LOGIN: HASLO:










Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej
tresc##############
Dodaj swoją odpowiedź

Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejąco ↓ - Rosnąco ↑
Sulejman
IP:82.160.168.114

2016-03-29 19:53:56
Kol. Pp026
CZY ZABRONISZ 2 SĄSIEDNIM POSESJOM (ZAPRZYJAŹNIONYM) PO TRZECH HODOWCÓW Z POSESJI WKŁADAĆ GOŁĘBIE NA LOT, GDY INNYCH JESZCZE NIE MA, A WYMÓG JEST SPEŁNIONY? HODOWCA JEST DOTĄD NIEWINNY , DOPÓKI NIE UDOWODNISZ MU ŁAMANIA PRZEPISÓW . NA SAMYCH DOMYSŁACH I PODEJRZENIACH NIE MOŻEMY BAZOWAĆ. Poz.

Pp026
IP:188.146.8.226

2016-03-29 07:19:28

Bardzo dobry pomysł.
Przypuszczam, iż nikt nie będzie protestował.
Wiadomo też , że do zespołu wkładaniowego lub zegarowego nie wyznacza się tak by hodowcy z jednej posesji odbierali sobie nawzajem.

orion
IP:79.186.219.19

2016-03-28 23:24:44
Jest rozwiązanie?!
Wszystkich hodowców z tej samej posesji, podczas pracy komisji zegarowej, liczymy jako jeden.
Nawet wówczas, gdy faktycznie na jednej posesji hoduje dwóch hodowców.
Trudno, innej rady nie ma. Bo poświadczenia wszelkiego rodzaju, kolesie mogą wystawić.

Ces
IP:94.254.193.197

2016-03-27 22:03:13
Sulejman
Zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi.Natomiast zmniejszenie takich czy innych wymogów niczego nie załatwia, ponieważ nie ustają powody dla których mnoży się fikcyjnych czł.

Sulejman
IP:82.160.168.114

2016-03-27 21:22:38

Analizując ostatnie zapisy Regulaminu L-Z , Regulamin Organizacyjny i Regulamin Sprawozdawczo-Wyborczy , nie mówiąc o Statucie w moim mniemaniu wszelkie duety, tercety itd. powinny być w trybie natychmiastowym zlikwidowane. Dlaczego? Uważam, że są to osoby sztucznie zawyżające nasz stan liczbowy członków i oprócz płaconej składki członkowskiej nic pozytywnego nie wnoszą . Na zebraniach ich nigdy nie ma , w kosztach administracyjnych nie partycypują , w pracach społecznych nie biorą udziału itd. Wymyślono ich w celu poprawy statystyki , a przyrost ich ewidentnie wzrasta jak grzyby po deszczu w okresie przedwyborczym. Mam do siebie dopisaną córkę i dlatego wiem o czym mówię. Należy zmienić wielkość osobową oddziałów przy powoływaniu z 80 na 60 członków ,rozwiązać oddział przy spadku członków z 50 na 40 członków, powoływanie sekcji z 20 do 15 członków . W Regulaminie L-Z zmniejszyć limit konstatujących gołębie na loty powyżej 700km z 50 na 35 . Uważam , że jeden hodowca powinien lecieć tylko jeną drużyną i nie ma znaczenia czy jest to 80, 100 czy 150 gołębi. Ci co zapisują na żony , córki czy teściowe niech to czynią na pełnym członkostwie od młódka do starych i przypisanych do niego(o typowaniu świadomie nie piszę) Niech ponoszą wówczas na równi z innymi wszelkie koszty organizacyjne Sekcji , Oddziału itd. Niech taki Hodowca będzie Hodowcą całą „gębą”. Poz.

Aron1
IP:91.231.24.55

2016-03-27 21:06:47

Po pierwsze nie odnośmy problemu do mojej osoby,a po drugie, to dziadowskie GMP -bo o nim mowa-nie ma nic wspólnego z 5 siadającymi...P.S. Słowo "porażka" wydaje się być "odrobinę" przesadzone...

Pp026
IP:83.30.170.43

2016-03-27 20:25:03

Aron bo faktycznie przegrałeś z Kowalskim.
To przy lotowaniu na pierwsze ze spisu nic nie zmieni tej porażki.

wzkapsa
IP:83.4.101.246

2016-03-27 19:54:00
Dobrze napisane, Aron1
Z sensem.

Aron1
IP:91.231.24.55

2016-03-27 18:39:35

Dla tych którzy tworzą drużyny wielkość składki i forma płatności nie ma znaczenia,zresztą podobnie jak ilość pucharów.Drużyn nie tworzą skromni,niemajętni a wręcz przeciwnie-nadziani,rządni rozgłosu i sławy.Nie ma dla nich znaczenia czy obok nazwiska znajdzie się imię żony,matki czy dziecka ponieważ cały splendor i tak spływa na tego właściwego Kowalskiego.Podam przykład.W tym sezonie w okręgu przegrałem z drużyną żony Kowalskiego,ale w każdej rozmowie słyszę:"... przegrałeś z Kowalskim".

Pp026
IP:83.30.170.43

2016-03-27 14:45:35

Pierwszy przypadek jest bardzo wspierany przez odstąpienie od opłaty organizacyjnej i ustalenie opłat tylko i wyłącznie od gołębia na spisie.
Gdyby w każdym oddziale pobierano opłatę organizacyjną w wysokości np 200 zł z której byłyby pokryte wszystkie koszty nie związane z jazdą 1 km kabiny i obciążani byliby wszyscy hodowcy oddziału.
Drugim elementem "odstraszającym" lub zniechęcającym dzielenia hodowli na zespoły lotowe to nagrody.
Ja jak zapisywałem się do PZHGP za cały rok można było zdobyć 2 puchary. Za mistrzostwo w lotach gołębi dorosłych - 1 szt. i za młode drugi.
Reszta to były dyplomy.
Teraz jak widzę to są oddziały gdzie pucharów jest kilkakrotnie więcej niż hodowców.

jaro0106
IP:87.101.38.85

2016-03-25 19:18:03

Są dwa przypadki nadużywania członkostwa w PZHGP. Pierwszy to zapisywanie mniej lub bardziej fikcyjnych członków w celu dzielenia w sposób sztuczny drużyny lotowej na teoretycznie tą lepszą i tą testową, w ekstremalnych przypadkach spotkałem się z 3 drużynami lotującymi z jednego gołębnika. Z tym typem pseudo członkostwa można by sobie w sposób prosty poradzić przypisując konkretne gołębie do konkretnego hodowcy bez możliwości ich zmiany co rok. Drugi przypadek to zapisywanie fikcyjnych członków w celu dalszego istnienia oddziału, sekcji , punktu wkładania, wygrania wyborów. Wystarczy wsiąść do reki listę hodowców i porównać z listą hodowców składających spisy.

ciswet
IP:5.172.235.147

2016-03-25 18:28:59

nie da sie tego uregulować i raczej bym w tym nie mieszał. Można by tym skrzywdzić kogoś kto uczciwie chce tak lotować a porównam to do pewnego powiedzenia "Lepiej uniewinnić 10 winnych niż skazać jednego niewinnego" z tym może być tak samo i jeżeli nie da się stworzyć nieszkodzących przepisów to lepiej ich nie tworzyć. A co do zmian to można ich dokonać bez zmian przepisów. U nas po kilku latach rządzenia i ustalania czego się chce w dwie osoby nadeszła demokracja ale to młoda i jeszcze głupia demokracja, niestety nawet do demokracji trzeba dojrzeć ;) w demokratyczny sposób koledzy taki system rywalizacji na młode stworzyli ze za czasów bezwzględnej władzy system był bardziej sprawiedliwy :). od taki paradoks :).

wawel
IP:37.248.254.176

2016-03-25 17:20:51

zgoda-ale co z taka sytuacja gdzie tandemy są takie gdzie nikt drugiej osoby na oczy nie widział-są dopisywani w ostatnim roku przed wyborami,aby nie mogli wszyscy głosowac /ponad 90 członków/Zarząd skorumpowany dzieli sie miedzy sobą funkcjami,jak dotrzec do komisji rewizyjnej-wszedzie kolesiostwo.Władek masz jakiś pomysł?

ciswet
IP:95.48.226.201

2016-03-25 10:50:35

może i temat ciekawy ale jak go sformalizować i przelać z sensem na papier żeby nie skrzywdzić tych latających w tandemie z konieczności, czy z chęci ale w dobrej wierze. Według mnie chyba się nie da.
Razem z kolega Łukaszem w 2014rr spróbowaliśmy polecieć tandemem i puki co to był nasz najlepszy sezon :). Mimo że obaj mamy silne osobowości to jakoś się dało nie pozabijać ;) i gdybyśmy tylko mieszkali bliżej siebie to ja z wielką chęcią lotował bym tak dalej. Bo to świetne rozwiązanie dla ludzi w wieku produkcyjnym - gdzie czasu na wszystko nie starcza a i kasę człowiek ma gdzie lokować a na gołębie to ze skarpety wyciąga.

wlasota
IP:79.187.9.253

2016-03-25 10:19:17
Krzyszrof
...a ja mam na głowie tylko królika i kaczkę, bo Święta spędzamy u teściów.

Aron1
IP:91.231.24.55

2016-03-25 10:04:35

Władek poruszyłeś ważny-ciekawy temat,ale na razie żona z wałkiem pogania do roboty...:) Pozdrawiam.

Warzecha.
IP:178.252.6.144

2016-03-25 08:36:26

Najbardziej podoba mi się stwierdzenie"mieszać wiatr na darmo".Jednoznacznie nie można stwierdzić czy dwie drużyny na jednej posesji to dla zabawy czy zajecia dwóch miejsc na pudle.

wlasota
IP:79.187.9.253

2016-03-25 07:08:41

Powody tworzenia tandemów są różnorakie. Podzieliłbym je na dwie grupy.
Spróbujmy przyjrzeć się jednej i drugiej grupie.
Pierwszą nazwałbym naturalną.
To takie przypadki, kiedy np. dwaj hodowcy, z uwagi na ograniczenia materialno-czasowe, łączą swoje hodowle i na loty wystawiają jedną wspólną lub dwie osobne drużyny. Do tej samej grupy zaliczyłbym sytuację w której hodowca, widząc (albo chcąc wzbudzić)zainteresowanie gołębiami u syna, wnuka, siostrzeńca albo młodszego sąsiada, dopuszcza go do swojej hodowli, zapisuje do Związku a potem lotują razem, albo dla uatrakcyjnienia wewnętrznej rywalizacji, dzielą gołębie na dwie części i wystawiają dwie drużyny.
Są też jednak powody inne....
Z pewnością będziemy się różnić już przy próbie ich nazwania, bo ja nazwałbym je powodami patologiczno-kombinatorskimi.
Pierwszy z takich powodów to taki, że z racji malejącej liczby członków, dla utrzymania sekcji, czy oddziału, mnoży się nazwiska na wykazach kwartalnych i listach konkursowych. Drugi, jeszcze bardziej spektakularny powód, polega na tym, że hodowca majętny-zawodowiec, albo amator-fanatyk, dochodzi do wniosku, że po co część jego gołębi, ma " mieszać wiatr na darmo" jak można stworzyć kolejne drużyny na syna, żonę lub babcię i zając nimi np. wszystkie miejsca na podium dla zwycięzców.
Zachodzi pytanie, czy jesteśmy w stanie przypadki takie jednoznacznie odróżnić, a jeśli tak, to czy przepisy dla nich powinny być identyczne?
Zachęcam do dyskusji.

wlasota
IP:79.187.9.253

2016-03-25 06:32:39
Tandemy, tercety i kapele
Koledzy nie chcę podgrzewać tematu związanego z moim okręgiem, choć można by tu jeszcze wiele napisać. Spróbujmy w oderwaniu od nazwisk, spojrzeć na sprawy bardziej ogólnie... Zastanówmy się nad tym, po co stworzono możliwości lotowania w tandemie a co z tego faktycznie wyszło?


Dodaj swoją odpowiedź

[Powrót]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl