LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej
tresc##############
Dodaj swoją odpowiedź

Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejąco ↓ - Rosnąco ↑
Mario-
IP:89.77.4.238

2016-05-07 22:46:24
jareko...
...,,A ja czekam i czekam i czekam I tylko ciebie wciąż wołam, Ciebie wzywam z daleka''.

piojer
IP:83.29.51.157

2016-02-03 21:03:05
A. 0258
Dzięki! Poz

andrzej0258
IP:93.133.9.119

2016-02-03 20:46:10
Piojer
Ciswet IP:188.146.3.137 postów:831 2016-01-31 07:16:36 ....,,,,,,,,,,,,,???????!¡!!!!!!!,,,,,,,,,,,,,,

piojer
IP:83.29.51.157

2016-02-03 15:54:56
Ciswet
A to ciekawie Krzysztof:ja twojego postu nie widze?ani tych kropek.Poz

Mario-
IP:89.77.177.205

2016-02-03 15:50:59

Zbyteczna samokrytyka.Moim zdaniem prezentowal sie godnie... -jak Wicia na ogierku ;)

ciswet
IP:95.48.226.201

2016-02-03 14:56:45
Mario-
posty "był mój i z mojej ręki zginął" :) . Pisałem go w nocy a w dzień przeczytałem i uznałem że jest za słaby a kropki przekazują więcej ciekawej treści ;)

jareko
IP:83.238.224.93

2016-02-03 07:27:45
Ces
...nieco cierpliwości.
Mam trochę innych zajęć,a zwłaszcza teraz.

Hodowca74
IP:188.146.6.213

2016-02-02 21:18:15
Panie Marku T.
Co się stało z tematem przed chwilą założonym przez pana ?

radecki_77
IP:5.172.236.241

2016-02-02 20:50:01
Taka tam historyjka.
Za czasów kiedy jeszcze nie znałem lotujacych hodowców ,ani internet nie był mi potrzebny do szczęścia wybrałem się na zakupy na bazar.W oko wpadła mi Czeszka którą sprzedawał lotujący hodowca. Czeszka była z kartą i pięknym rodowodem.W raz z nią nabyłem od niego jeszcze 2 jego starsze lotowane gołębie.Była to parzysta para.Nie miał przy sobie do nich kar więc sam zaoferował się że możemy umówić się telefonicznie na odbiór kart.NR telefonu zapisał mi sam własnoręcznie. Kiedy po paru dniach zadzwoniłem do owego hodowcy okazało się że nr tel jest nie właściwy ,a po kilku tygodniach wiedziałem już również, że zostałem nabity w butelkę bo Czeszka nie niosła jaj.Z pod pary uciągnołem kilka młodych ,ale nic z nich nie zostało.Samczyka w następnym sezonie połączyłem z nowo nabytą późną samiczką.Jeden z młodych z pod tej pary przy każdym karmieniu wchodził na mnie i jadł mi z ręki.Potem nawet nauczyłem go pobierać pokarm z ust.Był to mój drugi sezon na młode i owy młodzik zrobił mi 5kon na 5 wkładań .Jako roczny lotowany gniazdem był w czołówce rocznych samczyków na Oddział.Jako 3 letni wylatał I lotnika C kat. W historii tej nie było by pewnie nic nadzwyczajnego poza cena pary która wydała tego młódka,a wynosiła 70 zł.CO prawda przepłaciłem za kolorowy rodowód Czeszki ,ale być może bez niej nie nabył bym również ojca mojego lotnika.

Ces
IP:94.254.192.43

2016-02-02 18:49:08
jareko
...cdn...co z nim?

Hodowca74
IP:188.146.1.125

2016-02-01 20:53:13
W.i.e.s.ł.a.w.
Sorry, ale czyżbyś sugerował, że po niemieckiej przybłędzie można szybciej uciągnąć, jak po takiej z kolorowym rodowodem. :-( Nie pisz w taki sposób, bo .............. . DL.

w.i.e.s.l.a.w
IP:37.47.45.23

2016-02-01 20:44:47

Ktoś kiedyś opisał tu historię rudej samicy z 64 konkursami, która wyszła po czerwonej w dodatku przybłąkanej Niemce.

jareko
IP:83.238.224.93

2016-02-01 17:27:22
Kamikadze(wstęp)

Wrocław 2003r.
Sąd rejonowy we Wrocławiu.
Sprawa o pobicie.
Oskarżony Stanisław ....oraz poszkodowany Józef.
Obaj mieszkańcy podwrocławskich miejscowości i obaj hodowcy gołębi pocztowych, w tym oskarżony o pobicie należący do PZHGP .
Są także świadkowie.Świadkowie ,którzy byli w ten czas na miejscu ,czyli słynnym targu wrocławskim i w miejscu gdzie handluje się gołębiami.Gołębiami różnymi ,a najczęściej pocztowymi ,które z różnych przyczyn nie dotarły do celu (z lotu do macierzystego gołębnika ).
Został także powołany świadek ,od którego to jakby wszystko się zaczęło.Świadek ten nie był uczestnikiem tegoż zajścia ,ba !...nawet nie zdawał sobie sprawy ,że tak to się skończy...a sprawa jest związana z genialnym gołębiem,który w banalny i tragiczny sposób zakończył swój żywot.

To krótki wstęp do pewnej prawdziwej historii .Historii genialnego gołębia.
Niektóre imiona i zdarzenia są nieco przeinaczone i co nieco dodane ,ale to tylko dlatego by uniknąć ewentualnych kłopotów.

cdn.

Marek Trzaska
IP:94.254.145.235

2016-02-01 11:49:03

Mirek, mysle ze beda i jedni i drudzy, Jak kazdy mam tez duzo zlych golebi, tylko nie od razu wiadomo ktore:). Jesli chidzi o Zelow to jest 1 hodowca ktory wzial golebie, wiec o liczbach mnogich mowic nie mozna. Moze trzeba bedzie poczkac jeszcze troche az chlopak nabierze wprawy. Dodam iz byl u mnie podczas wystawy z kolega ktory dostal golebia od niego po 2 moich, ktory lata rewelacyjnie. Jak bedzie chcial to sam to opisze.

andrzej0258
IP:93.133.62.103

2016-02-01 09:25:02

Jak hodowca lipny to nic nie pomoże,albo te środki wtedy pomagają jak umarłemu kadzidło!

Miroslaw277
IP:87.199.5.130

2016-02-01 08:47:39
SzanownyPanie Marku
fajna historia,ale czy coś z tego brzydala lata w Polsce.Bo ja w swoim małym skromnym oddziele kilku lat słyszę, Brzydale środki od Pana Marka,i rewelacji nie widzę.Pozdrawiam

wlasota
IP:79.187.9.253

2016-02-01 03:54:27

Tez go widzialem.

Mario-
IP:89.77.177.205

2016-01-31 21:58:55
Ciswet
Ciekawa historia z tym Twoim postem :)Gdzie on?

fall450
IP:95.160.134.109

2016-01-31 14:09:21

Bedąc na terenie Dv u znajomego hod.u ktorego zamowiłem 4 mł.,które oczywiscie nabyłem,ale wsród nich była mł.samiczka juz przerosnieta,z ktorej to zrezygnowalem w obawie ze odleci w sina dal,znajomy hodowca mi ją wcinsą do kosza za friko.Po kilku dniach postanowilem ją oblatac by do lotów ewentualnie ją dać a był koniec czerwca,samiczka ta z tródem ale trafiła do klapy mego goł.,ale weszla do przedziału starych,więc dałem jej spokoj a ona ten goł. zaakceptowała.Nadeszły loty ,postanowiłem ją kilka x na gumke włożyc o dziwo bdb siadała.Jako roczna zd.6 kon.,jako 2 latka rewelacja 11 lotów 11 kon.prowadzi zdecydowanie wsród lotników oddz.,12-ty lot około 300km.,lot 30 min.po niej ani sladu do dziś.Ale uchowalem po niej 4-ry szt.,do dziś 1 u mnie bdb smigainny brat jego okazał sie bezkonkurencyjny na WG.Wschod.Czesto słysze iż te naj.są podarowane od serca, ja moge tylko to potwierdzic na podstawie tej samiczki.

Niuniek
IP:5.172.232.236

2016-01-31 10:58:56

Może nie jest to jakiś super As ale i ja opiszę pewną ciekawą historię. Mianowicie jesienią 2014 od serdecznego kolegi zakupiłem samczyka który jest bezpośrednio z hodowli Mistrza Polski w Maratonie. Samiec był z łączenia córka(czołowa samica Polski) x jej ojciec. Samiec był wyjątkowo brzydki. Nic w nim nie było po za pochodzeniem z wybitnej matki.Długo się zastanawiałem ale zakupiłem tego samczyka. W 2015 początkiem roku wychowałem z niego 4 młode z pierwszą lepszą samicą.Ale co wchodziłem na gołębnik wkurzał mnie ten samiec zawsze na niego patrzyłem. Doszło do tego że jakoś w maju wystawiłem go na aukcje i postanowiłem sprzedać. Poszedł dość szybko ze względu na rodowód.Danych pana który go kupił nie zapisałem nigdzie. Już przed lotami młodymi kilka razy wpadły mi w rękę właśnie młode po tym samcu. Kurde młode poprawne nie ma do czego się czepić. No trudno pomyślałem. Do lotów młodych uwagi nie przywiązałem(jak nigdy) a mimo to młode fajnie siadały. Po lotach okazało się że z tego samczyka mam z czterech cztery młode w domu. Siadały rożnie co w zasadzie bez znaczenia. Jeden z nich został 3 lotnikiem oddziału- po lotach podarowałem go koledze któremu kuna udusiła wszystkie samce. No i oczywiście zaczynałem żałować że sprzedałem tego samczyka. Postanowiłem odszukać nowego właściciela. Niestety właściciel portalu aukcyjnego zbywał mnie i nie chciał odszukać danych z tej aukcji i adresu nowego właściciela tego samczyka. Poddałem się. Jakoś jesienią 2015 z nudów przeglądałem allegro. W pewnej chwili zamarłem bo zauważyłem tego właśnie samca. Jaka moja radość była wielka jak po jednym telefonie i małej negocjacji udało mi się go odkupić i jest ponownie w Hodowli. Nawet już nie taki brzydki sie wydaje ;) ot taka historia.

Marek Trzaska
IP:94.254.145.68

2016-01-31 10:22:05

......wczoraj wieczorem doznalem kolejnego olsnienia! Po dniu pelnym rozterek, podczas ktorego wybieralem ptaki do rozplodu na 2016 wpadl mi w rece samczyk Belg 2013. Odszukalem jego rodowod, gdyz jest to golab jeden z 2 szt ktore zostaly nie sprzedane w 2015 roku na styczniowej wystawie, w 2016 zapomnialem je zabrac. Klementowi w 2015 zabraklo obraczek i obraczkowal obraczkami belgijskimi(myslalem ze to jego), golab jakos nie wzbudzil mojego zainteresowania przez caly rok. Malo tego od roku nie mialem go w rekach. Bardzo sie zdziwilem widzac wczoraj ten rodowod! To golab od Emila Oudenarde, bardzo dobrego znajomego Klementow, ktory jednak juz z powodu oodeszlego wieku zrezygnowal z hodowli. Gołąb dzisiaj ma juz swoją cele, wiecie dlaczego? .....zycie jest pelne niespodzianek!

Marek Trzaska
IP:94.254.145.68

2016-01-31 10:11:12

Powiem szczerze, ze dzisiaj sam jestem w szoku, bo na trop pochodzenia golebi Marc Pollin trafilem dzisiaj rano, i piszac dotarlo do mnie, ze nawet nie wiedzac o korzeniach jego hodowli jakis czas temu zakupilem kilka sztuk pochodzenia Pollin(wnuczki Mortifer) oczywiscie to nic dziwnego bo robi dobre rezultaty, ale zaskoczyly mnie 2 inne zakupy, ktore podjalem spontanicznie w oparciu chyba o fenotyp golebi, bo ani nazwisko do dzisiaj nic mi nie mowilo, ani rodowod nie powala; ale dzisiaj piszac ten post zlozylo sie w calosc.

Hodowca74
IP:188.146.128.162

2016-01-31 09:35:00

Może i ja opowiem historię pewnej samiczki z pięknym kolorowym rodowodem, którą kolega mi podarował, bo już po niej ciągnął przez dwa czy trzy lata, a samiczek miał za dużo. Samiczkę zakupił jako młodą, a pochodziła od hodowcy, który sprowadza dużo gołębi z zachodu ze słynnych hodowli. Czego tan nie było w tym rodowodzie nie będę pisał, bo już nawet nie pamiętam, a nie mam zamiaru zmyślać. :-) Po pewnym czasie, kolega mnie pyta jak u mnie leci ten samczyk z tej samiczki, którą mi podarował. Nie wiedziałem, że pochodzi właśnie z tej podarowanej. :-(( Odpowiedz była krótka: 1 czy 2 konkursy jako dwulatek, a że zbliżał się koniec lotów, to jako dwulatek nie będzie miał miejsca na gołębniku. Tym bardziej jak się dowiedziałem, że jest właśnie po tej samicy z kolorowym rodowodem, którą mi tak podejrzanie kolega podarował. :-) Z kolei ja też podarowałem tę samiczkę innemu koledze, który jak zobaczył jej kolorowy rodowód, to ręce mu zadrżały i ......... w ten sposób się od niej uwolniłem. Nawet nie interesowało mnie, czy coś z niej uciągnął, bo po pewnym czasie gdy zachorował, to lekarz zalecił mu rosołek z gołębi. W ten sposób skończyły wszystkie jego gołębie, a potwierdziła to jego żona, którą spotkałem w sklepie. --EDYT.--

Marek Trzaska
IP:94.254.145.68

2016-01-31 09:30:06

Nai i Mortifer to absolutne gwiazdy w rozplodzie Marc Pollin, z czego sie wywodza? Mozecie sobie z latwoscia odpowiedziec! Marc Pollin zbudowal swoja jakze utalentowana rodzine z 2 rodzin doskonale radzacych sobie na dalekim dystansie, mianowicie: Robert Venus( super crack cruisson) i Marc en Gerard Santens (Florizoone x Van Hee (Stichelbaut)) podstawowym golebiem Marc Pollin jest bez watpienia "The Perpignan" 31.15.187/89 zdobywca 1 National i international Perpignan 1994. "The Perpignan" wywodzi sie wlasnie z "Super Crack Crusson" od R. Venus. "The Perpignan" przez znawcow zostal okrzykniety najlepszym "Perpignan-flyers", czyli lotnikiem Perpignan, z pewnoscia swym charakterem dowiodl iz krew Slynnego Cracka R. Venus biegnie w jego zylach. "the perpignan" 5 lat z rzedu zdobyl czolowe nagrody z lotu Perpignan: 1990 144/10.444 1991 96/13.573 1992 90/17.335 1993 677/18.447 1994 1/14.383 PIERWSZY MIEDZYNARODOWY! Ptak ten zdobyl mnustwo innych czolowych konkursow na krotszych trasach. Jego najwybitniejszym dzieckiem byl bez watpienia: DE JONGE DAX 4/2705 nat, 5/6779 inter Dax 1994, 50/2541 nat Dax 1995 Najwybitniejszym wnukiem jest z pewnoscia “Den As”, ktory wydal slynnego Mortifer

Marek Trzaska
IP:94.254.145.68

2016-01-31 09:24:58

Crack Od Roberta Venus to historia, ale wplywajaca z wielkim impetem na obecny poziom sportu golebiarskiego w Europie, zadziwi moze co niektorych kolejny przyklad! Absolutny top to Marc Pollin !,

Ciswet
IP:188.146.3.137

2016-01-31 07:16:36

....,,,,,,,,,,,,,???????!¡!!!!!!!,,,,,,,,,,,,,,

helmut
IP:95.117.52.124

2016-01-30 22:22:12
Marek,
milo sie to czytalo i gratuluje tak wspanialego rozplodowca."Super Crack"Crusson to przeszlosc i legenda.Geny Twojego "Brzydala" sa napewno mieszanka wielu roznych szczepow i udalo sie ze ten golab te pozytywne cechy na potomstwo przekazuje.To jest wielkie szczescie.Jednak myslac ze sie to wszystko tylko jednemu golebiowi zawdziecza,uwazam za pomylke...Ewolucja trwala dlugo ;) Pozdrawiam

irek0114
IP:46.169.176.97

2016-01-30 21:59:25

Jareko a gdzie ty byłeś nie krytyczny?

Mario-
IP:89.77.177.205

2016-01-30 21:51:00
piotr
Gdzies chyba pisal ,ze w nocy najlepiej sie paruje -cos w tym jest;)

jareko
IP:77.253.42.214

2016-01-30 20:47:39

...jeden kosztował osiemdziesiąt euro...ten "brzydal"...i był ostatni.

selo
IP:188.146.5.83

2016-01-30 20:34:32
46 młodych
* 80 euro.dla większości hodowców to nie jest ciekawa historia tylko science fiction

piotr21s
IP:78.159.91.95

2016-01-30 20:16:34

marek - to chyba spac nie może.

Merckx
IP:83.4.242.200

2016-01-30 10:12:13

Bardzo fajnie się to czyta,jednym tchem.

felek
IP:5.172.247.232

2016-01-30 09:26:04

"Ciekawe historie "_________fajny temat .Myślałem kiedyś taki temat założyć ___________teraz p.Marek to zrobił _________super .Panie Marku mam ciekawa historie z gołebiem PL-0264-07-7442 .Znajac pana możliwości gdyby mogł pan coś na temat tego gołabka ustalić bede wdzieczny .Historie zwiazana z nim opisze potem .Pozdrawiam.

jareko
IP:77.253.42.214

2016-01-30 08:41:49
Marek Trzaska
Kolego Marku.
Temat "Ciekawe Historie"

Pozwolisz ,że będę nieco krytyczny.
Najpiękniejsze historie o gołębiach to te ,które opisują relacje między hodowcą ,a gołębiem.
...owszem historia "Brzydala" jest ciekawa ,a zwłaszcza ,że został kupiony jako ostatni i nie wyglądał imponująco.Reszta historii to raczej rodowód,czyli pochodzenie i przy okazji wymienienie wielu nazwisk hodowców,oraz ewentualne wyniki.

...więc proponuję zmienić tytuł tematu ,na "Rodowód Brzydala"

...a żeby nie pisać ,dla samego pisania ,ja ze swojej strony napiszę ciekawą historię ...historię prawdziwą ...(arcy ciekawą i z morałem)...jednak najpierw muszę się skontaktować z bohaterem owej i spytać się o zgodę na publikację,oraz czy ewentualnie mógłbym używać pełnych imion i nazwisk.

...a przy okazji (jeśli to czyta Piotr Patas)
Kolego Piotrze cały czas czekam na książkę.
Książkę napisaną Kolegi Piórem.Książkę z fabułą.Książka ,która mogłaby posłużyć jako scenariusz do jakiegoś filmu.
...ale coś czuję ,że Piotrze jesteś pochłonięty i w jakimś sensie opętany przez tego mędrca z Czerskiej ,czyli ojca nadredaktora.

...Piotrze trzymam kciuki i daj se już spokój z polityką jak i w naszym stowarzyszeni ,tak i z tym całym KODem.
Czas na napisanie czegoś wspaniałego...mogą to być np; pamiętnik!

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 04:23:30

Wspomnialem, iz Ojciec Brzydala wywodzi sie z 3 roznych Hodowli, ale przodkami sa te same Golebie: peperamsns/venus to baza, jest rowniez Devriendt i Delbar. Nadal badamy pochodzenie matkie..... Devriendt i Delbar to gwiazdy na miare kolejnych artykulow, Delbar czerpal sporo z hodowli Devriendta i Braci Cattryse, gdzie baza byle golebie Vandervelde ...

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 03:59:02
Historia Super Cracka
Venus zakupil Super Cracka od Francuzkiego hodowcy Crusson, natomiast Crusson zakupil go od dobrego znajomego Hovaere. Crusson tego cudownego samca zakupil z myslą, ze jest to samica, natomiast okazal sie ku jego niezadowolenii samcem, w zwiazku z czym golab nawet nie zostal oblatany wokol domu w roku urodzenia, dopiero ujrzal niebo kolejnej wiosny., na krotko przed rozpoczeciem sezonu golebi doroslych. Ku wielkiemu zdziwieniu Crussona samczyk dawal sobie dosc dobrze rade. Byl bardzo witalny, cos w rodzaju "Rocky" ze Sylwestrem Stalone tak opisal go Robert Venus. Super Crack wygral 1 narodowy 3 razy., przy czym 2x byl jedynym golebiem w pierwszym dniu! Przeciwko tysiacom innych. Zadziwiajace? Jest jeszcze ciekawiej:) 'Super Crack' byl lotowany we francuskiej prowincji graniczacej z Belgia, dzieki czemu Francuzi mogli brac w tych czasach udzial we wspolnej rywalizacji. 'Super Crack' Ponownie zdobyl 1 Narodowy, ktory byl jego czwartym zwyciezcem z lotu Narodowego- masakra!. . Belgowie sie az gotowali, w glowie sie to nikomu nie miescilo, i nie miesci do dzisiaj, jak 1 golab moze zdobyc 4 x 1 narodowy na systancie 600-900km na nieszczescie Crussona i jego wielkiego 'Super Crack' ,niejaki Gerald i Michel Van Hee ukonczyli lot na drugiej pozycji. Van Hee mial wplywy i wymusil na belgijskim zwiazku wykluczenie francuskiej prowincji ze wspolnej rywalizacji dzieki czemu Van Hee zostal zdobywca 1 Narodowego, a 'Super Crack' zostal juz tylko zwyciezca lotu prowincjonalnego. Na kolejnym locie 'Super Crack' zakonczyl na 2 miejscu z lotu Narodowego, a zostal pobity przez wlasnego synka!! PRZYLECIALY JEDNOCZESNIE Robert Venus zakupil tego Asa od Crussona w 1974, zaraz po jak 'Super Crack' zdobyl narodowy Barcelona, 1 narodowy Narbonne. Pózniej zakupil cala rodzine Super Cracka od Crusson. Venus uzywal rodziny 'Super Crack' jako bazy. I dokladal do nich wszystko co nabywal, golebie te byly sklonne wygrywac loty na wszystkich dystansach. . Jedna z wybitniejszych samic tego rodu byla "Samantha Fox". "Samantha Fox" byla ciemna nakrapiana samiczka, jako pozna roczna zdobyla 4 czolowe nagrody z 900km w 21 dni. "Samantha Fox" ona sama jak i jej kolejne pokolenia zdobyly mnustwo pierwszych nagrod w trudnych dalekich lotach. Wielu pytalo, "czy linia 'Super Crack Crusson' sa zdolne do latania tylko na dalekich dystansach?" Nie! Golebie te lataja w ponad 50 krajach zdobywajac nagrody na kazdym dystansie. Sa to ptaki o wyjatkowych zdolnosciach, ktore kazdy dystans chca pokonac w 1 dzien, to czyni je wyjatkowymi, maja upor niezrownany z innymi. Linia 'Super Cracks' wygrywa w kazdym klimacie przy predkosciach od tragicznych do bardzo szybkich. Lecą bez wytchnienia kochajac dom ponad wszystko, podczas gdy inne dawno sie juz poddaly( tak opisuje je Robert Venus). Przyznam, iz dobrze wiedziec, z czego wywodza sie nasze ptaki, a ta historia sprawila, ze nabralem do Brzydala sporo respektu i podziwu, ze ród niemal" z innej" epoki wciaz sprawia ze wygrywaja....

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 03:32:53

Zaden golab w historii naszego sportu nie zrobil tego czego dokonal "Super Crack 421-68" od ROBERTA VENUS, mianowicie wygral 3 x 1 konkurs z lotow Narodowych na odleglosciach 700-900km, a jego zdolnosci rozplodowe sa chyba jeszcze lepsze! Jego potomkowie zdobyli ponad 110x 1 konkurs z lotow prowincjonalnych, narodowych i miedzy-narodowych! , w ponad 50 roznych krajach linia ta odpowiada za mistrzowskie tytuly. Jesli w Belgii mowi sie o Cracku, czyli o absolutnym topie w rozplodzie, mowi sie nadal tylko o jednym! " Crack 421-68"!, 'Super Crack 421- 68' legenda jest bardzo żywa nie tylko w mojej rodzinie golebi, ale i dziesiatkach innych znanych tj Vandenabeele, Normann, verstraete, Reynaert linia Figo itd itp, legenda jest nadal zywa!. 'Super Crack' zdobyl 11 x1 od 450-900km. Sam wydal 8 zdobywcow 1 Narodowych lotow, co nigdy wiecej nie mialo miejsca! Jest dziadkiem, pra i pra pra dziadkiem niezliczonych sukcesow. . Doliczono sie 18 miedzynarodowych zwyciezcow tylko w drugim pokoleniu!

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 03:18:19

Robert Venus - arcy mistrz w hodowli i lotowaniu

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 03:13:24

Po tym jak Philippe podal mi te detale oczywiscie zaczalem gooooglac i zadziwilo mnie jak podobne sa moje obecne golebie do golebi ze zdjec niemal archiwalnych minionego wieku...

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 03:10:04

Wyglada na to, iz wybitny " Gertus" b 97-1040203 z 22x 1 konkurs oraz Brzydal b03-1026454, ktory odpowiada za ponad 40x 1 konkurs tylko na mojej hodowli maja wspolny mianownik, mianowicie pradziadkiem jednego i drugiego jest "Petit Noir Geurts" b75-1148509, ktorego ojcem jest "Limoges Geurts" a matka to "Vieille Delbar," natomiast dodatkowo w rodowodzie Brzydala pojawia sie jeszcze " Petit Bleu Geurts" oraz 2 x ta sama samica "Bleue Devriendndt", co swiadczy o tym, iz dziadkowie Brzydala pochodza ze spokrewnionych ptakow, ale z 3 roznych hodowli. Problemem jest to, iz w tamtych czasach w rodowodzie, o ile byl rodowod podawano nazwy golebi a nie ich numery co bardzo utrudnia odnalezienie korzeni rodu, gdyz wystarczy literowka czy jakies zdrobnienie by trop utracić. Philippe to zamilowany kolekcjoner czasopism., posiada chyba jedno z najwiekszych archiwow gazetek belgijskich od lat 30tych minionego wieku. poki co ustalil, iz Limiges Geurts pochodzi od Pepermansa, byl to zdobywca 1 konkursu z bardzo trudnego lotu narodowego Limoges. Pepermas byl wujem Roberta Venus, ktory to posiadal slynnego "super cracka"!!

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 02:37:45

Dawno temu, bo w 1998 roku zmarl pewien hodowca, malo znany ale lubiacy miec "cos dobrego" hodowca ten gral na lotach 600-900km - Celestin Steufkenne Pytalem juz pare razy o niego w Belgii, ale wydaje sie to byc hodowca " no name" - kolejny dowod na to, ze Ci mniej znani tez moga miec cos wybitnego! Philippe odkupil cala hodowle okolo 200szt,, okolo 100 szt bylo sprzedane od reki na Tajwan, okolo 100 zostalo podzielone pomiedzy niego oraz Paulo rodriguez z Portugalii- rowniez te ptaki wzniosly go na pierwsze miejsca w Portugalii. Philippe w tak zwanym miedzyczasie wychowal kilka legow z pozostalych ptakow, ktore nastepnie sprzedal. W tak zwanym miedzyczasie z wychowanych mlodych pojawilo sie kilka wybitnych lotnikow tj b97-1040203 "geurts" z 22x 1 konk w sprincie - dalszy kuzyn Brzydala, Wonderboy21 i Wonderboy22 pelni bracia Brzydala plasujacy sie w pierwszej 10 i 20 Asow Belgii, ktore to tez zostaly sprzedane na Taiwan. Obecnie na golebniku Philippe pozostal tylko jeden syn "gertusa" ktory jest kuzynem Brzydala; o jakosci tych golebi Philippe dowiedzial sie za poźno.....sam pewnie nie dowiedzial bym sie wiele, gdybym w 2003 roku Brzydala sprzedal, bo przeciez taki byl zamiar. Z przywiezionych 46 golebi zostal tylko on, gdyz byl późnym mlodym, wysokim na nogach i dośc watlej postawy(tak go zapamietalem) wyglada na to ze mam go dzieki tym hodowcom, ktorzy go nie chcieli!dzieki!

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 02:23:37

Oczywiscie nie dalo mu to spokoju, zdecydowanie powiedzial, iz to nie moze byc przypadek, ze od tak sobie z niczego kolejne 2 Asy plasuja sie w Polskiej czolowce. Podkreslil, iz "asy z rekawa" nie wytrzepuja sie od tak , i ze to musi miec swoje podloze, i za takie czolowe rezultaty musza odpowiadac golebie, ktore nie kupuje sie na codzien, takie, ktorych widuje sie na setki. Zna srodowisko hodowcow z Belgii i innych krajow i wie, iz to musi byc efekt jakiegos wyjatkowego szczepu oczywiscie przy nalezytym podejsciu hodowcy; postanowil zrobic dochodzenie....troche histori:

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 02:08:06

Zazwyczaj podchodzilem dosyć banalnie do pochodzenia Brzydala..... Na mnustwa pytań odnosnie jego pochodzenia odpowiadalem, ze nic ciekawego poprostu przypadek losu. W koncu kosztowal mnie 80€, wiec tak jak i wielu z Was by do tego podeszlo; znaczna czesc zycia nie przywiazywalem do niego wielkiej wagi; oczywiscie dzisiaj juz wiem, ze to najlepiej wydane 80€ w moim zyciu; mysle ze to kolejny dowod dla nowicjuszy, czy tez tych, ktorzy szukaja swojej " drogi do Rzymu" w naszym tak fascynujacym chobby, mianowicie nie musi być drogie by bylo dobre!!, ale wracajac do tematu; jakiies kilka dni temu rozmawialem z Philippe Frederick, od ktorego pochodzi znaczna czesc moich golebi rozplodowych, miedzy innymi i Brzydal , zainteresowany byl oczywiscie podsumowaniem kolejnego mojego sezonu. Philippe Frederick moze nie nalezy obecnie do hodowcow odnoszacych sukcesy lotowe, gdyz zycie zmusilo go w ostatnich kilku latach do 2 krotnej zmiany adresu, ale z pewnoscia ma ugruntowana wiedze na temat jakosci golebi oraz metod hodowlanych, w koncu jest potomkiem i dziedzicem ponad 100 letnich tradycji hodowlanych we wlasnej rodzinie. Byl mile zaskoczony slyszac, iz mam 2 ptaki plasujace sie w Polsce w pierwszych trojkach kat A i B, jeszcze bardziej byl zaskoczony, iz ponownie sa to wnuki Brzydala.

Marek Trzaska
IP:94.254.145.101

2016-01-30 01:49:28
Ciekawe historie
Zawsze bylem ciekaw roznych historii; a ciekawosc to chyba nieodzowna cecha kazdego ambitnego hodowcy. Ambitny hodowca pewnie nigdy nie ma dosc wiedzy, nigdy nie uznaje, ze wszystko wie, zawsze jest dociekliwy, i nawet sprawy na pierwszy rzut oka oka banalne rozklada na czynniki pierwsze. Jest jeszcze zima, ale temperatury sa na tyle ciekawe, ze udziela sie to nie tylko golebiom, ale i hodowcom. Nie jestem inny od wiekszosci z Was, miewam tez coraz czesciej bezsenne noce, podczas ktorych to staram sie "ogarnac" kolejne kroki w mojej hodowli. Oczywiscie obecny temat na czasie to parowanie.; ale to juz przerobilem w kilka poprzednich nieprzespanych nocy. Zaciekawilo mnie ostatnio pochodzenie moich bazowych golebi, mianowicie Brzydala. Oczywiscie nie wszystkie ptaki na tym zdjeciu sa z nim spokrewnione, tylko, czy az 5 zwazywszy, iz uplasowaly sie w scislej Polskiej czolowce. Jest ich kilkanasie wiecej plasujacych sie w pierwszej i drugiej dziesiatce Asow Polski w ostatnich kilku latach.


Dodaj swoją odpowiedź

[Powrót]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl