LOGIN: HASLO:








Stanisław Górski - produkty i usługi dla branży gołębiarskiej
tresc##############
Dodaj swoją odpowiedź

Autor Tresc postu     SORTUJ: Malejąco ↓ - Rosnąco ↑
wlasota
IP:188.147.51.215

2021-01-08 23:02:37
Misiek, spokojnie...
Jestem, trochę zajęty. Odpiszę w weekend.

misiek4645
IP:83.9.83.153

2021-01-08 22:41:58
Wlasota
Jeśli czytasz forum to zerknij na maila. Ma ktoś kontakt z Władkiem? Bo nie widzę go na forum , na maila nie odpisuje i trochę mnie to zdziwiło.

maciej01
IP:83.20.224.196

2021-01-06 14:22:54

Wchodzę w tą zabawę ,choć nie widzę tam wulgaryzmów lub kogoś poniżanie.Być może jestem mało inteligentny i tego nie zauważam. maciej01 IP:83.20.224.196 2021-01-05 18:46:16 Ktoś się tu uważa za mojego znajomego,widać że kogoś naprawdę pogięło.Ktoś komuś o lekarstwach przypomina sam o nich zapominając. maciej01 IP:83.20.224.196 2021-01-05 17:48:08 A od kiedy my na "TY" jesteśmy .Nie galopuj, bo się troszeczkę za daleko zgalopujesz. maciej01 IP:83.20.224.196 2021-01-05 17:07:44 Przypadek to się trafił, ale pewnemu tatusiowi i teraz tu mamy pewien przypadek." Grzesiek czy jak tam Tobie,ja wyrażnie napisałem to Quiz dla inteligentnych.

hodowca123
IP:83.20.188.95

2021-01-06 14:19:51

kol. Siwy7 Złota para to stoi w tej szafce za tobą :) Nigdy nie wystawiaj potomstwa po tych parach na aukcji , bo będzie tak jakbyś rozbił bank w kasynie :) Pozdrawiam

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-06 14:09:43
SIWY 7
Jestem pod wrażeniem? No i ta największa wieś w Polsce, krem de la krem ,złota para!Masz wyobrażnie!DL

Siwy7
IP:37.30.52.223

2021-01-06 12:55:08

Nikogo nie zaczepiam , bo i po co? Złota para cz.2 kliknij link

grzesiekVI
IP:188.146.163.215

2021-01-06 12:35:31

Taki mały Quiz na spostrzegawczość i inteligencję zaproponuję.Kto będzie chciał to w to wejdzie i zbawi się w spostrzegawczość i trzeżwe rozumowanie. A wiec prosze wymienic przynajmniej trzy wcześniejsze nicki macieja01. Oraz podac nick użytkownika forum który z wyzej wymienionym zaczepia winimaxa w kazdym temacie. Podpowiedz -posiada swój "szczep"

maciej01
IP:83.20.224.196

2021-01-06 11:36:19

Taki mały Quiz na spostrzegawczość i inteligencję zaproponuję.Kto będzie chciał to w to wejdzie i zbawi się w spostrzegawczość i trzeżwe rozumowanie pewnego autora dwóch wpisów.A więc zaczynamy pierwszy to cytat z wpisu tego gościa do innego użytkownika,a drugi to już popis jego inteligencji w zachowaniu wobec innego także użytkownika tego forum cytat" winimax IP:195.136.175.237 2021-01-05 19:14:16 Szkoda czasu ,tylu ludzi tu pisze i nikt normalnych ludzi nie blokuje ,a nie jest to sytuacja z jednego forum .Trzeba mieć poważne problemy żeby nie mieć kontroli nad swoim zachowaniem. winimax IP:195.136.175.237 2020-12-10 18:39:09 Sam jesteś bydlak cham psychiczny ,oskarżać kogoś o kryminalną przeszłość bez dowodów może tylko zwykły hu." A teraz zwracam się do tych inteligentnych i dobrze wychowanych czy można gościa zaliczyć do tych zrównoważonych emocjonalnie.Analiza połowy tu zamieszczanych wpisów budzi pewne zastrzeżenia.Więc życzę dobrej zabaw. To tylko taka niewinna zabawa nie musicie odpowiadać.

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-05 19:25:35
Winimax
Widocznie szuka przyjaciół?Mnie zawsze mówiono!Z wielką "dupą"wszędzię wejdziesz!z wielkim "pyskiem" nigdzie! .DL

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 19:14:16
Piojer
Szkoda czasu ,tylu ludzi tu pisze i nikt normalnych ludzi nie blokuje ,a nie jest to sytuacja z jednego forum .Trzeba mieć poważne problemy żeby nie mieć kontroli nad swoim zachowaniem.

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-05 18:55:20
Winimax
Naprawdę ma gość problemy, emocjonalne!Zobacz sobie ZS_sprzedam!To powinno ci wystarczyć ! .DL

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-05 18:49:59
SIWY 7
No to jeszcze nie jest "szczep!"Wiesławie,mylisz pojęcia!DL

maciej01
IP:83.20.224.196

2021-01-05 18:46:16

Ktoś się tu uważa za mojego znajomego,widać że kogoś naprawdę pogięło.Ktoś komuś o lekarstwach przypomina sam o nich zapominając.

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 18:41:22

Siwy to szczep jeszcze w budowie, rozumiem że masz stosowne pozwolenia od proboszcza .

Siwy7
IP:37.30.55.242

2021-01-05 18:37:43
Piojer
To nowy szczep , dopiero powstaje, po 10-ciu latach , będą do siebie podobne jak dwie krople wody. Spojrzysz i powiesz to gołąb ze szczepu W88.

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 18:37:08
Piojer
No widzisz gość twierdzi że nie jesteśmy na TY, a okazuje się starym znajomym :) Chyba nie jest sobą ;)

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 18:35:13

Siwy jak ona złota to po cholerę Ci te WG i filmiki bez głowy ? Zanieś to do jubilera i będziesz miał kupę kasy :)

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-05 18:25:13
SIWY 7
Mówisz że złota para, lecz na filmiku widać że te ptaki są z różnych parafi.Zawsze myślałem że jak szczep,to ptaki jednego pokroju?jak się mylę to mnie popraw. DL

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-05 18:22:08
Winimax
Jak! przecież ten sam operator jak hodowca51 ,meduza itd .Ma facet tupet. DL

Siwy7
IP:37.30.55.242

2021-01-05 18:20:54

Winimax, leki biorę reguralnie , dzieki za troskę o mnie. Co do wg , to będzie moje piąte. Raz dałem 3szt. Finał 7 miejsce. Reszta wg po jednej sztuce , zawsze w finale raz 4 miejsce. Jutro filmik ze złotą parą. A później pokaże wam krem de la krema , czyli rodziców tych dwóch par szczepu W88.

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 18:07:05

Siwy powiem krótko bierz leki regularnie .Rywalizować to możesz z tym kolegą ,ale na pewno nie w finale .Nie masz pojęcia o czym piszesz podwiozłeś parę razy i myślisz że masz nie wiadomo co .Tam startują ludzie co się tym parają od lat ,nie licz więc na przypadek .

Siwy7
IP:37.30.55.242

2021-01-05 17:59:16
Winimax
Jeszcze zaliczki nie wpłaciłes, a o starcie piszesz. Dla mnie to Ty się nie liczysz. Nie zapisałem się dlatego że ty masz zamiar wystartować. Ja będę rywalizował z mistrzem z sąsiedniego oddziału i to nasze gołębie będą walczyły w finale. Niech wygra lepszy kol. Robercie.

maciej01
IP:83.20.224.196

2021-01-05 17:48:08

A od kiedy my na "TY" jesteśmy .Nie galopuj, bo się troszeczkę za daleko zgalopujesz.

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 17:28:16

Piszesz o swoim starym ? Zobaczymy co pokażecie na tym WG po tej krytyce po mim adresem .Jeździec bez głowy już puchar sobie zaklepał ,ty pewnie potomstwem jednookiego bandyty wygrasz finał .

maciej01
IP:83.20.224.196

2021-01-05 17:07:44

Przypadek to się trafił, ale pewnemu tatusiowi i teraz tu mamy pewien przypadek.

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-05 16:53:57

Już bardziej ośmieszyć się nie można jak 6 razy być wypie... z różnych forów wchodzić kominem z nowym dostawcą internetu i nickiem .Łazicie za mną nie tylko po forach ,ale i po WG. Widać liczycie na przypadek.

maciej01
IP:83.20.224.196

2021-01-05 09:44:46

Widzę że komuś strach chyba d..ę ściska przed jakimś tam "genetykiem" że wciąż o jakiejś rywalizacji tu się rozpisuje.Bo nie wierzę że może być tak małostkowy i cały czas chce poniżyć i ośmieszyć tego "genetyka". Bo ja uważam że jeżeli psychika wysiada to lepiej te 300zł stracić jak w takim stanie dalej się znajdować i ciągle o tym myśleć.To są tylko takie moje przemyślenia w tej sprawie.Więc już z góry przepraszam jak ktoś poczuje się urażony,ten"genetyk" także.

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-04 23:02:54

Co rok to nowy szczep ,ostro idzie ,zastanawiam się jak wycofać się z rywalizacji z takim genetykiem .Jednak kasy nie zwrócą to nie mam wyjścia :)

piojer
IP:91.221.44.12

2021-01-04 21:59:27
Warzecha
Masz rację!swój "szczep"lecz co widzę na filmiku,ten "krem de la krem____ można się uczyć! Haaa. DL

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2021-01-04 21:20:28

Po co szukac genetyków jak mamy na forum Siwego 7,który wyhodował swoje linie ?

Hodowca74
IP:46.204.4.51

2021-01-04 21:02:31
Pp026
Piotr, nie jestem genetykiem, ale trzy dni czekasz na odpowiedź i jej nie otrzymałeś. :(
Przeczytaj wszystkie wpisy jeszcze raz i zadecyduj sobie sam.
Nie oczekuj, aż ktoś Ci podsunie pomysł na "złotą parę" czy coś w tym rodzaju, a pewnie taki fachowiec-selekcjoner, jak Jos Evers Ci też nie pomoże. :( Ale filmik w wolnym czasie możesz obejrzeć.
kliknij link

Ja na Twoim miejscu połączyłbym te najlepsze lotowane u Ciebie samiczki 18-XX16 i kolejną 18-XX28 z tymi najlepszymi wg Ciebie samczykami - o ile nie są między sobą spokrewnione i lotować, lotować, lotować.
PS. Miałem w swoim życiu "troszkę" gołębi od 9,10,11 kon. - ale żaden nie pochodził z pokrewieństwa.
Oprócz jednego wyjątku, - o czym już wspominałem, - gołąb sprowadzony jest z pokrewieństwa (o tym nie wiedziałem), ale ten zrobił tylko 3 x 8 konk. - a z niego nic specjalnego nie dało się uciągnąć, pomimo że corocznie był parowany z inną samiczką lecącą nawet lepiej od niego. :(

winimax
IP:195.136.175.237

2021-01-02 19:16:06

Ludzie oczekują gotowych rozwiązań, dlatego pasuje im to co chcieliby przeczytać .Jednak prawda jest prozaiczna, większość asów rodzi się z przypadkowych połączeń ,często niepowtarzalnie i recept jako takich nie ma .Jedyną drogą do sukcesu jest ostra selekcja i łączenie najlepszych pomiędzy sobą jak najdalej .DL

Tadek 333
IP:83.20.81.114

2021-01-02 09:51:53

Panowie hodowcy temat bardzo ciekawy-według mnie największe ciekawości wniosła wypowiedż Hen151 z dn.20.12.20

Pp026
IP:195.206.116.222

2021-01-01 21:54:58
Pytanie do genetyków
Poważne pytanie bo nie za bardzo chce mi się uczyć teorii dziedziczenia.
Mam do dyspozycji:
2 samce po bardzo dobrej samicy po różnych samcach, które były solidnymi lotnikami ale nie dorównały swojej matce.
2 samice po siostrze ww samicy(z jednego gniazda) i różnych samcach , również solidne w lotach .
Czy z tych 4 gołębi można coś wyciągnąć dla zachowania genów ?

PS
Tymi czterema gołębiami nie zamierzam lotować w 2021 roku.

hodowca0258
IP:46.134.84.109

2020-12-30 20:01:51
ptak540
Jest taka ładna reklama ,jak rodzina dojeżdza do stacji bezynowej pod samo okienko i prosi o...Podsuwowanie.Otyłość...itp.To sa te srodki niedozwolone,z którymi i teraz ptaki maja problemy i my sami,bo nie wiemy,że teraz trzeba podać owsa, co wszystko reguluje.Inne dodatki to,wymiana ptaków po..2 latach

ptak540
IP:77.112.187.19

2020-12-29 22:26:03

To to ci ciekowe srodki nie dozwolone pewnie' karma gmo mi pomogla[chore myslenie]

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-28 22:57:20
Po co dalej ciągnąc temat?
Skoro Władek już wszystko wyjaśnił,a wyniki co roku są lepsze.

"Otóż jeśli przyjąć za pewnik, że genetyczny układ chromosomów odpowiedzialnych za płeć u gołębi jest dokładnie odwrotny niż u ludzi, czyli, że XX to samczyk, a XY to samiczka, to wystarczy wziąć do ręki pisaki o trzech kolorach, by przekonać, się, że jest tak, jak napisałem. Bo o ile w pierwszym pokoleniu synowie i córki dziedziczą geny obydwu rodziców, to już w drugom, samiczka by wydać córkę, może jej przekazać tylko gen Y pochodzący od jej matki, natomiast gen X musi pochodzić od jej partnera, który z punktu widzenia hodowli krewniaczej, jest genem obcym albo inaczej pustym. Odwrotnie jest w przypadku wydania samczyka, bo ten otrzymuje gen Y, pochodzący od jej ojca. "

TOMAS
IP:5.173.128.184

2020-12-28 20:27:58
Hodowca0258
A gdzie ja napisałem prawie każdy. Wg ciebie to wszyscy, oprócz ciebie.

piojer
IP:91.221.44.12

2020-12-28 20:06:34
H0258
Pamiętasz tę "aferę"5000szt __ gdzieś w Polsce muszą jeszcze być?"Pakieciki"haaaa. DL

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-28 20:01:49
TOMAS
Nie prawie każdy,a każdy i to nawet na szczeblu sekcji,BO PRAWIE KAZDY DODATEK,jest na granicy środków niedozwolonych,a omijajacy te środki, bo...my to Polacy potrafimy w sposób dozwolony.Ucz się ucz kolego ucz, bo nauka to potęgi klucz.

TOMAS
IP:5.173.128.184

2020-12-28 19:38:01

No jasne. Bo każdy mistrz i/lub młody wilczek to idiota. Szkoda że ci starzy mistrzowie i wyjadacze z tą swoją powalającą wiedzą często nie mogą nadążyć. A nie, sorry. Zapomniałem. Przecież każdy mistrz to oszust i dopingowicz....

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-28 19:23:51
misiek
Tak,ale to podobnie,jak prowadzenie w linii.Lata doświadczeń i praktyki, co obecni mistrzowie ,nie mają o tym pojęcia.Nikt z obecnych wilczków o tym nie napisze.Nawet o tym ,że nabywa ptaki od hodowcy co ma ptaki z takich kojarzeń,bo pewnie o tym nie wie.Nie zadawaj więcej pytań,tylko poszperaj w archiwum

misiek4645
IP:37.109.33.105

2020-12-28 11:25:46
Hodowca 0258
A czy w przeszłości używałeś takich łączeń w hodowli?

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-26 18:30:24
misiek4645
Na drugim locie\Lubin-145 km,upał pod wiatr-32 stopnie\ na noc brakowało mi 23 sztuki na 53 włożone,w tym 2 z takiego połączenia.Samczyk wrócił we wtorek,samiczka w czwartek.Zrobiłem wtedy 5 serię na 118 hodowców.Następnie włożyłem je na Zieloną Górę\5 lot\ i obydwa w konkursie,a równiez było pod wiatr.Tak,przeznaczam je do rozpłodu.

misiek4645
IP:83.18.76.218

2020-12-26 17:05:18
Hodowca 0258
W jednym z tematów widziałem że wczesną wiosną połączyłes ojciec x corka i młode miały po lotach młodych być przeznaczone do rozpłodu. Powiedz jak poszło, czy młode były w kabinie itp

fall450
IP:89.64.42.97

2020-12-26 13:33:59

misiek4645 w ostatnich latach bazowalem tylko i wyłącznie na goł.jednej rodziny F085 ,gołąbki te łączone między sobą (kuzynostwo)wydawało ex lotniki,i oczywiscie goł. jednej rodziny ma to swoje plusy i minusy.Plusem jest iż w moim przypadku super siadaly w lotach tródniejszych,słabo bylo loty z wiatrem.Myśle że do parowania na linie danego "Asa"mało ktore goł.sie nadawają,ale trzeba probować.Niemniej myśle iz jesli ktos ma obszerne gołębniki może probować.Minusem jest po nastu latach spada szybkosc z lotów,takich łączeń.Na chwile obecną testuje goł. ktore parowane w rodzinie u bdb hod.w DV zd.super wyniki!

Mezo
IP:31.0.36.21

2020-12-26 11:48:15
Geny szybkościowe
Może ktoś ma doświadczenia w tej dziedzinie...moje pytanie... To krok do przodu... Czy raczej równia pochyła???

Kazek 318
IP:188.147.41.2

2020-12-25 10:35:55

Mi powiedział kolega z Nysy gdy się poznaliśmy a moje wyniki były marne (dziękuję za materiał ) nie ważne czy krzyżówka czy rodzina aby leciało a selekcje rób jeśli na lot idzie 2 tyś przykładowo to 200 na liście bierz pod uwagę czyli 10% i z tego hoduj następne aby latały Ci w czubie . Może nie w temacie ale wnioski można wyciągnąć ja się stosuję poprawa jest .Pozdrawiam.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-24 21:45:00

No cóż każdy powinien się trzymać swoich przekonań i tego co mu wychodzi w życiu.

misiek4645
IP:37.109.33.173

2020-12-24 09:48:21
Fall
Zapraszam do wyrażenia swojej opinii i dyskusji w temacie. Może masz doświadczenia , które okazałyby się pomocne.

misiek4645
IP:37.109.33.173

2020-12-24 09:45:16
Wlasota
Odpisałem na mail, przepraszam że tak długo zwlekałem.

fall450
IP:89.64.43.106

2020-12-23 20:00:13

pyt.do Helmuta,pewnie kojarzysz, lub jest w temacie!Helmut co mylisz o hodowli Feldotto z RV Ahlen?Ja juz o nich troche,może więcej wiem,ale ciekawi mnie opinia z poza ich REG.?Pozdrawiam cie serdecznie!

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-23 18:22:17
Jeszcze
To nie jest zabawa dla młodych wilczków,co zakupili ptaki z rodowodami i myślą,że podbiją świat na kilkanaście lat z palcem...przepraszam...w tyłku.

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-23 18:00:10
Ogólnie
Nie z motyką na księżyc.Tu rację miał Jaro106,pisząc do Winimaxa

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-23 17:58:50

Po \wykonaniu selekcji ,nadal łaczy sie je wpokrewieństwie przez 3-4 pokolenia i ostro lotuje. h.n.l. wymaga dużej wiedzy hodowlanej i doświadczenia.Związana jest z dużym ryzykiem i stratami ptaków, które ,jeżeli okaża się się homozygotami w parach genów niekorzystnych,zgina podczas prób.Mogą też wykazywać obniżoną płodność

hodowca0258
IP:31.60.78.187

2020-12-23 17:47:52
Mały Leksykon
Hodowcy Gołębi Pocztowych publikowany w HODOWCY w latach 80-tych. Hodowla na linie polega na kojarzeniu ptaków spokrewnionych-po uprzednich dodatnich wynikach lotowych-przez jednego tylko wybitnego przodka.Prowadzi ona do dużej koncentracji jego genów u potomków.Potomstwo to jest wysyłane na loty,a potem poddawane pozostałym kryteriom oceny.c.d.n.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-23 15:28:32
Misiek
Powtórzę raz jeszcze: nie jestem genetykiem i być może operuję językiem nienaukowym. Jednakże sprawa o której napisałem, wymaga wiedzy na poziomie szkoły, co najwyżej, podstawowej. Otóż jeśli przyjąć za pewnik, że genetyczny układ chromosomów odpowiedzialnych za płeć u gołębi jest dokładnie odwrotny niż u ludzi, czyli, że XX to samczyk, a XY to samiczka, to wystarczy wziąć do ręki pisaki o trzech kolorach, by przekonać, się, że jest tak, jak napisałem. Bo o ile w pierwszym pokoleniu synowie i córki dziedziczą geny obydwu rodziców, to już w drugom, samiczka by wydać córkę, może jej przekazać tylko gen Y pochodzący od jej matki, natomiast gen X musi pochodzić od jej partnera, który z punktu widzenia hodowli krewniaczej, jest genem obcym albo inaczej pustym. Odwrotnie jest w przypadku wydania samczyka, bo ten otrzymuje gen Y, pochodzący od jej ojca.
Jeszcze jedno, prosiłeś o kontakt, na maila. Ja swój adres wysłałem ale się nie odezwałeś.

misiek4645
IP:37.248.253.229

2020-12-23 11:16:30

Ja planuję w najbliższym sezonie dokonać kilku łączeń wnuk x wnuczka, prawnuk x wnuczka itp. Dokonam dokładnej analizy pochodzenia żeby połączyć zgodnie z metodą dziedziczenia cech o której pisał kolega wlasota. Takie pary przewiduje w gołębniku lotowym.

misiek4645
IP:37.248.253.229

2020-12-23 11:12:17
Wlasota
Bardzo ciekawy post o dziedziczeniu wg płci. Nikt się nie wypowiedział więc albo nikt na to nie zwraca uwagi albo niewielu o tym wie. Nawiązując do wspomnianego wcześniej S.Jurczyka to mówił o tym dziedziczeniu na swoim filmie ale z tego co pamiętam to nie zgadzało się z tym co napisałeś. W wolnej chwili wrócę do tego filmu i sprawdzę.

Hen151
IP:188.146.229.44

2020-12-20 07:36:06

Dawno temu super hodowca powiedział mi jak łączyć na linię a mianowicie samca bazowego łączymy z dwoma obcymi samicami, z tych połączeń zostawiamy tylko żeńskie potomstwo.Następnie z jedną z tych samic łączymy z obcym samcem, samczyka z tego połączenia łączymy z samiczką z pierwszego połączenia.Dopiero wtedy potomstwo żeńskie z tego połączenia łączymy z samcem bazowym i tym sposobem otrzymujemy geny samca bazowego do dalszego rozmnażania. Robimy tak gdy samiec bazowy jest na tyle stary i może stracić zdolność płodzenia a chcemy utrzymać geny tego samca.

flower101
IP:79.185.52.42

2020-12-18 07:39:13

Co do tej zasady którą przedstawił Władek , rzeczywiście -przynajmniej u mnie - po części to się sprawdza ...

flower101
IP:79.185.52.42

2020-12-18 07:32:20

Jedynie na początku przygody z gołębiami mocno interesowałem się genetyką . Trwało to jednak b. krótko - dla mnie zbyt skomplikowane , a i ewentualna korzyść w aspekcie sportowym - chociażby z hodowli w pokrewieństwie - jak dla mnie jest zbyt mglista ... W szpargałach pozostawały jakieś notatki , rozrysowane schematy łączeń ( kojarzenia krewniacze , kojarzenia szczytowe , tworzenie linii syntetycznych itd itp ) - ogólnie temat dla wytrwałych ... W praktyce staram się postępować jak najprościej . Dobry x dobry ( to musi być powtarzalność czołowych konkursów , a nie jakiś pojedynczy wystrzał nawet taki z "1" konkursem ) , dobry x bezpośrednie potomstwo innego dobrego ( czy to z własnej hodowli , czy innej ) , jak również bezpośrednie potomstwo dobrych gołębi między sobą . I z takich połączeń szukam gołębi do lotów jak i do dalszej hodowli (tu również gołębi późnych -które od początku mojej przygody z tym sportem stanowią ważny element rozpłodu )...

ROCKY
IP:89.238.13.149

2020-12-17 23:07:19

Koledzy jest to bardzo ciekawy a jednoczesnie trudny temat.Praktykuje hodowle w pokrewienstwie praktycznie przez caly okres mojej hodowli.Niestety musze niektorych zmartwic bez podstawowej wiedzy nie ma co sie za to zabierac.To prawda ze to praca na lata.To prawda ze musi byc wiecej golebi w zapleczu hodowlanym.Efekty przychodza dopiero po czasie.Z doswiadczenia wiem ze po wlasciwej selekcji wyniki sa zaskakujace pozwalajace garstka golebi zwyciezac.Kol.Lasocie chcialbym powiedziec ze juz wczesniej widzialem zdjecie jego golebi i maja one cos co juz teraz sie prawie nie spotyka.To byly jak ja to nazywam rarytasy.Mam nadzieje ze kol.Lasota wie o co chodzi.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-17 19:46:47

Niektórzy z szanownych kolegów, sporo energii poświęcili tu po to, by dyskutować nad pojęciami z zakresu genetyki. Linia, rodzina, krzyżówka, w potocznym rozumieniu znaczą faktycznie co innego. Nie spierajmy się jednak o nazwy, bo to nic nie wnosi do sprawy. Ja nie mam żadnego przygotowania w tym zakresie i nie zamierzam udawać, że jest inaczej. Jest jednak kilka zagadnień z zakresu dziedziczenia, które mogą pomóc w praktycznym prowadzeniu hodowli. Jedną z takich zasad jest odmienny sposób dziedziczenia linii męskich i żeńskich, co powoduje, że o ile w pierwszym pokoleniu całe potomstwo posiada geny obydwu rodziców, to już drugim pokoleniu sytuacja układa się inaczej w zależności, czy mamy do czynienia z samczykami, czy samicami.
Najprościej sprawę ujmując, jest tak że wnuki wyjściowej pary zarodowej, obydwu płci ( zarówno samce jak i samiczki) pochodzące po ich synu, mogą mieć geny( a więc także cechy charakterystyczne) albo po jednym, albo po drugim w partnerów wyjściowych.
Inaczej jest z wnukami pochodzącymi po córce pary wyjściowej. Tam wszystkie samczyki dziedziczą tylko geny ( i tym samym cechy) dziadka, a wszystkie samiczki, dla odmiany tylko geny babci. Ta, być może dla niektórych, skomplikowana reguła jest bardzo pomocna w określeniu pochodzenia, bo wynika z niej wprost, że po córce określonej pary nie można wyhodować potomka męskiego, który byłby nosicielem genów ( tym samych cech) jej matki czyli babci i na odwrót, nie sposób uciągnąć samiczki, która zachowywała by cechy ojca, czyli dziadka.
Ciekaw jestem, czy ta zasada, bezsprzecznie naukowa, potwierdza się w praktyce u kolegów i czy biorą ją pod uwagę, w planowaniu ewentualnych połączeń w pokrewieństwie?

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-17 18:57:08

Odnośnie linii .Matka mojego najlepszego gołębia rozpłodowego była z krzyżówki ,on sam jest z krzyżówki ,jego synowie wnuki z krzyżówki .Z każdym pokoleniem synowie przekazują swoje walory lotowe i rozpłodowe .W ostatnim sezonie z mojej małej hodowli dwa najlepsze lotniki rejonu w ,,A" najlepszy lotnik okręgu za ostatnie dwa lata w ,,D" najlepszy lotnik oddziału w kategorii M Tak więc teoria że do rozpłodu używa się gołębi z pokrewieństwa u mnie upadła.

flower101
IP:79.185.43.203

2020-12-17 07:57:00

Tak samo określenie " krzyżówka " , którego często używamy - nie ma nic wspólnego z kojarzeniem wolnym (parowanie ze sobą osobników tej samej rasy niespokrewnionych ze sobą ) ... :)

jareko
IP:91.221.89.66

2020-12-17 07:33:32

... a teraz przeczytajcie jeszcze raz co napisał ten Jaro;

"Winmax teraz ty mylisz pojęcia linia nie ma nic wspólnego z krzyżówką. Ona jest tylko pewną drogą co celu ale sama w sobie nie wiele daje. Żeby coś takiego wypaliło na dłuższą metę trzeba mieć tych linii kilka co najmniej dwie . A do lotowania o wyniki przeznaczać już gołębie z krzyżówki między liniami. Dla tego nie są to zabawy dla małych hodowli. Same stworzenie takiej linii , wyselekcjonowanie gołębi to co najmniej kilka kilkanaście lat. Dlatego większość idzie na skróty i efekty są niezadowalające. "

Ja wiem o co mu chodzi, tylko się mu poplątało pokrewieństwo z linią, albo ignorancja. Jeśli by to napisał hodowca nie związany z biznesem farmaceutyczno- weterynaryjnym, to OK, ale i tu postawię znak zapytania ?

...i jeszcze raz;
Linia nie ma nic wspólnego z pokrewieństwem.

jareko
IP:91.221.89.66

2020-12-17 07:14:23

Hodowla na linię.

Załóżmy, że mamy wybitnego samczyka.
Kojarzymy go na przykład z sześcioma samiczkami.
Mamy sześciu synów z owego wybitnego samczyka , których kojarzymy z sześcioma samiczkami(wszystko w krzyżówce)itd.
To jest wyprowadzanie linii na wybitnego samczyka i nie ma to nic wspólnego z pokrewieństwem.

jareko
IP:91.221.89.66

2020-12-17 07:07:22
Winimax
...zauważ, iż w tym temacie jest wszystko plątane.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-17 07:00:08

Nie chodzi tu o wielką mądrość lecz logikę .Kiedy mówimy o ptaku np. z linii 019 z jednaj lub obu stron nie znaczy to że był hodowany w pokrewieństwie ,a jedynie to że jego przodkiem w którymś pokoleniu jest ptak bazowy 019 .DL

jareko
IP:91.221.89.66

2020-12-17 06:46:19

Proszę nie myśleć, iż się wymądrzam, ale warto byłoby uporządkować nazewnictwo.

Hodowla na linię to główny samczyk i jego synowie.
Samczyki kojarzymy z różnymi samiczkami, w ten sposób wyprowadzamy linię.
Główna samiczka i jej córki ,to hodowla na rodzinę, gdzie kojarzymy samiczki z różnymi samczykami.
Pokrewieństwo to hodowla wsobna, znaczy kazirodcza .

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-16 23:01:29
Hodowca 74
Zgadza się ,osobiście nie studiuje genetyki ponieważ uważam że w hodowli gołębi nie jest to do niczego potrzebne, wystarczy wnikliwa obserwacja hodowli ,a to co piszę to z własnych doświadczeń .Zresztą żaden genetyk ani weterynarz nie został wybitnym hodowcą ,a raczej ludzie prości jak Jansenowie .

Hodowca74
IP:46.204.22.28

2020-12-16 22:55:10
Winimax
Zwał, jak zwał, ale pewnym jest to, że gołębie z pokrewieństwa w zdecydowanej większości nie nadają się do lotów. Możemy tu nawet mylić pojęcia z tymi liniami, ale jak wcześniej napisałem, co najmniej dwie linie w rozpłodzie, a dopiero na nie krzyżować gołębie z wynikami, ale tu nie mam wcale na myśli tych z kolorowymi rodowodami, których przodki nie widziały kabiny.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-16 22:33:43
Jaro 106
W takim razie napisz jak w Twoim wydaniu brzmi definicja linii gołębi .Osobiście uważam że jest to grupa lotników spokrewnionych ze sobą. Tj. kiedy gołębia wyjściowego łącze nawet w krzyżówce on i jego potomstwo nadal przekazuje swoje walory to właśnie jest linia .

pawliczek-g
IP:37.248.155.33

2020-12-16 22:33:39

To też masz rację jednak dużo hodowli na Hurikanach i Dohmenach leci

jaro0106
IP:85.11.111.216

2020-12-16 22:22:50

Raczej powiedział bym na handel . Ale to tylko moja opinia.

pawliczek-g
IP:37.248.155.33

2020-12-16 22:15:25
jaro0106
Dobrym przykładem jest R.Puttman dużo paruje do krwi i te gołębie przeznacza nie tylko do rozpłodu , niezłe również lecą

jaro0106
IP:85.11.111.216

2020-12-16 22:09:00

Osobiście znam bardzo dobrze jedną taką hodowle ale właściciel dochodził do tego wiele lat , ile gołębi usunął to tylko on sam wie no i na pewno nie jest to mała hodowla.

pawliczek-g
IP:37.248.155.33

2020-12-16 22:05:39

Władek uruchom samiczki oczywiście nie te stare , ale rocznymi bym już próbował

jaro0106
IP:85.11.111.216

2020-12-16 22:05:18

Winmax teraz ty mylisz pojęcia linia nie ma nic wspólnego z krzyżówką. Ona jest tylko pewną drogą co celu ale sama w sobie nie wiele daje. Żeby coś takiego wypaliło na dłuższą metę trzeba mieć tych linii kilka co najmniej dwie . A do lotowania o wyniki przeznaczać już gołębie z krzyżówki między liniami. Dla tego nie są to zabawy dla małych hodowli. Same stworzenie takiej linii , wyselekcjonowanie gołębi to co najmniej kilka kilkanaście lat. Dlatego większość idzie na skróty i efekty są niezadowalające.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-16 22:02:59
Piotr
Niestety, Jurek już nie żyje, podobnie jak Hubert Matuszczyk. Dlatego nie warto do tego wracać, ale satysfakcja na własny użytek, pozostaje.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-16 21:57:16

Moim zdaniem takie linie może wykazać jedynie ostra selekcja ,naturalnie trzeba trafić na gołębie z wybitnym genotypem. Wówczas linia sama się stworzy, ponieważ pomimo ciągłej krzyżówki mocne geny są dziedziczone w dalszych pokoleniach.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-16 21:35:04
Jarek
Masz rację, użyte przeze mnie określenie linia jest niewłaściwe i powinno być zastąpione słowem rodzina. Kończąc temat, to właściwie byłoby już wszystko. Reszta to moja indolencja i partactwo. Na swoje usprawiedliwienie mogę dopisać jeszcze to, że największe sukcesy "rodziny Agresora" trafiły na najlepsze lata w mojej karierze, kiedy także inne gołębie (te pochodzące od Glenca i Langheima) leciały znakomicie i wydawało mi się, że tak będzie jeszcze długo. Na pocieszenie pozostaje fakt, że u kilku moich kolegów, gołębie które im wtedy podarowałem, stanowię istotną wartość w ich hodowlach.

piojer
IP:91.221.44.12

2020-12-16 21:29:52
Jaro 0106
My wiemy że taki jest temat,lecz akurat to nie ma nic wspólnego z linią jakiś ptaków.Chyba Władek pisał że nie parował w pokrewienstwie!.DL

jaro0106
IP:85.11.111.216

2020-12-16 21:14:15

Koledzy to że jakaś para wydaje znakomite potomstwo to jeszcze nie linia. Jak będziecie mieć co najmniej kilkanaście gołębi blisko ze sobą spokrewnionych które są w stanie przekazać swoje cechy na swoje potomstwo wtedy można to nazwać linią.

piojer
IP:91.221.44.12

2020-12-16 21:08:53
Wlasota
Mi się wydaje że coś było u śp Jurka Makowieckiego, jak się mylę to mnie popraw! też miał szpicę u nas!(dawne czasy)Co do reszty, wydaje mi się że takie rodziny się "wyradzają",bez dostarczenia odpowiedniej nowej krwi.DL

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-16 20:33:35
Teraz odpowiem Kolegom
...Januszowi i Jarkowi jednocześnie. Otóż rzeczywiście linia, o której mówimy powstała w sposób absolutnie przypadkowy. Połączenie wszak nastąpiło według zasady, która każe w krzyżówce dobierać gołębie o jak najbardziej zbliżonym fenotypie. Rodzice Agresora wyglądali autentycznie jak brat i siostra - bliźniacy. Jako roczne wydały gołębia, 343-03, który już w 2004 roku uzyskał limit do kategorii "D" Był chyba jeszcze lepszy od Agresora i dwukrotnie reprezentował okręg na wystawie ogólnopolskiej w kategoriach "A" i "D". Zdobył dwa pierwsze konkursy na oddział, dwukrotnie był drugi, w tym raz wyprzedzony przez swojego młodszego brata, którego odstąpiłem koledze. Niestety nie zachowało się jego zdjęcie. Braci 343 i Agresora było w sumie chyba z 8 lub nawet 10. Pokazany tu niżej 1071-07, wcześniej 105-04,4006-06, 4085-06, późniejszych nie pamiętam, bo błysnęły i szybko zginęły. I tu odpowiedź dla Janusza: gołębie te, oprócz fantastycznej zdolności do wygrywania, miały też kilka mankamentów. Pierwszym było to, że potrafiły przepaść na łatwym locie, takim z którego wszystko siada w pół godziny. Drugi feler polegał na tym, że stosunkowo szybko przestawały płodzić, a samiczki - siostry Agresora znosiły kruche jajka i trudno było coś po nich uciągnąć. Nieliczni potomkowie byli bardzo dobrymi gołębiami, które choć nie mają pierwszych konkursów, zasłużyły na swoje imiona, jak chociażby "Consigliere 69-11", czy "Chudy 9779-17, dzięki którym nadal widać mnie na listach.

misiek4645
IP:37.248.253.60

2020-12-16 20:22:06
Wlasota
Obecnie jestem w trakcie lektury tom 1 i 2 H.Tamsena. Autor jest przeciwny hodowli krewniaczej ( podobnie jak Classen) - tak pisze w rozdziałach poświęconej tej tematyce. Jednakże w innych rozdziałach wielokrotnie dawał przykład, gdzie jego super lotniki lub gołębie rozpłodowe pochodzili z kojarzenia rodzic/potomek,więc jest tu widoczna pewna nieścisłość. Moim zdaniem odwodzenie od hodowli krewniaczej przez ww autorów może miało jakiś głębszy sens ( np. zniechęcenie młodych adeptów do tego typu hodowli , bo rozpoczęcie hodowli w pokrewieństwie na niepewnym/ niesprawdzonym materiale z góry by skazywało ją na niepowodzenie).

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-16 20:08:20
Miałem już nie podnosić..
..tematu, bo wiedziałem, że prędzej, czy później jedni powiedzą żem megaloman a inni że...partacz. Ani na jednym, ani na drugim polu, nie czuję jednak kompleksów. Gołębie były rzeczywiście wybitne dość, że w sumie pięć razy reprezentowały mój okręg na wystawie ogólnopolskiej. W kilku lotach potrafiły zająć także 2,3 a nawet 4 pierwsze miejsca na liście.
Co do drugiej kwestii: kiedy spoglądam na wyniki ostatnich lat, dwukrotnych mistrzów okręgu, spółki W-W z Godowa, a także na inwestycje jakie poczynił w tym czasie Tomek, to zdaje mi się, że ze mną nie jest jeszcze tak źle. Podobnie jeśli chodzi o innego, także dwukrotnego mistrza okręgu Genka K. z Gorzyc.
Ostatecznie mam syna Agresora o nr 5550-15, który ma dwa pierwsze konkursy w oddziale, pierwszy i trzeci w okręgu, oraz tytuł 3-go najlepszego gołębia okręgu w kategorii "A" za 2018 rok. Tu jestem winien wyjaśnienia, że jego matką jest samiczka od Glenca z rodowodem wskazującym na niezbyt odległe pochodzenie od słynnego "Figo" Antona i Hilde Reynaertów. Absolutnie z linią Agresora niespokrewniona.

jaro0106
IP:85.11.111.216

2020-12-16 19:38:03

Hodowla w pokrewieństwie wymaga sporej wiedzy hodowlanej, bardzo dobrego materiału wyjściowego i twardej ręki inaczej bardzo szybko można obudzić się z ręką w nocniku. Osobiście znam niewielu hodowców którzy w praktyce są w stanie osiągnąć tą metodą sukces.

flower101
IP:79.185.3.163

2020-12-16 19:26:30

Bądźmy precyzyjni - to nie "Agresor" i jego potomstwo wylatało te "1" , a "Agresor" i jego bracia .Po prostu Władek trafił w idealne połączenie lub połączenia i wyszło kilka b.dobrych gołębi . A dlaczego tej wartości lotowej ,którą wniosły te lotniki nie udało się przekuć na następne lata - to pewnie sam odpowie . Natomiast trzeba sobie zadać pytanie - czy wszystkie dobre lotniki z automatu stają się dobrymi gołębiami rozpłodowymi ? No właśnie- nie ma takiego przełożenia . Nie bez powodu mówi się , że hodowla jest trudniejsza niż samo lotowanie ...

kherman
IP:195.189.43.7

2020-12-16 19:19:03
Tej Szkoły jeszcze nikt nie ukończył.....
siedem lat tłustych/siedem lat chudych...... Pozdrawiam K.H

piojer
IP:91.221.44.12

2020-12-16 19:12:03
Pawliczek G
Zgadza się!.Sezon sezonowi nie równy.Mnie tak zastnawia fakt!gołębie lecą i ci się wydaje że już wszystko wiesz!a jak przyjdzie taki czas że robisz to samo(nawet lepiej,takie mniemanie)a gołębie za pierona nie lecą ,wtedy wydaje się że na temat gołebi nic nie wiesz!. DL Ps__ Masz przykład Bogusia,w wielu miejscach gołebie bazowe!a teraz?czyżby zapomniał jak się lotuje!takie przykłady idzie mnożyć. EDYT

pawliczek-g
IP:37.248.155.33

2020-12-16 18:55:46
piojer
Piotr nie wiem co ci Władek napisze ale jeśli chodzi o mnie to nie ma co narzekać ,bo co jakiś czas coś tam się dobrego wykluje... problem niestety jest inny i polega na prowadzeniu gołębi w danym sezonie ,czyli gdy chcemy coś polepszyć po prostu zrobić coś innego niż poprzednio gdy było już dobrze ale my chcemy lepiej...a przekonałem się na własnym przykładzie trzy ostatnie sezony dwa fajne a jeden do zapomnienia a najwięcej było przy nim"roboty"

j-23
IP:45.85.208.28

2020-12-16 17:14:54
Kol.Wlasota
Ptaki które nam tu pokazałeś, bez wątpienia były wyjątkowymi gołębiami!!!Ale nasuwa mi się pytanie,co się z nimi stało? Stosunkowo nie były jeszcze takie wiekowe.Pozdrawiam

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-16 11:18:29

Czyżby megalomania???

piojer
IP:91.221.44.12

2020-12-16 11:14:26
Wlasota& Pawliczek
Czytając wasze posty dochodzę do wniosków że z nas ,to "osły"a nie "cichtry"Mając taki materiał wyjściowy,lub jest jeszcze jakiś aspekt!hodowlanny?Może że i mając taki materiał ,dalej jest dobry,lecz jak ma większość taki w oddziele to i to robi się "wynik"mierny?.Pamiętam dobrze jak śp Józek siedząc u nas w sekcji(2006, przed przejściem do Jastrzebia) mówił że nie "kopniemy sobie do bala" i faktycznie tak było.Lecz nie długo . DL

TOMAS
IP:5.173.137.103

2020-12-16 07:34:42

Nie wiem jak to wyglądało u kol wlasoty więc nie oceniam ( choć podobne mam zdanie jak kol Grzegorz), ale słyszałem wiele razy jak ktoś dostał dobrą ofertę za takiego ptaka a potem ciężko było się dochować podobnych. Słyszałem o takim, który po bardzo dobrym sezonie zbytnio uwierzył w rozpłód i wyprzedał najlepsze lotniki. Trochę go chciwość zgubiła i na tamten poziom już nigdy nie wrócił. Łatwiej jest sprzedać niż wychować coś dobrego.

pawliczek-g
IP:37.248.155.47

2020-12-15 21:53:28
wlasota
Władek ,piszesz że gołębie z rodzinny Agresora zdobyły dziewięć razy pierwszy konkurs , czyli widać jak na dłoni że przekazywał na swoich potomków swoje najlepsze cechy, i że tych potomków było kilka ... nie wiem jak to napisać żebyś się nie obraził , ale mieć takiego gołębia który tak umiał przekazywać swoje geny .... przecież Twój gołębnik powinien być na nim oparty i być na szczycie przez wiele sezonów twierdzę że do dziś. U mnie mimo małej ilości sprawa jest trochę inna i no tak nie tak łatwa ...mam w tej chwili pięć gołębi z pierwszym konkursem które cały czas są lotowane , tylko żaden z nich nie jest z sobą spokrewniony i nie za bardzo mnie to cieszy był EDT

pawliczek-g
IP:37.248.155.47

2020-12-15 20:52:20

Władek i tak to miało lecieć jeszcze 20 lat , niestety stało się to co mówili stare cichtry

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-15 20:44:16

Pamiętaj o jednym, że Bogdan wprawdzie nie miał dużo gołębi, ale co roku hodowla była zasilana najlepszym, jaki tylko można było sobie wyobrazić, materiałem. Potomstwo wszystkiego, co zimą kupował Detlef, od Prange, Niees'a, Reynaertów i wielu innych, już jesienią następnego roku, było w Wodzisławiu. To jest zupełnie inna bajka. Sam widzisz, że kiedy to się skończyło, sprawa nie jest już taka prosta.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-15 20:31:06
Misiek
...no ja też nigdy tak nie parowałem. Może dlatego, że wciąż przed oczami mam zdanie Konrada Clasena z książki DER WEGE ZUR MEISTERSCHAFT (Drogi do mistrzostwa), a które brzmiało tak: "ja jestem i pozostanę szermierzem kojarzenia w najdalszym pokrewieństwie i umiejętnego kojarzenia wolnego".
Ale cóż Classen dawno nie żyje, a mnie już też...bliżej niż dalej. Może zatem warto spróbować?

misiek4645
IP:37.248.253.52

2020-12-15 20:25:58
Wlasota
Jeśli mogę to proszę o wiadomość na e mail: misiek4645@o2.pl. Chce porozmawiac o gołębiach Langheim, żeby nie zaśmiecać tematu

pawliczek-g
IP:37.248.155.47

2020-12-15 20:25:09

Władek wiem o tym i właśnie dobry przykład sam wiesz że Bogdan nigdy nie hodował za dużo ... to powiedz dlaczego twierdzisz że małe hodowle mają mniejsze szanse, żeby dochować się dobrych lotników . Marek @.winimax jak dla mnie ma rację ...bo u mnie też czym było więcej to wiekszy burdel choć tylko może z dwa sezony miałem więcej niż 40 do kosza a niestety jeśli chodzi o konkursy na gołębia to nie wiem czy jakiś miał wtedy więcej niż sześć

misiek4645
IP:37.248.253.52

2020-12-15 20:20:57
Wlasota
Twój post o potomku Agresora sporo zmienił moim zdaniem, mimo że do tej pory nie udało Ci się uzyskać zadowalającego efektu hodowli w linii/pokrewieństwa to jednak wiążesz z tym nadzieję. Co do gołębia od kolegi to rozumiem że sparował on dziecko z wnukiem agresora ( które otrzymał od Ciebie). Patrząc z mojej perspektywy jest to kojarzenie " bliższe" niż te o jakich ja myślałem przed założeniem tego tematu.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-15 20:15:38
Grzegorz
...bądźmy szczerzy: nigdy też nie ukrywałem, że gołębie Bogusia Glenca i dr Langheima, które otrzymałem dzięki śp. Józefowi Glencowi, wzniosły moją hodowlę na poziom, o jakim wcześniej mogłem tylko pomarzyć. A Agresor i jego bracia, szczęśliwie urodzili się w tym samym czasie.

pawliczek-g
IP:37.248.155.47

2020-12-15 20:09:12
wlasota
Władek tak mi się skojarzyło bo wiem gdzie się zasilałeś ...teraz kojarzę że już o tym wspomniałeś no cóż starzejemy się , pamięć nie ta

pawliczek-g
IP:37.248.155.47

2020-12-15 20:04:31
hodowca0258
Szczerze gołębie mam od 14 roku życia , przedtem co wakacje u wujka którego Władek dobrze zna.lotowałem tam gdzie Władek parę lat ale bez wyników .po przeprowadzce do nowego oddziału w 90 roku trafiłem na paru super hodowców gdzie wdowieństwo samców było na porządku dziennym... wspomina nawet o niektórych p .Jurczyk na filmach oni po prostu się znali i umieli też się tym podzielić ...tak ja twój ojciec o którym nie raz tu wspominasz ,i z tego co kojarzę nigdy nie trzymali za dużo gołębi , tak że mieli wszystko pod kontrolą ,a co mamy dziś? ale do rzeczy jeśli chodzi o rozpłodu z ręką na sercu posiadam 8 par...od 2016 roku bo w 2015 jesienią dobudowałem trochę gołębnika i to tak żeby rozpłod nie zabierał lotnikom tlenu pozdrawiam Grzegorz

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-15 19:57:51
Nie Grzesiu...
To mylne wrażenie. Po prostu w 2005 roku miałem pewną ilość obrączek z Wodzisławia, a gołąb pochodzi z kojarzenia Heesch x Gach, ale nie chciałem o tym mówić, zwłaszcza, że już wielokrotnie pisałem o tym na forum, a było to, w ocenie wielu, w "zamierzchłych czasach. Skoro jednak podniosłeś ten temat, powtórzę raz jeszcze, że Agresor i jego bracia(mam zdjęcie jeszcze jednego z nich kliknij link) zdobyli w latach 2005-2008 9 (słownie: dziewięć razy) pierwszy konkurs na oddział. W tym 8 na moje nazwisko a dziewiąty dla Krystiana O. któremu go podarowałem.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-15 19:49:44

Nic bardziej mylnego że w małej hodowli mniej dobrych gołębi się rodzi .Wręcz odwrotnie ,wszystko zależy od hodowcy i prowadzenia hodowli .Jak ktoś narobi grochu z kapustą to nic z tego nie będzie. Wszystko musi być przemyślane ,właściwie trzeba posiadać trzy niezależne od siebie dobre parki gołębi .Dwie z nich krzyżować po miedzy sobą, a efekty krzyżówek dalej krzyżować z trzecią linią ,potem można powrócić na pierwsze dwie .Bynajmniej ja tak postępuje i czasami wprowadzam pojedyncze sztuki i to się sprawdza .

hodowca0258
IP:31.60.75.86

2020-12-15 19:39:29
wlasota
Pewnie od Józków?

hodowca0258
IP:31.60.75.86

2020-12-15 19:37:49
pawliczek-g
Ale te ptaki musza być w rozpłodzie,a nie nimi lotować.Jak ma się 2 pary w rozpłodzie,to co mozna "wyfikać"?

pawliczek-g
IP:37.248.155.47

2020-12-15 19:26:31
Władek
Żeczywiscie piękny , nawet nr.oddziału kojarzę czy to to co myślę,z tego co czytam między wierszami to za dużo tej krwi nie zostało na twoim gołębniku ... szkoda bo nie dość że super leciał to i w standarcie nagrody musiał robić . nie wiem dlaczego twierdzisz , że małe hodowle mają małe szanse na uchowanie wybitnych gołębi,ja myślę że właśnie mniejsza ilość pozwala hodowcy wydobyć z gołębia więcej niż z całej masy gołębi , bo ciężko ogarnąć cokolwiek gdy przestaje się nad tym panować.uwazam że nigdy zbyt dużą ilością nie podniesie się poziomu . nawet jak ktoś zaczyna i mówi że musi hodować więcej to może się na tym przejechać , właśnie na początek mniej i obserwować i powoli dochodzić o co w tym wszystkim chodzi .bo inaczej to co sezon dwa nowe gołębie a przede wszystkim dziś jeśli nie jesteś sam w swoim gołębniku panem i weterynarzem to więcej gołębi niż mniej zniechęca do tego trudnego hobby

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-15 18:03:33
Misiek
...żeby być do końca "w porządku" muszę jednak na koniec przyznać także rację DAR-owi. Gołębi wybitnych jest stosunkowo niewiele, zwłaszcza w małych hodowlach. Nawet, jeśli hoduje się w krzyżówce, to obowiązuje zasada "po najlepszych" a to z kolei skutkuje na dłuższą metę, szerszą bazą gołębi mających zbliżone geny. Jeśli stale nie przynosi się czegoś nowego, obcego, to możliwości kojarzenia w krzyżówce coraz bardziej się kurczą. Dlatego, nawet mając negatywne doświadczenia, w naiwnej nadziei, że tym razem może się uda, nadal stosuję kojarzenia inbredowe. Ostatnio "zasilił" mnie mój kolega z drugiej strony Kraju, posyłając mi potomka dwóch moich gołębi, które kilka lat temu mu podarowałem. W ten sposób, stałem się posiadaczem wnuka i jednocześnie prawnuka "Agresora 9951-05"kliknij link Jest piękny. Wizualnie nic mu nie można zarzucić, poza tym, że jest trochę "dziki" i trudno go przyzwyczaić do ręki. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Dar4
IP:95.49.245.230

2020-12-15 11:47:10
Winimax
Piszesz że najlepsze ptaki są z krzyżówki ale z tego co piszesz masz mało golebi więc jak w praktyce wygląda kojarzenie w krzyzowce przy tak małej ilości ptakow,najlepsze golebie muszą się powtarzać

misiek4645
IP:46.151.190.66

2020-12-15 11:23:53
Wlasota
Dziękuje bardzo za odpowiedź. Daje ona spory pogląd na to jak wyglądały próby pokrewieństwa na najlepsze gołębie w Twojej hodowli i jakie przyniosły rezultaty.

Siwy7
IP:37.30.53.59

2020-12-15 10:34:09
Koledzy
Nie ma się o co kłócić, czy z krzyżówki czy z pokrewieństwa lepiej lecą. Różnie bywa. Czasem wystarczy mała zmiana a wyniki zmieniają się diametralnie. Podam taki przykład. Parę lat temu pewien hodowca tu piszący i uważany za mistrza był w tej gorszej połowie w oddziale , dokładnie 35 pozycja. Dostał odemnie dobrą radę aby dał swoim gołębiom wolny oblot. Już po roku był w pierwszej dziesiątce a po dwóch latach na pudle w oddziale. Teraz podobno w A klasie liczy się w Polsce. Więc widzicie że wystarczy mały drobiazg , aby odwrócić sytuację.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-15 09:44:16

Było do Warzechy, a odezwał się ktoś zupełnie inny. Niekiedy adres okazuje się niepotrzebny.

jareko
IP:91.221.89.66

2020-12-15 06:02:21

he,he!!

...a nasz Władzio znów zabłysnął.
Władzio pisze do Kolegi Warzechy;
"Winien jestem jeszcze... ...jedną uwagę pod adresem Kol. Warzechy w sprawie "odganiania kawalerów" z nie swojej wioski i owej praktyki nastepstwach. Ja też o tym słyszałem, ale nie dawałem temu wiary. Dopiero, od pewnego czasu, jak zacząłem szczegółowo przygladać się się temu, co piszą tu niektórzy na forum, oraz temu, co mówią "gadające głowy" w telewizji, to doszedłem do wniosku, że z tym "musi być coś na rzeczy"

Jakiś Ty mądry Władek.
Widocznie do Twojej wioski wpuszczano kawalerów, więc sprawa staje się jasna. Ta notka do Kolegi Warzechy wszystko wyjaśnia.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-14 23:29:21
Hodowca 258
Chciałem zrobić fachowe zdjęcia jednak nie ma na naszym terenie fotografa co by to zrobił .Najbardziej to oczy szpaka i rodziny ,są przepiękne . Chciałbym to uwiecznić bo ma już 11 lat .Za standard miał pierwszą nagrodę również .Mnie się podobają ,a najbardziej te co siadają pierwsze na oddział.

hodowca0258
IP:31.60.115.67

2020-12-14 23:05:45
winimax
Ty mi nie pieprz i 5-ciu workach,a o zasadzie dziedziczenia swoich walorów,np piękna wizurenkowanego,a piękna sportowego u swoich ptaków.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-14 22:58:36

Na selekcji Kolego ,może trochę szczęścia ,dobry funkcjonalny gołębnik i z racji małej ilości jak najlepsza karma .Na sezon lotowy dorosłych potrzebuje aż 5 worków :)

hodowca0258
IP:31.60.115.67

2020-12-14 22:54:17
winimax
Z tego ,co piszesz,to masz bardzo mało ptaków.Na czym opierasz swoja teorię?Pewnie nie na doświadczeniach w małym gronie?

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-14 22:50:09

Również mam z bliskiego pokrewieństwa co leci nieźle, jednak najlepsze są z krzyżówki lub daleko od siebie .Z tym typowaniem to jakieś fatum .Również tak miałem co leci fajnie ,a jak go typuje to odprowadza kolegów ,chyba czuje się wyróżniony :)

hodowca0258
IP:31.60.115.67

2020-12-14 22:35:31
wlasota..
OK.Masz duzo racji,ale w tym temacie i Winimax,musi się duźo podszkolić

Hodowca74
IP:188.146.165.171

2020-12-14 22:24:27
Winimax
Trafnie powiedziane.
Ale skoro już jestem, to napiszę że był u mnie lotowany samczyk 1132 z 2013 roku, którego miałem z wymiany z kolegą. Jak się po pewnym czasie dowiedziałem, to właśnie był z pokrewieństwa. :(
Leciał w swoich najlepszych sezonach przeciętnie, a niejeden mógłby powiedzieć słabo, bo ...
2015 - 8 konk.
2016 - 5 konk.
2017 - 8 konk.
2018 - 8 konk.
Najbardziej mnie wkurzał w 2016 roku, bo kiedy był zatypowany - spóźniał, :( a wtedy to pozbawił mnie dobrego miejsca. Był to gołąb na dobrą słoneczną pogodę, ale kiedy było pochmurnie czy trochę deszczu po na trasie, to po konkursie. :(
EDYT

hodowca0258
IP:31.60.115.67

2020-12-14 22:24:20
helmut
Napisałeś,ze na dłuższy czas Ci starczy.Po co znów się gimnastykujesz?Trzymaj pion

hodowca0258
IP:31.60.115.67

2020-12-14 22:19:09
U nas jest jeden taki
Po niesamowitych wynikach w oddziele i wyżej, zaczął jezdzić po hodowlach w swoim oddziele\może i w innych\zestawiać pary na zamówienie.Efekt taki,że on sam obniżył wyniki,a jego uczniowie,myślą o zakończeniu,bawienia się walki z wiatrakami, bo to lekcja z innej bajki...Tylko dla kumatych, co swoje prześli,na swoich plecach.Proszę o dalsze wpisy w tym temacie, bo dużo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-14 21:57:16
Hodowca 74
My jesteśmy za starzy na takiego selekcjonera ,bardziej to pasuję młodym wilkom co pieniędzy mają jak głupi śrubek lub 6 w totka trafili :)

Hodowca74
IP:188.146.165.171

2020-12-14 21:34:46
A może krótszą drogą do celu?
Po co czytać jakieś książki, po co hodować jakieś linie rodowodowe w pokrewieństwie, po co czekać dobrych parę lat, żeby się przekonać że prawie nic się przez te lata nie uciągnęło i zmarnowało się przez ten czas tyle worków karmy?
Przecież jest krótsza i mniej kosztowna droga do celu!
Wystarczy zaprosić pana Josefa Eversa, który poskłada ptaki do rozpłodu. Popatrzy szkiełkiem do oka, obmaca mięśnie, piórka i można po takiej selekcji zostać Mistrzem Polski. :(
kliknij link

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-14 21:33:04
Wlasota
Każdy ma swoją wizje w hodowli i swoje zdanie ,jak więc Ciebie coś satysfakcjonuje to mnie również:) Piszę o tym co mi się sprawdza ,ktoś może skorzysta inny zignoruje .Sam się trochę tu nauczyłem może ktoś również skorzysta .DL

przemekk77
IP:93.159.184.111

2020-12-14 21:24:27
wlasota
wreszcie na forum coś fajnego napisane co się z ciekawością czyta

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-14 21:20:46
Winien jestem jeszcze...
...jedną uwagę pod adresem Kol. Warzechy w sprawie "odganiania kawalerów" z nie swojej wioski i owej praktyki nastepstwach. Ja też o tym słyszałem, ale nie dawałem temu wiary. Dopiero, od pewnego czasu, jak zacząłem szczegółowo przygladać się się temu, co piszą tu niektórzy na forum, oraz temu, co mówią "gadające głowy" w telewizji, to doszedłem do wniosku, że z tym "musi być coś na rzeczy"

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-14 21:15:08
Misiek
Rozdz. II
Miałem w mojej ponad 40-letniej karierze, kilka gołębi ponadprzeciętnych, jeśli chodzi o wyniki. Nie chcę powiedzieć, że wybitnych, by nie być posadzonym o megalomanię. Wszystkie one pochodziły z "krzyżówki". W jednym przypadku, mogło chodzić o o kojarzenie "drugich kuzynów" ale i tego nie jestem w 100% pewien. Najwybitniejsze z nich, próbowałem łączyć w pokrewieństwie, (raczej umiarkowanym), ale nic z tego nie pozostało. Jeśli któryś z tych najlepszych wydawał równie dzielnego i szybkiego lotnika, to były to wyłącznie połączenia z partnerami zupełnie niespokrewnionymi.
Tak więc jeśli chodzi o moje doświadczenia z pokrewieństwem, to muszę całkowicie zgodzić się z Winimaxem.
Podobnie, więc jak on i Grzegorz, czas poświęcony na "kombinowanie z hodowlą na linię wybitnego przodka", uważam za stracony.
Mam nadzieję, że teraz jesteś Misiek moimi odpowiedziami, usatysfakcjonowany. Pozdrawiam.

pawliczek-g
IP:31.0.126.109

2020-12-14 21:08:45

trza podziwiać tych co są cały czas na topie ale takich mało, w sumie zawsze mnie zastanawiało jak ktoś kilka a nawet kilkanaście sezonów dobrze leci, a nagle jeden sezon słabszy i nie może wrócić na świecznik ...może to własnie to kombinowanie tzn, za bliskie parowanie .w sumie u mnie nigdy nie było jakiś tam wyników ,ale miałem jednego super gołębia no i zacząłem kombinować i zamiast do góry co rok słabiej

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-14 20:55:31
Grzesiu
Dokładnie to chciałem powiedzieć.

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 20:54:49
Grzegorz,
tak to u nos ,normalnych cichtrow je :))

pawliczek-g
IP:31.0.126.109

2020-12-14 20:52:18
wlasota
Władek ,że się wtrącę ...najlepsze powiedzenie które mi utkwiło gdy się słuchało starych cichtrów "jak lecisz to nie wiesz czemu a jak nie lecisz to dwa razy nie wiesz czemu"i coś w tym jest jak ktoś jest na topie to może opowiadać rzeczy nie stworzone i wszyscy go słuchają .pozdr. Grzegorz

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 20:48:23

Czytalem ksiazki prof.Anker i wiem ile on wniosl do do hodowli krow,swin i owiec.Golebiami zajmowal sie raczej w celach doswiadczalnych.Szczerze musze przyznac ze dla mnie bylo to wszystko za trudne i skomplikowane.Brakowalo poprostu podstawowej wiedzy.Napewno nie za duzo wiem,ale jestem pewien ze na podstawie,na poczatku czegos,musi byc cos nadzwyczajnego.A co z tego mozna zrobic,jak to mozna utrfalac,moze byc przypadek i szczescie,ale zwiazane z wiedza i obserwacja.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-14 20:30:14
Rozdz. I
Kilkanaście lat temu, odwiedziłem jednego z najbardziej znanych hodowców na Podbeskidziu, czołowego gracza na skalę kraju. Wizyta, odbyta w towarzystwie naszego wspólnego kolegi, także znakomitego hodowcy, nieco się przeciągnęła i mogliśmy porozmawiać na różne tematy, także te związane z hodowlą w pokrewieństwie. W pewnym momencie nasz nader uprzejmy gospodarz, pokazał nam kilka ( nie jestem już dziś pewny, czy były to 4 czy 5 ptaków) które wyglądały jak klony. Zarówno jeśli chodzi o barwę( wszystkie ciemno nakrapiane z bliźniaczo rozmieszczonymi cętkami), o także o budowę, układ głowy i dzioba, po ubarwienie i pigmentację oczu. Czułem się jak w "matrixsie" bo nigdy wcześniej nie widziałem tak podobnych do siebie, niemal identycznych gołębi. Następnie usłyszałem, że gołębie te są produktami hodowli wsobnej, polegającej na łączeniu wybitnego ojca z jego córką, a następnie z jego wnuczką i córką jednocześnie, oraz dalej według tego schematu, przez 4 pokolenia. Zwrócono mi przy tym uwagę, co musiałem przyznać bezdyskusyjnie, że u żadnego z tak wyhodowanych potomków, nie sposób było dostrzec jakichkolwiek oznak degeneracji, oczywiście jeśli chodzi o cechy zewnętrzne. Następnie usłyszałem, że ptaki te nie są lotowane, a używane jedynie do rozpłodu.
Byłem pod takim wrażeniem, że nie dopytywałem o nic więcej. Jednak kiedy po jakimś czasie, na portalu "nasze golebie" obejrzałem kolekcją gołębi rozpłodowych tego hodowcy, nie dostrzegłem tam, żadnego z ptaków, które wtedy widziałem. Przeciwnie, były tam ptaki z kilkunastu różnych, wybitnych hodowli zachodnioeuropejskich.

Piotr Patas
IP:193.242.212.5

2020-12-14 20:29:50

W tym temacie zainteresowanym polecam swoją publikację książkową pt.: Krzyżówka, czy pokrewieństwo?

kliknij link

Treść książki poświęcono głównie zagadnieniom hodowli. Podjęto próbę odpowiedzi na pytanie, jak należy prowadzić pracę hodowlaną, jak łączyć gołębie w pary, by dochować się dobrych gołębi, gołębi zdolnych do wyczynów lotowych? Czy stosować połączenia wolne, w tzw. krzyżówce, czy też łączyć partnerów spokrewnionych? Podano też kilka przykładów praktycznego prowadzenia hodowli w pokrewieństwie. W publikacji przedstawiono poglądy na ten temat wybitnych hodowców belgijskich i niemieckich, a między innymi: Filipa Herbotsa, Karela Meulemansa, SilveraToye, GommaireVerbruggena, Raula i Xaviera Verstraete, Wolfganga Bangerta, Petera Gruppa, Willi Heidemanna, Petera Janssena, Hansa Reimanna, Petera Trosta. Opisano też pokrótce sposób prowadzenia hodowli przez wielokrotnych mistrzów Belgii, nieżyjących już Gerarda i Michela Van Hee. Sporo miejsca poświęcono omówieniu ciekawych doświadczeń hodowlano-lotowych węgierskiego naukowca, a zarazem zapalonego hodowcy gołębi pocztowych Alfonsa Ankera, który był zwolennikiem hodowli w pokrewieństwie i w celu hodowania wybitnych lotników o nadzwyczajnej witalności zalecał wykorzystywanie efektów heterozji. Omówiono też hodowlę wielokrotnego mistrza Holandii Stevena van Bremena, który był uczniem Ankera i w praktyce korzystał z jego doświadczeń. Odwiedzając go wielokrotnie, w oparciu o jego rady zbudował swój szczep lotników na loty jednodniowe do odległości rzędu 800 km. Przedstawiono też konkretne, metodyczne przykłady prowadzenia hodowli w pokrewieństwie. Jeden z nich w realizacji Zdzisława Husara z Czechowic-Dziedzic, doświadczonego hodowcy, wieloletniego członka Kolegium Sędziów PZHGP. Drugi w praktyce stosowania przez Józefa Jaworka, wybitnego hodowcę ze Śląska, który w latach 60. i 70. wielokrotnie zdobywał tytuły mistrzowskie w jednej z najsilniejszych podówczas grup lotowych w Zabrzu. W oparciu o rodowody 12 młódków przedstawiono w szczegółach, krok po kroku, metodykę budowania od podstaw szczepu gołębi. Czytelnik znajdzie tam odpowiedzi m.in. na następujące pytania: - w jaki sposób; od jakich gołębi i w jakiej ilości można zacząć hodowlę w pokrewieństwie? - jak blisko łączyć je w pary? - kiedy i jak często wprowadzać "obcą krew"? - na czym polega hodowla "na linię"? We wnioskach, na tle całości przedstawionego materiału, zalet i wad obydwu sposobów hodowania, próbowano odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule. A zatem - krzyżówka czy pokrewieństwo? A jeśli krzyżówka, to czy można poprzestać jedynie na połączeniach wolnych? I odwrotnie, prowadząc hodowlę w pokrewieństwie, czy można się obejść bez połączeń krzyżówkowych? Na czym więc polega racjonalna hodowla? A może stosować równocześnie obie formy? Książka ma objętość: 176 stron tekstu i 16 stron barwnych fotografii

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 20:29:27
jerzy0206
Już ześ zapomniał,jak skomlałes że Ci sezon nie wyszedl...

Czy mam Ci przypomniec?

jerzy0206
IP:83.4.227.252

2020-12-14 20:23:25

Warzecha ty to masz spokrewnione te 7 szt (słownie siedem), a nawijasz jakbyś miał 700 (słownie siedemset)

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 20:16:35
Helmut
Takie odniosłem wrażenie tych wszystkich co hodują kanarki i dzwonili do mnie dzisiaj.

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-14 20:15:08
Misiek
Wywołałeś mnie "do tablicy", nie wypada mi więc chować głowy w piasek. Moja, w ostatnim czasie, wstrzemięźliwość, w wygłaszaniu poglądów na temat hodowli, jest uzasadniona wynikami... To jest tak: jak ktoś dobrze leci, to choćby gadał same głupoty, jego zdanie ma siłę przebicia. Z drugiej strony, jak ktoś wyników nie ma, to choćby głosił bardzo rozsądne i mądre poglady, to większość odbiorców, powie: a tam "pierdoli" bo nie leci. Nigdy nikomu nie narzucałem się ze swomi radami, co wcale nie znaczy, że jeśli ktoś o coś pyta i jego jego pytanie nie ma podtekstów, to próbuję się "wykręcić sianem", tak jak to robią tu niektórzy.
Pozwól zatem, że zaprezentuję tu moje doświadczenia w tym zakresie, w dwóch odsłonach. cdn

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 20:07:07
Warzecha,
dlaczego zmyslasz i klamiesz?

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 20:05:02
Helmut
Opowieść o kanarkach poruszyła wszystkich hodowców kanarków.

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 20:01:19
Warzecha,
musze popatrzec co Ty do tego tematu wniosles,zanim zaczniemy o argumentach mowic ;))

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 19:59:25
Helmut
Często brak argumentów,zmusza do takich przemyśleń.

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 19:54:14
Warzecha,
z Toba nie chce mi sie naprawde dyskutowac

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 19:53:30

Bylbym bardzo wdzieczny jakbys mi to wytlumaczyl.Jak mam rodzine golebi,ktora leci na pewnym poziomie.Jak moge poprawic ich osiagniecia?Moge probowac krzyzowek z innymi golebiami.Zgadza sie,czy nie?Wtedy wprowadzam do hodowli kilka golebi ,od dobrego hodowcy z dobrymi wynikami.Jakie moga skutki tego? Sa tylko trzy.1Cos sie poprawilo 2Nic sie nie polepszylo.3 Wyniki sie pogorszyly.Jak twierdzisz cos innego,to chetnie poslucham.

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 19:50:37

Helmut napiał:Mysle ze na dluzszy czas znowu starczy.Pozdrawiam wszystkich.

Wychodzi na to że nie wytrzymał długo...

olgierd
IP:37.248.59.17

2020-12-14 19:39:49

Kolego nie wiesz co piszesz to, że nie potrafisz hodować w pokrewieństwie to nie znaczy, że to droga do stania w miejscu

Helmut
IP:109.40.131.36

2020-12-14 19:03:58

Laczac w pokrewienstwie, stoimy w miejscu. Absolutnie sie z tym zgadzam.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-14 17:53:45

Najlepsze rasy krów ,koni, psów i innych zwierząt powstały z krzyżówek .Łącząc w pokrewieństwie nie idziemy do przodu ,a tkwimy w tym co jest .

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 10:13:35
Helmut
Chciałeś zabłysnąc tymi definicjami o hodowcach i hodowlach a wystarczyło jedno to zdanie:Gdyby hodowlami można było nazywać tylko hodowle ,w których udoskonalono cechy dziedziczne ,to jak nazwać tych gdzie nic nie udoskonalono ?

I sam się zapędzileś w tzw kozi róg.

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 09:56:24
Kol.Warzecha,
wybacz,ale nie Ty bedziesz mi mowil co i komu mam cos napisac. Zaluje juz, ze wcale sie w tym temacie udzieliem.Mysle ze na dluzszy czas znowu starczy.Pozdrawiam wszystkich.

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 09:36:06
Helmut
Skoro doszedłeś do takiego stwierdzenia ,to napisz tu na forum do wszystkich tych ,którzy mają słabe wyniki że oni nie są hodowcami .

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 09:34:17

Dalej mysle ze my zawdzieczamy naszego obecnego golebia pocztowego hodowcom,ktorzy przez wiedze,moze i obserwacje,albo i szczescie,wyhodowali ta kreauture ,jaka teraz mamy.Jakby sie tym nikt nie zajal,to bylyby to dalej... golebie skalne ;)

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 09:23:38
Ok,
kiedys mialem kanarki.Zrobilem im duza woliere i byly tam zolte i czerwone kanarki,a jeden z nich spiewal ,troche przytlumionym glosem,ktorego sie chetnie sluchalo.Budowaly gniazda,miale mlode i tak lecial rok za rokiem,az zostaly po latach prawie same szare kanarki ,ktore krzykliwie spiewaly.Miale barwe wrobli. Ja nie laczylem ich w jakies specjalne pary i..... nie robilem zadnej selekcji.Selekcja jest jednak podstawa hodowli.Ja niezrobilem nic do tego zeby utrwalic jakis kolor,albo miec wiecej kanarkow z takim spiewem,jaki mial ten najlepszy z nich.Moge sie w tym przypadku nazwac hodowca? Raczej nie .Ja posiadalem kanarki :))

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-14 09:03:54
Helmut
Hodowla - opieka nad rozwojem zwierząt lub roślin; również zabiegi zmierzające do doskonalenia cech dziedzicznych uprawianych roślin lub hodowlanych zwierząt.""

Zauważ że w pierwszej części definicji jest napisane ;opieka nad rozwojem zwierząt lub roślin.A kolega pisze że podany przykład przeze mnie nie ma nic wspólnego z hodowcą czy hodowlą .

Gdyby hodowlami można było nazywać tylko hodowle ,w których udoskonalono cechy dziedziczne ,to jak nazwać tych gdzie nic nie udoskonalono ?

helmut
IP:77.179.144.190

2020-12-14 08:46:47
Kol.Warzecha,
ten przez Ciebie podany przyklad nie ma nic z pojeciem "hodowca",albo "hodowla" do czynienia. Mysle ze trzeba by od tego zaczac. Tutaj podaje tego definicje.: ""Hodowla - opieka nad rozwojem zwierząt lub roślin; również zabiegi zmierzające do doskonalenia cech dziedzicznych uprawianych roślin lub hodowlanych zwierząt.""

Warzecha.
IP:78.10.210.176

2020-12-13 21:15:20

Był taki hodowca co wszystko na linię parował,a im bardziej parował i więcej o tym mówił to wyniki miał słabsze.

W jednej wiosce,jak przyjechał z innej wioski na zabawę kawaler to go pogonili.Żenili się między sobą w tej wiosce.Jaki był z tego efekt ?Co rok to więcej upośledzonych się rodziło.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-13 20:47:54
misiek 4645
Krzyżuje ,a jeśli brak do krzyżówek to jak najdalej od siebie .Mam dwie inne pary nie spokrewnione z zupełnie innych ras i potomstwo krzyżuje z nimi .Wszystko jest testowane w lotach ,późnych dla siebie nie zostawiam .Na zimę zostają jedynie te które przeszły cały program lotów gołębi młodych i starych. W wolierze mam 4 parki sprawdzonych gołębi co wydają dobre potomstwo .

Stanley
IP:195.136.138.93

2020-12-13 20:20:54

Czekam z ciekawości czy ktoś coś sensownego napiszę na temat lini , narazie cisza nic nowego ,może faktycznie szkoda czasu na te wykresy podziały pokoleń itp itd ,gołębie co nie przekazuja genów na dalsze pokolenia to szkoda czasu na nie , kto mysli innaczej niech tak myśli mi nic do tego ????

misiek4645
IP:37.109.33.230

2020-12-13 19:49:26
Winimax
Kolego opowiedz jak parujesz ptaki z linii szpaka

piojer
IP:194.31.252.145

2020-12-13 18:43:00
SIWY 7
Oj Wiesiu,wiesiu! przecież widzisz że to słowo jest w cudzysłowie!podobnie jest z twoim "szczepem" __ DL

Siwy7
IP:37.30.51.248

2020-12-13 18:35:43
Piojer
Nie ,, imbredy" a inbredy. W jednym masz rację z inbreda nie będzie lotnika. Ja inbredy wykorzystywałem do rozpłodu. Najlepsze lotniki to były inbred na samca alfa + samiec alfa.

pawliczek-g
IP:31.0.126.41

2020-12-13 17:55:20
misiek4645
Kolego jeśli masz jakiegoś super gołębia i na nim chcesz oprzeć hodowlę to może lepiej zastosować metodę ogiera , oczywiście jeśli ten super gołąb to samiec.pozdrawiam Grzegorz

misiek4645
IP:83.9.252.113

2020-12-13 17:26:41

Bardzo dziękuję Jurkowi, H 74, helmutowi i pozostałym którzy temat ruszyli. Co do filmów S.Jurczyka o linii oglądałem, ale tam jest pokazany schemat z dość bliskimi kojarzeniami, których chciałbym uniknąć ze względu na prawdopodobnie duże straty potomstwa w lotach. Z tego co do tej pory wyszukałem w różnych źródłach to wnioskuję że bliskie kojarzenia wpłyną na duży odpad potomstwa, a dojście do dobrego poziomu ptaków zajmie dużo czasu. Zakładając temat nie miałem na celu kierunkowac go na bliskie pokrewieństwo, a dowiedzieć się jak można najlepiej zabezpieczyć hodowlę na przyszłość w geny danego gołębia.

piojer
IP:194.31.252.145

2020-12-13 17:18:30
Misiek 4645
Ja się na tym nie znam!lecz muszę przyznać że koledzy wini ,Helmut(pozdrawiam) maja dużo racji.Jak się ma małą hodowle to normalnie jest że są one spokrewnione ze sobą!Więc staram się coś nowego co jakiś czas wprowadzać.A jak słyszę że co jeden robi sobie "imbredy" to trochę śmiać mi się chce!Wiedząc że większość nie ma o tym pojęcia. DL

misiek4645
IP:83.9.252.113

2020-12-13 16:48:27

Już myślałem że temat umrze, jednak jest nadzieja na to, że trochę się rozkręci. Szczerze mówiąc to czekałem kto pierwszy napisze o brzytwie w małpich rękach. Wlasota jako bardzo doświadczony hodowca mógłbyś coś dodać od siebie zamiast oklepanego tekstu ( proszę nie brać tego jako próba ataku lub jakąś złośliwość)

piojer
IP:194.31.252.145

2020-12-13 16:08:44
Wlasota
Władek ,widzisz?u siwego7 linia "czarnego"osiągneła sukces na WG_ nie stracił się na 1,2 locie lecz na trzecim szukał go na "stepach akermańskich" i do dzisiaj nie znalazł.Więc do histori nie wejdzie. DL

wlasota
IP:46.204.21.35

2020-12-13 11:53:55
No widzisz Siwy...
Jansenowie i Ty. Jak łatwo można przejść do historii.

TOMAS
IP:5.173.128.245

2020-12-13 11:24:41

Opowiem historię, która często wspomina kolega z sekcji, bardzo dobry hodowca. Kupił kiedyś w Poznaniu czarna samice, za nie małe pieniądze, z bardzo dobrym pochodzeniem. Dawał jej najlepsze samce jakie miał. Ale wszystko po niej ginęło już jako młode. Po trzech latach, zły że zmarnował tyle kasy i czasu na nią, miał ją zlikwidować. Ale nawinął się młody chłopak który wyprosił żeby mu ją dał. Ten dał jej ( jak to ten kolega mówił) jakiegoś obsrańca. Wszystko po nich chodziło. Czarna temu młodemu uciekła jak wchodził do gołębnika. Kolega do dziś wspomina, że dobrze. Mówił że co lot u niego 2 a u młodego 3,4 czarne. Nerwowo by go wykończył. Prawdą chyba jest że bardzo często najlepsze ptaki wychodzą z przypadku. Często słychać że jeden czy drugi hodowca nigdy by tak pary nie połączył, a tu okazuje się strzałem w dziesiątkę.

Siwy7
IP:37.30.51.248

2020-12-13 10:53:17
Winimax
To mówisz że w hodowli na linię i krewniaczej nikt nie osiągnął znaczących sukcesów. A o czarnym asie i jego linii słyszałeś?

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 22:46:02

Hodowla po linii to jednak hodowla w pokrewieństwie jakby na to nie patrzeć .Z tego co wiem nikt w rzeczywistości z tym nie osiągnął wielkich sukcesów za wyjątkiem Jansenów ,co jednak nie jest do końca pewne .Próbował tego znany Węgierski genetyk Pr. Ankler jednak również mu nie wyszło. Tak więc co mogą zrobić zwykli zjadacze chleba jak my ?

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 22:12:01
winimax
:)) Golebie naleza do mojego zycia.Moge po latach powiedziedz ze wiem ze malo wiem.... Ale to co wiem,albo wyprobowalem i sie czyms przekonalem,z tym sie chetnie z innymi podziele.Dlatego tutaj niekiedy zagladam.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 21:56:03
helmut
Każdy popełnia błędy również ja ,gdyby ktoś bardziej się przykładał z moją hodowlą osiągałby lepsze wyniki .Po prostu się bawię i to mi wystarczy ,czyste hobby .DL

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 21:45:24
Hodowca74
:)) ok.Pozdrowie .Spokojnego wieczoru zycze wszystkim.

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 21:42:46
winimax
Gratuluje :)Widocznie wszystko dobrze robisz.Ja robie bledy.Niekiedy mniejsze ,niekiedy wieksze.Pomimo tego odnioslem sie do zalozonego tematu.Nie mniej i nie wiecej.

Hodowca74
IP:46.204.5.24

2020-12-12 21:31:19
Helmut
Wierzę Ci.
Jak będziesz u niego, to pozdrów go od kolegi z Oddziału GP-3 z "Manifesta", bo tak się kiedyś nazywała "Zofija".
DL.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 21:29:46
helmut
Mam 30 i młodych do lotu miałem 21 i teoria działa tak więc nie szukaj czegoś czego w rzeczywistości nie ma .Bo przecież gdyby była to wystarczyłoby przerysować kartkę lub zastosować teorię oka i jesteś mistrzem .Jednak to nie działa w hodowli szuka się prostych rozwiązań ,dobrej zdrowej karmy ,suplementów bez antybiotyków i profilaktyka zdrowotna ptaków .Łączy się najlepsze między sobą jak najdalej i ostra selekcja .To są jedyne tajemnice w hodowli gołębi pocztowych .

Dar4
IP:37.47.54.105

2020-12-12 21:28:55

Ja uważam że genetyka w hodowli jest bardzo ważna i hodowcy którzy mają wiedzę w tym temacie szybciej dojdą do dobrych i przede wszystkim stabilnych wynikow na wiele lat A nie jednorazowym wyskokom w jednym sezonie,oczywiście podstawa to wybitny materiał żeby było nad czym pracować ale jak ktoś nie ma wiedzy i odpowiedniej wizji prowadzenia hodowli to lepiej się w to nie bawić bo efekt będzie odwrotny od zamierzonego

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 21:20:08
winimax
masz racje!!Tak bym tez kazdemu radzil,ale.... ja nie chce 100 albo 150 mlodych obraczkowac,zeby po trzech latach z nich jeszcze 10 bylo na golebniku.Mozliwe ze nawet dobrych.To by bardzo zle o mnie,jako hodowcy swiadczylo.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 21:14:50
helmut
W tym sporcie nie ma żadnych definicji ,a filozofię pozostaw filozofom niechaj sobie rysują .Hoduj ,lotuj i jeszcze raz lotuj i nie zawracaj sobie głowy teoriami jak chcesz coś osiągnąć w tym sporcie ,a jak gołębie lecą słabiej to szukaj nowych i swoich błędów .To tyle w hodowli po linii prostej :)

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 21:08:40
Hodowca74
ja znam Stefana i pobyt u niego jest dla mnie zawsze lekcja i czyms niezapomnianym.On ma racje ze hodowcow coraz mniej,a graczy coraz wiecej

Hodowca74
IP:46.204.5.24

2020-12-12 21:05:10
TOMAS
Z hodowcą Stefanem J. z wstawionego przez Ciebie filmiku, pracowałem zanim wyjechał do Niemiec. Rozmawiałem z nim chyba jeszcze przed nagraniem tego filmu, ale do mnie bardziej przemawia to nagranie, w którym Stefan mówi przede wszystkim o karmach dla gołębi, a dokładnie o ich jakości.
Żeby obejrzeć, trzeba przeczekać wszędobylskie reklamy. :(
kliknij link

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 21:04:39
winimax
Ty piszesz o hodowli w pokrewienstwie.Mnie chodzi tylko o definicje.

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 21:02:49

Moznaby to sobie uproscic, laczac tego samca na swoja corke.To potomstwo ale nie nadaje sie raczej na loty i moze byc bardzo ulomne i nieodporne.Dla wlasnej hodowli zrobilbym tak,jakby ten samiec byl na koncu plodzenia.Do celow finansowych robia tak czesto hodowcy.Inbred na tego,albo tego... Sami raczej nie maja takich golebi u siebie w rozplodzie...

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 20:58:36

To jedynie teoria na papierze, która w zetknięciu z praktyką zawodzi .Znam większych rysowników jednak musi to się przekładać na praktykę .Po co utrwalać coś co się kończy .Jeśli linia jest mocna to rodzą się nowe asy co kontynuują dalszą linię przodka .Wszystko musi być poparte wynikami bo to jedyny cel pracy hodowcy .

Jurek114
IP:185.238.122.52

2020-12-12 20:55:29

W 2006 r. Na wystawie w Katowicach[ wtedy się hala zawaliła] byłem na spotkaniu z lekarzami od gołębi. Był tam lekarz genetyk. Zapamiętałem z tego wykładu tyle że jest bardzo mało rodziców gołebi które potrafią przekazać geny powrotnolotowe swoim dzieciom. Próbowałem szukać jego opracowań na ten temat w necie i nic nie znalazłem. Ale te jego przekonania trafiły na dobry grunt.

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 20:41:58

zalozmy ze mam bardzo dobrego lotnika.Pochodzi z bardzo dobrej rodziny i chce hodowac w linii na niego.Potrzebuje jego dzieci,ale bez niego w przyszlych polaczeniach nie potrafie zalozyc linii.On sam przekazuje na swoje dziecko 50 % genow,a 50 % sa od matki.Jezeli polacze jego syna z jego corka to znowu uzyskam tylko 50 % jakichs genow tego super samca.To nie linia!Dopiero jakbym jego samego z jego wnuczka zlaczyl(corka jego syna)Wtedy mam golebia z linii.

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 20:33:40
Dalej o linii,

helmut
IP:77.185.79.193

2020-12-12 20:27:39
Linia,
a parowanie w pokrewienstwie to dwie calkiem rozne rzeczy.Linie tlumaczy dobrze Stefan Jurczyk w jego filmikach.Kazda linia sie kiedys konczy.to znaczy tego wyjsciowego golebia kiedys nie ma.Linie moze przejac znowu inny potomek,ktorego "dobre" geny probuje sie utrwalic.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 19:47:05

Wszystko zależy od rodzaju gołębi ,moje np. świetnie się krzyżują i dobrze spisują się w pokrewieństwie ,nawet bliskim .Powiem więcej że tylko jedna rodzina oparła się mojemu stylu lotowania i kilka pojedynczych sztuk z niespokrewnionych .Można więc powiedzieć jedna linia gołębi, dzieci wnuki i prawnuki starego szpaka ,który zdobywał świetne wyniki natomiast od 6-ego roku życia jest podstawą rozpłodu.

Hodowca74
IP:46.204.5.24

2020-12-12 19:32:43
Misiek4645
Hodowla w linii.
Do hodowania w linii potrzebne są co najmniej dwie b. dobre linie w rozpłodzie, które w swoim życiorysie mają wyniki.
Kiedyś dawniej próbowałem się tym "bawić". Do tego trzeba mieć w rozpłodzie więcej gołębi, a co za tym idzie więcej tak połączonych par i więcej wyprowadzonych młodych, żeby to można sprawdzać w lotach i w dalszym rozpłodzie. Przy tym potrzeba dużo czasu i cierpliwości.
Misiek, napisałeś tak, cytat:
..."obydawj rodzice danego gołębia mają wspólnego dziadka/babkę."
To jest pokrewieństwo, jeśli dobrze pamiętam, to podobnie kiedyś miałem parowane, ale potomstwo z takich połączeń przepadało za młodego lub za rocznego, więc zniechęcony zaniechałem tego rodzaju połączeń. Zaniechałem takich połączeń, bo z krzyżówki w dużo mniejszym stopniu się gubiło, a nawet potrafiło "coś" fajnego osiągnąć. Jeśli jesteś młodym hodowcą, to możesz u siebie popróbować. Nie chcę Ci nic sugerować, bo ja mogę się nie znać i nie chciałbym Cię tu mylić, więc też napiszę jak Ty, cytat:

"... zaznaczam że nie mam wyników na skalę oddziału lub wyżej".

To tak samo jak ja, czyli walczę o tą lepszą połowę w Oddziale, Rejonie i Okręgu (edyt, to żart). :)
Własne gołębie, które mają swoje dobre życiorysy (czytaj - "jakieś konkursy"), to lądują w rozpłodzie, ale przed połączeniem staram się, żeby nie były w połączone w pokrewieństwie.
Przed paroma dniami miałem telefon od kolegi, który narzekał na swojego wspólnika, bo od kiedy zaczął parować w pokrewieństwie, to gołębie z takich połączeń im się gubiły, a ich wyniki mocno podupadły. :(
Więc napiszę, jak w poprzednim wpisie kol. Jurek114, cyt:
"Bardzo interesujący temat a tu cisza. Ciekaw jestem jakie kryteria biorą pod uwagę tuzy tego forum."
Poczekajmy na mistrzów, którzy są tylko skorzy do krytyki, a sami nic nie napiszą. :(
Tyle, a może nawet za dużo napisałem.
Były EDYTY.

winimax
IP:195.136.175.237

2020-12-12 19:20:10

Takie linie same się tworzą wystarczy hodować i lotować . Osobiście starsze ptaki co się nie dały pokonać w lotach i osiągały super wyniki wkładam do woliery i na tym bazuje, ponieważ z lotników trudno uchować nie mając mamek .Staram się łączyć jak najdalej mimo wszystko to jedna wielka rodzina.

Jurek114
IP:185.238.122.52

2020-12-12 16:44:52

Bardzo interesujący temat a tu cisza. Ciekaw jestem jakie kryteria biorą pod uwagę tuzy tego forum. Dodam jeszcze do poprzedniego wpisu że najlepsze są młode pierworodne. Przynajmniej u mnie.

Jurek114
IP:185.238.122.52

2020-12-12 16:06:24

Ja kilkanaście lat do tyłu miałem samiczkę {z młodych lotów jak i roczna ze wszystkich wsadów konkurs.Jako roczna z jednego lotu 1 na oddział.} Miałem też dobrego samca. Zamiast ich połączyć razem ja postanowiłem wyhodować z nich imbredy i je połączyć razem. Efekt był taki że te po imbredach poginęły w pierwszym sezonie. Samiczka się zatruła i jej nie uratowałem zas samczyka jesienią zjadł jastrząb. Jeden jedyny syn samczyka z wcześniejszego kojarzenia był dobrym gołębiem. Teraz łączę dobrego z lepszym. Sądzę że to jest lepsze. Fakt że teraz loty są inne. Jednokabinowe. I gołąb nie musi mieć kompasu tylko szybkość i siłę.

Jurek114
IP:185.238.122.52

2020-12-12 15:55:46

Ja kilkanaście lat do tyłu miałem samiczkę {z młodych lotów jak i roczna ze wszystkich wsadów konkurs.Jako roczna z jednego lotu 1 na oddział.}

wlasota
IP:79.187.9.253

2020-12-12 13:43:10

Przytoczę, moim zdaniem, najważniejsze zdanie jakie słyszałem na temat hodowli krewniaczej. Autorem jest, o ile pamiętam sam Louis Jansen: "pokrewieństwo jest jak brzytwa w ręku małpy"

Stanley
IP:195.136.138.11

2020-12-12 12:48:42

Coś poprzedni post wcięło! Teraz w skrócie napiszę co U mnie się sprawdza gołąb z lini to taki co przekazuje geny na pokolenia dalsze I tam szukam gołębi rozplodowo-lotowych A nie skupiam się by wrócić na danego protoplaste przez jakieś wykresy ten musi być z tym Bo tak piszą A , nie znam się na tym I musiałbym mieć z kilka dziesiat więcej gołębi przez to (proponuje oglądnąć film z M Glandys mniej wiecej tak to wygląda )

TOMAS
IP:5.173.129.118

2020-12-11 22:25:22

kliknij link Myślę że ten filmik pomoże.

piojer
IP:194.31.252.145

2020-12-11 21:42:12
Misiek 4645
Hmmm? myślałem że będziesz bliżej parował?Wnuk x wnuczka to tylko 50 % krwi a i to nie koniecznie.A tu by trzeba pełnej 100% krwi, jak chcesz parować na wybitnego samca lub samicę.DL

misiek4645
IP:83.9.138.185

2020-12-11 20:45:26

Zachęcam do otwartej wymiany poglądów. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

misiek4645
IP:83.9.138.185

2020-12-11 20:44:45
Hodowla w linii
Witam. Po długim czasie czytania postów na forum postanowiłem udzielić się odrazu zakładając nowy temat. Chodzi o hodowlę w linii na wybitnego przodka ( super lotnik/ rozpłodowiec). Prześledzilem historię forum i nie znalazłem moim zadaniem tematu, gdzie dobrze opisano by powyższy sposób hodowli. Do założenia tematu skłoniła mnie analiza własnego stada. Kilka wyróżniających się gołębi w mojej hodowli ( odrazu zaznaczam że nie mam wyników na skalę oddziału lub wyżej) zostało wychowane w linii np. obydawj rodzice danego gołębia mają wspólnego dziadka/babkę. W związku z tym, że kilka moich najlepszych gołębi rozpłodowych jest już mocno wiekowych chciałbym aby ich geny zostały najlepiej wykorzystane. Oprócz planów pozostawienia ich bezpośrednich dzieci zastanawiam się nad wychowaniem kilku gołębi w tzw. linii ( tak jak wcześniej pisałem np. połączenie wnuk x wnuczka) które po selekcji w lotach miałyby zostać przeznaczone do dalszej hodowli.


Dodaj swoją odpowiedź

[Powrót]


REJESTRACJA




| Zasady współpracy | Reklama | Regulamin | Kontakt |

Wszelkie prawa dotyczące kopiowania i rozprowadzania materiałów zawartych w serwisie DOBRYLOT.pl bez zgody właściciela ZABRONIONE
COPYRIGHT 2004-2012 © DobryLot.pl
Projekt i wykonanie: www.4PROJEKT.pl