływają na wyniki poszczególnych gołębi.Są oczywiście gołębie ,które same się motywują ,ale to wyjątki nie potwierdzające regułę.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-02 09:33:02
jerzy 0206
Ostatni watek- warto pomyslec ,jak trenowane samice w totalu majace dostep do golebnika samcow po oblocie moga byc nieswiadomie uczone i stymulowane do innego bodzca-czego nie ma w klasyku samcow.Moze to miec bezposrednie przelozenie na duzo slabsze wyniki samcow w totalu i ich stosunek do partnerow.Moze masz racje, jednak -choc chyba forum do takich rozwazan jest najlepsze.Zawsze mialem wrazenie ,ze z uwagi na brak inwestowania w golebie-na scislej obserwacji i analizie zachowan sporo mozna bylo ugrac nad konkurencja.To tak na zakonczenie tej calej rozkminki z mojej strony ;)Moze ktos jeszcze cos dorzuci.

jerzy0206
IP:83.21.174.15

2017-03-02 09:04:27

Koledzy ,jeszcze trochę a będziecie chcieli wmówić ,że nasze ptaki myślą a to tylko zachowania instynktowne.Wydaje mi się że dyskusja zaczyna przypominać wywód na uczelni.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-01 21:45:07
piojer
Analizujac dalej i caly czas szukajac roznic w postepowaniu z samicami w totalu,a postepowaniu z nie lotowanymi samicami z klasyka samcow.Byc moze to wszystko jest zlym kierunkiem,ale zeby sie o tym przekonac zwyczajnie trzeba dotrzec do slepego zaulka;) Czy widac wiec roznice w zachowaniu samic (jezeli partnerzy spotykaja sie przy wkladaniu) w klasyku jak i totalu?Podpieram sie rowniez zachowaniem samic z totalu,ktore przed lotem sie nie spotykaly z samcem i co wazne po przylocie takze nie,nie wykazujac wiekszego zainteresowania po przylocie samcami lub dopiero po dluzszym czasie.W ostatnim sezonie lotowym byly takie trzy stare-ich samce zginely wczesniej na pierwszych lotach .Lataly na dwucyfrowce ,w kategoriach i dyplomach...

piojer
IP:79.191.228.135

2017-03-01 21:17:32
Mario
Masz racje!to jest jak z temperamentem u ludzi?jednemu odpowiada to,nastepny oczekuje jakiś fikolkow___moze to zle porównanie, ale taki na mysl mi przyszło! Jeden potrzebuje spokoju!drugi woli czułość a trzeci woli jak się coś dzieje!ale są też co to mają w dupie.Poz

piotr154
IP:91.233.69.251

2017-03-01 20:57:14
motywacja Total.wdow.
Witam. Patrząc i śledząc poszczególne lata lotowania (totalnym wdow.) od 08 r. Analizując udane i zawalone lot mniejszy lub większy %% bicia wychodzi na to że tylko 2 sezony leciały na równo procentowo samce z samicami. Ale jak widać jest to do zrobienia cisnac wszystko lot w lot. A sądzę, wiem że samce są szybsze jeśli ktoś myśli o kat. Tak że trzeba się zastanowić kto co lubi

piotr154
IP:91.233.69.251

2017-03-01 20:57:10
motywacja Total.wdow.
Witam. Patrząc i śledząc poszczególne lata lotowania (totalnym wdow.) od 08 r. Analizując udane i zawalone lot mniejszy lub większy %% bicia wychodzi na to że tylko 2 sezony leciały na równo procentowo samce z samicami. Ale jak widać jest to do zrobienia cisnac wszystko lot w lot. A sądzę, wiem że samce są szybsze jeśli ktoś myśli o kat. Tak że trzeba się zastanowić kto co lubi

selo
IP:188.146.65.56

2017-03-01 19:57:03
Aron
dziękuję za pozdrowienia.ja pozostanę przy swoim; w żadną motywację (rozumianą tak jak to dzan zdefiniował) nie wierzę. nie będę kolegom przeszkadzał w dalszej dyskusji. pozdro.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-01 19:47:18
piojer
Tak,tylko nie tlumaczy to faktu dobrych osiagniec samcow w klasyku i duzo slabszych w totalu.Tu i tu sa samice -silniejsze itd...Jakie sa jednak roznice w ich zachowaniu i prowadzeniu przez hodowcow ,a mogacych miec wplyw na wyniki samcow...?Kilka sie nasuwa i mysle,ze przy obserwacji jak ida np.w pary przy koszowaniu da sie to zauwazyc... o ile ktos przerabial obie metody,a mysle -ze spora czesc hodowcow zaczynala od klasyka samcow.Chodzi konkretnie o relacje w gniezdzie,bo to tu w sezonie lotowym wszystko sie rozgrywa -czy to przed, czy po locie....

piojer
IP:83.7.102.16

2017-03-01 18:51:40
Mario
Moze coś w tym jest ,dominacja samic nad samcami__jak praktycznie w wszystkich aspektach przyrodniczych,tam zawsze samice są silniejsze psychicznie i mentalnie__samiec moze się jedynie dostosować warunkami fizycznymi,co przy pewnych lotach moze być atutem!Poz.

Mario-
IP:37.47.252.166

2017-03-01 14:30:11
Dominacja...
To kierunek ,przy ktorym warto sie zatrzymac-ostatnio zastanawiajac sie nad przyczyna slabszych wynikow samcow w totalu przy tym rzezbie.

Skoro jednak mam nadzieje jest bezsporne ,ze samce w klasyku osiagaja duzo lepsze wyniki niz w totalu ,a mozliwe zrodlo dominacji o ktorej wspomnial W_0118 (hodowca,srodowisko,grupa samcow) jest caly czas lub moze byc to samo-w tych metodach...to wyglada na to ,ze byc moze to nie to.Zastanawiajace jest jednak inne zrodlo dominacji,ktore moze miec wiekszy wplyw na cala grupe samcow...czyli dominacja w relacjach partnerskich w totalu...SAMIC nad samcami i wszystko co moze sie z tym wiazac.

Stanisław
IP:83.22.249.27

2017-03-01 13:43:58
Pytanie
Może nie całkiem w temacie ale o gołębiach. Czy można po upływie dwóch tygodni połączyć w pary po szczepieniu Colombą 2 ? Zalecenia to co najmniej 3 tygodnie do miesiąca. Czy może ktoś skrócił ten termin i odbyło się bez problemów.

W_0118
IP:217.99.148.97

2017-03-01 12:12:21

... panowie mam prośbę nie podawajcie przykładów ponieważ te przykłady nic nie wnoszą, a nawet działają na szkodę zaciemniając temat
co za sens i nauka płynie z przykładu kiedy jest to samo osiągane czyli wynik osiągany jest co tydzień inaczej.

jeżeli już poruszamy temat często o wiele słabszych wyników samców w niektórych hodowlach lub sezonach należny przeanalizować czy nie zachodzi w stosunku do niektórych ptaków zjawisko dominacji na gołębniku
Często hodowca swoim zachowaniem lub konstrukcja gołębnika ilość cel ich kształt wielkość obsady każdego roku powodują ze znajduje się grupa samczyków które zaczynają dominować i w ten sposób nie pozwalać pozostałym gołębiom na osiąganie wyniku same równocześnie z tego powodu będąc równie niestabilnymi
oczywiście zdarza się jeden gołąb na sto ze dominując robi wybitny wynik ale to jeden być może gdyby nie on to trzy lub cztery inne zrobiły by drużynowo jeszcze lepszy wynik, a tak ten jeden leci, a pozostałe "dupkują"

Dlatego myślę panowie zamiast siedzieć przed kompem lepiej w gołębniku wypisać se na kartce zadania i problemy, wziąć stołek usiąść obserwować myśleć i analizować.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-01 12:05:38
jerzy206
Czasami najtrudniej jest pomóc samemu sobie...

Analizując swoje błędy warto podchodzić bardzo krytycznie ,podobnie jak w stosunku do innych.To nie jest proste,a brak dystansu emocjonalnego wcale nie ułatwia.Zdarzają się loty w totalu gdy jedna z płci szczególnie samice rozkładają na łopatki swoich partnerów.Natomiast nie zdarzyło mi się,by samce takim samym stopniu i to powtarzając w podobny sposób rozwałkowały samice.Wypadały nieznacznie lepiej lub też na podobnym poziomie.Rozmawiamy tu sobie czysto teoretycznie nie mając dostępu do wielu danych i gołębi więc w ramach luźnej wymiany.Po napisaniu tego dałeś chyba do zrozumienia również ,że z perspektywy całego sezonu przy takiej rotacji ,ani samce ,ani samice nie mogą pochwalić się niczym szczególnym...?

Wracając jednak do motywu głównego,bo z tego co pisałeś jakiś czas temu miałeś dużo lepsze wyniki niż teraz,więc powinno być dużo łatwiej znaleźć przyczynę...

Zadam Ci pytanie-kiedyś miałem dobre wyniki,nawet mistrzowskie-kilka lat,teraz lotuje podobną metodą...schemat postępowania...A wyniki mam dużo gorsze.Zakładając ,że postęp konkurencji -bez uwaględnienia pojedynczych wyjątków ...potwierdzających tylko...trwa dość wolno i mam kontakt z nimi jak lotują...co może być tego przyczyną?

Hodowca74
IP:188.146.6.77

2017-03-01 11:17:58

Wszystko miało być takie proste, a cała ta gołębiarka miała być spisana na kartce wielkości znaczka pocztowego. :-( Jednemu hodowcy pasuje to, a drugiemu co innego. Przypomnę niektórym hodowcom, jak kiedyś postępował z wdowcami (już nieżyjący) czołowy hodowca z sąsiedniego oddziału (0119), kiedy leciało się jeszcze na gumki, to hodowca wpuszczał wdowy do wdowców i wychodził z gołębnika, żeby wypisać listę startową. Więc może nie warto tu pisać naukowych wywodów, bo u jednego hodowcy robiącego dobre wyniki, może też mieć znaczenie - w jakim oddziele je osiągnął i ile startowało w locie gołębi/hodowców, w którym je osiągnął. A nie sposób motywacji, który w tym wypadku może nie mieć, aż tak wielkiego znaczenia, a hodowca może myśleć, że jego sposób motywacji jest najlepszy. Lotuję wdowieństwem samców i samic. Podam tylko dwa przykłady u siebie: na lot nr 9 z 500+ km - bez pokazywania samiczek - z włożonych 14 gołębi 10 w konk. Natomiast lot nr 12 z 350+ km - z pokazywaniem samiczek z włożonych 15 gołębi 10 w konk. Wszystkie konkursy na bazie 1/5. W locie nr 9 prędkość pierwszego gołębia wyniosła 1303, a w locie nr 12 prędkość pierwszego gołębia wyniosła 1202. Więc nie były to loty z typu wiatrowych z wiatrem w ogon i z szybkościami 1500-1800 m/min i większymi, którymi niektórzy się szczycą, a raczej loty prawdziwe pod wiatr. Nie piszę tego, żeby się reklamować, ale po to żeby hodowca pamiętał, że najważniejszy w tym wszystkim jest GOŁĄB i jego ZDROWIE. Jeżeli nie piszę prawdy, a są tu na forum koledzy WLasota (Władek) i Piojer (Piotr), to niech mnie poprawią. --DOBRY LOT !!!

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-03-01 11:11:24
Władek
Odniosę się do Twojego wpisu z wczoraj godz.23:08:19.Przykłady przez Ciebie podane można śmiało powiązać z moim pytaniem do kol.dzan z 28.02 godz.9.32. Od lat uważam,że każda motywacja jest bronią obusieczną,nadużywana lub błędnie dostosowana do warunków lotu, może przynieść odwrotne skutki.Każdy wytrenowany lekkoatleta ma stałe tempo biegu pozwalające dobiec w formie do mety.Sztuczne "podkręcenie" tempa doprowadza do wyczerpania i zejścia z trasy a jeśli nawet uda się dotrwać do finiszu to regeneracja do kolejnych zawodów musi być wydłużona.Podobnie jest ze wszystkimi dyscyplinami sportu opartymi na wydolności organizmu.Nie inaczej też jest u gołębi.Po 2 -jak piszesz-wybitnych lotach mogło dojść do załamania formy... cena poprzednich sukcesów.W nawiązaniu do mojego pytania,uważam że jest cienka granica między udanym a beznadziejnym lotem.Padające na klapę gołębie osiągnęły granicę fizycznej wytrzymałości jednak zrobiły znakomity wynik a wystarczy aby dystans wydłużyć o kilkanaście km i ten sam lot zakończyłby się kompletną klapą...

jerzy0206
IP:217.99.108.50

2017-03-01 10:34:04

To powiedzcie mi,postępuje jednakowo w przygotowaniu partnerów do lotu a są loty gdzie 10 samic jest pierwszych na gołębniku ,a w następnym locie znów samice są tłem dla samczyków. Przy otwarciu zegarów dzielimy się swoimi spostrzeżeniami z kolegami i u nich jest podobnie ,mimo powiedzmy innego przygotowania partnerów.

Mario-
IP:37.47.52.211

2017-03-01 10:06:13

Natomiast jezeli chodzi o uproszczone schematy(definicja) i nazewnictwo pewnych zachowan ,wydarzen jak ...ta wiedza o znaczku,czy tez-ze tej szkoly nikt jeszcze nie ukonczyl itd. mozna je traktowac jako bezpieczny kierunek taki ,ktory daje stabilizacje i pomaga zachowac trzezwosc myslenia bez zbednej fiksacji.Pozwala to na konsekwencje w postepowaniu i powrot na odpowoedni ,bezpieczny tor.Majac go na uwadze jednak i nie tracac z pola widzenia,uwazam ,ze nalezy od niego sie czasem odbic ...by szukac nowych rozwiazan dajacych przewage w mysleniu i postepowaniu.Z pewnoscia wiekszosc tych prob bedzie nieudanych,ale postep tego zwyczajnie wymaga;) Koncze ,bo co za duzo to nie zdrowo,a gowniarzeria musi sie zabrac za robote.Pzdr.

Mario-
IP:37.47.52.211

2017-03-01 09:57:52
wlasota
Pomiedzy nimi chemia byla(dosc specyficzna)-mimo ,ze samica szybko uciekala z gniazda-co zdarza sie .Samiec nie szukal innej samicy,nawet za ta swoja nie biegal buczac w gniezdzie-ten nastroj mu odpowiadal.Natomiast odizolowana czesto w klasyku -zamykana w celi jakis czas przed przylotem-musiala reagowac z odpowiednio wieksza sila.Kiedy samica sklania sie ku innemu samcowi-aktualny partner stara sie ja przytrzymac okazujac akty (zazdrosci,mysle ,ze to zla definicja -ale przekladajac na relacje ludzkie) biega za nia .Wiec o ile nie wyskakiwala z gniazda w celu poszukiwania nowych wrazen u innego partnera,wszystko bylo ok.Potwierdzaja to wyniki tego -wyjatkowego jak widac nie tylko pod wzglemem wynikow-golebia.

Mysle ,ze kazdy z nas moze w sferze obserwacji poprawic swoje umiejetnosci.Mam na mysli odczytywanie sygnalow i reakcji golebi na pewne czynniki...Szukajac przyczyn obnizenia wynikow samcow w totalu porownujac z klasykiem i skupiajac sie na zachowaniu samic-bo to wydaje sie ,ze one moga miec na to najwiekszy wplyw -pomijajac watek (skad inad wazny),ale czy najwazniejszy?Mozna dojsc do kolejnego watku... zachowanie samic w totalu i klasyku samcow w trakcie spotkania z partnerem po locie(tu podzielam poglad W_0118 ,ze jest wazniejsze),ale takze przed lotem -czym sie rozni od siebie,w kontekscie pozycji jaka zajmuje samiec i samica w relacji partnerskiej?

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-03-01 08:54:46
Wojtek
Szkoda, że wszystkie moje wpisy wydają Ci się złośliwe... ale cóż, każdy ma swoje problemy.
Przechodząc jednak do "adremu": Miałem kiedyś takiego gołębia, brudnego wyczoka z 1-białą lotką PL0122-02-6621. Przez 3 lata nie minął ani jednego konkursu. Nie był to jakiś super szpicer, ale z trudniejszego lotu potrafił być czołówce. W 2004 na 13 wkładań 13 konkursów i tytuł drugiego lotnika oddziału, choć nie był na maratonie. On w tym najlepszym swoim roku, miał samicę(pamiętam, że była to fala)która uciekała z mu z celi na gołębnik tak przed lotem, jak i po locie i gdybym ją z nim nie zamknął to zawsze sam buczałby w misce. Jakoś mu to nie przeszkadzało, że ona go "ma w dupie"... Innych nie tolerował w ogóle i jak tylko próbowałem mu dać jakąś dublerkę to zaraz pierze się suło. Powiedz mi, co na tą okoliczność mówi Twój pocztowy znaczek...

W_0118
IP:217.99.148.97

2017-03-01 07:59:43
Mario-
... trzeba czasu żeby tak prosto i na chłopski rozum napisać o kwestiach relacji partnerskich pomiędzy samcem a samica w sezonie lotowym
jednak istnieje ryzyko graniczące z pewnością ze na forum może to być odebranie nie tak jak autor miał na myśli patrząc na złośliwy wpis Władka napisze wiec krotko, bo jadę na hodowle

w oczach samca widać (jak ktoś tego nie widzi to sorry ale po temacie) kiedy wpuszcza mu się partnerkę do celi przed lotem ze po chwili on wyczuwa jej stan emocjonalny
jeżeli samica po powrocie tydzień wcześniej była z innym partnerem lub gdy samica darzy względami hodowce jej partner samczyk to wyczuwa

wtedy tez napisze krotko (tak na znaczek pocztowy żeby weszło) już jest dupa wynik samca zaczyna z tygodnia na tydzień dołować
Natomiast samice są inne, bo podobno jak powiedział klasyk "baby to są, itd itd, itd.

najważniejsze jest przywitanie po locie, oraz miejsce i sposób trzymania wdów partnerek pomiędzy lotami.

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-03-01 07:57:36
Marusz
Mamy szczęście, że jest Wojtek. On to już wszystko wie.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-03-01 07:43:49

Przywitanie przed lotem i po locie,jakie ma znaczenie na przebieg sezonu i wyniki samca i samicy?Ktore jest wazniejsze...i jak relacja i rola w partnerstwie w metodzie wdowienstwa moze miec wplyw na osiagniecia-zakladajac rozne temperamenty golebi? Czy rola i pozycja samca w totalu jest zachwiana,moze miec wplyw na jego czesto(nie zawsze) slabsze wyniki,a lepsze samicy?

W_0118
IP:217.99.148.97

2017-03-01 07:10:38
wlasota
... Władek a to tylko dlatego że zrobiłeś więcej jak było tego miejsca na znaczku pocztowym, i to trza rozumieć

Nie kombinować, bo za chwile będzie kolejne zdziwienie kiedy zauważysz ze jak się nie obrócisz dupa zawsze z tyłu.

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-02-28 23:08:19
Jeszcze jedno
Kiedyś Krystian Kahler, którego regularnie spotykałem na urodzinach śp Ks. Kolona, podpowiedział mi, by zamiast zwykłego "wdowcowania" włożyć wszystkie samce do kosza i zostawić je na podłodze gołębnika a potem wpuścić na gołębnik samice, tak by przebywające w koszu samce je widziały. Lot był normalny, a wynik znakomity. Za tydzień zrobiłem wkładanie po mojemu , czyli tak jak przedtem. Wynik jeszcze lepszy. Za tydzień powtórzyłem metodę Krystiana i...klapa! Zaznaczam, że warunki pogodowe były podobne. Jakie wnioski? Powtórzę: tej szkoły jeszcze nikt nie skończył...choć podobno cała wiedza mieści się na kartce wielkości znaczka pocztowego

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-02-28 22:53:14
Mariusz
Elektronika, elektroniką... Moi koledzy-kibice niekiedy mają do minie pretensje, że nie poświęcam im tyle uwagi ile należy... ale ja zawsze pierwszeństwo daję gołębiom wracającym z lotu.

hodowca0258
IP:77.255.211.242

2017-02-28 21:59:14
U mnie
Te najlepsze są razem przed lotem sa około 15 minut,a te " słabsze" lub dopiero wchodzące w ten temat- do 30 minut. To piszę na doświadczeniach z lat ,jak byłem na fali. Ostatnio słabo,ale to inna przyczyna,nie związana z przygotowaniem ptaków.

hodowca0258
IP:77.255.211.242

2017-02-28 21:50:54

Dlatego mnie bardzo dziwią te filmiki,że za zaraz po powrocie ostra karma.Tak,ale jak będziemy mieć ptaki podzielone, każde na inny dystans.Jeżeli chcemy mieć drużynę, samic np 10 szt i każda powyżej 9-10 konkursów w sezonie, to nie tędy droga panie Hawranek.

hodowca0258
IP:77.255.211.242

2017-02-28 21:46:18
Tak czytam,ale
Władek się odezwał,to i ja się odezwę.Wszystko było obszernie opisywane,jeszcze za czasów,jak było "ładnie na forum",kiedy to udzielał się Wlasota,W0118 i ja...na ten temat, a szczególnie na temat wejścia odpowiednio w metodę wdowieństwa.Nie ważne , czy normalne wdowieństwo, czy total.Co do przewagi samic nad samcami-mówimy o całym sezonie ,a nie o danej kategorii-,to samice muszą być bardzo krótko trzymane na początku tygodnia,oprócz lotów dalekich.Oczywiście muszą być samce, samice w rezerwie , czyli gotowe na przywitanie w razie braku jakiegoś ptaka.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-28 21:37:44
wlasota
Co w dzisiejszych czasach ...z obserwacja reakcji golebia na rozne bodzce??? Systemy elektroniczne wniosly sporo zlego w tej kwestii.Najcenniejsza informacje dostarcza golab dla hodowcy tuz po powrocie z lotu-czy jako pierwszy ,czy jako ostatni...Mozna wtedy zobaczyc duzo-na co najbardziej reaguje,czy jest chemia miedzy partnerami-calkiem inaczej przed lotem i po locie,czy jest zainteresowanie i kondycja.Jesli chodzi zas o czas pobytu partnerow przed lotem ,to na dzien dzisiejszy uwazam ,ze dla samic najlepsze jest jak nie widza samca.W zwiazku z tym ,iz Twoi nauczyciele od latania samcami uznali za najlepsze przebywanie razem 5-15 minut-nie powinno byc problemu...a juz napewno nie za krotko dla samic.Edyt.Choc ten aspekt poruszony przez Ciebie jest bardzo ciekawy i do glebszej analizy,przyznam ,ze zegarka nie pilnowalem.

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-02-28 21:25:22

Jeśli prawdą jest, a tak mówili mi moi nauczyciele wdowieństwa, że optymalny czas przebywania razem samczyków z samicami przed lotem, wynosi od 5 do 15 minut a specjaliści od wdowieństwa samic, że te powinny być przed lotem z samcami ok 30 minut, to oznacza, że nie można optymalnie zestymulować gołębi w totalu, bo albo samce są za długo z samicami, albo samice za krótko z samcami. To tłumaczyłoby wszystko.

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-28 20:34:57
Selo
Masz rację pisząc,że "dobre robiły konkurs a słabe nie".Widzisz, chodzi o to aby te konkursy były czołowe,żeby super punkty robiła cała drużyna a nie jeden gołąb. Motywacja w najlepszym razie ma za zadanie podniesienie poziomu gołębi o 1 ton ich naturalnych możliwości.Przeczytałeś wpis Jerzego?On też mógłby powiedzieć,że żadne "machlowanie" przy gołębiach nic nie zmieni,te najlepsze robią konkurs a inne nie.Postąpił inaczej i raczej nie żałuje:).Pozdrawiam.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-28 20:21:14
selo
Czy w zwiazku z tym co napisales,uwazasz ,ze jezeli chodzi o wyniki samcow w klasyku i totalu niczym specjalnie sie nie roznia?Moim zdaniem roznica jest kolosalna -nie chce zbytnio narzucac swojego zdania uzywajac slowa bezsporna... Patrzac na konkurs ,ktory czolowych hodowcow mysle juz nie satysfakcjonuje,mozna czegos nie wychwycic,ale jakosc tych konkursow uwydatnia juz spore roznice.

selo
IP:188.146.66.140

2017-02-28 20:11:36
ja tam w żadną
"motywację" nie wierzę. albo gołąb jest dobry i ma warunki aby to pokazać, albo nie. proste jak budowa cepa. leciałem różnymi systemami i to tymi samymi gołębiami i zawsze te dobre robiły konkursy, a te słabsze nie,samice czy samce, w gniazdówce czy w totalu . reszta moim zdaniem to takie hokus pokus żeby było o czym pogadać z kolegami. pozdro.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2017-02-28 19:58:08

Niektórzy nie zdają sobie sprawy że motywacją robią więcej szkody jak pożytku, szczególnie u samców , samiec nie może przez motywację być pobudzony ma być spojony jak baranek motywacja ma być tylko formą nagrody którą kojarzy z szybkim przylotem.

Mario-
IP:37.47.20.44

2017-02-28 19:13:16
jerzy 0206
To co napisal Aron-dobre lub bardzo dobre przygotowanie fizyczne ,to nierozlaczna czesc nieprzecietnego wyniku sportowego,ale uwazam jako jedna ze skladowych.Natomiast jezeli dzan mialby racje...to samce w klasyku i totalu latalyby podobnie-przy dobrej kondycji,a wszyscy wiemy ,ze tak nie jest...

jerzy0206
IP:217.99.232.131

2017-02-28 18:42:24

Mario ,może jednak Dzan ma rację ,w danej chwili decyduje fizyczne przygotowanie poszczególnych ptakow?

Mario-
IP:37.47.20.44

2017-02-28 18:36:02

Temat samic totalu i samcow -to dwa aspekty ,ktore moga sie mocno roznic od siebie.Zastanawiajace jest dlaczego samce obnizaja swoje loty...gdyby znalezc odpowiedz na to pytanie i sprobowac zniwelowac ten dyskomfort-wyeliminowac calkowicie -czy wykonalne? Pierwsza mysl...bo nie ma partnerki po przylocie..czy tylko ,a moze nie to jest najwazniejsze?Co z samcami ktorych samice regularnie witaja ,bo wczesniej przylatuja?Dlaczego te samce sa tak chwiejne?Po jednej sytuacji takiej juz fiksuja gdy samica nie przywita?Dlaczego wiec na pierwszych lotach ,kiedy nie sa jeszcze rozregulowane przez to,nie maja duzo lepszych wynikow?Moze nie ten czynnik jest decydujacy...?Dlaczego u niektorych hodowcow total lata na rowni-lub tylko nieznacznie na korzysc jednej z plci?W koncu dlaczego samica(niektorym)samiec moze byc zbedny ,by dobrze latac... Czy wreszcie moze to samice sa odpowiedzialne za wynik samca,a skoro tak...co robia nie tak ,wracajac czesto szybciej i witajac tego samca,ze ich partnerzy nie moga im dorownac i lataja czesto slabiej niz w klasyku?Czy przygotowanie samic do spotkania z samcem moze miec bardzo duzy wplyw na to?Wiec czym rozni sie prowadzenie samic w totalu ,a w klasyku- samcow?

jerzy0206
IP:83.22.166.45

2017-02-28 13:55:23

Na lot koszowane są obydwa ,najpierw wyjmuję samca, po locie są przeważnie tyle ile leciały . W lotach dalekich lub ciężkich ,czasem do rana.edyt. generalnie rozdzielić w miarę szybko ,potem stawiam u samic (wyjątkowo, bo tam nie karmię)karmnik i samice tam dojadają bo z reguły samce już pędzą. Jak tylko wypuszczę samce z cel to idą one do karmnika ,potem przed zamkniętymi celami ucinają sobie drzemkę .

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-28 13:45:23
Kol. jerzy0206,
czy po 30 minutowym wspólnym przebywaniu w celi, na lot koszowany jest zarówno samiec jak i samica? Wiem że napisałeś wdowieństwo totalne, ale wolę dopytać.
Jak długo według Ciebie gołębie po locie powinny przebywać razem, jeśli lot był w miarę łatwy a jak długo po ciężkim?

jerzy0206
IP:83.22.166.45

2017-02-28 13:27:41

Władek , co do samiczek wdów to opowiem Ci historię mojego znajomego . Otóż jego ptaki (wdowieństwo totalne )leciały tak sobie. Nie chciał się nikogo zapytać bo dopiero zaczął się bawić wdowieństwem ,więc sam go przepytałem : po wpuszczeniu samiczek do samców natychmiast przystępował do wkładania na lot do koszy. Doradziłem mu aby wydłużył czas ,,spotkania" do 30 minut ,tak aby samiec dobrze ,,przegotował" wdówkę. Efekt był piorunujący ,samice były na czele. Naprawdę próbowałem ,pokazywać ,nie pokazywać ,obloty wspólne, słomka w gołębniku ,jedna samiczka w koszu na środku u wdowców.Stwierdziłem że najlepsze loty są jednak kiedy się pokazuje ( według mnie).Powrót samca z lotu ,powiem szczerze jemu ,ta czy tamta jest bez różnicy,kiedy jest spracowany to tak naprawdę potrzebuje spokoju, bardziej wydaje mi się samica jest zawiedziona brakiem partnera po locie. Zauważyłem że najlepsze wdanym locie ptaki wlatują prosto do celi nie dotykając podłogi, dopiero jak się nacieszą partnerem idą do pojnika.

wlasota
IP:79.187.9.253

2017-02-28 12:50:28
To nie jest dobry czas, dla mnie do siedzenia na forum
...dlatego zaglądam tu incydentalnie.... Zwróciłem uwagę na dwa wpisy. Pierwszy należy do Kumado, drugi do Jorga. Za Kumado powtórzę wszystkim tym, którzy twierdzą, że cała "gra z wdowami" nie ma nic wspólnego z motywacja: zostawcie w gołębniku same siodełka i pokażcie co wasze asy potrafią. Z poglądem Jerzego także zgadzam się w 100 procentach bo słyszałem, podobnych do jego historii, kilkanaście. Pokazywanie samic przed lotem może i nie ma znaczenia dla starych i doświadczonych wdowców, bo im wystarczy odwrócona miska i otwarta cela...bo te fakty odpowiednio "kojarzą". Natomiast brak samicy po powrocie samca do domu ma niekiedy rozstrzygające znaczenie. Ja samiczkami w zasadzie nie lotuję dlatego wolałbym się na ten temat nie wypowiadać, jestem jednak pewien, że to że samczyki w totalu lecą gorzej od samców ma właśnie w tej metodzie swoja przyczynę. Ogólnie rzecz biorąc zawsze jest "coś za coś".

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-28 10:46:03

Czytając wypowiedzi Kolegów, doszedłem do wniosku że jestem daaaaleko..... Jak coś ugrać mając drużynę dwudziestu kilku ptaków, gdzie motywacją, którą do tej pory stosowałem było pokazywanie samic przed lotem (i jeszcze w tym sezonie mam zamiar tego nie robić)? Bardzo dziękuję za wypowiedzi, temat bardzo fajnie się rozkręcił. Pozdrawiam

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-28 09:32:50
dzan
Pozwolę sobie zadać pytanie: Dlaczego u hodowcy gołębie z jednego lotu +500 przylatują podpierając się skrzydłami z wynikiem przeciętnym albo wręcz słabym a z drugiego wyglądają podobnie lecz wynik jest rewelacyjny???W kwestii samców jest tak jak napisałeś, ale trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź.Są hodowcy, którzy nie zmieniają klasyka samców na total bo w nim upatrują zdecydowaną wyższość w motywowaniu samców.Zresztą nawet lotując totalem widać,że samce są bardzo wrażliwe na bodźce związane z partnerką.Brak samicy po przylocie albo jej zmiana na inną w kolejnym sezonie pokazuje często bezpośrednią zależność z gorszymi wynikami samców.Powszechnie panuje słuszna-moim zdaniem- opinia o mocniejszej psychice samic,objawiającej się chociażby w większej tolerancji na stres związany z brakiem samca w celi.Myślę,że przyczyna opisanej przez Ciebie sytuacji może mieć również związek z wieloletnią selekcją w obrębie określonych rodzin,która doprowadza do uzyskania pozytywnych cech tylko u jednej płci. Takie myślenie nasuwa mi się zawsze gdy z określonego lotu u mnie dominują samice,ale są też czołowi hodowcy lecący totalem, którzy mają dokładnie odwrotne spostrzeżenia...Na pewno jest to ciekawy temat do przemyśleń.

jerzy0206
IP:83.22.166.45

2017-02-28 09:07:35

Dzisiaj wziąłem do ręki książkę hodowlaną aby zapisać pierwsze jajka od rozpłodowych i cofnąłem kartki do ostatniego roku kiedy leciałem gniazdówką. Stanąłem wówczas na granicy gdzie nic mi się już nie chciało robić przy gołębiach, wkładałem na lot 40 ptaków łapałem od 2 do 5 konkursów i to jeszcze same ogony.Powiem tak był to moment w którym miałem rzucić to wszystko w cholerę, zrobiłem rachunek sumienia moim ptakom . Zostawiłem te które w ogóle robiły po kilka konkursów reszta poszła do gara. Za namową kolegi ,przerobiłem gołębniki i tak pierwszy sezon poleciałem totalem. To był szok !! Ja , który się nie liczyłem zacząłem zdobywać 50% w konkursie i to czołowe ptaki. Te same gołębie , mniej więcej ten sam gołębnik, taka różnica ,i niech mi tu ktoś nie pitoli że to nie motywacja. Z nygusów lotowych zrobiły się ,, mustangi" ,do dziś się zastanawiam co by było z tymi którym nie dałem szansy i ubiłem je . Sam się zastanawiam kiedy mówią mi ,,ale ci poszły" tak naprawdę to sam nie wiem jak to się stało.

dzan
IP:89.200.226.72

2017-02-28 08:15:54

W118 i JanuszT slusznie zasugerowali ze pokazywanie samiczek lub nie to nie do konca motywacja, a doswiadczenia wielu hodowcow, tych ktorzy pokazuja i tych ktorzy tego wcale nie robia pozwalaja twierdzic, ze pokazywanie samiczek nie ma wplywu za wynik lotowy. Mnie raczej zastanawia inna rzecz, tzn. to ze wyniki samcow w totalu są znacznie gorsze niz samiczek, przeciez samce jedza to samo, trenuja tak samo, pochodza z tych samych rodzin golebi, a jednak golym okiem widac roznice... dlaczego tak sie dzieje??? Czy to kwestia jakiejs wiekszej motywacji samic???

hodowca0258
IP:77.254.98.144

2017-02-27 21:50:09
Hodowca74
To ostatnie zdanie z mojego wpisu.Cytuję:".Jak się ma pielęgniarza,to wygląda to trochę w inny sposób,Szef leży na bujaku i popija piwko lub kawę.To jest ta przewaga.Nie mówię o stosowaniu środków niekontrolowanych. " [edytuj post]

Hodowca74
IP:188.146.9.253

2017-02-27 21:47:07

Śpieszą się z wywózek ci hodowcy, którzy nie lecą w tandemie/duecie lub nie mają pielęgniarza, bo chcą zdążyć przed gołębiami, żeby gołębie ponaglić do wchodzenia, gwiżdżąc im lub je wołając - "ne, ne, ne" albo - "chodź, chodź chodź" lub "kom, kom, kom", jeśli gołębie sprowadzone z DV. :-)

hodowca0258
IP:77.254.98.144

2017-02-27 21:45:39
sylwek59
To była odpowiedz na Twoje pytanie pod moim adresem.

hodowca0258
IP:77.254.98.144

2017-02-27 21:26:12
Nie wiem jak to jest...?
wśród hodowców, na ciężkich terenach ,o małym skupisku hodowców.U nas,to wywózki w tygodniu...2-3 razy w tygodniu,to norma. Przed lotami ,to lepiej nie wychodzić na ulicę, bo pojazdy nieoznakowane mkną z zawrotną szybkością, aby tylko zdążyć przed ptakami. Za nic policja i przestrzeganie zasad ruchu drogowego.Tu tylko korki, nie mylić z "Korkiem", mogą powstrzymać ten niekontrolowany kierunek,pomimo ,że większość ma elektronikę i wszystko jest rejestrowane.To nie ważne.Ważny jest widok nadlatujących ptaków.Wtedy jest to podniecenie.edyt: i potem można mieć miski w normalnej pozycji i cele otwarte.Jeszcze... raz wypuszczać pierwsze samice, drugi raz samce ,w odpowiednim odstępie, aby jeden dugiego nie zastał na dachu.Mówię o totalu.Jak się ma pielęgniarza,to wygląda to trochę w inny sposób,Szef leży na bujaku i popija piwko lub kawę.To jest ta przewaga.Nie mówię o stosowaniu środków niekontrolowanych.

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-27 18:04:22
dzan
Na pewnym poziomie hodowlanym nieporozumieniem jest pisanie o przygotowaniu fizycznym jako najważniejszym warunku udanego współzawodnictwa...to oczywista oczywistość,do której absolutnie nie trzeba mnie przekonywać.Temat jednak jest nie o jakości gołębi,systemie lotowania czy przygotowaniu fizycznym lecz konkretnie o MOTYWACJI jako jednym z ewentualnych czynników poprawiających wyniki naszych ptaków.Wpuszczanie samic przed lotem jako motywacja jest tezą rozpowszechnioną od wielu lat.Stosowanie jej nie jest automatycznie trampoliną na wyższy poziom hodowlany,ale mądrze stosowana może przynieść pozytywny efekt. To co Ty nazywasz "wygodą" ja u siebie uważam za świadome motywowanie gołębi.Obaj postępujemy identycznie pokazując samice a także rezygnując z tego w przypadku maratonów,które z reguły są trudniejsze i gdzie najzwyczajniej efekt może być odwrotny...

Warzecha.
IP:178.252.6.144

2017-02-27 08:39:44
motywacja.
Jak kiedyś zapytałem jednego hodowcę ze sląska,jak motywujecie swoje gołębie do szybkiego powrotu?Odpowiedział tak:chopie łonym nie trza żodnyj motywacje,to są szybky brivy i kaj nie szprzedą to szpicują.Kiedy zapytałem gdzie konkretnie się pokazały,odpowiedział:tyla tego je że nie poradza spamiętać.-------------------------------------------------------------------------A co jest najlepszą motywacją na przyciągnięcie klienta? DOBRY BAJER.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-26 23:11:41
dzan
Ciekawe uzasadnienie -tej dbalosci o siebie singli.Natomiast nie uwazam ,ze gniazdowka przegrywa z wdowienstwem kwestia zabawy egoizmem skierowanym na siebie ,lub na dzieci;).Zwyczajnie uwazam ,ze obciazenie organizmu przez dluzszy czas -chocby skurczami podczas karmienia zbyt mocno eksploatuje golebia,do tego jeszcze ciagly apetyt i stres zwiazany z troska o mlode.Podczas pierwszych wychowow mlodych gdy organizm jest jeszcze mocny,takie z gniazda potrafia dolozyc wdowcom -szczegolnie to widac na poczatku sezonu,lub po przetrzymaniu w sezonie na jajakach kilka kolejek podczas dlugich lotow.Tu kondycja jest pod sporym obciazeniem ,a taki golab zmotywowany dlugo oczekiwanym potomstwem -szczegolnie do niezbyt wyrosnietych mlodych potrafi pokazac klase.Natomiast Twoje podejscie ma sporo takze zalet-skreslajac system dodatkowej proby motywacji mozemy zachowac trzezwiejszy obraz podczas selekcji golebi,wiecej czasu podczas sezonu na analize innych czynnnikow systemu lotowego ,a takze unikniecie byc moze dodatkowej pracy z potomstwem golebi reagujacych na niestandardowe bodzce podobnie jak ich rodzice i zachowanie prostej drogi hodowlanej.W kazdym badz razie uwazam ,ze bez bardzo dobrej kondycji fizycznej dobrego wyniku nie da sie osiagnac(nic odkrywczego),ale to nie wszystko z uwagi na to ,ze mam nadzieje zgodzisz sie z tym -golebie ze wzgledu na budowe,charakter ,temperament moga sie bardzo roznic od siebie ,za co za tym idzie reagowac roznie na te same czynniki.Odwolam sie do tego co napisalem na poczatku ...dwie drogi-selekcja golebi pod konkretna ,stala metode hodowli i motywacji,lub dobor tych najskuteczniejszych parametrow pod konkretnego golebia.Nie ukrywam ,ze jak potrzebny jest golebiowi dobry konkurs do klasy -staram sie indywidualnie patrzec na niego.Czy zawsze przynosi to dobre efekty-oczywiscie nie,ale z jakiegos powodu odkad pamietam tak sie dzieje.Poza tym na golebniku jest malo tych dobrych ,wiecej slabych -z ktorych kazdy dobry konkurs in plus,a rozbudowany system rotacyjny materialu zwyczajnie nie kreci-z uwagi na zwiazek emocjonalny ,a takze finansowy.

dzan
IP:89.200.226.72

2017-02-26 22:45:48

Mario, lotuje totalem bo to metoda najprostsza i ekonomiczne najtansza. A skoro uwazam, ze podstawa to przygotowanie fizyczne, tj. o wyniku decyduje forma fizyczna golebia, to moim zdaniem wdowa/wdowiec naturalnie latwiej dochodzi do formy i ją utrzymuje, moim zdaniem u golebi jak i np. u ludzi zachodza te same procesy wynikajace wprost z natury tj. panna/kawaler bardziej dba o siebie tzn. utrzymuje sie w najwiekszej formie po to zeby byc atrakcyjnym dla plci przeciwnej... i tak samo jest z golebiami tzn. wdowa/wdowiec przez to, ze jest sam utrzymuje swoje cialo w najwyzszej formie po to zeby przypodobac sie plci przeciwnej..... i to utrzymanie formy przeklada sie na wynik lotowy.... w metodzie naturalnej zachodza odwrotne procesy, tzn rodzice skupiaja sie nie na wychowaniu mlodych i dlatego, mimo wiekszej motywacji do powrotu do domu, nie maja szans z wdowienstwem.....

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-26 22:19:03
dzan
Dobra kondycja fizyczna to podstawowy element dobrego wyniku,ale nie jedyny.Przy dostepie do karm i suplementow na szeroka skale-to juz jest coraz mniejszy problem. Uwazam ,ze gdyby system lotowania w Polsce byl inny ...tzn.specjalizacje,pojedyncze wspolne loty -temat indywidualnej motywacji konkretnego golebia bylby mocno rozbudowany.Mysle ,ze wiekszosc z nas ma doswiadczenia z golebiami ,ktore przy konkretnej pozycji z gniazda(takze gniazdowka kiedys)czy tez przy wdowienstwie z wykorzystaniem chocby terytorializmu -u samic takze osiagal- najlepsze efekty danego golebia w sezonie.Dobrze przygotowany fizycznie i mentalnie golab to czasem jednak zbyt malo-nie ma gwarancji-przez rozne parametry zaburzajace optymalny przebieg lotu.

Warto zadac sobie jednak pytanie-co przy naszym systemie lotowym kilkanascie lotow tydzien w tydzien przyniesie najlepsze efekty?Golab prowadzony przy stabilnej metodzie,czy taki prowadzony nieregularnie z wachaniem ,czy tez gra motywacja i jego temperamentem.Zalet i wad jest wiele-gdzie mozna wiecej ugrac i stracic-zalezy od predyzspozycji hodowcy i jego golebi.Skoro jestes zwolennikiem zamknietego typowania to widac tu konsekwencje w mysleniu,widac ja rowniez wsrod szukajacych dodatkowych bodzcow juz psycho-fizycznych zwolennikow golebi i serii szybkosciowych.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-26 22:06:36
dzan
Z jakiego powodu wiec lotujesz wdowienstwem? Nie lepiej z jajek bez wychowu mlodych w sezonie,kupa czasu zaoszczedzona na obloty...?

piojer
IP:83.4.188.54

2017-02-26 21:58:40
Dzan
Jestem po urodzinach 90-lat______co napisałeś? Lepiej tego nie da się ująć! !!!Poz serdecznie!.ps__Tyle dziś z mojej twórczości. %buzują.

dzan
IP:89.200.226.72

2017-02-26 21:50:39

Czytajac Was wychodzi na to, że wszystko co robimy, kazda czynnosc hodowlana (karmienie, metoda lotowania, cela/siodelko, lapanie na lot itd. Itp.) jest dla Was motywacją, troche kłoci sie to z moja definicją motywacji, motywacji rozumianej jako dodatkowego, szczegolnego działania, wykonywania dodatkowych czynnosci w celu przyspieszenia powrotu naszych golebi.... powtorze sie, ale ja nie wierze w zadna motywacje, dlatego osobiscie nie robie nic szczegolnego, postepuje tak zebym to ja miał najmniej roboty i mnie bylo wygodnie.... wierze za to w przygotowanie fizyczne golebi i uwazam ze wygrywa ten kto lepiej przygotuje fizycznie golebie na dany lot, a nie ten kto lepiej je zmotywuje.... P.S. Aron, moja wygoda polega tez na tym ze jak zapowiada sie ciezszy lot i wkladam tylko serie tj. 10 golebi, to wtedy dla wygody NIE WPUSZCZAM samic do samcow, tylko biore klatke ide samic lapie te kilka samic ktore ida na lot, potem ide do samcow i do tej samej klatki lapie te kilka samczykow.... i wyniki z takich lotow sa takie same jak wpuszczam/pokazuje przed lotem samice, czyli tak jak w zyciu, raz wladam 10 i robie 9konkursow, a raz wkladam 10 i robie 0....

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-26 18:12:49

Warto obejzec film dokladnie-nikt tam nie zaprzecza-wystepuje w jednej formie(motywacja),o konkretnym stalym nasileniu(brak zmiennych) w zaleznosci od reagujacego na nia golebia,gdyz tu selekcjonuje sie ptaki pod konkretna ,stala metode lotowania(motywowania).

piotrek35
IP:91.215.106.144

2017-02-26 18:09:54

Mam duże wątpliwości co do tego że MOTYWACJA U MEGA MISTRZA 2016 nie występuje.O ile dobrze pamiętam samiczki przed lotem wpuszczane są do cel i łapane z nich na lot-to też jest MOTYWACJA.Dalej podejrzewam że przynajmniej najlepsze gołębie po przylocie z lotu zastają partnera w celi który nie był koszowany to też jest MOTYWACJA ,też mi się wydaje mało prawdopodobne że gołębie nie są wywożone na treningi w tygodniu gdzie również zastają swoich partnerów w celach szczególnie te najlepsze to też jest MOTYWACJA.

Mario-
IP:87.207.114.84

2017-02-26 18:09:16

Dwie drogi(kazda z nich ma swoje wady i zalety) ...w zaleznosci jakimi narzedziami dysponujemy(doswiadczenia ,finanse,fachowa wiedza,program lotowy,warunki hodowli)-selekcjonujemy i dobieramy golebie pod dany system motywacyjny,lub szukamy najlepszej motywacji pod konkretnego golebia.

Co przyniesie najlepsze rezultaty,w danym systemie ,przedziale czasowym i srodowisku lotowania?Sprawa indywidualna do przemyslenia dla kazdego hodowcy.

jerzy0206
IP:217.99.216.84

2017-02-26 17:57:40

Ja tam wiem że moje samce mają napęd ,,jądrowy".

kumado
IP:37.201.242.114

2017-02-26 17:45:20

Skoro motywacja nie jest ważna to chłopy po co gołębie są ze sobą parowane,po co mają swoje cele gniazdowe,po co mają partnera,albo w gniazdówce po co im jajka lub kilkudniowy młody,nabić same siodełka na ścianach i niech lecą ☺To do czego gołąb wraca jest najlepszą motywacją a nie to co zostanie wykonane przed wkładaniem,od siebie dodam że im gołąb mniej nerwowy przed lotem tym dla niego lepiej oczywiście chodzi mi tu bardziej o ogół bo bywają i takie co potrzebują dodatkowej adrenaliny przed lotem ☺

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-26 16:56:30

Niełatwo jest dyskutować o sensie "motywacji" w sytuacji gdy jeden z największych autorytetów tego sportu w Polsce jednoznacznie go kwestionuje. Ja myślę jednak, że pewne niedostatki w kadrze naszych gołębników wymuszają na nas podejmowanie prób ich nadrobienia,chociażby przez umiarkowaną motywację.Niektórzy twierdzą,że samice wpuszczają przed koszowaniem wyłącznie dla wygody,a nie dla motywacji.To ja się w takim razie pytam-skąd wiecie że ten prosty zabieg nie działa pozytywnie(mobilizująco) przynajmniej na część waszych ptaków?

Cruiser
IP:94.254.145.96

2017-02-26 11:22:04
Kol. piotr154,
rozwiń może trochę bardziej szczegółowo temat czwartkowo-piątkowej motywacji.

piotr154
IP:91.233.69.251

2017-02-26 10:35:21
motywacja
Witam Drodzy koledzy można liczyć na udany przylot ptaków poprzez wypracowana nieco wcześniej motywację ale o pewnych sprawach trzeba myśleć już dziś żeby sobie i ptaka polepszyć nie wspomne o przyciemnianiu np. samiczek, wpuszczana lub Nie wpuszczania ich do cel, opuszczania samca treningów koło domu..... A na końcu kropkę nad " i " to ta czwartko - piątkowa motywacja. Bynajmniej tak w skrócie u mnie to wygląda

Hodowca74
IP:188.146.10.253

2017-02-25 22:34:17
siemanko
Nie posądzam Cię o blokowanie tematu, a napisałem, że został uśpiony. ;-) ----- Podejrzewam, że musisz bardzo dobrze lotować, skoro tak bronisz swojego systemu motywacji. To, że liczy się przede wszystkim dobry i zdrowy gołąb - wszyscy wiedzą, a do reszty trzeba dojść samemu, bo tego na tacy Ci tu nikt nie poda.

Hodowca74
IP:188.146.10.253

2017-02-25 22:17:36
W_0118
Wojtek, taż spotkałem się z tym, że samiczka, której partner się zawiesił w locie - potrafiła nadal robić konkursy - parując się z hodowcą. :-) Niepotrzebny był otwarty fach (cela), czy miska - wystarczyło jej odpowiednie podejście jej pana - hodowcy. Ona leciało do niego. :-)

Hodowca74
IP:188.146.10.253

2017-02-25 22:08:35
Manix
Jak wdowiec minie się z klapą, to w większości przypadków, jeśli jest brivem powinien wrócić. Co innego jeśli jest to ostro motywowany roczny wdowiec, który za młodego niczego się nie nauczył - przylatując w grupie i taki mijając się z klapą ginie bezpowrotnie.

W_0118
IP:83.26.195.216

2017-02-25 22:05:48
dwa wazne wpisy
... naprowadzające temat i dające do myślenia
jeden kolegi Aron1 dotyczący skutków ja bym ją nazwał tzw. "twardą motywacją"
drugi kolegi Trzcionka Janusz dotyczący, myślę tzw. "miękkiej motywacji"

w zasadzie wszyscy pozostali nie wymienieni koledzy wypowiadają się dając przykłady na temat twardej motywacji
natomiast nikt nie porusza drugiej "motywacji miękkiej" która opiera się na dojrzałym zachowaniu samego hodowcy i sposobie pracy z gołębiami

wielokrotnie spotykałem się ze zdaniem, a nieraz doświadczałem sam, ze gołąb leci do hodowcy, i bez współgrania tych elementów zwłaszcza w małym stadzie gołębi wynik jest niemożliwy

to tyle z moje strony w kwestii motywacji, może któryś z kolegów pociągnie dalej

manix
IP:185.136.92.119

2017-02-25 20:50:01

motywacja owszem ale niestety jak wdowiec minie się z klapom to po nim choćby miał i 12 konkursów DL.

sylwek59
IP:91.231.92.5

2017-02-25 20:47:45
Hodowca0258
To być może Ty jako Mistrz dorzucisz kilka porad od siebie co do motywacji w totalnym wdowieństwie? Pewnie wielu z chęcią poczyta? Ja również. Tylko takie konkretne i rzeczowe.

siemanko
IP:83.10.151.117

2017-02-25 20:44:37

wiem o co chodzi zaraz będzie analiza czy oddział słaby czy mocny,czy Kuń,czy słup--nie nie o tym ta dyskusja

hodowca0258
IP:159.205.110.230

2017-02-25 20:38:35

Pewnie,że tak.

siemanko
IP:83.10.151.117

2017-02-25 20:26:42
Hodowca
czy moje nazwisko, ewentualnie wyniki zmienią coś w dyskusji ?.

Hodowca0258
IP:159.205.110.230

2017-02-25 20:10:47
siemanko
Może nam się przedstawisz?

siemanko
IP:83.10.151.117

2017-02-25 20:05:04
Hodowca
masz racje ucze się całe życie,za to Ty masz uniwerek z gołebiarki z tego co czytam znasz sie na wszystkim pozdrawiam mądrzejszego Hodowce

Hodowca0258
IP:159.205.110.230

2017-02-25 19:57:29
siemanko
,,tej szkoły jeszcze nikt nie skończył " .Ty napewno nie.

zawadzki
IP:83.31.143.195

2017-02-25 19:51:45
miski
Ja tez jak włożę miski gdy paruję nie zabieram.Dopiero po zakończeniu lęgów.

siemanko
IP:83.10.151.117

2017-02-25 11:35:53
Hodowca
nie wiem czy dobrze czytasz co piszesz ANTYMOTYWACJA to Twoje słowa ja tylko napisałem że to nieprawda a ty mnie posądzasz o blokowanie dobrze rozwijającego sie temtu,to czy jestem mistrzem czy nie nie ma znaczenia,niedoczytałeś kolejnego mojego wpisu z (9 jakie piliczyłeś )liczy się dobry i zdrowy gołąb a reszta to już chyba sam wiesz,nie gniewaj sie jeśli Cie uraziłem-ktoś mądry powiedział ,,tej szkoły jeszcze nikt nie skończył "

Hodowca74
IP:188.146.15.249

2017-02-25 09:29:51
siemanko
W swoim poście napisałem, że ___ "na jakimś filmiku nakręconym niedawno u mistrza przez handlarzy - "serdecznego", czy "ciągnącego za dzioby A.P." ........, " ___ to wiedz, że nie miałem na myśli Mistrza Polski Marka T. bo on posiadając wiedzę i materiał hodowlany, to nawet jakby leciał wdowcami z siodełka - miałby podobne wyniki. --EDYT.-- Więc, jeśli jesteś mistrzem, to widocznie odpowiada Twoim gołębiom ta metoda i nic nie musisz zmieniać. Również pozdrawiam.

Hodowca74
IP:188.146.15.249

2017-02-25 09:20:50
Cruiser
Widzisz kolego, Twój temat nawet fajnie ruszył, ale za sprawą mistrza siemanko, który napisał na tym forum 9 postów (dziewięć) - został prawie na dwa dni uśpiony. Hodowca ten twierdzi, że ____ cytat: ____ "widzisz Hodowca te 30 lat kiedy praktykujesz wdowieństwo to widocznie za mało, ......" ____ więc może lepiej nic nie pisać, bo tylko on "wieki mistrz" może wszystko wiedzieć najlepiej. :-(

winimax
IP:91.239.152.18

2017-02-25 07:29:56

Osobiście pokazuje przed każdym lotem,aby nie gonić za nimi.Motywacja jak najbardziej działa szczególnie u słabszych gołębi ,najlepiej na zazdrość,ale nie bardzo chce mi się już w to bawić.

Hodowczyk Antoś
IP:91.224.47.136

2017-02-25 00:47:04

kliknij link ten kubek ceramiczny bedzie funkcyjny? chce dokarmiac wdowce w celach jako forme wlasnie motywacji. wykorzystał bym te kubeczki po gricie ale boje sie ze beda rozsypywac ziarno bo nie maja tej krawedzi kliknij link

Merckx
IP:83.22.10.187

2017-02-23 13:32:38

Miski wcale nie są obsrane.Wstawiam w czasie parowania a wyjmuję w czasie pierzenia.Później są myte i czekają do następnej wiosny. Nie trzymam cały rok w celi. W sezonie nie wyjmuje misek są cały czas obrucone. Pamiętam przypadki że po cężkich lotach po odebraniu samic wdowce spały w miskach tak jak by siedzialy na jajkach.Wszystkie jeden w jeden.

siemanko
IP:83.4.125.217

2017-02-23 08:45:58

mistrz Polski opisał jak motywuje, wystarczy poszukać na yutube filmiki Marka Trzaski ,moim zdaniem dobry gołąb nie potrzebuje żadnych cudów,zdrowie ,własny kąt, spokój .

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-23 08:32:04
Kol. siemanko,
opisz może jak motywują Mistrzowie Polski, najlepsi z najlepszych.

siemanko
IP:83.4.125.217

2017-02-23 07:56:34

widzisz Hodowca te 30 lat kiedy praktykujesz wdowieństwo to widocznie za mało,krytykujesz metode której nie znasz i nie stosowałeś,nie szukając daleko taką metodą lotuje Mistrz Polski, u mnie też się sprawdza -oczywiście bez tych obesranych misek pozdrawiam

Hodowca74
IP:188.146.6.77

2017-02-22 23:03:39

Jeżeli chodzi o metodę gniazdową i stosowane motywacje, to nie mogę się wypowiadać, bo ponad 30 lat jej nie praktykuję.

Hodowca74
IP:188.146.6.77

2017-02-22 22:56:01

ANTYMOTYWACJA!!! :-( Na jakimś filmiku nakręconym niedawno u mistrza przez handlarzy - "serdecznego", czy "ciągnącego za dzioby A.P.", widziałem obesrane miski w otwartych celach gniazdowych i skaczących po nich samcach. :-( Hodowca ten twierdził, że u niego jest tak cały rok. :-( Wydaje mi się, że nie powinno tak być, a ci "fachowcy" pokazując to młodym hodowcom - robią im wodę z mózgu. Nie wiem, czy ktoś z Was ten filmik oglądał. Dawno temu używałem gniazd własnej produkcji, (które były trochę wyższe) i w sezonie po locie, po zabraniu wdów - wdowcy siedzieli w dostępnej połowie swojej celi na tych odwróconych miskach (zamiast tych klocków). Ale szybko z tego zrezygnowałem, bo zauważyłem, że wdowce ciągle się podniecały wyjąc i skacząc po tych miskach, a przecież powinne być wyciszone. Jeżeli chodzi o motywację z puszczaniem samiczek do samców przed lotem, to trzeba sobie robić notatki i samemu wyciągać wnioski, co nam i naszym podopiecznym odpowiada. Ja tak postępuję i wiem, przed którym lotem wdowy były dopuszczone, a kiedy gołębie szły do kosza nie widząc się w celi. Mogę powiedzieć, że zarówno z pokazywaniem, jak i bez pokazywania samic gołębie potrafiły dobrze lecieć - plasując się niejednokrotnie na dobrych miejscach na liście oddziałowej i okręgowej. Wydaję mi się, że ta motywacja nie ma aż tak wielkiego znaczenia, bo tu się liczy przede wszystkim gołąb. Ale każdy może robić jak mu odpowiada i mieć swoje zdanie. Edyt. --DL.--

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-22 20:32:00
dzan
Kurde też mi się nie podoba :) Jeszcze raz.Każde wspomaganie,w tym motywacja może prowadzić do przemęczenia -rozregulowania organizmu a tym samym spadku wyników.

dzan
IP:89.200.226.72

2017-02-22 20:25:25

Aron, a moglbys rozwinac tak przystepniej to zdanie, tak zeby mozna bylo zrozumiec: Ponadto zbyt częste stosowanie sztucznego wymuszania przekraczania naturalnych barier wytrzymałości gołębia naraża go na kompletne wyczerpanie organizmu a tym samym sportowy marazm

jerzy0206
IP:83.27.225.50

2017-02-22 20:12:39

U mnie każdy dorosły od 2 lat wzwyż leci cały program , w tym roku trochę pospecjalizuje.

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-22 20:08:57

Funkcjonują 2 szkoły-u mnie przy gnieździe nocują samce.Uważam,że samiec zdecydowanie bardziej związany jest z własną celą i nie należy dostarczać mu regularnych stresów...Co do motywacji,sądzę że dobrze dostosowana do warunków lotu może przynieść efekt ale... no właśnie.Zbyt wielki optymizm hodowcy może spowodować dramat gołębi,szczególnie samców które lecąc w trudnych warunkach mogą zostać odcięte od "prądu" i pozamiatane.Ponadto zbyt częste stosowanie sztucznego wymuszania przekraczania naturalnych barier wytrzymałości gołębia naraża go na kompletne wyczerpanie organizmu a tym samym sportowy marazm ...Oczywiście jak ze wszystkim są wyjątkowe gołębie które zniosą każde obciążenie,ale to naprawdę wyjątki.

jerzy0206
IP:83.27.225.50

2017-02-22 19:47:17

U mnie samce nie mają wejścia do celi ,siedzą przed celą na balkoniku o szerokości 10 cm. Miska jest w celi odwrócona ,pięć minut przed pokazaniem samic po kolei otwieram cele i odwracam miski .Kiedy już samce zaczynają wabić (huczeć) otwieram drzwi od gołębnika samic,te natychmiast wpadają do samców i tam się dzieje. Nie zwracam uwagi czy kopulują ,po tym mam czas 30 minut na przyniesienie koszy. Zaczynam wkładanie do koszy gdzie każdy ptak jest w pojedyńczym przedziale .Zwracam uwagę na kolejność wyjmowania z cel, zawsze idzie pierwszy samiec. W tym roku zamierzam w środku tygodnia robić wywózkę jednej płci a drugi partner będzie czekał w celi,zapomniałem dodać że lecę totalem. Samce w nocy przebywają w pomieszczeniu z siodełkami a samice przed celami.

Merckx
IP:80.53.140.70

2017-02-22 19:42:02

Akurat moje początki lotowania totalem zbiegły się gdy studio tornado nakręcilo film M Trzaską.Obejrzałem i pomyślałem że to może być ok. Spodobało mi się takie podejście i tego się trzymam.

jupiter111
IP:31.134.52.54

2017-02-22 19:22:36

na filmiku o hodowli kol marciszewskiego właściciela najlepszego w polsce gołebia w kat c widzimy w celach klocki ok 13x13 wysokie na 8 cm równiez ich uzywałem dodatkowy bodziec terytorialny dobry lot.

flower101
IP:83.29.95.155

2017-02-22 19:18:34

Oj , natura nie ma szans z wdowieństwem ? Polemizowałbym . Może nie na cały sezon , bo na to trzeba by mieć dużo wolnego czasu (na pewno więcej niż na wdowieństwo) - a na to wielu z nas nie może sobie pozwolić - ale na jakiś konkretny lot(y) , młody w gnieździe może być motywacją dającą "top"-owy wynik ...

dzan
IP:89.200.226.72

2017-02-22 17:47:37

moim zdaniem nie ma po co zawracac sobie glowy motywacją, nie ma to zadnego znaczenia, ja tam pokazuje samice przed lotem ale tylko dlatego, że dzieki pokazywaniu mam mniej roboty przy lapaniu golebi na lot, wybieram je z fachow i juz, a Ci co mnie znaja wiedza, ze przywożąc golebie w koszach mam je pomieszane tzn w jednej klatce golebie seryjne (samce z samicami) w drugiej nieseryjne (tez samce z samicami). Na potwierdzenie moje toku myslenia, zwrocie uwage, że nie ma chyba wiekszej motywacji jak golebie, ktore wychowuja male mlode, a jednak tzw. natura nie ma wiekszych szans z wdowienstwem... dlatego warto skupic sie na jak najlepszym przygotowaniu fizycznym golebi, niz na ich pseldo motywacji....

piojer
IP:83.29.49.210

2017-02-22 16:07:17

No właśnie, dlaczego?czyżby tylko o takiej wiedzieli?jednym można innym nie!jedne lecą do hodowcy__jedne,co byś nie zrobił są czołowo w domu,innym nawet woda święcona nie pomoże .Poz

janusztrzcionka
IP:185.137.18.63

2017-02-22 15:32:54

Nie wiem czemu wszystkim motywacja kojarzy się z pokazywaniem samic?

malin 27
IP:94.254.129.116

2017-02-22 15:26:50

Ja w tym sezonie tez nie będą pokazywał. Jedni twierdza ze ptaki potrzebuja stabilizacji dlatego zączynam sezon z takiej pozycji jak będą leciec cały sezon. Czyli pełne wdowienstwo .I zobaczymy co z tego wyjdzie. Wazne uwazam jest ze jak sie zdarzy słabszy lot to od razu nie głupiec i nie wprowadzać zmian tylko szykowac ptaki tak jak zawsze a nastepny lot będzie udany.

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-22 14:47:11

U siebie ciągle pokazywałem samice przed lotem, miski były cały tydzień wystawione, jak zacząłem kombinować i czasami nie pokazałem to jeszcze gorsza lipa. W tym sezonie podstawowa zmiana u mnie nie będę pokazywał przed lotem samic, a z miskami w gołębniku może to niezły pomysł.

rp
IP:176.122.214.163

2017-02-22 14:42:48

z moich obserwacji wynika, że Marek jest bardzo aktywny na forum jeżeli gdzieś są wystawione jego gołębie na sprzedaż, wtedy odpowiada, zakłada nowe tematy, zadaje różne pytania, jak kiedyś miał na sprzedaż inbredy to bardzo dużo rozmawiał na temat inbredowania i utrwalania cech wspaniałych gołębi, jak miał na sprzedaż z krzyzówki to wtedy było ze łatwiej dojść do wyniku z krzyzówki itd. ale pewnie żeby nie było to coś tu powie na odczepne albo odeśle do filmu :)

malin 27
IP:94.254.129.116

2017-02-22 14:33:02

Ostatnie sezony dużo kombinowałem z motywacja bo myslałem ze jest to bardzo ważne. Różne sposoby przerabiałem pokazywałem na dane loty ,wspolny oblot, trening w tygodniu ale w dzień koszowania bez pokazywania. Ostatnio duzo rozmawiałem z czołowymi hodowcami na temat motywacji i jedni dobrze lataja nie pokazujac caly sezon a drudzy pokazuja ale twierdza ze ptaki potrzebuja stabilizacji. Ja kilka razy pokazałem i wiem ze u mnie to sie nie sprawdza dlatego w tym roku cały sezon ida bez pokazywania przed lotem.A samce maja cały czas dostep do miski i celi. DL

Aron1
IP:91.231.24.52

2017-02-22 14:04:35
cruiser
Może M.T. nie ma czasu,ale w swoich filmach wyraźnie powiedział,że aktualnie nie stosuje żadnej motywacji....

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-22 14:00:29

Panie Marku Trzaska, jak wygląda u Pana temat motywacji? Czy to temat o którym się nie mówi, bo z małej ilości wpisów wynika że raczej to taki temat?

jerzy0206
IP:217.99.189.115

2017-02-22 09:20:16

Kaanibal Dirka van Dycka właził do schowka na na miski i tam wabił samice i wtedy było wiadomo że będzie petarda.Ogólnie przekonałem się że zmiany nie wychodzą na dobre ( u mnie).

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-22 09:07:00

Wiem że każdy gołąb może reagować inaczej na te same bodźce, ale trzebaby wiedzieć czego spróbować. Dlatego moje pytanie. Chciałbym wiedzieć jakie sposoby motywacji dały Wam dobre efekty a czego nie próbować. A może są gdzieś opisane sposoby motywacji. Pozdrawiam

barco
IP:31.0.122.87

2017-02-21 23:45:16

W okresie pierzenia relaks a tak to cały czas w stresie to jest mój sposób motywacji

Merckx
IP:83.30.173.126

2017-02-21 22:27:36

A Wolfgang Berensfreise mówi iż ciągle trzeba coś zmieniać na każdy lot inaczej motywować gołębie. Uważa że gołębie nie lubią rutyny itp. I komu wierzyć?

piotr154
IP:91.233.69.251

2017-02-21 21:51:28
jerzy0206
Może przesadziłes z karmieniem? na takim locie z wiatrem pewnie ciężko coś wywnioskowac...

kumado
IP:37.201.242.120

2017-02-21 20:23:43
Cruiser
Ja to widze w ten sposób że musisz sobie obrać motywacje i stosować ją przez cały sezon jeżeli zmieniasz motywacje to niema stabilizacji ,zmiana jest możliwa lub nawet wskazana dla gołębi które się spózniają a nie dla tych które przylatują w konkursie.Musisz wiedzieć o tym że każdy gołąb jest inny i nie każdemu to samo pasuje☺

jerzy0206
IP:217.99.189.115

2017-02-21 18:16:41

jeden raz nie pokazałem samic na szybki lot i była dupa do kwadratu

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-21 11:07:56
akt.

Cruiser
IP:95.51.170.130

2017-02-21 11:07:13
MOTYWACJA
Witam, jakie macie sprawdzone sposoby motywacji gołębi do szybszego przylotu? Czy trzeba dodatkowo motywować gołębie? Czy wystarczy tylko cela? Co sprawdziło się w przypadku Waszych najlepszych lotników? Pewnie było pisane już na ten temat, ale nowy sezon nowe spostrzeżenia, nowe plany? Pozdrawiam.


Dodaj swoją odpowiedź

[Powrót]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl